Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
a sanepidy, od 7 lat bez podwyżek, zakaz przyjmowania pracowników na te stanowiska co odeszli na emeryturę natomiast pracę wykonują pozostali pracownicy bez "zapłaty", wynagrodzenia to jałmużna w wys. 1300-1800 zł niejednokrotnie mając od 20 do 38 lat lat pracy, średnia w sanepidach też wyjdzie pewnie niezła, no bo czym wyżej to oni mają porządne wynagrodzenia, ale ci na samym dole to zgroza, tak jak i pewnie w policji, im średnia ładna wyszła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A gdzie bat na prywaciarzy i podwyższenie najniższej krajowej o 200 zł? O zwykłych ludziach się nie pamięta?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podwyżka mundurowym - władza szykuje się na wielkie demonstrację.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ale ci na samym dole to zgroza, tak jak i pewnie w policji, im średnia ładna wyszła.
No właśnie nie. W policji nawet Ci na samym dole mają nieźle. Nowy policjant zaraz po rozpoczęciu służby (po 6 miesiecznym obowiazkowym kursie w szkole policyjnej) dostaje 2437 zł na rekę, więc teraz po tej podwyżce będzie to ok. 2650 zł netto, więc całkiem nieźle jak ktoś w pierwszym roku pracy dostaje niewiele poniżej średniej krajowej. Średnio co jakieś 3 lata awans na wyższy stopień i wyższa grupa zaszeregowania. Praktycznie każdy policjant po 7-10 latach służby ma już co najmniej 3000 zł netto. No, a należy dodać, że to tylko pensja podstawowa (do tego mundurówka, 13-tka, dodatki). No i emeryturka. Po tej ostatniej reformie po 25 latch pracy taki policjant otrzyma 60% średniej pensji, a za każdy kolejny rok służby 3% więcej. Tak więc poziom emerytury raczej nie do osiagnięcia dla zwyklego pracownika. No i należy dodać, że słuzby mundurowe nie mają od wynagrodzenia potrącanych składek zus, bo emerytura jest finansowana bezpośrednio z budżetu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
SKĄD WY BIERZECIE TE 4300 ŚREDNIEJ PENSJI?? STOPIEN KOMISARZA, NA GRUPIE SPECJALISTY W KOMENDZIE WOJEWÓDZKIEJ- MAX 3400 NA REKĘ. A JUZ ILE ZARABIA FACET W STOPNIU SIERZANTA W PATROLU NA KOMISARIACIE NA TRZECIEJ GRUPIE NIE WSPOMNE... 4300 SREDNIA....CHCIAŁBYM.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 
No właśnie nie. W policji nawet Ci na samym dole mają nieźle. Nowy policjant zaraz po rozpoczęciu służby (po 6 miesiecznym obowiazkowym kursie w szkole policyjnej) dostaje 2437 zł na rekę, więc teraz po tej podwyżce będzie to ok. 2650 zł netto, więc całkiem nieźle jak ktoś w pierwszym roku pracy dostaje niewiele poniżej średniej krajowej. Średnio co jakieś 3 lata awans na wyższy stopień i wyższa grupa zaszeregowania. Praktycznie każdy policjant po 7-10 latach służby ma już co najmniej 3000 zł netto. No, a należy dodać, że to tylko pensja podstawowa (do tego mundurówka, 13-tka, dodatki). No i emeryturka. Po tej ostatniej reformie po 25 latch pracy taki policjant otrzyma 60% średniej pensji, a za każdy kolejny rok służby 3% więcej. Tak więc poziom emerytury raczej nie do osiagnięcia dla zwyklego pracownika. No i należy dodać, że słuzby mundurowe nie mają od wynagrodzenia potrącanych składek zus, bo emerytura jest finansowana bezpośrednio z budżetu.
bzdury, po 5 latach pracy na rękę 2300, awans co 3 lata na wyższą grupę? 3/4 policjantów średnio 5-8 lat czeka na 3 grupę i na tym się kończy ich "kariera" a 3000 netto na 3 grupie po 15 latach to kwota nierealna, w praktyce to 2600-2800
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  bzdury, po 5 latach pracy na rękę 2300, awans co 3 lata na wyższą grupę? 3/4 policjantów średnio 5-8 lat czeka na 3 grupę i na tym się kończy ich "kariera" a 3000 netto na 3 grupie po 15 latach to kwota nierealna, w praktyce to 2600-2800  
  to ja po 36 latach pracy mam 1500 zł i też instytucja państwowa, także o 2600-2800 to nawet nie śmiem marzyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale teraz będzie pięknie, z przyjemnością będę zapylał w święta, weekendy, obrywał kamieniami rzucanymi przez kiboli i "patriotów", wstawał w środku nocy obudzony telefonem i zap....ł kilka godzin bo amator używek podczas ucieczki przez patrolem odrzucił mieszek z zielskiem, albo obywatel wracając z imprezy stwierdzi włamanie. Polecam każdemu! Jest dużo nieobsadzonych etatów. Wystarczy zadzwonić do kadr komendy, przejść postępowanie kwalifikacyjne i już po 6 miesiącach szkolenia aż 2437zł na rękę - zaznaczam "średnio", żeby nikt potem nie płakał, że średnio mniej dostanie. Trzeba pamiętać też o tym, że w czasie wolnym jest sporo obowiązkowych szkoleń, można poświęcić wolny dzień na oczekiwaniu na możliwość złożenia zeznań przez Sądem. Za to ma się świadomość, że rodzinka pławi się w bogactwie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
podobno od małego marzyłem, żeby zostać strażakiem. moje życie tak się potoczyło, że udało się. obecnie pracuję od 10 lat. kiedy zaczynałem koledzy z osiedla wyśmiewali mnie, że w życiu nie poszliby do takiej pracy za 900zł, bo taka była stawka. obecnie zarabiam 2500zł na rękę, czy to dużo? dla niektórych pewnie tak, ale biorąc pod uwagę, że niejednokrotnie miałem sytuację o włos od własnej śmierci (przywaliła mnie ściana w pożarze budynku, wyrwało zawór w butli gazowej podczas gdy byłem wewnątrz domu, który gasiliśmy i chłodziłem tą butlę i jeszcze kilka innych). biorąc pod uwagę, że od kilku lat ja i moi koledzy z jednostki nie mamy możliwości awansu oraz jakiejkolwiek podwyżki (poza tą wielką 200zł od ministra błaszczaka), ponieważ ciągle słyszymy, że stanowiska i grupy są zablokowane i nie ma pieniędzy. kiedykolwiek spotykam kolegów z którymi chodziłem do szkoły i na studia omijam temat za zarobków bo każdy z nich już dawno mnie prze***ył, jest mi po prostu wstyd przyznać ile zarabiam mając ukończone studia, znając język obcy oraz mając jeszcze kilka innych atutów. po tych latach, które przepracowałem a raczej przesłużyłem moje nerwy są na wykończeniu. niejednokrotnie miałem do czynienia z topielcami, wisielcami, zwęglonymi zwłokami orz zmywałem części ludzkich szczątków z drogi po wypadkach, jak również wydobywałem je z wnętrza pojazdów. to wszystko jest w stanie zrozumieć tylko ten, kto miał z tym do czynienia. ludzie mówią, że to prestiż być strażakiem, tylko czy to wystarczą, żeby utrzymać rodzinę, mając w świadomości, że za każdym razem kiedy idę na służbę, może już z niej nie wrócę i nie zobaczę więcej ukochanej żony i dziecka. strażacy to ludzie na których narzuca się na prawdę wiele i coraz więcej. nie trzeba tego tłumaczyć, wystarczy oglądać wiadomości. ten stres w nocy i ciśnienie kiedy włączają się "dzwonki", ta niemoc kiedy dom jest cały w płomieniach a ty wiesz, że już nie jesteś w stanie wydobyć z niego ludzi a nie raz dzieci. odpowiedzialność za każdy zły ruch podczas wydobywania osoby poszkodowanej ze zmiażdżonego jak puszka pojazdu. to wszystko odbija się na każdym z nas tak bardzo i przenosi negatywne emocje do życia prywatnego. to całe poświęcenie, które oglądacie codziennie na ekranach swoich telewizorów i na żywo ceni się w naszym kraju tak nisko. z wyrazami szacunku strażak
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...