Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Słaby mecz równa się przegrana. Lubelskie "Pszczółki" wracają z Polkowic pokonane

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 20 października 2019 r. o 12:08 Powrót do artykułu
Przegrana wyrażnie na tablicach, oraz zbyt dużo "pudeł" z rzutów osobistych to była główna przyczyna przegrania tego bardzo słabego w wykonaniu obu zespołów meczu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
18 strat, zaledwie 3 celne rzuty zza łuku (na słabej skuteczności - 25%) to również istotne przyczyny porażki. Podkoszowe zawodniczki CCC rzuciły 42 punkty - nasze wysokie 25 punktów. Aż prosiło się w końcówce meczu ustawić grę w ofensywie na rzuty dystansowe Peterson (ewentualnie Szott-Hejmej), skoro z takim trudem przychodziło zdobywanie punktów spod kosza. Bardzo słaby mecz w wykonaniu Adamowicz (0/5 z gry) i mimo wszystko dość słabe spotkanie Popović, pomimo zdobycia 14 punktów (3/14 z gry i aż 6 strat). Uważam, że w rundzie rewanżowej, grając na własnym parkiecie, Pszczółki z Day w składzie, są w stanie wygrać z Polkowicami, rzecz jasna wyciągając odpowiednie wnioski z wczorajszego spotkania.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo chciałbym zobaczyć skwaszone miny zawodniczek z Polkowic po ich przegranej (mam taką nadzieję) w styczniowym meczu w Lublinie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W styczniu kolego Polkowice wymienią pól składu, a nas nie stać na wymianę nawet 1 zawodniczki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niejaki Waldemar Skoczek (fan zespołu z Polkowic) pozwala sobie na uszczypliwe uwagi wobec Pszczółek na fb AZS UMCS. Szkoda, że ten osobnik nie raczył zauważyć, że Pszczółki grały wczoraj w Polkowicach osłabione - bez swoich dwóch zawodniczek (w tym bez swojej podstawowej środkowej). Pycha i zarozumiałość tegoż typka zostanie mam nadzieję ukarana w rundzie rewanżowej. A jego pupilkom myślę, że zgotujemy wówczas niezły kocioł na trybunach. Zobaczymy, czy po meczu w Lublinie też będzie taki wesolutki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kolego Mike - myślisz kategoriami poprzedniego sezonu. Ich główny sponsor bardzo mocno przykręcił kurek z pieniędzmi dla koszykówki i teraz silnie inwestuje w kolarską grupę zawodową. Może wymienią jedną zawodniczkę, ale z tą połową składu to trochę pojechałeś po bandzie. Pośrednim dowodem na mniejsze pieniądze w Polkowicach jest ich aktualna polska rotacja w stosunku do ubiegłorocznej - poza Gajdą trudno znaleźć tam jakąś sensowną zawodniczkę, którą można byłoby określić mianem w miarę solidnej koszykarki. Nie wspomnę już o tym, że Musina przestała być generalnym menedżerem tej drużyny...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Namawiali usilnie do gry w Polkowicach Żurowską-Cegielską, ale jakoś nie zdecydowała się na występy w tej drużynie, co przy mizerii polskiej części składu byłoby ich sporym wzmocnieniem. Dlatego też nie wierzę zbytnio w jakieś większe roszady personalne w tym klubie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Krótki wywiad z Karoliną Puss (do odsłuchania na stronie Radia Lublin w zakładce Sport przy wczorajszych wiadomościach). Są podstawy do optymizmu - rehabilitacja sympatycznej zawodniczki przebiega bardzo pozytywnie - być może ujrzymy ją jeszcze w tym sezonie na parkiecie. Byłoby super, gdyby pojawiła się w drużynie w składzie meczowym, jeśli nie w rundzie zasadniczej, to w fazie play-off.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W kontekście play-offów dodatkowa zawodniczka w rotacji to spory plus. W dodatku rywale będą mieć jeszcze w nogach rozgrywki w europejskich pucharach, co w oczywisty sposób zwiększa nie tylko zmęczenie, ale i ryzyko kontuzji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Julia Adamowicz i Agnieszka Szott-Hejmej zostały powołane do składu szerokiej kadry na mecz w ramach kwalifikacji do ME 2021 z Wielką Brytanią, który odbędzie się 14 listopada w Wałbrzychu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...