|
konfident jab...any przez takich właśnie dzieci Rydzyka ten kraj jest jaki jest...jeszcze przyjdzie moment jak bedzie sam chciał podejchać pod grób,a nie będzie mógł zobaczymy co zrobi wtedy.
|
|
|
ech leon
cmentarz to nie ulica miasta.
Ma facet rację, że się oburzył, sam taką propozycję też miałem.
Inną sprawą są opłaty jakie zarządca cmentarza pobiera za to, że chcesz coś na grobie zrobić: kostka itp.
To jest karygodne!!!! Nie dość, że na własny koszt chcesz coś zrobić to jeszcze za to płać.
|
|
|
Cmentarz to nie ulica,nareszcie ktoś interweniował w tej sprawie.Przychodząc na grób syna chce się w ciszy i skupieniu pomodlić,to miejsce skłania do odpowiedniego zachowania,szacunku.Po to zarząd cmentarza wprowadził meleksy,które są ciche i nie robią tyle chałasu co samochody osobowe.Trochę zastanowienia i szacunku.
|
|
|
nie tylko na cmentarzu na Majdanku takie zakazy obowiązują, w Garbowie tak samo brama zamknięta na łańcuch i po wcześniejszym uzgodnieniu można dostać klucze- jak sądzę za odpłatą
|
|
|
Ciekawy jestem, czy Kamil sam wymyślił tę interwencję, czy kazał mu to zrobić zastępca naczelnej, cham i prostak Jacek Brzuszkiewicz?
|
|
|
Trochę racji macie że nie powinny samochody wjeżdżać. Tylko Cmentarz tak jest świetnie pomyślany że nie ma innych wejść oprócz tych przy kaplicy. A na koniec cmentarza jest spory kawałek. Kiedyś przynajmniej była bramka od Muzeum na Majdanku ale ją zamurowali. I niech teraz starsza osoba idzie taki kawałek. Od razu może tam zostać na wieki. A co do wózków elektrycznych to jest tylko jeden zazwyczaj (od święta wystawiają drugi) i np w zimie ich nie widziałem. Nic dziwnego bo akumulator w temperaturze ujemnej długo nie podziała. Niech muzeum zrobi znowu furtkę np na wysokości mouzoleum i płatny parking. Wtedy ludzie by tam parkowali a muzeum miało by dodatkowy zysk. I podobnie z drugiej strony cmentarza.
|
|
|
Ok. Ale jak pojechalem z babcia po pracy to meleksa juz nie bylo. A babcia moja na sektor s10 sama nie dojdzie. Poszedlem do ochroniarza, wyjasnilem sytuacje, byla godzina 17. O zadnych pieniadzach nie wspominalem. Powiedzial, ze tak nie wolno, ale tez jest czlowiekiem i rozumie. Wpuscil. Pojechalismy nastepnym razem. No jednak za nadstawianie d..py i dobre serce cos sie czlowiekowi nalezy, ale znow o zadnych pieniadzach mowy nie bylo, wiec dalem co uwazalem za stosowne. Ani razu nie uslyszalem sie dopominania o zaplate za wjazd. Cos reporter gazety cos kreci...
|
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
