Rodzice 6-latków oblegają poradnie w Lublinie. Byle tylko dzieci nie poszły do szkoły

popaprana ta reforma szkolnictwa! po staremu było dobrze a teraz paranoja!

...rodzice sami decydują o losie własnych dzieci. Mają ku temu niezbywalne prawo. Mój sześcioletni wnuk rozpocznie naukę w pierwszej klasie tak, jak kilkoro innych jego kolegów oraz koleżanek. Jedyne zastrzeżenie złożone na piśmie na ręce dyrektorki placówki polega na zakazie zbliżania się do chłopca jakiegokolwiek katechety, czy też księdza bez obecności kogoś z naszej rodziny. Nie obyło się bez zbytecznych uwag i pretensji ze strony pani dyrektor, ale po interwencji radcy prawnego podpisała przyjęcie do wiadomości życzenia rodziców....

Bo rodzice mają obowiązek dbać o swoje dzieci i strzec je przed ludźmi, którzy chcą je skrzywdzić. To, że jakieś decyzje podejmują idioci nie oznacza obowiązku ulegania im.

Państwo wymyśliło jak ratować szkoły kosztem dzieciństwa to teraz dostanie za swoje i słusznie .Wstawanie do szkoły to jednak obowiązek i wcale nie jest tak wspaniale bo dzieci chorują i mają problemy .Rodzice tez nie mają gdzie pracować, a utrzymanie dziecka kosztuje .TO JEDNAK SA NASZE DZIECI A NIE PANSTWA .

To co się dzieje to istny skandal. Te dzieci są jeszcze małe po co zabierać im dzieciństwo? Jedni zostają w zerówce a inni do szkoły jaka to logika?

Trzeba się tak POstarać nakazami, ustawami, rozPOrządzeniami aby następne młode POkolenie tyrało na óśmiorniczki, najdroższe wina, wystawne POdwieczorki i odsypy dla POkolenia wybranych sPOśród niedojadającego zmanipulowanego i ogłupionego ludu

....nie chcę wypowiadać się autorytatywnie, co do sensu lub bezsensu, rozpoczynania edukacji szkolnej w wieku lat sześciu, ale sama także poszłam do I klasy jako sześciolatka, a było to w połowie lat sześćdziesiątych ub. wieku. Rodzice z racji obowiązków zawodowych przeprowadzali się dosyć często. W przedszkolach byłam trzech różnych i dopiero w Lublinie nasze życie nabrało stabilności. Nie utyskuję i nie mam nikomu za złe decyzji o wcześniejszym pójściu do szkoły. W formie żartu zauważę tylko, że w związku z powyższym będę musiała pracować o cały rok dłużej, niż moi rówieśnicy. Cieszę się, bo kocham swój zawód i możliwość niesienia pomocy ludziom dotkniętym chorobami kardiologicznymi!  Oczywiście nie zajmuję żadnego stanowiska, a jedynie dzielę się własnymi na ten temat uwagami. Ktoś napisał o zastrzeżeniach pod adresem katechetów. Nie dziwię się i popieram. Moje lekcje katechezy odbywały się w salce parafialnej kościoła rektoralnego ....(pobrygidkowski), ale po kilku spotkaniach zrezygnowałam z głupotek ...

Jakim trzeba być koszmarnym rodzicem aby robić z własnego dziecka debila i to z oficjalnym zaświadczeniem lekarskim.

...a pani doktur taka niby mądra a o Panu Bogu z pogardą i niechlujstwem ...

Po ch...j poradnia. Niech rodzice sami decydują. Oni najlepiej wiedzą czy ich dziecko jest rozwinięte czy nie.

A moje dziecko zostało doroczne i bardzo mnie to cieszy

Taaa.... polityka tego Rządu. Robić do śmierci (jak się ma gdzie) i edukować od urodzenia (aby wcześniej do roboty poszły - o to chodzi).... Niedługo jak dziecko wyleci z pochwy to mu długopis i zeszyt do łóżeczka każą wkładać....

A moje dziecko zostało doroczne i bardzo mnie to cieszy

  że co?

Po ch...j poradnia. Niech rodzice sami decydują. Oni najlepiej wiedzą czy ich dziecko jest rozwinięte czy nie.

 

Po ch...j poradnia. Niech rodzice sami decydują. Oni najlepiej wiedzą czy ich dziecko jest rozwinięte czy nie.

Odpowiedzialność karna jest chyba jak się nie da do szkoły....

Przecież wiadomo że chodzi o odroczone !!!! Po co się czepiać chyba tylko po to żeby wkurzyc

i po co ten bajzel ? niech dzieci maja dzieciństwo jak najdłużej ! a potem tylko testy kompetencji ...

Ludzie opamietajcie sie! .Świat ucieka!!!! W Anglii 5 latki idą do szkoły ( zerówka) i nikt z tego nie czyni problemu. Wrecz odwrotnie!!! Byłem ostatnio w angielskiej szkole podstawowej.- klasy od 0 ( 5latki) do 6. Szkoła jest miejscem bardzo przyjaznymm dla dziecie w różnym wieku. 5 , 6 latki sa izolowane od reszty uczniów. Dzieci są zadowolone. Nauczyciele pogodni i przyjaźnie nastwieni zarówno do dzieci jak i do rodziców. Klasy porządnie wyposażone w pomoce dydatktyczne w zależności od wieku uczniów tam uczacych się.

Wytworzyła to się presja pracy bez pracy za darmo najlepiej od pieluch, bez emerytury, ale do śmierci. Po co dziecku skracać dzieciństwo? Jeszcze zdąży się wyuczyć i napracować. Wyścig szczurów tak naprawdę odbiera sens życia.

A pozwolicie innym dzieciom się zbliżać? Są nie mniej groźne, a do tego lubią wstawiać filmiki na youtube. Poradźcie się dla odmiany adwokata.

...Anko...do kogo i co piszesz? Kilkakrotnie przeczytałem Twój post i w żaden sposób nie potrafię "wyłuskać" sensu ...