w końcu znieść dodatek wiejski. Po jaką ch....re mają 10
procentowy dodatek przy 15 uczniach w klasie ? w mieście komasują klasy i w niektórych szkołach jest po 35 uczniów a dodatki wychowawcze takie same jak na wsi i nie ma mowy o 10 procentach.
|
|
W mojej klasie na wsi jest 27 uczniów.
|
|
A w mojej 31
|
|
Taki nauczyciel co uczy w szkole ok. Ale w placówkach bursy czy iternatach nie powinien mieć karty nauczycielskiej i tyle dodatków .Urlopy na podratowania zdrowia i inne przywileje coś nie tak górnikom policji i żołnierzom się zmienia a oni co też powino się pozabierać niech Panstwo tez skruci nauczycielom nie którym bo jest taki co uczy to rozumie a taki co siedzi w placówkach co dzieciaki mieszkaja to nic nie robi tylko chodzą z pokoju do pokoju na kawe i plotki .Nauczyciel jest w szkole a w iternatach i bursach jest osoba co pilnuje a nie traktuje się jak nauczyciel i dlatego tak dużo osób sie stara zeby dostac sie do takiej placówki bo wszystko się należy karta i dodatki.A praca wcale nie jest ciężka jak nie które osoby twierdzą w szkole zgodzę sie ale nie takich placówkach jak b... i ite....Tu powinien rząd coś zrobić zawsze jakis grosz by był zaoszczędzony .
|
|
skoro innym zabiera się przywileje to dlaczego nauczycielom podnosi się pensje co roku? dlaczego mają tyle wolnego i jeszcze narzekają,że im źle- nie wszyscy muszą pracować w szkolnictwie, mogą się przebranżowić skoro im za mało....za mało wolnego itd. nauczyciel to zawód jak każdy inny ...
|
|
Zorro można tez pójść w druga stronę, skoro tak jest dobrze nauczycielom to dlaczego sam sie nie przebranżowisz i nie pójdziesz do szkoły uczyć, pyzatym czy naprawdę uważasz że kwoty z nagłówka (ok. + dodatki) to wysokie sumy?
|
|
Do roboty, nieroby
|
|
Pracuję w bursie. Z wykształcenia jestem mgr pegdagogiki opiekuńczo - wychowawczej. Wybrałam ten zawód świadomie. Odpowiada mi praca z młodzieżą, nawet bardzo. W tym się spełniam i realizuję. Nie mogę poprostu słuchać, ze tu nic się nie robi. Pracuję tygodniowo 30 godzin zegarowych, są to same popołudnia i jeden dyżur nocny (nadmienię, ze w nocy w placówce jest tylko jena osoba - właśnie wychowawca, który ma pod swoją opieką wszystkich wychowanków). Praca jest ciężka, bardzo odpowiedzialna, ale dla zwykłego laika wiem że jestem tylko "portierką". Tak może stwierdzić tylko osoba, która w ogóle nie ma pojęcia czym jest sprawowanie opieki całodobowej nad czyimiś dziećmi. Tak na marginesie (też mam plan zajęć wychowawczych na cały rok, który muszę zrealizować, pełnię funkcję opiekuna samorządu, koła informatycznego, jestem członkiem komisji socjalnej, zastępuję dyrektora (w ramach miesięcznego wynagrodzenia/ nie mam pensji vice dyrektora). Pracuję 9 rok. Obecnie jestem na etapie robienia stażu na nauczyciela dyplomowanego. Nie życzę sobie, aby ktoś anonimowy tak jak Ty oceniał moją pracę, od tego mam dyrektora. Uzyskałam stopień awansu zawodowego nauczyciela mianowanego nie za "pilnowanie", ale za rzetelną pracę, która podlegała ocenie osób zasiadających w komisji egzaminacyjnej. Obowiązywały mnie takie same zasady uzyskania tego stopnia jak nauczyciela w szkole.
"Obyś czyjeś dzieci uczył.......wychowywał"
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|