Proszę wszystkich zainteresowanych o opinie nt. tzw. "pedagogów szkolnych"(chodzi mi o specjalistów terapii pedagogicznej, psychologów ) którzy was uczyli , uczą wasze dzieci. Czy taki pedagog Ma prawo zadawac dzieciom 6,7 letnim pierwszej klasy zadania do pisania na lekcji za kare na stojąco, mówić dzieciom żeby się zamkneły bo jak nie to dostaną w dupę , i że ich obrazki są brzydkie i nie potrafia malować. Taki przypadek przytrafił sie kilkoro dzieciom w jednej z lubelskich szkół mieszczących sie niedaleko Zalewu . Pani wychowawczyni była chora a na zastępstwo przyszła pani "pedagog".Po tym zastępstwie kilkoro dzieci niechciało iść rano do szkoły. Czy tak powinien zachowywać się nauczyciel, a co mówić juz o pedagogu szkolnym z kilkunastoletnim stażem, a może tej pani wypaliła sie miłość do tego zawodu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz