Pierwsze, nieoficjalne wyniki sekcji zwłok Michaela Jacksona

Nad kim to ubolewanie, ani biały, ani czarny, ani facet, ani baba- Nikt nie wie co to za monstrum samo siebie doprowadziło do śmierci. Ile ludzi prze niego cierpiało, ile dzieci ma spaczona psychikę, tego nie wie nikt tak do końca. Jakie zycie taka smierc- zło wróciło do zła.

Dla mnie był człowiekiem,który stworzył legendę jakiej nie powtórzy nikt.Był jedyny i niepowtarzalny. Tak naprawde nikt nie wie do końca czy wszystkie plotki krązące na jego temat były prawda chociaż w 10%. To wie tylko on,i nie powinno sie komentować czegoś o czym się przeczytało w brukowcu. Jaki był taki był.Tworzył niesamowitą muzykę.I chwała mu za to. [*] [*] [*] P.S. A o zmarłych się zle nie mówi!!!!!!!!!!

,,ani biały, ani czarny, ani facet, ani baba- Nikt nie wie co to za monstrum,, to dokladnie jak z twoja matka

a kogo to w sumie obchodzi? facet mial nierowno pod sufitem i tyle. lata mi on

nikita napisał:

Nad kim to ubolewanie, ani biały, ani czarny, ani facet, ani baba- Nikt nie wie co to za monstrum samo siebie doprowadziło do śmierci. Ile ludzi prze niego cierpiało, ile dzieci ma spaczona psychikę, tego nie wie nikt tak do końca. Jakie zycie taka smierc- zło wróciło do zła.

100% się zgadzam!

miki napisał:

,,ani biały, ani czarny, ani facet, ani baba- Nikt nie wie co to za monstrum,, to dokladnie jak z twoja matka

Nie przesadzaj. Spójrz racjonalnie na fakty. Chłopak mocno pojechał, ale w sumie to ma rację z tym komentarzem - Jackson robił z siebie kogoś innego, a przy okazji wyszło mu nie wiadomo co. Do tego niech w końcu wszyscy przyznają - padł ofiarą własnych słabości - nie akceptowania siebie (operacje) oraz podatność na obcowanie z dziećmi... ...No chyba, że zapraszanie przez twego idola do wspólnego spania z małoletnimi uważasz za normę.

Także dodam od siebie, że Jackson miał przed sobą naprawdę boskie życie.... i sam je spaprał. Po pierwsze podstawowa głupota jaką zrobił, to operacje plastyczne. Osobiście podejrzewam, że ich mnogość doprowadziła do problemów zdrowotnych, bólu potem tłumionego środkami, od których z kolei się uzależnił. Potem - gdy ciągle był nie do końca zadowolony z ich wyniku, robił kolejne, ale to tylko pogarszało sprawę... Poza tym te afery z dziećmi... dla mnie to dziwne upodobanie, zapraszanie dzieci na noc do swojego domu... A wszystkiemu winny jest bardzo słaby charakter JACKSONA... to on pchnął go ku operacjom (nie akceptowanie siebie - próba zmiany w kogoś innego) oraz uleganie jakimś dziwnym żądzom obcowania z dziećmi. Jackson, stary, śpij w pokoju, ale sam sobie spierdzieliłeś życie.... A wy fani macie prawo chołbić jego twórczość, bo każdy go zapamięta z Triller'a i innych płyt... Mi osobiście naprawdę szkoda, że Jackson zabił.... Jacksona. bo pamiętam go tamtego. A tego "przeobrażonego" nie chcę pamiętać....