Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Problematyczny beniaminek. Pszczółka Polski Cukier wymęczyła zwycięstwo u siebie

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 26 października 2019 r. o 18:48 Powrót do artykułu
A Pawłowska nie pyknęła trójeczki redaktorku?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wygrana cieszy, ale oczy bolały, kiedy się to oglądało. Klub ma bardzo sympatyczny zwyczaj wręczania kwiatów swoim byłym zawodniczkom (po zmianie barw). Szkoda, że dziś nie pomyślano o tym wobec Żanety Szczęśniak. Użycie słowa "problematyczny" w tytule jest zupełnie "od czapy". "Problematyczny" nie znaczy "sprawiający problemy", a chyba o to chodziło autorowi. To drobiazg, ale pisany przez dziennikarza utrwala błędne nawyki językowe wśród czytelników.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie zgadza się liczba punktów zdobytych przez Pszczółki (z sumowania zdobyczy punktowych zawodniczek zamieszczonego w artykule wynika, że Pszczółki uzyskały 67 punktów) - faktycznie brakuje 3 punktów Pawłowskiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zwycięzców się nie sądzi, ale mam nadzieję, że trener i zawodniczki właściwie przeanalizują dzisiejszą grę drużyny, szczególnie z I połowy, bo męczarnia z walecznym, ale jednak dość przeciętnym zespołem beniaminka nie powinna mieć miejsca. Po dzisiejszym meczu można być zadowolonym tylko z 2 rzeczy - ze zwycięstwa i co najmniej obiecującego debiutu Briany Day.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie liczy się styl tylko 3 punkty. Zawodniczki wykonały swoje zadaniie. Po słabej pierwszej połowie pokazały kto jest lepszą drużyną
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W koszykówce uzyskuje się 2 punkty za zwycięstwo, a nie 3 jak w nożnej czy w ręcznej. A styl można byłoby od biedy przemilczeć, gdyby nie to, że np. znów zaczynają się problemy ze skutecznością rzutów za 3 punkty. O ile w meczu z Polkowicami można to było ewentualnie usprawiedliwiać mocnym przeciwnikiem i obcą halą, to w przypadku ostatniego spotkania takiego tłumaczenia już być nie może i nie powinno być. To jedna z istotnych przyczyn, że mecz był wyrównany przez 2,5 kwarty i zawodniczki z głębokiej rezerwy zamiast pograć te 10-15 minut w sobotnim spotkaniu, zagrały zaledwie po 4-5 minut. Kiedy one mają się nauczyć grać, jak nie poprzez występy przynajmniej w takich meczach jak z Gdańskiem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...