Szczecin: Krzyż sprzed kościoła spadł i zabił bezdomnego

Wypadek jakich wiele.No gdyby to było w czasach PRL-u to można by było mówić o SB-ckiej prowokacji.Tyle,że jakoś bezdomnych wtedy nie było.....Oj POLSKO,POLSKO nie przypuszczałaś nawet jakich będziesz miała"PATRIOTÓW"...!!!

to wszystko wina PO od jutra kolko radia M robi calodobowe czuwanie przy krzyzu

Gość napisał:

to wszystko wina PO od jutra kolko radia M robi calodobowe czuwanie przy krzyzu

a co z bezdomnym?

Gość napisał:

to wszystko wina PO od jutra kolko radia M robi calodobowe czuwanie przy krzyzu

Masz racje,trzeba to PO wykasowac,wypalowac i doiero bedzie sie zylo lepiej.

alli napisał:

a co z bezdomnym?

Nic mu nie bylo,bo to KOMORUSKI.

Jednego mohera mniej precz z moherami

PRECZ Z MOHERAMI napisał:

Jednego mohera mniej precz z moherami

TO BYL CZERWONY Z TWOJEJ SEKTY.

He he he, chyba się posram ze śmiechu !!!!!!!!! A gdzie teraz byli obrońcy krzyżyka,że pozwolili mu spaść komuś na łeb i go zabić ??? Generalnie denata należy traktować jako męczennika o świeckość kraju. Dla mnie to on jest bohaterem a nie jakiś Jerzy P.

Jak ci JASIU membrama slabo trzyma to napewno sie PO srasz.

Oj ludzie ludzie. Sprawa jest prosta tylko winni nie zostaną ukarani. Podsumujmy: 1) Wolontariusze - jak by nie było wolontariusz powinien mieć podpisaną umowę na ten wolontariat. A tu co. Umowy brak a PIP umywa ręce. "Wolontariusze" pracowali na czarno i spowodowali śmierć człowieka 2) Brak umowy - ksiądz poprosił to jak ksiądz odmówić. Niestety teraz to wolontariusze bekną za śmierć tego człowieka a nie ksiądz który poprosił o pomoc. 3) Brak pomyślunku - całkiem niedawno stawiano czubeczek na wierzy. czemu w tym czasie nie skorzystano z pomocy sprzętu i nie położono tego krzyża na ziemi w celu renowacji. Było by sprawnie i bezpiecznie. A tak Zginał Człowiek 4) Brak pomyślunku po raz drugi - od kiedy dwóch ludzi z sznurkiem jest w stanie bezpiecznie położyć siedmiometrowy krzyż. Czy mieli uprawnienia do pracy na wysokościach (podobnych uprawnieni a dokładnie SEP wymagano kiedy jako wolontariusz zaoferowałem się że naprawię kilka gniazdek w szkole specjalnej) i czy zabezpieczyli teren. Rolka taśmy czerwono - białej nie jest w końcu taka droga. Reasumując W moim mniemaniu główny winny czyli "zleceniodawca" a tak cóż był człowiek i krzyż a teraz nie ma człowieka i krzyża. Jedno jest dobre. Feralny krzyż już nie stał około godziny 12:30. Wycieli go strażacy.