wyrazy współczucia dla bliskich ... kto ma depresje, lęki, problemy niech obejrzy to wideo ---- youtube : sens życia i prawda w 4 minuty
|
|
Ktoś kto nie ma nic za uszami nie ucieka przed Policją.
|
|
Ktoś kto nie ma nic za uszami nie ucieka przed Policją.Dokładnie tak. Pobił jakiegoś "agresora"? A co on był - wymiar sprawiedliwości? Poza tym coś tu nie gra - pracował, ale mieli wyjechać, jak skończy szkołę? Nie brał narkotyków, ale skąd panienka wie, czy nimi nie handlował? Teraz szukają obciążeń z przeszłości, wyciągają matkę-alkoholiczkę i inne takie. Jest masa ludzi, którzy mają tego typu obciążenia, ale są normalnymi ludźmi i konfliktów z prawem nie mają. Policjant ma zagwarantowaną nietykalność i z natury rzeczy powinien być uznawany za niewinnego, dopiero jak ktoś ma mocne dowody, to się powinno wszczynać postępowanie przeciwko niemu. Nie wierzę, że policjant zastrzelił gówniarza, bo miał taki kaprys. Tu decyzje podejmuje się w ułamkach sekund. Poza tym sądzę, że policjant nie znał tych wszystkich bajdurzeń o matce-alkoholiczce i trudnym dzieciństwie. A jeśli znał choćby luźno zabitego, to wiedział, że ma za sobą zbójecką przeszłość (bójki, agresja - jest o tym w artykule) i mógł się czuć zagrożony. Zaraz pewnie ktoś jeszcze napisze, że mógł strzelać w nogi. To zadam wam pytanie - strzelaliście kiedyś z broni krótkiej? Z pistoletu? Wiecie, jaka jest celność takiej broni? Możecie sobie między bajki włożyć to, co widzicie na amerykańskich filmach - ża ktoś z pistoletu strzela z kilkudziesięciu metrów i trafia w nogę, w rękę, albo wręcz w broń trzymaną przez napastnika, żeby mu ją wytrącić. Już z kilku metrów trudno oddać precyzyjny strzał, zwłaszcza biegnąc za podejrzanym. |
|
Przestańcie dilerowi montować aureolę . Policjant strzelił do zła które deprawowało i niszczyło czyjeś dzieci . Popatrzcie sami , na granicy czy w policyjnych laboratoriach rodzaj narkotyku czy innej trucizny zaadaptowanej do tego celu ustalane są w mgnieniu oka ...... a tu ? Coś jest mataczone , pytanie tylko co ?
Inna sprawa ,że jak policjant wezwał go do zatrzymania to jako 21 latek powinien wiedzieć czym może skutkować niezatrzymanie się . Jak nie wiedział to się już nie dowie , ja wiem że z takim stanem umysłu nie nadawał się i do małżeństwa dlatego Julio nie jęcz i spojrzyj prawdzie w oczy.
|
|
Ja jadę w przyszłym tygodniu w góry i cieszę się ze pani ani tego pana tam nie będzie.
|
|
no k... święty
|
|
Widze, ze "polska" policja bawi sie w amerykanska; szkoda tylko, ze druga strona tak jak w USA nie jest uzbrojona...
|
|
Ty strzelales lewusie ale tylko z d...y lub w CS-ie. Policjant mogl miec takie widzimisie bo wielu policjantow nie nadaja sie do takiej sluzby bo sa psychopatami, mogl miec rowniez w tym interes.Ktoś kto nie ma nic za uszami nie ucieka przed Policją.Dokładnie tak. Pobił jakiegoś "agresora"? A co on był - wymiar sprawiedliwości? Poza tym coś tu nie gra - pracował, ale mieli wyjechać, jak skończy szkołę? Nie brał narkotyków, ale skąd panienka wie, czy nimi nie handlował? Teraz szukają obciążeń z przeszłości, wyciągają matkę-alkoholiczkę i inne takie. Jest masa ludzi, którzy mają tego typu obciążenia, ale są normalnymi ludźmi i konfliktów z prawem nie mają. Policjant ma zagwarantowaną nietykalność i z natury rzeczy powinien być uznawany za niewinnego, dopiero jak ktoś ma mocne dowody, to się powinno wszczynać postępowanie przeciwko niemu. Nie wierzę, że policjant zastrzelił gówniarza, bo miał taki kaprys. Tu decyzje podejmuje się w ułamkach sekund. Poza tym sądzę, że policjant nie znał tych wszystkich bajdurzeń o matce-alkoholiczce i trudnym dzieciństwie. A jeśli znał choćby luźno zabitego, to wiedział, że ma za sobą zbójecką przeszłość (bójki, agresja - jest o tym w artykule) i mógł się czuć zagrożony. Zaraz pewnie ktoś jeszcze napisze, że mógł strzelać w nogi. To zadam wam pytanie - strzelaliście kiedyś z broni krótkiej? Z pistoletu? Wiecie, jaka jest celność takiej broni? Możecie sobie między bajki włożyć to, co widzicie na amerykańskich filmach - ża ktoś z pistoletu strzela z kilkudziesięciu metrów i trafia w nogę, w rękę, albo wręcz w broń trzymaną przez napastnika, żeby mu ją wytrącić. Już z kilku metrów trudno oddać precyzyjny strzał, zwłaszcza biegnąc za podejrzanym. |
|
Gratuluje, ze urzedniczy pierdzistolek ma czas i pieniadze zeby sobie postrzelac no ale jak rasowy lewus w wojsku nie byl bo byl wtedy inwalida hahaha...Ktoś kto nie ma nic za uszami nie ucieka przed Policją.Dokładnie tak. Pobił jakiegoś "agresora"? A co on był - wymiar sprawiedliwości? Poza tym coś tu nie gra - pracował, ale mieli wyjechać, jak skończy szkołę? Nie brał narkotyków, ale skąd panienka wie, czy nimi nie handlował? Teraz szukają obciążeń z przeszłości, wyciągają matkę-alkoholiczkę i inne takie. Jest masa ludzi, którzy mają tego typu obciążenia, ale są normalnymi ludźmi i konfliktów z prawem nie mają. Policjant ma zagwarantowaną nietykalność i z natury rzeczy powinien być uznawany za niewinnego, dopiero jak ktoś ma mocne dowody, to się powinno wszczynać postępowanie przeciwko niemu. Nie wierzę, że policjant zastrzelił gówniarza, bo miał taki kaprys. Tu decyzje podejmuje się w ułamkach sekund. Poza tym sądzę, że policjant nie znał tych wszystkich bajdurzeń o matce-alkoholiczce i trudnym dzieciństwie. A jeśli znał choćby luźno zabitego, to wiedział, że ma za sobą zbójecką przeszłość (bójki, agresja - jest o tym w artykule) i mógł się czuć zagrożony. Zaraz pewnie ktoś jeszcze napisze, że mógł strzelać w nogi. To zadam wam pytanie - strzelaliście kiedyś z broni krótkiej? Z pistoletu? Wiecie, jaka jest celność takiej broni? Możecie sobie między bajki włożyć to, co widzicie na amerykańskich filmach - ża ktoś z pistoletu strzela z kilkudziesięciu metrów i trafia w nogę, w rękę, albo wręcz w broń trzymaną przez napastnika, żeby mu ją wytrącić. Już z kilku metrów trudno oddać precyzyjny strzał, zwłaszcza biegnąc za podejrzanym. |
|
Uciekał, więc stawiał opór. Dobrze ze zdechł, brawa dla policjanta
|
|
Na jakiej podstawie próbujesz mnie obrazić? Nie wiesz, z czego strzelałem, za to ja wiem, że ty nie strzelałeś na pewno. Odstaw komputer, wróć do szkoły, albo weź się do roboty, bo ograniczony jesteś najwyraźniej bardzo mocno.Ty strzelales lewusie ale tylko z d...y lub w CS-ie. Policjant mogl miec takie widzimisie bo wielu policjantow nie nadaja sie do takiej sluzby bo sa psychopatami, mogl miec rowniez w tym interes.Ktoś kto nie ma nic za uszami nie ucieka przed Policją.Dokładnie tak. Pobił jakiegoś "agresora"? A co on był - wymiar sprawiedliwości? Poza tym coś tu nie gra - pracował, ale mieli wyjechać, jak skończy szkołę? Nie brał narkotyków, ale skąd panienka wie, czy nimi nie handlował? Teraz szukają obciążeń z przeszłości, wyciągają matkę-alkoholiczkę i inne takie. Jest masa ludzi, którzy mają tego typu obciążenia, ale są normalnymi ludźmi i konfliktów z prawem nie mają. Policjant ma zagwarantowaną nietykalność i z natury rzeczy powinien być uznawany za niewinnego, dopiero jak ktoś ma mocne dowody, to się powinno wszczynać postępowanie przeciwko niemu. Nie wierzę, że policjant zastrzelił gówniarza, bo miał taki kaprys. Tu decyzje podejmuje się w ułamkach sekund. Poza tym sądzę, że policjant nie znał tych wszystkich bajdurzeń o matce-alkoholiczce i trudnym dzieciństwie. A jeśli znał choćby luźno zabitego, to wiedział, że ma za sobą zbójecką przeszłość (bójki, agresja - jest o tym w artykule) i mógł się czuć zagrożony. Zaraz pewnie ktoś jeszcze napisze, że mógł strzelać w nogi. To zadam wam pytanie - strzelaliście kiedyś z broni krótkiej? Z pistoletu? Wiecie, jaka jest celność takiej broni? Możecie sobie między bajki włożyć to, co widzicie na amerykańskich filmach - ża ktoś z pistoletu strzela z kilkudziesięciu metrów i trafia w nogę, w rękę, albo wręcz w broń trzymaną przez napastnika, żeby mu ją wytrącić. Już z kilku metrów trudno oddać precyzyjny strzał, zwłaszcza biegnąc za podejrzanym. |
|
Chłoptasiu - nie jestem urzędnikiem, a w wojsku byłem tak długo, że jeśli nawet zaliczyłeś obowiązkową służbę, to i tak byłem w armii dłużej, niż ty.Gratuluje, ze urzedniczy pierdzistolek ma czas i pieniadze zeby sobie postrzelac no ale jak rasowy lewus w wojsku nie byl bo byl wtedy inwalida hahaha...Ktoś kto nie ma nic za uszami nie ucieka przed Policją.Dokładnie tak. Pobił jakiegoś "agresora"? A co on był - wymiar sprawiedliwości? Poza tym coś tu nie gra - pracował, ale mieli wyjechać, jak skończy szkołę? Nie brał narkotyków, ale skąd panienka wie, czy nimi nie handlował? Teraz szukają obciążeń z przeszłości, wyciągają matkę-alkoholiczkę i inne takie. Jest masa ludzi, którzy mają tego typu obciążenia, ale są normalnymi ludźmi i konfliktów z prawem nie mają. Policjant ma zagwarantowaną nietykalność i z natury rzeczy powinien być uznawany za niewinnego, dopiero jak ktoś ma mocne dowody, to się powinno wszczynać postępowanie przeciwko niemu. Nie wierzę, że policjant zastrzelił gówniarza, bo miał taki kaprys. Tu decyzje podejmuje się w ułamkach sekund. Poza tym sądzę, że policjant nie znał tych wszystkich bajdurzeń o matce-alkoholiczce i trudnym dzieciństwie. A jeśli znał choćby luźno zabitego, to wiedział, że ma za sobą zbójecką przeszłość (bójki, agresja - jest o tym w artykule) i mógł się czuć zagrożony. Zaraz pewnie ktoś jeszcze napisze, że mógł strzelać w nogi. To zadam wam pytanie - strzelaliście kiedyś z broni krótkiej? Z pistoletu? Wiecie, jaka jest celność takiej broni? Możecie sobie między bajki włożyć to, co widzicie na amerykańskich filmach - ża ktoś z pistoletu strzela z kilkudziesięciu metrów i trafia w nogę, w rękę, albo wręcz w broń trzymaną przez napastnika, żeby mu ją wytrącić. Już z kilku metrów trudno oddać precyzyjny strzał, zwłaszcza biegnąc za podejrzanym. |
|
Gratuluje, ze urzedniczy pierdzistolek ma czas i pieniadze zeby sobie postrzelac no ale jak rasowy lewus w wojsku nie byl bo byl wtedy inwalida hahaha...A co ty w życiu robisz, skoro onnym bronisz ich czasu przy komputerze, a sam tu klikasz takie pierdoły? |
|
Typowa blokowa patologia , wielka miłość , 21 lat , a potem bicie i picie. Jednego chwasta mniej.
|
|
realnie patrzac,to strzelałby w nogi uciekajacego ,a nie w klatke piersiowa ,no chyba ze policjant strzela ,a pan bog kule nosi
|
|
"Narzeczona Adama zapewnia, że ten nie brał narkotyków" buahahah , a co ma powiedzieć, że to było jego źródło utrzymania i jej też odpalał z tego działkę ?? Powoli w toku śledztwa wszystko się pewnie wyjaśni. Na razie wszyscy są aniołami. 99,9 % społeczeństwa nie ucieka przed policjantem bez powodu a jak ucieka to niech kalkuluje ryzyko.
|
|
Mieli jechać w góry, tylko on poleciał do góry, ona została na dole.
|
|
Typowa blokowa patologia , wielka miłość , 21 lat , a potem bicie i picie. Jednego chwasta mniej.Tak samo powiem o tobie i twojej rodzinie jak bedzie w trumnie gnic. |
|
kto takie glupoty pisze z komentujacych : uciekal ,wiec stawiał opór,to wreszcie jak: uciekał czy stawiał opor ?gdzie tu sens i logika ?
|
|
Szkola to by sie takim jak ty uposledzonym lewusom przydala. Pala po lbie az bys spokornial. Widze twoje wpisy kiedy nie wejde na jakis temat. Masz bardzo duzo czasu i widac jakos praca bardzo ciebie nie zajmuje wiec nie wysylaj ciezko pracujacych ludzi do roboty. Wy lewusy potraficie tylko pindolic swoje komunaly i sie opier....ć oraz zyc za cudza kase np jako urzedas.Na jakiej podstawie próbujesz mnie obrazić? Nie wiesz, z czego strzelałem, za to ja wiem, że ty nie strzelałeś na pewno. Odstaw komputer, wróć do szkoły, albo weź się do roboty, bo ograniczony jesteś najwyraźniej bardzo mocno.Ty strzelales lewusie ale tylko z d...y lub w CS-ie. Policjant mogl miec takie widzimisie bo wielu policjantow nie nadaja sie do takiej sluzby bo sa psychopatami, mogl miec rowniez w tym interes.Ktoś kto nie ma nic za uszami nie ucieka przed Policją.Dokładnie tak. Pobił jakiegoś "agresora"? A co on był - wymiar sprawiedliwości? Poza tym coś tu nie gra - pracował, ale mieli wyjechać, jak skończy szkołę? Nie brał narkotyków, ale skąd panienka wie, czy nimi nie handlował? Teraz szukają obciążeń z przeszłości, wyciągają matkę-alkoholiczkę i inne takie. Jest masa ludzi, którzy mają tego typu obciążenia, ale są normalnymi ludźmi i konfliktów z prawem nie mają. Policjant ma zagwarantowaną nietykalność i z natury rzeczy powinien być uznawany za niewinnego, dopiero jak ktoś ma mocne dowody, to się powinno wszczynać postępowanie przeciwko niemu. Nie wierzę, że policjant zastrzelił gówniarza, bo miał taki kaprys. Tu decyzje podejmuje się w ułamkach sekund. Poza tym sądzę, że policjant nie znał tych wszystkich bajdurzeń o matce-alkoholiczce i trudnym dzieciństwie. A jeśli znał choćby luźno zabitego, to wiedział, że ma za sobą zbójecką przeszłość (bójki, agresja - jest o tym w artykule) i mógł się czuć zagrożony. Zaraz pewnie ktoś jeszcze napisze, że mógł strzelać w nogi. To zadam wam pytanie - strzelaliście kiedyś z broni krótkiej? Z pistoletu? Wiecie, jaka jest celność takiej broni? Możecie sobie między bajki włożyć to, co widzicie na amerykańskich filmach - ża ktoś z pistoletu strzela z kilkudziesięciu metrów i trafia w nogę, w rękę, albo wręcz w broń trzymaną przez napastnika, żeby mu ją wytrącić. Już z kilku metrów trudno oddać precyzyjny strzał, zwłaszcza biegnąc za podejrzanym. |
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|