Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Na radzie wydziału KUL wytupali prof. Mirosława Piotrowskiego

Utworzony przez Marian, 15 kwietnia 2011 r. o 09:07
Tuptusie takie miluśkie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pokaz prostactwa akademickiego. Poziom kultury jak u Zdzisia "daj pan na wino" z Podzamcza. Pani profesor wygłupiła się swoim tłumaczeniem. Powinna pani trafić przed komisję dyscyplinarną za zachowanie niegodne nauczyciela akademickiego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może ktoś w końcu zajmie się rzeczywistymi problemami, które toczą ten uniwersytet. Zatrudnia się ludzi plujących na KOściół, miernych naukowców, którzy dali popis na kolokwium habilitacyjnym nie znając podstawowych pojęć z kręgu wykładowców historyków szkoły toruńskiej. Nieokrzesanego damskiego boksera, który przy studentach dał w pysk koledze,,który zabrał mu rzekomo studentów z seminarium i takich "wykładowców", którzy zamiast uczyć studentów zajmują się plotkowaniem na innych
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobre sobie komisja dyscyplinarna na KUL zajmu się straszeniem tych, którzy ośmielili się zakłócić jej spokój. Towa5rzystwo na historii jest przednie. Jeden drugiemu zazdrości Świerzego powietrza, Jeśli ktoś znaczy coś w świecie naukowym jest największym wrogiem całęj czeladzi historycznych leni. Warto zapoznać się z osiągnięciami naukowymi pracowników. Pracownik w ponad 25 letnim stażem pracy do habilitacji ma 7 a drugi 10 artykułów, w tym pokonferencyjne. Ale kogo to obchodzi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wydawało mi się że na KUL-u jest inaczej niż obecnie w naszym Kraju, ale jak widać takie samo chamstwo i chołota dla których ważny jest tylko ŻŁÓB.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To mi przypomina, jak Nikita Chrzuszczow zdjął but i walił nim w stół. Jak nie ma argumentów, wyłazi chamstwo. Żenada. Od tej pory przestaję dawać na tacę, gdy będzie zbierana na potrzeby KUL. Chamstwo, chamstwo, chamstwo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pytanie takie: najpierw inne konflikty np pan j.k i pani sb a teraz ta dziecinada z tupaniem. Wielcy doktorzy zachowują się jak dzieci knując intrygi itd. JAKI ONI DAJĄ PRZYKŁĄÐ MŁÓÐYM LUDZIOM studiującym widzącym to wszystko na historii???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jaki przykład dają młodzieży Ci ,,wielcy niby wykształceni doktorzy??????????????? nie dość, żę z roku na rok coraz mniej ludzi chcę iść na historię na kul to tym bardziej dając taką ,,reklamę zachowania z pewnością bedzie pzychodziło więcej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cały uniwersytet jest zadżumiony. O jakich mówicie przykładach. Przecież ów profesor z bozej łaski wali po gębach już od 30 lat, dostał niejeden jego kumpel i to przy studentach. Jego wykłądy polegają głównie na wyzywaniu wykłądowców od łysych h, złodziei, pedałów. I z tym nikt nic nie robi. Studenci mają dobry wzór do nasladowania. A gadanie, ze jest jakiś ukręcony spisek na niego wymyślił on sam i otoczenie radnego. Obiecują swoim studentom przydupasom, że będą pracować na KUl, a naiwniaki w to wierzą. Rad Wydziału nigdy nie zgodzi się na te angaże, zresztą próby juz były
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ŻŁÓB to własciwe określenie. Zatrudnia się na historii całe rodziny tatus, mamusia i teraz pan z brodą zatrudni synusia. Lepszej fuchy nie widać. Nie musi się taki wykłądowca przygotowywać, dzień dwa zajęcia na których czyta czyjeś książki, nic nie pisze a forsa leci. NIkt nie rozlicza wykłądowców po habilitacji. Są tacy, którzy wydali tylko jedną książkę - habilitację. Przykąłd zawsze idzie z góry a na to patrzą studenci, a władze wydziału i uniwersytetu są podszyte strachem i boją się, ze wyjdą ich machloje finansowe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Instytut HISTORII KUL to jedno wielkie pole intryg, zawiści. Ludzie byle za co się nie lubią, każdy próbuje być mądrzejszy od innych, a przy okazji knuje, co dla siebie ugrać. Niedługo nikt już nie edzie studiować dla was INTRYGANCI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ci członkowie Rady Wydziału, którzy w ten sposób dali wyraz swej dezaprobacie zachowali się w sposób niegodny Uniwersytetu. Wstyd, wytupać przemawiającego?! Można się nie zgadzać z prof. Piotrowskim, ale wypada wpierw wysłuchać i ewentualnie później zabrać krytyczny głos. To elementarne zasady cywilizowanej dyskusji nie tylko naukowej. A tak? Mamy wykładowców z tytułami profesorskimi, którzy zakłócają przemówienie kolegi burackim waleniem nóg w podłogę. To jest niestety poziom dzisieszych "elit naukowych" - w większości wywodzących się z chłopstwa popańszczyźnianego (nie obrażając włościan). Niech ci, co tak się zachowali nie zdziwią się, jak za jakiś czas na ich wykładzie student czy studenci zachowają się podobnie. Toć mają odpowiednie wzorce..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ale czy to tupanie mialo miejsce? czy to moze wymysł dwóch profesórow Tajnych Współpracownów GWna Wybiórczego (TW GW) - co wyglądają jakby był naćpani lub mieli turbulencje odbytnicze
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kupa prostaków i idiotów, pewnie ze znanej z awantur opcji politycznej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
panie Piotrowski niech pan sie nie obawia za panem miliony ludi myslacych podobnie a ci co zachowuja sie jak smarkacze to niech nie ida na dppalaczach? lub wypija redbula moze odleca z Katolickiej uczelni .Polacy nie dajmy sie zniszczyc szczególnie tej propagadzie wybiórczej .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czy to normalne w katolickiej uczelni ze w Radzie Wydziału zasiada homoseksualista?. Bo kazdy student jednego z kierunkków na humanistyce wie ze jeden z profesorów katolickiej niby uczelni to homoseksualista i wojujący antyklerykał??? Niech se idzie wykładać w Tekturze, prowadzić wykłady dla źćpunów, pedałów i innych odmieńców, tam jest miejsce dla takich jak on a nie na katolickim Uniwersytecie. Jednak ten osobnik cieszył się silnym PO-parciem TW "Filozofa" - wielkiego szkodnika Kościoła i nauki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z całym szacunkiem dla Wszystkich obecnych na radzie.Nie wiem czy dopuszczalne są na tej uczelni inne formy artykułownia swojej dezaprobaty.Jednak Pan profesor powinien rozumieć,że połączenie polityka i historyka jest raczej kiepską kombinacją.Zresztą być historykiem najnowszej historii bez wiedzy na temat psychologii społecznej czy historii świata, to tlko bycie instrumentem w rękach wiadomo kogo......!!!Ale za przyzwoitą kasę i o to właściwie chodzi!!!Takie coś jak "HONOR" dzisiaj nawet nie jest spotykane na wyprzedaży!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
crx napisał:
Z całym szacunkiem dla Wszystkich obecnych na radzie.Nie wiem czy dopuszczalne są na tej uczelni inne formy artykułownia swojej dezaprobaty.Jednak Pan profesor powinien rozumieć,że połączenie polityka i historyka jest raczej kiepską kombinacją.Zresztą być historykiem najnowszej historii bez wiedzy na temat psychologii społecznej czy historii świata, to tlko bycie instrumentem w rękach wiadomo kogo......!!!Ale za przyzwoitą kasę i o to właściwie chodzi!!!Takie coś jak "HONOR" dzisiaj nawet nie jest spotykane na wyprzedaży!!!!!!!!!!
No proszę Cię! Połączenie polityka i historyka to kiepska kombinacja? To wręcz idealna kombinacja! Do tego prawo, ewentualnie jakaś socjologia czy stosunki międzynarodowe i taki ktoś może kandydować na polityka, a nie mase głąbów bez wiedzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
CZEGO KAROL SIĘ NIE NAUCZYŁ – TEGO JAŚ (Paweł II Błogosławiony) NIE UMIAŁ... KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW prowadzący w internecie AKADEMIĘ SZTUK CUDOWNYCH z katedrą SŁOWEM MALOWANE i cyklem Z CZEGO ŚMIEJĄ SIĘ POLACY nigdy nie pozostawał obojętnym na sprawy kościelne wyglądające w świetle wia(g)ry niczym parowóz w zestawieniu z najnowszą generacją KUL-ei sterowanych cyfrowo! Trudno spotkać Polaka, który nie zna popularnego przysłowia „Czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał”, albo „Głupi Jasio” ... „Co nam zostało z tych dni” kiedy na niebieskim stołku w Watykanie zasiadał Karol Wojtyła – Ojciec Święty, Papież Jan Paweł II, czyli Najnowsza KUL-awa i PAT-ologiczna Historia: Po szumnym ogłoszeniu w czasie różańca o nominowaniu Karola Wojtyły na vice boga nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie stał się przesadnym Fanem boskiego zastępcy pozostając w umiarkowanej euforii, a więc nikt z KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW nie wpadł w nałóg papiestwa! W takiej to scenerii od roku 1980 powstawała w Polsce SOLIDARNOŚĆ i oczywiście KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW z siedzibą we Wrocławiu, którego szefem był nie grający już wówczas w żadnym kościele Organista z Wrocławia o nazwisku CHOBOT – wywalili go czarni - jeździł po Polsce i zakładał KZ NSZZ SOLIDARNOŚC ORGANISTÓW – zjawił się też i w Lublinie... Tak jak duchowieństwo uwielbiało SOLIDARNOŚĆ, z taką samą mocą nienawidziło KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW ! Taka zaś postawa wskazuje na to, że duchowieństwo jest grupą ludzką (bo trudno mówić o społecznej) o wielu osobowościach , a po upływie prawie 30 lat i w dobie masowej komunikacji jest to problem dla psychiatrów – na co nie raz zwracał już uwagę KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC!, a efekty były widoczne w publikacjach Listy Wildsteina i teczek księży współpracujących z SB – pozostawiając w świętym spokoju płeć piękną kościoła – zakonnice! I tak: Był okres, że kazano się zachwycać Dziełami JP 2 - w tym "Pamięć i tożsamość" - był to okres podobny do upadłego PRL-u, w którym kazano zachwycać się Dziełami Lenina . Do upadku socjalizmu przyczynił się przy wykorzystaniu idei SOLIDARNOŚCI kościół grzmiąc z ambon i od ołtarzy, lejąc łzy i łkając nad losem Ojczyzny. Co to dało w efekcie? Dało to to, że bez księdza nic już nie funkcjonuje, a wszyscy którzy próbowali funkcjonować w kościele wykorzystując możliwości Państwa Polskiego byli wrogami nr 1 kościoła. Do takich wrogów zaliczał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW rozgromiony przy wyraźnym udziale KULawego i PAT-ologicznego pół ŚWIAT k A NAUKOWEGO – wszystkich Związkowców zwolnili z groźbami karalnymi na ustach duchownych w 1982 r.. Groźby te spełnili po upływie 12 lat serwując w 1994 r. nocne napady znajomych księży na mieszkania i rodziny KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW oraz zakaz opalania budynków zimą mrożąc jednocześnie małe dzieci -w tym względzie nie poleciała nawet jedna łza, ani jedno łknięcie z ambon i od ołtarzy . Od samego też początku KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW określany był jako " WRZÓD NA DU---PIE PAPIEŻA ", a w roku 2002 lub 03 (już w internecie) jakiś watykańczyk napisał akt strzelisty w intencji Związku (RUDY lub SK) " JE---BA---NE---MU ORGANIŚCIE NIE POMOŻE NAWET CZYŚCIEC " Jeśli jeszcze ktoś łudzi się, że na KUL-awej uczelni jest "wysoki poziom" - to KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC wyprowadza wszystkich z (o)błędu wia(g)ry świętej... pocieszając wszystkich, że nawet JP 2 nie umarł mając wrzód na du---pie - czego też sam się obawiał z całą resztą duchowieństwa...., a właściwa diagnozę postawili lekarze... czyż to nie cudowne? Jak z tego widać nawet i w tym względzie KUL-awi nie mieli racji. Grzmiał JP 2 w czasie polskich pielgrzymek „NIECH ZSTĄPI DUCH TWÓJ I ODNOWI OBLICE ZIEMI - TEJ ZIEMI....”; „NIE LĘKAJCIE SIĘ..” , a sam... a sam bał się KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW , którego jedynym celem był uregulowanie spraw socjalnobytowo- emerytalnych dla cywili pracujących w kościele. Znana jest sprawa mocnych nadajników watykańskich i wojskowych – powodowały białaczkę nawet u dzieci. Wojsko zwinęło je od razu, a Św. Ekipa JP 2 nadawała dalej bo musiało być ich słychać nawet w niebie, a drugim celem było wykończenie zbuntowanego, czyi niewiernego plemienia. Znana też jest sprawa Dziennikarzy źle mówiących o Papieżu (JP 2) – słuch o nich zaginął i do dziś ni wiadomo, co się z Nimi stało. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW i ASC zakłada, że JP 2 rozpuścił Ich w Wodzie Święconej mającej Piekielną Moc . I tu adekwatne jest historyczne określenie – papież (JP 2) jak Stal (in) – wykańczał każdego kto stał Mu na morderczej Drodze do Nieba. KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW pilnowany był przez państwowe SB oraz kościelnych SB-ków diametralnie różniących się od ludzi - wyglądali na przygłupów z wystająca słomą z butów. Jedno z zebrań odbyło się nawet w remontowanej wówczas „CZARCIEJ ŁAPIE? bo tak nas ganiali. Po jednym z zebrań ks. Edward Pudełko dyktował LOJALKI o treści: „ ZAWSZE BĘDE POPIERAŁ WLADZĘ DUCHOWNĄ ”, a dla opornych w pisaniu miał osobisty komentarz: „ BO JAK NIE, TO MY WAM DAMY ”. Związkowcy byli represjonowani w różny sposób przez duchowieństwo, niektórym proponowali proboszczowie remont służbowego mieszkania w zamian za rezygnację z działalności w KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW. Kto dał się nabrać na takie niebieskie bajery, to z pewnością pluł sobie w brodę, bo w każdej chwili można było zwolnić Związkowca i przyjąć do wyremontowanej organistówki innego organistę! Poza tym w Lublinie zacierając ślady działalności Związku duchowieństwo zniszczyło wszelkie dokumenty, kilku wyrzucono po pierwszym semestrze z KULawej muzyKULogii, ci zaś co nie zaufali papieżowi i studiowali na państwowych uczelniach wyszli na ludzi - w przeciwieństwie do tych wyrzuconych z KUL-u - im JP 2 zapewnił najwyżej maturę przez wszystkie dni aż do skończenia świata . Od samego początku duchowieństwo kradło listy wysyłane do Związkowców uniemożliwiając w ten sposób działanie Związku, księ ŻULE zniszczyły też dokumenty o Związku ! Czyż to nie cudowne? Związkowców z upływem czasu zwalniano z pracy i pozornie rozbito Związek w 1982 r. Kur...iewny kanclerz ks. Stanisław Rojek wściekał się, że „ROBORTY W DIECEZJI TO NIE DOSTANIETA”; „PO POLSCE WAS GANIAŁ NIE BEDE, A ZA GRANICO TO NIE WIEM” W maju 1982 r. interweniującego delegata KZ NSZZ SOLIDARNOŚĆ ORGANISTÓW w Radzie Prymasowskiej (Warszawa, ul. Miodowa) jakiś dupek glempowski określił jako SZPIEGA i nie pozwolił na widz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
abc napisał:
Dobre sobie komisja dyscyplinarna na KUL zajmu się straszeniem tych, którzy ośmielili się zakłócić jej spokój. Towa5rzystwo na historii jest przednie. Jeden drugiemu zazdrości Świerzego powietrza, Jeśli ktoś znaczy coś w świecie naukowym jest największym wrogiem całęj czeladzi historycznych leni. Warto zapoznać się z osiągnięciami naukowymi pracowników. Pracownik w ponad 25 letnim stażem pracy do habilitacji ma 7 a drugi 10 artykułów, w tym pokonferencyjne. Ale kogo to obchodzi
Może zacznijmy od tego - jakie to kwalifikacje posiada "cenzor" Poleszak?. Od kiedy to doktorzyna cenzoruje profesora? Co to w końcu za figura z tego pajaca. Mocarz z niego nie lada. Dlaczego to przestał upubliczniać te swoje wypociny. Podwinął ogon i schował się w budzie. Co gorsza, to brakuje już "pana" i czyje polecenia teraz będzie wykonywać. W okół tej sprawy nie potrzebnie robi się tyle szumu. Rozumiem,że w szmatławcu gw. jest to robione na specjalne zamówienie. Zaskakuje mnie jednak pojawianie się tego tematu w ogólnie szanowanym DW. Ponadto, dopatruję się w artykule częściowego przedruku właśnie ze szmatławca. Dzienniku bądź sobą. Nie daj się sprowadzić na drogę szmatławca. Dzienniku "nie idź tą drogą".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...