Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Morderstwo przy ul. Gęsiej w Lublinie. Ciało kobiety leżało koło bloku

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 20 lutego 2018 r. o 09:43 Powrót do artykułu
Wstydzilbys sie pisać takie rzeczy. Kobieta straciła życie! Jestem rodowitym mieszkańcem Lublina z dziada i pradziada. Wychowałem sie na LSM. To miejsce jest mile, ciche i spokojne. Nie wypowiadaj sie jak nie masz wiedzy kto tu mieszka.  Wyrazy wspolczucia dla Rodziny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kolo napisał:
łąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą  swietna riposta
A na osiedlu mówią, że bierzesz w kakao. Cała Koralowa ciebie miała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Generalnie wychowałem się w centrum Lublina ale mieszkałem w wielu miejscach i mam wyrobioną opinię na temat różnych dzielnic. Nie chcę nikogo urazić ale od dawna uważam że najwięcej patologii jest na Czubach i Czechowie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oo jakis pisowiec chciał błysnac i sie doRZucić do dyskusji. Panie prezesie może warto zainwestować w słowniki dla troli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gęsia , Koralowa stan umysłu . Nowobogaccy mieszkańcy latają z pretensjami że dozorcy nie widać całymi dniami . Dozorca pracuje do 14 , a ci roszczeniowcy szukają jej po 15 bo jakiś bukiet zobaczy przez lornetę peta na chodniku . he he Ciekawe czy takie czyste były wiochy z których się sprowadzili ? he
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gesia to 99% wieśniaków którzy myślą se mieszkają w apartamentach hahaha najtańsze mieszkania na rynku o czymś to świadczy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rowniez mieszkańcu, Nie. Nie jestem z patologicznej, ani nienormalnej rodziny.  Generalnie nie jest tajemnicą co tam się dzieje. Myślę, że większość osiedla (ja z Koralowej) coś o tych blokach słyszała. Np moja sąsiadka miała bezpośrednio styczność (jeszcze kiedy nie mieli ogrodzenia) została przegoniona bo zostawiła tam raz auto. Nie mają miejsca wyznaczonych. Wjazd był otwarty z ulicy to wjechała.  A że sami między sobą się śmieją że majty na korytarzu wiszą i opowiadają swoim znajomym a Ci znajomi dalej kolejnym znajomym to nie moja wina. Widzę, że się zbulwersowałes/aś jakby chodziło o Twój blok. U nas na koralowej każdy ma miejsce pod blokiem w podziemnym wyznaczone i nie ma awantur, po drugie nie widziałem żeby ktokolwiek u mnie zachował się nad wyraz źle. Szczytem jak do tej pory było wystawienie śmieci za drzwi na kilkadziesiąt minut. Tyle. Bo się nie chciało wynieść... Ale raczej nikt nie robił z tego powodu afery. A u was myślę (z całym szacunkiem) już by była "aferka". Które i tak prędzej czy później rozchodzą się po znajomych. Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ładny charakter wypowiedzi. Zaznaczam, że nikogo nie wymieniłem z imienia i nazwiska a odpisałaś / eś Ty. W dodatku bezpośrednio mnie obrażając. Prosiłbym czytać moje wypowiedzi ze zrozumieniem. Najlepiej kilka razy. Odnośnie Twojej wypowiedzi w kwestii bloków na Koralowej. Ja tam za nic nie musiałem dopłacać. Kupiłem miejsce w garażu. Nigdy nikogo nie musiałem przeganiać jak Wy. Po drugie, wolę moje rzekomo nieustawne mieszkanie, ale ze sprawna wentylacja, bez wilgoci i robactwa niż Wasze .Co prawda za te pieniądze u Was byłoby większe - fakt. Ale za to bezproblemowo 3 lata mieszkam. Zero awarii, zgłoszeniu, kłótni i problemów. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Typowo polskie piekiełko... Ci z tej ulicy są źli, z tamtej jeszcze gorsi, a na mojej ulicy to sami święci mieszkają. Ludzie kiedy wy w końcu zrozumiecie że nic nie jest czarno białe. Wszędzie, w każdym rejonie, regionie, środowisku trafiają się czarne owce. I na Czubach i na Czechowie i na LSM, i u lekarzy i u nauczycieli i u policjantów i u księży, w PiS-ie i w PO, i w Nowoczesnej i w PSL i w przedszkolu i w szkole i w sklepie i w kinie i w Polsce i w Hiszpanii i w USA. Proszę zrozumcie to w końcu- życie jest za krótkie żeby się kłócić o takie bzdury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła. I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek. Dziwny ten świat, świat ludzkich spraw, czasem aż wstyd przyznać się. A jednak często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem." Nie ma znaczenia na jakiej ulicy mieszkasz i skąd pochodzisz. Ważne jest to jakim jesteś człowiekiem i co sobą reprezentujesz. Szanujmy się wzajemnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Masz chyba fisia na temat suszących się majtek na korzytarzu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miała dzieci??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Weszliście na bardzo grzązki grunt. Miejsce może nie specjalne, ale chyba każdy ma trochę racji. Ale może po kolei. To, kto gdzie, za ile, od kogo mieszkanie kupi to już jest jego indywidualna sprawa. Ma mniej funduszy, niższą zdolność kredytową - kupi w spółdzielni, ale będzie miał wyższy czynsz. Ma więcej, kupi większe, trafi gdzieś okazję - kupi taniej, będzie chciał z ogródkiem - kupi na parterze. Problem jest niestety w mentalności ludzi. To co piszecie - suszenie gaci na klatce, zachowanie wobec innych osób to już kwestia wychowania i niestety pieniędzy, które potrafią z normalnego człowieka zrobić za przeproszeniem palanta. Zaczyna się dyskusja - a Twoje nieustawne, a Twoje zawilgocone - ja pierniczę, problem tego, który mieszka w nieustawnym, takie kupił. Ja np jestem zadowolony ze swojego orionowego, podobno nieustawnego, bo na 65m2 miałem 2 sypialnie, a teraz mam 3 i jeszcze wyszło 25m kuchni z minisalonikiem (ot życie i kolejne dziecko do tego zmusiło). Gdybym miał teraz wybierać, to wolałbym mieszkanie właśnie na Gęsiej 27 na ostatnim piętrze (dwupoziomowe) + garaż. Niestety mamy na osiedlu inny problem - problem zawiści. Wszystko ładnie funkcjonowało, dopóki nie oddano do użytkowania bloków Koralowa 13, 15. Zaczęło się podrzucanie śmieci, wyganianie dzieci z placu zabaw (tak moi drodzy - dzieci poszły na plac zabaw pod sąsiednim bokiem i zostały wygonione, 2-3 letnie dzieci). Moze ktoś z Koralowej 13/15 się wypowie? Zaczęło się jeżdżenie po chodniku, niszczenie trawników, zaczęło się stawianie szlabanów na parkingu, walka o miejsca parkingowe. 6 lat temu się tu wprowadziłem, było naprawdę fajnie. Teraz z chęcią bym stąd uciekł, autentycznie. Nie chcę nikogo obrażać, ale ajechało tutaj sporo wsi... Chłopa ze wsi wypędzisz, wsi z chłopa niestety - nie. A jeśli chodzi o przykre tematy z naszej okolicy: * bicie dziecka - dziwne, ze sąsiedzi nie reagowali (sprawa związana z osobami wynajmującymi mieszkanie). * dzisiejszy zgon na Gęsziej 27 - na tą chwilę nie wiemy, raczej nie był to przypadek. Może zazdrość, może dług, może coś całkiem innego (ale sprawa również związana z osobami wynajmującymi). Znam sporo osób z bloków Felina, z Gęsiej 25/27/29, z LUKa, z Koralowej, Cyrkoniowej - wszyscy fajni ludzie. Niestety zawsze trafi się jakiś  'element'
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie ludzie,to czasy,gdzie człowiek człowiekowi coraz większym wilkiem.Pyszałkowaci,zapatrzeni w siebie,zza ekranów laptopów porozkładanych w kawiarniach,restauracjach, komunikcji miejskiej z telefonami w rękach nie dostrzegają nikogo.Śmieszne to,jednocześnie tragiczne,że nie potrafią rozmawiać z sąsiadem zintegrować się ze środowiskiem.Jeszcze gorzej jest pod miastem.Tam nie ma sąsiadów.Tam są płoty wysokie na 2 metry w większości stanowiące własność banków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
uuups... riposta mocna... ;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawda jest taka ze kazdy z nas ma w sobie trochę nieuzasadnionej racjonalnie zazdrości, zawiści i innych niezdrowych uczuć. Na tym jak i na każdym innym osiedlu mieszkają różni ludzie i z pewnością nie jest tak, ze na Gęsiej mieszkają „gorsi” a już na Koralowej „lepsi” w jakikolwiek sposób. To, ze na nowych osiedlach większość mieszkań kupują dotychczasowi mieszkańcy okolicznych miejscowosci wynika chociażby z faktu ze woj. lubelskie to ponad 2 mln mieszkańców, a sam Lublin to zaledwie 340 tys. Niestety chęć bycia lepszym przysłania niektórym tutaj rzeczywisty stan rzeczy. Bo jaka jest dla przykładu różnica między mieszkańcem Krasnika i Lublina? Idąc dalej czy jest różnica między mieszkańcem Lublina a Warszawy, albo Warszawy i Londynu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gosc napisał:
Prawda jest taka ze kazdy z nas ma w sobie trochę nieuzasadnionej racjonalnie zazdrości, zawiści i innych niezdrowych uczuć. Na tym jak i na każdym innym osiedlu mieszkają różni ludzie i z pewnością nie jest tak, ze na Gęsiej mieszkają „gorsi” a już na Koralowej „lepsi” w jakikolwiek sposób. To, ze na nowych osiedlach większość mieszkań kupują dotychczasowi mieszkańcy okolicznych miejscowosci wynika chociażby z faktu ze woj. lubelskie to ponad 2 mln mieszkańców, a sam Lublin to zaledwie 340 tys. Niestety chęć bycia lepszym przysłania niektórym tutaj rzeczywisty stan rzeczy. Bo jaka jest dla przykładu różnica między mieszkańcem Krasnika i Lublina? Idąc dalej czy jest różnica między mieszkańcem Lublina a Warszawy, albo Warszawy i Londynu?
 Różnica jest taka że Kobieta z Lublina ma w pępku kolczyk a dziewczyna z Kraśnika ma w pępku kleszcza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Większość z was piszących tutaj jest rzeczywiście po....a. Boże dlaczego tak krzywdzisz ten naród, że odbierasz mu rozum a karmisz prostactwem, nienawiścią i debilizmem, takimi typowymi Januszami z pobazgraną napisami z kąd to oni są białoczerwoną. Coraz częściej myślę sprzedać to wszystko czego się dorobiłem i wyjechac jak najdalej z tej dusznej zacietrzewionej parafialnej Polski.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W jednej sprawie jednak zgadzam się, podzielam negatywną opinię mieszkańców wielu nowych osiedli i szeroko rozumianego nowego budownictwa. I prawdę powiedziawszy, o wiele lepiej czułem się wśród mieszkańców dzielnic uboższych i pośród ludzi zapewne słabiej wykształconych, może takie środowisko nie jest zbyt elitarne, ale dało się znaleźć wspólny język. Aktualnie mieszkam w takim jednym nowowybudowanym bloku. Moje spostrzeżenia: co mi z tego, że mieszka tu trochę lekarzy czy prawników, gdy z takimi ludźmi całkowicie nie da się dogadać? To świry żyjące we własnym świecie, przekonane, że chwyciły pana Boga za nogi, przekonania najczęściej lewackie i dewiacyjne, przeszkadza im byle źle dokręcona lub spalona żarówka w garażu (nawiasem mówiąc, z powodu takich błahostek już chcą zmieniać zarządcę budynku), spójrz na takiego krzywo to już gliny wzywa. Ludzie całkowicie nieżyciowi, oderwani od realiów, wyalienowani, takim nie da się dogodzić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co do tych dewiacji to ja bym dodał tutaj mocno prawicowe zacietrzewienie,zeby nie powiedziec juz nacjonalizm - czyli jak bylo powiedziane Polska buraczano parafialna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...