Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pszczółka Polski Cukier wyraźnie przegrała wyjazdowe spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 12 stycznia 2020 r. o 21:22 Powrót do artykułu
Jeśli przed meczem w najbliższy piątek nie będzie wyraźnej i jasnej informacji o tym, że akademiczki zagrają już w pełnym składzie, to mam spore wątpliwości co do sensu przyjścia na mecz z Gorzowem. Raczej trudno będzie wykrzesać w sobie tyle chęci na to, by oglądać kopię niedzielnego meczu ligowego...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brak informacji ze strony klubu jak najbardziej rozumiem. Pisząc przed meczem o braku gry czołowoych zawodniczek zapewne byłby to strzał w kolano
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przed meczem to oczywiście zrozumiałe, ale dlaczego po meczu nie ma choćby krótkiej informacji o tym, na ile poważne są to urazy i kiedy w przybliżeniu obie zawodniczki będą mogły już zagrać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wczoraj dramatycznie wyglądała również walka Pszczółek na tablicach - Gorzów miał łącznie 52 zbiórki przy 32 zbiórkach lublinianek. Najbardziej wymownym przykładem słabej postawy Pszczółek w przypadku walki o zbiórki niech będzie to, że gorzowska rezerwowa Keller zebrała wczoraj 9 piłek, a najlepsza w tym elemencie gry wśród Pszczółek - Labuckiene - zanotowała 8 zbiórek. Dalszy komentarz jest już raczej zbyteczny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać było brak Peterson, która jest kluczową postacią drużyny i kreuje jej całą grę. Nie ma co oceniać spotkania. W piątek rewanż i wtedy już wygramy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A skąd jest taka pewność, ze w piątek wyjdziemy na parkiet w pełnym składzie? Bo tylko to daje jakąś szansę na wyrównany mecz. Poza tym, jeśli nasze podkoszowe nie zaczną skuteczniej i ze znacznie większą determinacją walczyć na obu tablicach, to niewiele tu pomoże powrót na boisko Peterson i Szott-Hejmej...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
panie (nowy) prezesie, czas wstrząsnąć ekipą od promocji. sen zimowy nie dotyczy sportu!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
NAZWY klubów i zespołów to teraz jakaś PORAŻKA!! "pszczółka polski cukier"? a może następny będzie "KIEŁBASA ZWYCZAJNA SOKOŁÓW", lub "WĘDLINA NA PARKIECIE" dno!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skoro zarówno Pszczółka, jak i Polski Cukier jest sponsorem drużyny to co tu się dziwić, że taka jest nazwa zespołu??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widać było wyraźny brak Alexis na parkiecie, która jest naszą czołą zawodniczką. Oby zarówno ona jak i Agnieszka były już sprawne na piątek, aby móc powalczym z mocnym Gorzowem. Drodzy Kibice wesprzyjmy wszyscy razem Pszczółki na hali! Dziewczyny tego potrzebują.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wynik wczorajszego spotkania boli, ale chyba nikt nie spodziewał się że zespół wyjdzie tak osłabiony. Brak informacji ze strony klubu pewnie byl spowodowany tym, że coś wydarzylo się tuż przed meczem. Rywal jest niezwykle wymagający, a wzmocnienia jakich dokonali to większosc druzyn moze pozazdrościć. W piątek jak na każdy inny mecz przyjdę z synem i razem będziemy wspierać naszą drużynę. Kibicem się jest, a nie bywa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na klubowej stronie internetowej oraz na klubowym fb nie było żadnej - nawet skromniutkiej - zapowiedzi meczu w Gorzowie. Nie zabrakło za to np. informacji o futsalistach czy zapowiedzi meczu II-ligowych koszykarzy. Z całym szacunkiem, ale nie są to chyba wiodące sekcje w klubie w odróżnieniu od ekstraklasowej drużyny koszykarek. Na miejscu zawodniczek nie czułbym się chyba zbyt komfortowo przeglądając w sobotę czy w niedzielę wspomniane klubowe źródła informacje. Jak porówna się to z informacjami zamieszczanymi na stronach innych zespołów EBLK i to nawet tych z mniejszym budżetem niż Pszczółki, to jest to dość dziwna sytuacja.
 Wcześniej prezesem byl koszykarz, teraz pilkarz nozny. Sam sobie odpowiedz na reszte pytan.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli znam treść i zakończenie filmu, to czy warto się wówczas wybrać do kina? Można to też odnieść do meczu - jeśli wiem z góry, jak będzie wyglądać mecz i jaki będzie jego rezultat, to czy racjonalnie rzecz ujmując jest sens obejrzenia takiego widowiska sportowego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to akurat jest wyssane z palca. Ja jako kibic przynjakmniej tego nie odczułam.  Przeglądając stronę klubową oraz jej profil na faebooku zauważyć można pewne schematy. Są zapowiedzi spotkań domowych, a nie wyjazdowych. Klub nie składa się z jednej drużyny jak w przpyadku pozostałych rywali ligowych dlatego tak to pewnie wygląda. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Skoro ktoś uważa, że po takim losowaniu PP jesteśmy w stanie coś ugrać to chyba nie wie jak wygląda w tym sezonie liga. Czołowa 5 w tabeli na mocny skład, inne budżety. Jedynie co nam zostaje to wesprzeć dziewczyny ile się da w piątek. Cieszmy się, że w ciągu 3 dni możemy zobaczyć tak mocne drużyny u nas w Lublinie i napawajmy się świetną koszykówką !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przed piątkowym meczem każdy kibic powinien zadać sobie pytanie czy chodzi na te mecze dla zwycięstw czy dla drużyny? Ja idę na mecz choć obawiam się, że wynik nie będzie zadowalający Vamos AZS
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli znam treść i zakończenie filmu, to czy warto się wówczas wybrać do kina? Można to też odnieść do meczu - jeśli wiem z góry, jak będzie wyglądać mecz i jaki będzie jego rezultat, to czy racjonalnie rzecz ujmując jest sens obejrzenia takiego widowiska sportowego?
 A kibicem się jest czy bywa? Gorzów, Arka, Artego, CCC ma bardzo mocny skład. Czy nie warto przyjść i zobaczyć fajną koszykówkę i zacięte spotkania? Bo takie na pewno będą przez 3 dni trwania PP. Doceńmy to, jak to już ktoś napisał, że przyjeżdzają do Lublina bardzo dobre zespoły, które w tym sezonie się wzmocniły, dzięki czemu czołówkę tabeli można oglądać z wielką przyjemnością :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ile sekcji mają takie kluby, jak np. Wisła Kraków, AZS Poznań czy Widzew Łódź?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak - zacięte i wyrównane będą zwłaszcza te piątkowe spotkania - nasz z Gorzowem i Polkowic z Pruszkowem. O ile w przypadku spotkania Pszczółek można mieć jeszcze jakieś złudzenia, czy jak ktoś woli nadzieje, na jakieś w miarę ciekawe widowisko (o ile zagramy w najsilniejszym składzie), o tyle w drugim meczu trudno spodziewać się jakichkolwiek emocji. A sobotnie półfinały i niedzielny finał można spokojnie obejrzeć i w TV - Sportklub będzie transmitował te 3 mecze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Polecam niektórym maść. Na ból du*y.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...