W środowym meczu z Fenerbahce po 34 minuty spędziły na parkiecie Kastanek i Bernies, Gustafson - 33 minuty, a Bertsch - 29 minut. Jeśli chodzi o Pszczółki, to w czwartek przez 35 minut grała Smalls, 33 minuty Jakubcova, 32 minuty Stanacev, a 25 minut Mack. Jednak gdynianki miały o dzień więcej czasu na odpoczynek, a na dodatek Pszczółki będą mieć jeszcze dodatkowo dość długą trasę do przebycia do Gdyni. Na pewno powinniśmy szukać swoich szans na obwodzie, bo Stanacev i Smalls to wyraźnie mocniejszy duet niż Bernies i Kastanek. Można też przypuszczać, że na wynik może mieć wpływ jakość rezerwowych plus zawodniczki U23. Wydaje się, że w obecnej chwili nie mamy gorszej ławki niż Arka, a w przypadku U23 możemy mieć nawet lekką przewagę nad Gdynią. Na pewno trzeba uważać na obie podkoszowe Amerykanki rywalek - na dodatek Bertsch będzie mocno zmotywowana i będzie też chciała przypomnieć się trenerowi Szewczykowi i byłym koleżankom z drużyny. Zapewne będzie ciężko pokonać aktualnego mistrza Polski, ale mimo wszystko uważam, że nie stoimy na straconej pozycji, o ile zagramy dobrze w obronie i z niezłą skutecznością w ataku.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz