Serokomla: Zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Zginął na miejscu

Kurcze, co się dzieje z tymi ludźmi. Nie dalej jak w niedzielę jeździłem na trasie 74 z Annopola do Lublina. Jechalem sobie równo w granicach 90-100 km/h i co? Nerwus za nerwusem wyprzedzali, pchali sie na trzeciego, ciągła, przed skrzyżowaniem tylko po to aby być szybciej. Nie rozumiem tego. Jeżdżę dużo, mam czym ale uważam, że ta prędkość jaka jechałem nie ograniczala ruchu a nawet była niezgodna z przepisami bo pełno tam ograniczeń do 70 i wiosek po 50 (tu z reguły jeżdżę około 60-65 nie więcej) Po co więc gonić na pałę jak debil, chyba tylko po to aby statystyki wypadków podnosic. Przy okazji jest arument aby ograniczać prędkość do 40. Ech, głupiejecie Panowie i Panie za kierownicą

Auto nie tak mocno rozbite. Pewnie pasów nie zapiął, głowa poleciała do przodu i pewnie zginął od uderzenia poduszką. Eh brak wyobraźni. Przy zapiętych pasach pewnie by żył.

Jak sie jezdzi po % to tak jest i jeden madrzejszy od drugiego