Robert Anyszkiewicz miał poważny wypadek. Czeka na podanie komórek macierzystych

To piękne, że dziewczyna przy nim została mimo, że tak młoda:)

Popchnięty może upaść na twarz, ale nie lecieć głową w dół.

Popchnięty może upaść na twarz, ale nie lecieć głową w dół.

Nie życzę żeby Pana/Panią ktoś popchną...

nie rozumiem naszego rządu, ma rozdawać za darmo po 500  złotych dla zdrowych młodych rodziców za każde dziecko a chorym potrzebującym pomocy, którzy nie mogą na siebie pracować nie pomaga się. W jakim kraju my żyjemy. Chory winien automatycznie dostawać pomoc, bez żadnej łaski. 

Dlugo z nim nie bedzie. Zaraz znajdzie druga galaz to tylko kwestia czasu. One maja siano w glowie

"Każdy sądzi według siebie"....Nic dodać ,nic ująć !!!! Miłość ,to nie tylko piękne spojrzenia i trzymanie się za rączkę. Z empatią ,człowiek się rodzi lub nie .... Każdy ma wybór, ale też każdy z nas jest człowiekiem. Z wadami ,zaletami ale każdy z nas umie kochać. A tak właśnie objawia się miłość . Pozdrawiam.

Dlugo z nim nie bedzie. Zaraz znajdzie druga galaz to tylko kwestia czasu. One maja siano w glowie

To, że laska Cię zostawiła nie znaczy, że jego też zostawi :) nie wsadzaj wszytskich do jednego worka Pozdrawiam

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego co mówisz! Nie znasz ich wiec nie rozumiem dlaczego tak mówisz. To naprawde było nieprzemyślane, żałosne.

rafal, Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego co mówisz! Nie znasz ich wiec nie rozumiem dlaczego tak mówisz. To naprawde było nieprzemyślane, żałosne.[/quote]

Bardzo piękna dziewczyna. Nie zgadzam się z poprzednią wypowiedzią, to tylko sprawa między nimi jaka będzie przyszłość tego związku. Nie nam to sądzić, nie nam to oceniać. Szkoda chłopaka a ten idiota "kolega" co go popchnął.... Mam tylko nadzieję, że do końca życia będzie miał wyrzuty sumienia za własną głupotę. Trzymaj się chłopie, oby Ci się udało

A za to wszystko powinien płacić super kolega który doprowadził do tego. Jak nie on to jego rodzina

  Szkoda chłopaka a ten idiota "kolega" co go popchnął.... Mam tylko nadzieję, że do końca życia będzie miał wyrzuty sumienia za własną głupotę. Trzymaj się chłopie, oby Ci się udało

    nie przesadzaj, to są ludzie młodzi i oni to robią spontaniczne, nie sądzę, że zrobił to specjalnie aby mu zaszkodzić

Całe życie robimy coś spontanicznie, i niejednokrotnie  są to żarty .Jak zwykle w takich sytuacjach ,następstwem są tragiczne skutki .... Robert ma wielką pokorę wobec siebie i życia, a kolega żyje  ze świadomością ,że niechcący przyczynił się do kalectwa. No cóż, bardzo współczuję obu panom. Pozdrawiam.

A wystarczy wystawić rachunek temu "koledze", co chłopaka popchnął. Nie ma tyle na koncie - to go zlicytować do gaci. I po sprawie.

Chłopaki pojechali nad wodę w upalny dzień ,niestety skończyło się to tragicznie ale jest nadzieja i wierzę ze będzie wszystko dobrze ,nikt nie chciał tego co się stało to były tylko niewinne wygłupy , większość pisze tutaj o chłopaku który popchnął Roberta do wody i karcą go ,a nie pomyśleliście ze to był wypadek ,ten chłopak na pewno do końca życia będzie o tym myślał , przecież on tego nie zrobił specjalnie , byli kolegami nikt nie przewidział że niewinna zabawa zakończy się nieszczęściem, na pewno każdy kiedyś przeżył jakieś fajne przeżycie ze swoimi znajomymi które z perspektywy czasu wspominamy i myślimy" ale byliśmy głupkami ,przecież to mogło się tragicznie zakończyć" i śmiejemy się z tego. Dla Roberta i jego kolegów ten wypad nie zakończył się jak powinien , nie będą go mile wspominać a nie raz byli razem nad wodą powygłupiać się i popływać. Robert trzymam kciuki za ciebie silny z ciebie chłopak :) dasz rade na bank !!!!!!!!!!!

Dlugo z nim nie bedzie. Zaraz znajdzie druga galaz to tylko kwestia czasu. One maja siano w glowie

ty masz siano w głowie

Ty tępaku nie generalizuj to ze ty spotykales takie puste(swoj na swojego trafi) nie oznacza ze kazda taka jest

Dasz rade jesteś wielki

Życie jest jedną wielką niewiadomą, nigdy nie możemy wiedzieć jak zakończy sie mijający dzień. Żyjmy więc tak, jakby to był ten ostatni. Nie krzywdźmy innych i wspierajmy potrzebujących. Robert znam Twoją Mamę i jeśli chociaż w małym stopniu masz Jej charakter, to wyjdziesz z tego. Życzę Ci tego z całego serca i wierzę w ludzką dobroć - pieniądze muszą się znaleźć.  1% mojego dochodu i dochodu mojego męża przeznaczę na Twoje leczenie. Pozdrawiam.Elżbieta

Nie wiem jak było, ale na pewno, gdyby Go ktoś popchnął to tak by się to nie skończyło. A żeby kasa była to i historia musi być "wiarygodna". Szkoda tylko, że ta nie jest. Pozdrawiam, życzę zdrowia i dużo miłości.