Nigdy nie da się wszystkim dogodzić, ale 20% niezadowolonych to zdecydowana mniejszość. Może przestańmy już stawać na głowie, aby mniejszość rządziła większością. Ludzie tyle lat żyli z wolnymi niedzielami i nikt z głodu, czy chłodu nie umarł. Jak ktoś koniecznie musi coś kupić to są małe sklepiki, są stacje benzynowe, sklepy na dworcach PKP i można ten jeden dzień jakoś przeżyć. To jedynie tym, którym nieco zmniejszył się zysk i którzy uważają, że najlepiej by było, aby nie było w ogóle wolnych niedziel, a ludzie potrzeba, czy nie, żeby pracowali 24h/dobę, przeszkadza aktualny zakaz.
|
|
to sklepikarz ze starym towarem może handlować w niedziele i nie chodzic do kościoła, ma na to ustwe
|
|
byle do jesieni ,te tam przyjaciele zydów i durni hamerykanskich dostaną kopuwdupu + ,handel wróci i bedzie OK
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|