Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Rolnicy utrudniają życie kierowcom. Czy to zgodne z prawem? (list Czytelnika)

Utworzony przez Gość, 7 lutego 2015 r. o 14:31
Kopanie dołków pozwala mi żyć na odpowiednim poziomie. Oprócz wykształcenia istnieje umiejętność dostosowania  się do zmieniających się warunków. Więc jeśli zaczyna robić się źle to po prostu zmieniam otoczenie i nie lamentuję jak to mi ciężko. Ale pewnie dla Ciebie i Twojego gatunku ewolucja zrobiła wszystko co mogła i przez to dalej będziemy skazani na słuchanie narzekań, zazdrość i ogólny chlew jaki potraficie zrobić.
Ja nie narzekam. Dobrze, że próbują coś zmienić a nie siedzą na tyłkach i narzekają jak robi większość tego chorego narodu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja nie narzekam. Dobrze, że próbują coś zmienić a nie siedzą na tyłkach i narzekają jak robi większość tego chorego narodu
Pewnie że dobrze robią tylko miejsce nie to. Niech blokują podmioty odpowiedzialne za sytuację. Skupy, magazyny, przetwórnie, Ministerstwo rolnictwa, ul. Wiejska to są miejsca gdzie należy wyrażać swoje niezadowolenie. Zobacz jak to wygląda z mojej strony. Pracuję jako monter konserwator sieci wod-kan po 12 godz. w ruchu ciągłym tzn. dzień, noc, święta, niedziele, mróz deszcz, słońce dla tego że dostawa wody i odbiór ścieków muszą być zapewnione przaz 24 h na dobę. Powiedzmy że nie zarabiam tyle co chcę. W pewnym momencie powstaje awaria, pęka rura i woda przestaje dopływać do domu lub druga rura się zapycha i ten sam dom zalewają ścieki. No i teraz ja będąc w sporze ze swoim pracodawcą mam zdawało by się wszystkie atuty w garści bo nie usuwam awarii tylko czekam na podwyżkę a poszkodowanym jest ten który nie jest stroną w sporze. Czy to jest zdrowe podejście do sprawy. Jest jeszcze aspekt ekonomiczny. W czasie gdy woda była opłacana z ryczałtu to moja firma dostarczała jej na miasto 7 tys. m³ dziennie, teraz gdy są wodomierze i mamy więcej odbiorców zużycie ledwo przekracza 5 tys. m³. No i teraz najciekawsze, sieć się starzeje co objawia się częstszymi awariami, miasto się rozrasta i mamy coraz więcej tej sieci na utrzymaniu, ludziom trzeba płacić, utrzymywać tabor, a pieniądze na to wszystko na stałym poziomie. I w związku z tym mam iść do prezydenta miasta czy postawić koparkę i beczkowóz w poprzek drogi żeby wszyscy posmakowali mojego luksusu. Pozdrawiam i na Wiejską!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 6 z 6

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...