Fajny model biznesowy - pracownicy to tylko studenci zwolnieni ze składek ZUS :)
|
|
No i nasza lubelska Solidarność została z ręką w nocniku. Zamiast w centrum miasta to ma pijalnię w Olimpie o której nikt nie słyszał.
|
|
Stawki małe bo 14,70 brutto to jakiś śmiech na sali, umowy zlecenie z obietnica ze po trzech miesiącach umowa o prace ... i ba... święta w tym wigilia, Boże Narodzenie etc, czynne do 22! Dziwie się ze ludzie godzą na takie warunki pracy ...
|
|
Godzą się na takie warunki pracy, ponieważ prawdopodobnie nie mają wyboru, władza w Lublinie jest tak fatalna z doktorem ekonomii na czele, że nie ma porządnych ofert pracy. A tak na marginesie dodam, że znam przypadek jak wyżej wspomniany doktor ekonomii załatwił pracę po znajomości pewnej młodej kobiecie w jednym z wydziałów Urzędu Miasta za ponad 3000 zł netto.
|
|
Pamiętajcie, że jak robicie sami w domu ptasie mleczko, to wedel może was pozwać. Już mają w tym duże doświadczenie.
|
|
Na zdjęciu pewnie współcześni niewolnicy.
|
|
Godzą się na takie warunki pracy, ponieważ prawdopodobnie nie mają wyboru, władza w Lublinie jest tak fatalna z doktorem ekonomii na czele, że nie ma porządnych ofert pracy. A tak na marginesie dodam, że znam przypadek jak wyżej wspomniany doktor ekonomii załatwił pracę po znajomości pewnej młodej kobiecie w jednym z wydziałów Urzędu Miasta za ponad 3000 zł netto.toż to majątek, weźmie na rękę ok 2000 zł za całymiesiąc harówki. Szczęściara z niej. |
|
Jak komuś mało 14,70 to trzeba było nauczyć się porządnego zawodu.
Specjaliści są poszukiwani w każdej branży i mają bardzo dobre pensje. Stolarz, murarz, dekarz, spawacz, hydraulik. A nie doktor czegoś tam i nic taki młody człowiek nie potrafi. Tylko płacze, że mu mało.
|
|
Polecam spróbować czekoladę w pijalni we Lwowie lub Truskawcu i porównać ją do Wedlowskiej i smakowo i cenowo
|
|
pijalnia, pijalnia, takie to banalne. Nazwać "Fabryka czekolady" to już coś na miarę Eurokołchozu. Wtedy można by za filiżaneczkę gorącego napoju czekoladopodobnego wziąć nie 20 ale już 50 zł. Ja tam na czekoladę gorącą w niskiej cenie jadę do Lwowa.
|
|
Unikajcie tego pracodawcy.! Nie to że mają człowieka za wielkie g*wno to jeszcze z dnia na dzień bez żadnego powodu nara i tyle. Kierowniczki wredne . Zachowują się tak by tylko upodlić człowieka. Właściciele tanim kosztem chcą się wzogacić. Szkoda wydawać pieniędzy na cokolwiek tam bo szału nie ma a tanio to tam zdecydowanie nie jest.
|
|
Wżyciu do obozu koncentracyjnego nie pójdę na czekoladę.
|
|
Nie polecam pracy u tych Państwa, nie szanują pracowników, przerwy też najlepiej zeby nie było chociaż nie tyczy się to wszystkich, bo część wychodzi co 5 minut na papierosa. Ceny, które proponują są wyższe niż w niejednej lubelskiej restauracji. A Panowie właściciele to istne gbury. Może w tych mniejszych miejscowościach im to przechodziło tutaj zbyt długiej kariery nie wróżę :-)
|
|
Były pracowniku popieram w 100%!!
|
|
Czekolada zawsze kilkudniowa . Żadko gotują na świeżo. Oszczędzają czas i gotują na cały tydzień.
|
|
Byłem w czwartek. Chłodnawy napój o smaku czekolady z automatu, konsystencja dzięki zagęstnikom. Szału nie ma, dziwię się że Wedel to firmuje...
|
|
Potwierdzam niestety
|
|
A ja polecam świetne desery a czekolada prawdziwa ten kto nie mial styczności z tym miejscem wypowiada sie najwięcej najwidoczniej. Ja osobiscie wiem ze w tym miejscu kazdy szczegół musi byc dopracowany. I tak tez jest . A pracownicy sa wykorzystywani ale w kazdej innej resteruacji na starym mjescie gdzie płacą 7 zl na godzine i to na czarno
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|