Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
A gdzie współczucie dla drugiego człowieka (Szanuj bliźniego swego......), czyżby ojciec dyrektor was o tym nie uczył? Panie Bierecki niech się pan nie obawia - uchodźcy nie zaszkodzą pana imperium.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nigdzie nie jest napisane kochaj bliźniego bardziej niż siebie samego..najpierw musimy dbać o swoich potrzebujących a dopiero jak coś zostanie to według własnego uznania i przede wszystkim z własnego serca a nie z przymusu można pomagać komuś obcemu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może bogaty senator sam ten płot zasponsoruje?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nigdzie nie jest napisane kochaj bliźniego bardziej niż siebie samego..najpierw musimy dbać o swoich potrzebujących a dopiero jak coś zostanie to według własnego uznania i przede wszystkim z własnego serca a nie z przymusu można pomagać komuś obcemu
    "Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział zapytał Go: Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań? Jezus odpowiedział: Pierwsze jest: Słuchaj Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jedyny. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych"  (Mk 12,28-31)   Nie trzeba kochać bliźniego bardziej niż siebie, nikt tego nie wymaga.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to są jakieś jaja, orżnął gość państwo na parę miliardów wyprowadzając je do Luxemburga,  teraz jest senatorem, a śledztwo pislam umarza, prezydent pisiorków tychże pisiorków uniewinnia na potęgę, ładne nowe, niezła nowa zmiana, to my, państwo,  już gorsi od korei  czy dopiero od Białorusi ? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
..aby pracowali na nasz dobrobyt .To ciekawe stwierdzenie bo jemu zawsze mało.Senator PiS oczekuje niewolnictwa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
JA BYM POSTULOWAŁ BUDOWANIE PŁOTÓW PRZED TAKIMI MIERNOTAMI, JAK PAN BIERECKI!KTÓRY W OKRADANIU SWOICH OBYWATELI OSIĄGNĄŁ MISTRZOSTWO!!MÓGŁBY NIE JEDNEMU ZDEZORIENTOWANEMU, GŁODNEMU UCHODŹCOWI DAĆ SZKOLENIE JAK SKUTECZNIE WYŁUDZAĆ KASĘ Z UE,CHA,CHA!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To niech stawia ma zaco
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
- Powywalali mi szafki, poprzewracali fotele. Jeden z nich podszedł do mnie i powiedział, że to „z pozdrowieniami” i dodał „uważaj, co piszesz - mówiła Celina Nałęcz, cytowana przez portal tvp.info. Dziennikarka już wcześniej otrzymywała listy z pogróżkami, ktoś spuścił jej z samochodu płyn hamulcowy. Celina Nałęcz stwierdziła, że sprawa ma związek z artykułami, które ostatnio napisała o lokalnej władzy i politykach PSL.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oderwanym od żłoba przypominam - Austria, Węgry, Izrael, Słowacja już mają "płoty", a Niemcy za chwilę będą miały STOSY.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja bym postawił płot wokół warszawskiej centrali pis.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mam pytanie do senatora , jak się udała wczorajsza impreza wierchuszki Pisu w lokalu Skala w BP , gdzie byli obecni wszyscy co być powinni , alkoholu i zakąski starczyło . Wiem że ciemny lud wszystko kupi , a dla was kaska to jest to
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to są jakieś jaja, orżnął gość państwo na parę miliardów wyprowadzając je do Luxemburga,  teraz jest senatorem, a śledztwo pislam umarza, prezydent pisiorków tychże pisiorków uniewinnia na potęgę, ładne nowe, niezła nowa zmiana, to my, państwo,  już gorsi od korei  czy dopiero od Białorusi ? 
przecież wszystkie pisiory takie. Rydz, kaczor, bierec. Wyprowadzają kasę udając świętych i kochanych a tak naprawdę kołują mohery i innych debili zwanych katolami. Katol to ciemny lud i podpisze wyszystko. Człowiek który ukradł miliony jest senatorem !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patrząc na ten ryj ciężko opanować odruch wymiotny!! Musicie pokazywać tego c...a przy śniadaniu ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo dobrze!!! Już teraz powinna powstawać infrastruktura!!! Zobaczycie co się będzie dziać na wiosnę - wspomnicie moje słowa!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech się ze SKOKów wytłumaczy!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobra sugestia jestem za senatorem Biernackim mówi prawdę poki nie jest za póżno
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to są jakieś jaja, orżnął gość państwo na parę miliardów wyprowadzając je do Luxemburga,  teraz jest senatorem, a śledztwo pislam umarza, prezydent pisiorków tychże pisiorków uniewinnia na potęgę, ładne nowe, niezła nowa zmiana, to my, państwo,  już gorsi od korei  czy dopiero od Białorusi ? 
Cudowne przypadki z życia Kaczyńskich-Kalksteinów …1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie, dostaje od stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR.2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle. W tym czasie gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem, posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce. 3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV. 4) Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji kręgu doradców Lecha Wałęsy, nie zostaje internowany. 5) Cud piąty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki i jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989. 6) Cud szósty, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji, ujawnia swoja teczkę dopiero po naciskach prasy. 7) Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym? Kto wie? Czym aż tak bardzo mógł zaimponować władzy ludowej żołnierz AK Rajmund Kaczyński, że władza otoczyła jego samego, jego żonę z AK i dzieci szczególna troską. Opowieściami o wykańczaniu bolszewików? Kto wie, czym mógł zaimponować oficerowi SB Jarosław Kaczyński, że ten po odmowie podpisania lojalki wypuścił go wolno i nigdy już nie nękał? Kogo chcesz postawić pod murem i rozstrzelać ?? Twojego nieskazitelnego guru ?? zwiń
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
:a tu jest prawda....ludzie tak pisza !! Skąd się wzięli bracia Kaczyńscy? Z filmidła `O dwóch takich...'? Owszem, ale nie tylko, a nawet nie przede wszystkim. Początki prawdziwej kariery rodzeństwa sięgają Komitetu Obrony Robotników (lata 1977-1980), jednak bez jakiś oszałamiających sukcesów. Tak naprawdę narodziny politycznych Kaczorów można datować dopiero na rok 1989, kiedy to obaj panowie stają się promotorami rządu Tadeusza Mazowieckiego. Jednak bardzo szybko swoją miłość do premiera zamieniają w nienawiść. Czas pokaże, że podobnie będzie z ich kolejnymi namiętnościami. Wiosna roku 1990. Kaczyńscy zacierają ręce na wieść o konflikcie między Mazowieckim a Wałęsą i zakładają partię rozłamu Solidarności, czyli Porozumienie Centrum. Tak naprawdę nie chodzi jednak o PC - ma ono stanowić przykrywkę przekrętu na miarę kradzieży księżyca. Prawdziwego. Jarek i Lech zakładają oto Fundację Prasową Solidarność. Kogóż jeszcze widzimy w tej firmie? Jest arcybiskup Gocłowski, jest Maciej Zalewski (obecnie w więzieniu za pomoc Gąsiorowskiemu i Bagsikowi w ucieczce z Polski), a także Sławomir Siwek (milioner), Krzysztof Czabański (powiernik Kaczorów) i Maria Stolzman - później wiceminister rolnictwa, obecnie polityk Unii Wolności. Zarządza Fundacją Rolniczą. To taka firemka, która kieruje częścią interesów Kościoła na wsi. Fundacja Prasowa Solidarność z Kaczorami na czele, dysponując kapitałem założycielskim w kwocie - UWAGA! - 180 zł, nabywa `Express Wieczorny' - jeden z największych wówczas dzienników w Polsce o nakładzie przewyższającym nakład `Wyborczej' i `Życia Warszawy'. Powiedzmy to jeszcze raz: dwaj braciszkowie dostają za 180 złotych (tak działo się wówczas, podczas podziału RSW) największą polską gazetę! I co z nią robią? Od razu mianują naczelnym Krzysztofa Czabańskiego - człeka bez reszty im oddanego. Jednak aby wydawać dziennik, trzeba po pierwsze - mieć o tym pojęcie, a po drugie (i najważniejsze) - należy posiadać jakąś kasę. Bracia nie mają ani jednego, ani drugiego. Ale od czego mamy służebną rolę państwa wobec grupy trzymającej władzę! Bank Przemysłowo-Handlowy (wówczas jeszcze własność RP) przekazuje Fundacji pieniądze (jako darowiznę!) w kwocie równej kosztom trzymiesięcznej pracy redakcji, prawie 2 mld starych zł. Ale to wszystko mało i mało. I tu właśnie ujawniają się nieodkryte dotąd talenty bliźniąt. Otóż wynajmują oni bankowi BPH budynek przy Alejach Jerozolimskich 125/127, pobierając czynsz... za 10 lat z góry! To są ogromne pieniądze. Dziś za taką kasę można by utworzyć nowy ogólnopolski dziennik. Żeby było jeszcze ciekawiej, Lech i Jarosław Kaczyńscy wynajęli tę nieruchomość i... wzięli za wynajem pieniądze, chociaż ona nigdy do nich nie należała. Lecz i to wciąż za mało. Kolejna państwowa firma, która wysupłała darowiznę na rzecz Fundacji braciszków, to Budimex. Ten sam, który wybudował Licheń i miał Tuderka za szefa. Ile dał? Nie wiemy dokładnie ile, ale wiemy, że bardzo dużo. Czytelnik w tym momencie jest przekonany, iż Kaczory potężną kasę z pieniędzy podatników pakowały w `Express Wieczorny' - w jego rozwój. Nic bardziej mylnego. Forsa szła na finansowanie działalności PC oraz na wydawanie tygodnika `Polska Dzisiaj'. Ów tygodnik w ciągu dwóch lat trafił cztery razy do kiosków! Reszta kasy trafiała do `Tygodnika Centrum', Stowarzyszenia Dziennikarzy Katolickich, `Tygodnika Solidarność' oraz `Ziemi Garwolińskiej' - pisemka o nakładzie 2000 sztuk. A dlaczego? A dlatego, że `Ziemią Garwolińską' zarządzał wówczas Marek Suski, zaufany braci, a dziś czołowy działacz i poseł Prawa i Sprawiedliwości. No i na to właśnie poszła cała forsa, a tu raptem zbliża się kampania wyborcza. Skąd wziąć na nią środki?! - biedzą się bliźniacy. I wpadają na pomysł: opylimy `Express Wieczorny'; wyssaliśmy z niego wszystko, więc teraz trup pójdzie pod młotek. Pojawiają się Szwajcarzy (ot, głupki jedne) chętni do zakupu. Dochodzi do transakcji na kwotę... no i tu są różne dane. Według naszych ustaleń, Kaczory spuszczają `Express' za mniej więcej 25 miliardów starych złotych. Z tych pieniędzy PC finansuje swoją kampanię wyborczą w roku 1993 i... przegrywa na całej linii. Na otarcie łez tylko Lech Kaczyński zostaje prezesem Najwyższej Izby Kontroli. A tymczasem Fundacja Prasowa Solidarność już ledwo zipie. Wszystkie wszak środki władowała w elekcję Kaczorów i w kasie pojawiło się dno. Ale braciszkowie mają główki na miejscu. Nigdy wszak nie ma tak, żeby nie można było jeszcze czegoś chapnąć. Są przecież nieruchomości Skarbu Państwa zarządzane przez Fundację. No to trzeba je sprzedać. Ale jak sprzedać nie swoje? Jak spieniężyć dla siebie coś, co jest własnością podatników? Otóż bardzo prosto - wystarczy tylko bezczelny pomysł! W lutym 1994 roku Lech i Jarosław upoważniają zarząd Fundacji do założenia trzech spółek: `Srebrna', `Interpoligrafia' i `Celsa'. Po co one? A po to, że mają sprzedać z majątku Fundacji, co się tylko da. A da się sprzedać np. biurowce przy Alejach Jerozolimskich i ulicy Srebrnej, drukarnie przy ul. Nowogrodzkiej, a także mały obiekt przy Ordona 3. Sąd Gospodarczy jakoś nie ma czasu na sprawdzenie, czy nieruchomości są własnością firmy Kaczorów. Jest to co prawda jego obowiązek, ale kto to wysokiemu sądowi wytknie? Bezczelność Kaczyńskich osiąga już taki pułap, że jeden jedyny budynek (ten przy Alejach Jerozolimskich plus dwa samochody) wnoszą aportem do ww. trzech spółek. Do każdej oddzielnie. Ślepa Temida klepie bez niczego to jawne oszustwo. Stan więc mamy taki: są trzy spółki - wszystkie pod kontrolą braciszków - i... przestępstwo (wniesienie aportem nie swojej własności) zostaje zalegalizowane. Otóż 29 grudnia 1994 r. w gabinecie kierownika Urzędu Rejonowego w Warszawie zostaje podpisany akt notarialny, na mocy którego Skarb Państwa (czyli my wszyscy) przekazuje wspomniane wcześniej budynki i działki, na których stoją, Fundacji Kaczorów. Niesamowite? A jednak prawdziwe! Bracia mają poza umiejętnością trzepania kasy jeszcze jedną właściwość - talent do skłócania przyjaciół. Tak się stało nie tylko z Wałęsą, ale np. ze Sławomirem Siwkiem. Poszło o pieniądze oczywiście. Było tak: Siwek znacznie poniżej kosztów własnych drukował braciszkom `Nowe Państwo', a w zamian miał dostać na własność spółkę `Interpoligrafia' - razem z jej maszynami poligraficznymi. Miał i dostał, ale nie do końca. Dostał też bowiem anioła stróża, czyli nowego akcjonariusza - biskupa Andrzejewskiego. Co na to niezawisły sąd? Nic! Klepie kolejne sprawozdania finansowe spółki i udaje, że nie widzi, iż całkiem zmienili się jej akcjonariusze. Kaczyńscy zabrali się też do z
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I po co hrabia Bierecki/został hrabią na biedakach,a budżet okradł/ robi pompę ze sprawy,ktora nie istnieje.Ludzie Islamu nie chcas do nas przychodzić,bo oni idą na zaproszenie Merkel gdzie jest dobrobyt.Jeżeli stawiać płolt to przed Ukraińcami,albo przersunąć granicę sprzed wojny 1939 roku ,jak proponował prezydent Rosji!!!Natomiast hrabia niech się ze swoim przybocznym weźmie do roboty ,a nie tylko siada do kamer.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...