Profesor KUL: Muzyka Jacksona jest demoralizująca

Zgadzam się z Panem Profesorem. Dziękuję za mówienie prawdy.

~Stach~ napisał:

Zgadzam się z Panem Profesorem. Dziękuję za mówienie prawdy.

marna prowokacja

Bełkot pierwszej klasy, coś w stylu gołąb siada na oknie a Zwłaszcza na parapecie

palant i tyle

Bóg radia co ma ryja też umarł a interes się kręci dalej. Gramatyka i jaką posługuje się prof. z KUL przyprawia mnie o odruchy wymiotne nie wspomnę o treści. Tylko prawicowy deb*** może pokusić się na taką wypowiedź. Dziwi mnie, że Dziennik upadł tak nisko puszczając do druku tą plugawą wypowiedź.

Qrwa, skąd się tacy d3bile biorą i kto na nich głosuje....ja pierdziele.....

Panie profesorze Jesteś Pan chyba nawiedzony i lecz się Pan

Jakoś mnie ta muzyka nie zdemoralizowała, a słuchałam jej z wielka przyjemnością. Po co takie głupie gadanie? Może warto byłoby wskazać i potepiać bardziej oczywiste rzeczy, które demoralizuja młodzież?

następny pier***nięty mocher

Prof. lecz sie na nogi bo na leczenie glowy to dla ciebie juz za pozno.

Prof (?) z kul, lecz sie na nogi bo na leczenie gowy to u ciebie za pozno.

Nie przystoi w ten sposób reagować i komentować wypowiedzi osób znanych i zasłużonych, do tego mających swój dorobek naukowy i swoje lata. Ma prawo na swoje poglądy i na głoszenie owych w demokratycznym państwie,a chamskie komentarze nie są żadnymi argumentami. Może nie miał racji, że tak się wypowiedział w tym właśnie momencie, i tylko tyle możemy mu zarzucić. Może jest trochę staroświecki, może w czymś się myli, ale na to też ma prawo. I wcale nie znaczy, że jak ktoś ma odmienne poglądy,to trzeba go za to walić w twarz. Bo to już żadna demokracja. Dla mnie osobiście M.Jackson jest wybitnym,choć kontrowersyjnym artystą ,a tancerzem wręcz genialnym. Właśnie choreografia mogła wydać się Panu Profesorowi demoralizującą, ale zróbmy poprawkę na różnice pokoleń. A z punktu widzenia zawodowego, twórczość M.Jacksona jest sztuką z najwyższej półki. Zresztą, Szanowny Pan Profesor Jaroszyński wcale tego nie neguje i nie podważa.

Nie przystoi w ten sposób reagować i komentować wypowiedzi osób znanych i zasłużonych, do tego mających swój dorobek naukowy i swoje lata. Ma prawo na swoje poglądy i na głoszenie owych w demokratycznym państwie,a chamskie komentarze nie są żadnymi argumentami. Może nie miał racji, że tak się wypowiedział w tym właśnie momencie, i tylko tyle możemy mu zarzucić. Może jest trochę staroświecki, może w czymś się myli, ale na to też ma prawo. I wcale nie znaczy, że jak ktoś ma odmienne poglądy,to trzeba go za to walić w twarz. Bo to już żadna demokracja. Dla mnie osobiście M.Jackson jest wybitnym,choć kontrowersyjnym artystą ,a tancerzem wręcz genialnym. Właśnie choreografia mogła wydać się Panu Profesorowi demoralizującą, ale zróbmy poprawkę na różnice pokoleń. A z punktu widzenia zawodowego, twórczość M.Jacksona jest sztuką z najwyższej półki. Zresztą, Szanowny Pan Profesor Jaroszyński wcale tego nie neguje i nie podważa.

ble

noo wlasnie panie inteligencie-elokwencie z kul,prosze mi wytlumaczyc,bo sie juz calkiem pogubilam w tej polskiej rzeczywistosci:w jaki sposob muzyka sama w sobie moze byc lub sprawiac wrazenie demoralizujacej.Ja myslalam ze muzyka Michaela Jacksona zawarta byla w kategorii muzyki pop.Prosze mi podac definicje tego wyrazenia lub pojecia i przekonac mnie czy ta kategoria muzyczna ,takie rytmy,taki przekaz muzyczny moze demoralizowac kogokolwiek.Jesli tak to smialo mozemy wytoczyc oficjalne procesy o demoralizacje mlodziezy wszystkim muzykom i zespolom muzycznym ktorzy tworza lub wykonuja ten gatunek sztuki muzycznej okreslany mianem muzyki pop.Czyz nie tak?Prosze sie wiec uzbroic do walki ze swiatem muzycznym nie wspominajac juz o slodkim hard rocku-krainie miodem i mlekiem plynacej wprost do uszu.Zawsze myslalam ze demoralizujacymi mogly okazac sie teksty,przekazy intelektualne,mentalne badz intelektualne albo teledyski przedstawiajace rozwiazlosc seksualna.Osobiscie nic takiego w tworczosci Jacksona nie spostrzeglam i nie wiem teraz czy to pan szuka kwadratowych jaj czy to moze ja nic nie zobaczylam.Prosze wiec czekac cierpliwie na wyniki sekcji zwlok,moze znajda jakies...moze nie kwadratowe ale np trojkatne lub jedno.Zastanawiam sie czy sie panu nudzi czy szuka pan jakiegos aplauzu,ktory ukoi pana kompleksy,niskie poczucie wlasnej wartosci i zgasi swiatlo tepoty albo tez zasloni przed calym swiatem calkowity brak szacunku do samego siebie i do calego swiata.A moze zdemoralizowany robal wlasnie do pana sie dobiera juz od dluzszego czasu i widzi go pan rzucajac kula w plot,na chybil trafi w kogo popadnie-panie intelektualisto?

a poza tym panie zasluzony z Radia Maryja zle sie Pan kojarzysz.Nie masz Pan nic wspolnego z zadnymi wartosciami.Jan Pawel II potrafil sluchac nawet szmuli,potrafil ogladac kazda tworczosc i zawsze wylapywal pozytywy,budowal,uswiecal i nigdy nie kopal lezacego.Zawsze podawal reke i podnosil kazdego kogo tylko mogl.Niech sie tez Pan zastanowi jak ta czy inna smierc,odejscie z tego swiata jakiejkolwiek osoby obojetnie jakiej skomentowalby Pan Jezus.Ja myslalam,ze jestes Pan z Radia Maryja,a tymczasem jako sezonowa gwiazda niczym Britney Spaiers psuje Pan reputacje tej rozglosni.Nie nadaje sie Pan ani do tej rozglosni,ani do publicznych komentarzy i wstyd przynosi Pan tej funkcji ktora Pan zajmuje.Mlodziez potrzebuje wartosci a nie krytyki,tak jak i sztuka...i wszystko bedzie ok.Troche pokory,panie intelektualisto-wyksztalcony.

muzyk napisał:

Nie przystoi w ten sposób reagować i komentować wypowiedzi osób znanych i zasłużonych, do tego mających swój dorobek naukowy i swoje lata. Ma prawo na swoje poglądy i na głoszenie owych w demokratycznym państwie,a chamskie komentarze nie są żadnymi argumentami. Może nie miał racji, że tak się wypowiedział w tym właśnie momencie, i tylko tyle możemy mu zarzucić. Może jest trochę staroświecki, może w czymś się myli, ale na to też ma prawo. I wcale nie znaczy, że jak ktoś ma odmienne poglądy,to trzeba go za to walić w twarz. Bo to już żadna demokracja. Dla mnie osobiście M.Jackson jest wybitnym,choć kontrowersyjnym artystą ,a tancerzem wręcz genialnym. Właśnie choreografia mogła wydać się Panu Profesorowi demoralizującą, ale zróbmy poprawkę na różnice pokoleń. A z punktu widzenia zawodowego, twórczość M.Jacksona jest sztuką z najwyższej półki. Zresztą, Szanowny Pan Profesor Jaroszyński wcale tego nie neguje i nie podważa.

Ten Pan zajmuje juz tak wysokie i odpowiedzialne stanowisko,ze w swoich wypowiedziach powinien byc czytelny i przewidywalny,odpowiedzialny za slowa,swiatly i ciagle modyfikujacy sie zarowno duchowo jak i intelektualnie.Tymczasem wydaje sie stac w miejscu i dla mnie znaczy to ze albo ma zakuta pale albo serce zbyt twarde lub zbyt stare i zasniedziale.Dlaczego mamy byc wyrozumiali dla jego staroswieckosci,zaslaniajac i usprawiedliwiajac jego zamkniety umysl.Nie przypomina osoby ktora szczerze i przekonywujaco przemawia do mlodziezy - a powinien.Jest takie powiedzenie-jesli nie potrafisz nie pchaj sie na afisz-.To mlodziez potrzebuje akceptacji i usprawiedliwienia,potrzebuje milosci od takich jak on wlasnie,przeciez to on sie afiszuje ze ma cokolwiek wspolnego z Panem Bogiem,wiec w slad za tym mlodziez pozniej kojarzy caly Kosciol w ten sposob.

Brawo Panie Profesorze o zmarłych nie nie zapominajmy mówić źle, dokopmy im a może pieniądze wyrwane staruszkom na rotowanie stoczni Gdańskiej to jest dobry interes co się kręci. Dla Pana kawałek Michaela Jacksona niezwykle demoralizujący: Kiedy jesteś załamany i masz problemy, potrzebujesz kogoś kto ciebie będzie kochał i opiekował się tobą i nic nie jest w porządku /nie, nic nie jest w porządku/. Tylko zamknij oczy i pomyśl o mnie, a ja wkrótce będę tam. A teraz spójrz zapada zmierzch. Będziemy razem, po prostu tylko zawołaj moje imię. Ty wiesz o tym, że gdziekolwiek będę przyjdę, przybiegnę by znów cię zobaczyć. Letnia bryza ciebie uniesie. Tylko wszystko co musisz zrobić-zawołać. I będę tam, będę tam, bo ty masz we mnie przyjaciela, ty masz przyjaciela, ty masz przyjaciela. Niebo ciebie uniesie wprost do mnie. Teraz ciemność jest jak klaun i dmie wiatr, lecz kiedy będziemy chcieli być razem /razem kochanie/ Ty tylko zawołaj mnie i moja miłość przyjdzie do ciebie. Tylko musisz zapukać a ja otworzę tobie drzwi. Musisz tylko zawołać moje imię i ty wiesz gdziekolwiek będę, przyjdę, przybiegnę by znowu ciebie zobaczyć. Letnia bryza ciebie uniesie wprost w moje ramiona. Wszystko co zrób-tylko zawołaj. I będę tam. Tak. I będę tam. Ty wiesz, że kiedy się nie ma dobrego przyjaciela, Ludzie potrafią być tak bardzo zimni, ranią cię, dokuczają ci i śmieją się z ciebie, ale ja wiem, że letnia bryza ciebie uniesie i wówczas ty zaczniesz się śmiać. Wszystko co zrób-to zawołaj i będę tam, będę tam. Masz we mnie przyjaciela. Tak. Wiesz, że na zawsze masz we mnie przyjaciela.

czasem po takich wypowiedziach żałuję, że studiuję na KUL ;/

Radio Maryja i ...sama miłość bliźniego,wyrozumiałość i dobroć płynie z tych wypowiedzi!!! Jeśli Pan Profesor ma taką widzę na inne temty,jak na temat Michaela Jacksona,to już współczuje jego słuchaczom. Toż to orka na ugorze!!!!Drogi Panie nie ma Pan wiedzy na temat muzyki w ohgóle,a cóz dopiero na temat jego muzyki.Lepsi od Pana wypowiadali się z ogromnym szacunkiem i uznaniem.Trochę pokory. Spiker Radia Maryja,to też jakaś miernota,która nie ma pojęcia ,o czym,i o kim mówi. Każda gwiazda bywa ekscentryczna.Jej prawo. Nie można potępiać człowieka za ubiór,styl,image. Jest coś takiego jak tolerancja,drodzy Panowie radia zwanego katolickim!!! Ponadto powtrzanie w nieskończoność zarzutu molestowania jest co najmniej niesmaczne.Zwlaszcza po wyroku uniewinniającym. Wy krzyżujecie za życia w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Pewnie boli Was fakt,że był artystom.który bardzo hojnie wspierał akcje harytatywne,a nic nie spłynęło na biedne radyjkoniejakiego Ojczula w Polsce. Wtedy i muzyka byłaby "Boża" i człowiek jak należy! Jestem katoliczką,nie nastoletnią fanką,mam 45 lat,jestem matką. Wystarczy trochę obiektywnie popatrzeć,poszukać w źródłach (różnych!! a nie jedynie słusznych!).Ja nigdy nie dopatrzylam się niczego niestosownego w zachopwaniu Michaela Jacksona. Budził emocje za życia,bo był niepowtarzalny. Budzi je także po śmierci. Tak się dzieje,kiedy odchodzi człowiek wielki. Cokolwiek to dla każdego znaczy. Jestem w stanie wysłuchać różnych opinii,ale w radiu katolickim oczekuję wypowiedzi,które nikomu nie urągają. I jeszcze jedno-jeśli wypowiadają się ludzie,mający choćby minimalne pojęcie,o czym mówią. Podjęłam słuszną decyzję,że nie słucham radia szrzącego nienawiść i płytkie ideologie.A wystarczyło mi kilka audycji. Pozdrawiam i życzę zdrowia! (cokolwiek to znaczy :-)