Prestige im się k... zachciewa !
|
|
Prestige im się k... zachciewa !Może.....ale ten poprzedni herb był strasznie brzydki. |
|
Prestige... może i nie prestige... Zwykła prawda historyczna. No i estetyka. Przyznaję, że jestem pod wrażeniem uroczystości, w której uczestniczyłem. Ale przyznaję też, że popis buty i arogancji duchownych katolickich osiągnął poziom zwykłego chamstwa.
Robert Fidura - heraldyk
|
|
I jeszcze jedno - w uroczystościach brało udział troje przedstawicieli Rodu Radziwiłłów: księżna Joanna Radziwiłłowa z synem Karolem i synową. Można powiedzieć, że nawet czworo ;)
|
|
teraz tylko wybrać księcia i już bezie komplet
|
|
Szanowny! Księcia się nie wybiera, tytuł książęcy można otrzymać. W Polsce jednak nie ma od kogo; nobilitacje i nadania tytułów polskich "umarły" wraz z rozbiorami Rzeczypospolitej.
|
|
Szanowny panie ,,Heraldyku'',właśnie pan pokazał poziom swojej ,,kultury'' w sposób jaki się pan wyraził o duchownych widać że z wiarą to pan na bakier ,a cóż mówić dopiero o kulturze...wracając do tematu- szczerze mówiąc nawet ja nie miałem ochoty słuchać bzdetów takich jak wymiary w mm sztandaru,łańcuchów itd.) jak i cała świta nie wspominając o maluszkach które musiały czekać 3 godziny aby zatańczyć krakowiaka a co dopiero Biskup który został chyba postawiony przed faktem uczestniczenia w sesji rady ??? a potem długim programie a tak na marginesie to był przecież Odpust Parafialny ,tym bardziej że z godnością i kwiatami witano ród Radziwiłłowski a których jakoś zabrakło Biskupowi -upss dla wójta i przewodniczącej !!!Totalny brak organizacji i taktu -przypominający jakieś posiedzenie PZPR czy coś w tym stylu ,zamiast szybko i na temat to było długo, nudno i bez taktu.
Pani przewodnicząca Józefa mogła sobie darować te przedstawienie posługując się bezradnym -radnym i przejść do rzeczy no ale cóż ,wybory już za 3 lata , bo widać niestety obecne władze przychylne bardziej prawosławiu aż żal za serce ściska.
Zasmucony rodowity sławateniec.
|
|
Szanowny Panie, sądzę, że zarówno biskupi jak i duchowni oraz pozostali goście otrzymali zaproszenia. W nich był program uroczystości. Organizacja była przykładna; wiem, co piszę, to nie pierwsza moja bytność na podobnej imprezie. Czy Pan miał ochotę czy nie - to już Pańska prywatna sprawa. Przepisy prawa są po to, żeby ich przestrzegać. Zawsze mógł Pan się uraczyć kawą poza salą. Ale powiem również tak - WSZYSCY duchowni wiedzieli, że po podjęciu stosownych uchwał będzie ich poświęcenie. Doczekał tylko ksiądz grecki (i chwała mu za to). Duchowni łacińscy nie wiedzieli, że będzie poświęcenie? Nie wydaje mi się. Co więcej, pomysłodawcę poświęcenia sztandaru w kościele warto wysłać na studia prawnicze. W tamtym momencie to nie był jeszcze sztandar Gminy, czyli jej insygnium, bo było to przed uchwałą.
To właśnie wyjście duchownych łacińskich z sali było, określę to nie swoim zwykłym językiem a dyplomatycznie - nietaktem. W takiej sytuacji lepiej wcale się nie pokazywać niż robić coś takiego, co nie licuje z godnością duchownego, także biskupa (ledwie barona w dawnym systemie). do księcia, a właściwie princepsa imperium, to jeszcze baaaaardzo daleko. Co do kwiatków - to już pytanie nie do mnie kogo nimi witano a kogo nie.
Z wiarą u mnie na bakier? Ot masz babo placek, tego jeszcze o sobie nie słyszałem. I tak się zastanawiam co ma zwrócenie uwagi duchownym za nietakt wspólnego z dogmatami, przykazaniami, katechizmem czy też prawem?
Odpust był, no przecież była uroczystość w kościele; co ma jedno z drugim?
Jak się nie węszy spisków, że grecy są lepiej traktowani i chce się połączyć uroczystości, wyjść z twarzą z ich ilości i zamieszania, to trzeba się dogadać.
|
|
Co do obraz PZPR nie wypowiadam się bo się nie znam. Rozumiem, że Pan wie co i jak?
Argument z wyborami - ad absurdum. Jak kojarzę, to wyborców łacinników więcej niż greków, więc to bardziej paranoja niż argumentacja.
|
|
I jeszcze jedno - kolejnym brakiem taktu i wychowania jest to, co Pan robi. Ukrywanie się za jakimś pseudonimem to brak zwyczajnie odwagi cywilnej.
DO WSZYSTKICH NA PRZYSZŁOŚĆ - Z ANONIMAMI NIE DYSKUTUJĘ.
Być może coś zdawkowo odpowiem.
|
|
A dla mniej zorientowanych - mniej więcej taka różnica:
baron/freiherr
voght
vizegraf
graf
reichsgraf
pfalzgraf
landgraf
markgraf
herzog
furst (nie mam u umlaut tutaj)
prinz
reichsfurst
i dalej...
W systemie francuskim ta różnica jeszcze większa...
|
|
Jest jeszcze kwestia kazania w czasie Mszy św. A szczególnie fragmentu o niektórych Radziwiłłach wrogach Polski. Proponuję przekazać biskupowi, że lektura Potopu to ciut za mało, żeby wypowiadać się z ambony w kwestiach historii. A jeśli już się bardzo chce, to wystarczy zajrzeć choćby na wikipedia.pl.
Z 3 linii rodu do dzisiaj istnieje tylko jedna - na Ołyce i Nieświerzu. Ta wypominana to linia na Birżach i Dubinkach. To trochę tak, jakby biskupowi wypominano, że brat stryjeczny jego 11 x pradziadka ukradł sąsiadowi krowę.
PS.
To też pewnie zostanie poczytane za brak wiary?
To poproszę o wskazanie, które przykazanie albo który kanon złamałem.
|
|
Tu film z uroczystości , polecam :)
R. Fidura
https://www.youtube.com/watch?v=tOGINRjbbOA
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|