W szpitalach brakuje pracowników. Wojewoda lubelski będzie wysyłał medykom skierowania do pracy

Brakuje personelu, no jak ma nie brakować skoro 80% młodych absolwentów medycyny wyjeżdza za chlebem za granice bo przecież lekarze z "dośwaidczeniem" pracują w trzech szpitalach jednocześnie, blokując etaty i miejsca młodym. A teraz się okazuje że nie mogą być w trzech miejscach jednocześnie, naprawdę nie mogą? A pensje z trzech szpitali to jakoś mogą na konto przyjmować. To teraz do roboty, taki wybraliście zawód, nikt was do studiowania medycyny nie zmuszał, a przysięga Hipokratesa zobowiązuje.

Skierować tych wszystkich z marszu anty-maseczkowego z Lublina na obowiązowe odpracowanie godzin społecznych jako pomoc w opiece nad chorymi (do podawani posiłków, mycia gąbeczką, zmiany kaczuszki). Odciąży pielęgniarki, a te wykonują 90% roboty w szpitalach. Mamy w ten sposób 1000 pracowników z miejsca. W czasie takich prac społecznych może sobie nie nosić maseczki. W Indonezji tacy buntownicy kopią groby dla zmarłych w wyniku zakażenia na COVID, niech i u nas ten kwiat społeczeństawa się nie marnuje. Jeśli się taki delikwent nie zgodzi to do wyboru grzywna 50tyś.

I robią słusznie. Nie będą tyrać za pensję gdzie kierowca ciężarówki na dzień dobry ma 3 razy więcej, a jaka odpowiedzialność. Nikt też nie mówi że są w trzech miejsach jednocześnie, jakbyś nie zauważył jest to praca zmianowa w trybie ciągłym... 24/24 przez 365 dni w roku... Co do blokowania etatów z chciwości, pełna zgoda - teraz niech zachrzaniają, w końcu nie robią tego charytatywnie i w ramach współczucia a za dobre pieniądze. Uważam że w obecnej sytuacji wszyscy lekarze pracujacy w państwowej służbie zdrowia powinni mieć zakaz prywatnej praktyki i być skierowani tylko i wyłącznie do pracy w szpitalach.

Skierować tych wszystkich z marszu anty-maseczkowego z Lublina na obowiązowe odpracowanie godzin społecznych jako pomoc w opiece nad chorymi (do podawani posiłków, mycia gąbeczką, zmiany kaczuszki). Odciąży pielęgniarki, a te wykonują 90% roboty w szpitalach. Mamy w ten sposób 1000 pracowników z miejsca. W czasie takich prac społecznych może sobie nie nosić maseczki. W Indonezji tacy buntownicy kopią groby dla zmarłych w wyniku zakażenia na COVID, niech i u nas ten kwiat społeczeństawa się nie marnuje. Jeśli się taki delikwent nie zgodzi to do wyboru grzywna 50tyś.

 Pielęgniarek to oni nie zastąpią, co najwyżej salowe... ale do kopania grobów w są w sam raz no i nic im się nie stanie w końcu to ponoć ściema...

Wszyscy, którzy odmówią, powinni natychmiast zwrócić pieniądze za wykształcenie. Z odsetkami. Pora na prawdziwą reformę służby zdrowia: pielęgniarki nie powinny się tak nazywać, bo nikogo nie pielęgnują - mają inne obowiązki; lekarze, jak na zachodzie, powinni pracować tylko na 1 etacie: albo szpital, albo przychodnia. I tu i tam po 8 godzin. Powinno się przywrócić licea medyczne zlikwidowane przez PO i PSL, których dodatkowo powinno się rozliczyć za wysłanie za granicę lekarzy i pielęgniarek po studiach za nasze pieniądze.

Brakuje rowniez sanotariuszek opiekunek medycznych i sprzataczek.Stawki ktore sie proponuje tym osobom sa wrecz ponizajace.Co najmnoej w dwoch lubelskich szpitalach jest to 600zl dodatku za caly miesiac pracy.Jesli ktos wezmie 2 dyzury jest to dzielone-wychodzi jakies 3 zl za godzine a zagrozenoe zakazeniem jest duze.Noz sie w kieszeni otwiera......

Naprawdę? Hmm... A apostoł Mateusz mówił, że do pracy na Narodowym są tysiące chętnych. Może chociaż kilku uda się przekonać