Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Zakonnica biła niepełnosprawne dziecko po twarzy i szarpała za włosy (wideo)

Utworzony przez LSW, 15 października 2009 r. o 12:58
jola napisał:
Jakieś dwadzieścia parę lat temu, jak przechodziłam z moją mamą niedaleko domu dziecka w Puławach, wychowawczyni/opiekunka szarpała strasznie dziecko, moja mama podeszła i zapytała: Co Pani robi?! A ona na to lekko speszona: Proszę Pani, co one są warte, przecież to dzieci pijaków! Jak widać, nic się nie zmieniło - tzw. opieka społeczna, żal tylko patrzeć...
a co sa winne dzieci ze maja takich a nie innych rodzicow przeciesz ojca czy matki nam nikt nie wybiera...to własnie takie dzieci sa najbardziej poszkodowane ..biedne maluszki..cale zycie w domu dziecka albo innym zakladzie...takich rodzicow powinni kastrowac..to nie sztuka narobic dzieci i oddac..nikogo nie obchodzi ze te dzieci tez maja serducha i cierpia...nawet jak nie umija tego powiedziec..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdyby to nauczyciel w szkole państwowej zrobił to już by dawno go tam nie było zwolniliby go tego samego dnia, a że to siostrzyczki miłosierdzia Bożego to nadal dano im (z tego wynika) przyzwolenie na bicie dzieci, targanie za włosy.Szanuj bliżniego swego aż koszula zleci z niego. To jest powołanie niektórych siostrzyczek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
taaa... państwo chrześcijańskie. po jaką cholerę wbijają nam do łbów od dziecka te wszystkie zabobony, jak oni sami w to nie wierzą?! sekta, sekta sekta... jak każda inna. tylko że ta jest legalna i nasz rząd jeszcze kładzie na to pieniądze...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
My z żoną chcieliśmy utworzyć rodzinę zastępczą dla dzieci zranionych przez los. Po wszystkich szkoleniach ---- wycofaliśmy się. Kładzie się nacisk na to co nie powinno np. porządek w domu, pełna lodówka i czystość w domu i itp..... A gdzie czas na miłość, wspólne zabawy , pracę nad charakterem?????Baliśmy się, że przez ciągłe kontroile możemy stracić własną czwórkę!!!!! Czas pokaże czy zrobiliśmy dobrze. !!!!Chęci mam ciągle, ale to podejście urzędników i różnych sądó i kuratorów----- tam nigdzie nie ma dobra dziecka----- ono jest tylko numerem kolejnej sprawy.!!!!!Szkoda gadać!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie jestem przeciwko zakonnicom, tym bardziej, ze z doswiadczenia wiem jakie sa w rzeczywistosci. Posylalam syna do przedszkola wspaniale przez nie prowadzonego. Agresja moze jest dla dzieci i forma kontaktu, ale nalezy jej przeciwdzialac, niekoniecznie metodami studenckimi jak to sie powszechnie mowi. Mam na mysli 5 lat studiow i rezygnacja z zawodu, dlatego tylko zeby nie narazic sie na ataki o niewlasciwe podejscie, jesli sie jest agresywnym wobec dziecka, ktore nie moze kontrolowac swojego postepowania i chce postawic zawsze na swoim. Nawet dzieci niepelnosprawne umyslowo moga wyrobic w sobie wlasciwe odruchy i to niekoniecznie na podstawie bezstresowego wychowania z tlumaczeniem bo jest niepelnosprawne, ale przy uzyciu nawet mocniejszych bodzcow. W tym przypadku przemoc jest jaknajbardziej usprawiedliwiona, bo dzialanie jest skierowane na dobro dziecka i z miloscia, a nie po to zeby nasycic swoje potrzeby sadystyczne. Strach przed konsekwencjami swojego niewlasciwego zachowania, jest na miejscu, strach przed wiezieniem rowniez. Ile matek, ktore nie stosowaly nawet przemocy jako srodka wychowawczego, a nie jako forme zemsty, czy zadowolenia z bicia dziecka - podkreslam, cierpi teraz przemoc ze strony dzieci??? Znam przypadki u dzieci zdrowych, ktore jak nie maja bodzca w formie ostrej reprymendy a nawet takiego samego agresywnego zachowania ze strony doroslych jakie samo wykazuje, nie moga sie opanowac i potrafia w sposob okrutny wyladowywac swoja zlosc na rodzicach, opiekunach a nawet nauczycielach czy rowiesnikach, ktore "o dziwo" w odwecie tez potrafia byc agresywne. Dlatego nie zgadzam sie na potepienie tych siostr i stawianie na szkolnictwo, ktore moze wychowac paru dobrych pedagogow owszem, ale sa to osoby mlode i w dalszym ciagu jesli nawet oddane swojemu zawodowi, traktuja je jako srodek do utrzymania wlasnych rodzin a niekoniecznie powolania. To nie to samo co czerpanie zadowolenia z krzywdy dziecka ale forma zwrocenia uwagi poprzez agresywny z nim kontakt w celu wywolania w swiadomosci nieprzyjemnego odczucia za kazdym razem gdy postanowi wybrac taka forme kontaktu, a milego odczucia - nagrody gdy zdecyduje sie wrszcie samemu na podejmowanie milych form kotaktow. Nie jest to latwe ale mozliwe, pod warunkiem, ze istnieje zaufanie i wzajemny szacunek, o ktory zawsze nalezy walczyc dla kogos a takze wbrew komus jesli trzeba.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pragnaca dobrej milosci napisał:
Nie jestem przeciwko zakonnicom, tym bardziej, ze z doswiadczenia wiem jakie sa w rzeczywistosci. Posylalam syna do przedszkola wspaniale przez nie prowadzonego. Agresja moze jest dla dzieci i forma kontaktu, ale nalezy jej przeciwdzialac, niekoniecznie metodami studenckimi jak to sie powszechnie mowi. Mam na mysli 5 lat studiow i rezygnacja z zawodu, dlatego tylko zeby nie narazic sie na ataki o niewlasciwe podejscie, jesli sie jest agresywnym wobec dziecka, ktore nie moze kontrolowac swojego postepowania i chce postawic zawsze na swoim. Nawet dzieci niepelnosprawne umyslowo moga wyrobic w sobie wlasciwe odruchy i to niekoniecznie na podstawie bezstresowego wychowania z tlumaczeniem bo jest niepelnosprawne, ale przy uzyciu nawet mocniejszych bodzcow. W tym przypadku przemoc jest jaknajbardziej usprawiedliwiona, bo dzialanie jest skierowane na dobro dziecka i z miloscia, a nie po to zeby nasycic swoje potrzeby sadystyczne. Strach przed konsekwencjami swojego niewlasciwego zachowania, jest na miejscu, strach przed wiezieniem rowniez. Ile matek, ktore nie stosowaly nawet przemocy jako srodka wychowawczego, a nie jako forme zemsty, czy zadowolenia z bicia dziecka - podkreslam, cierpi teraz przemoc ze strony dzieci??? Znam przypadki u dzieci zdrowych, ktore jak nie maja bodzca w formie ostrej reprymendy a nawet takiego samego agresywnego zachowania ze strony doroslych jakie samo wykazuje, nie moga sie opanowac i potrafia w sposob okrutny wyladowywac swoja zlosc na rodzicach, opiekunach a nawet nauczycielach czy rowiesnikach, ktore "o dziwo" w odwecie tez potrafia byc agresywne. Dlatego nie zgadzam sie na potepienie tych siostr i stawianie na szkolnictwo, ktore moze wychowac paru dobrych pedagogow owszem, ale sa to osoby mlode i w dalszym ciagu jesli nawet oddane swojemu zawodowi, traktuja je jako srodek do utrzymania wlasnych rodzin a niekoniecznie powolania. To nie to samo co czerpanie zadowolenia z krzywdy dziecka ale forma zwrocenia uwagi poprzez agresywny z nim kontakt w celu wywolania w swiadomosci nieprzyjemnego odczucia za kazdym razem gdy postanowi wybrac taka forme kontaktu, a milego odczucia - nagrody gdy zdecyduje sie wrszcie samemu na podejmowanie milych form kotaktow. Nie jest to latwe ale mozliwe, pod warunkiem, ze istnieje zaufanie i wzajemny szacunek, o ktory zawsze nalezy walczyc dla kogos a takze wbrew komus jesli trzeba.
jak przemoc moze byc usprawieliwiona????moze ty lubisz jak twoje dziecko jest bite ale my na to nie pozwolimy....no sory ale ty nie jestes normalna...ciebie pewnie tez bili w dziecinstwie ze takie durnoty wygadujesz...na mnie nigdy nikt reki nie podniosł i ja tez nigdy nie uderzylam swoich dzieci i jakos sie dogadujemy bez przemocy...lecz sie człowieku,lecz sie...ale na nogi bo na głowe niestety juz zapozno
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na Pania nigdy nikt reki nie podniosl bo Pani nie pracowala nigdy w osrodku resocjalizacji. Moja kolezanka na przyklad konczyla dwa kierunki psychiatrie i resocjalizacje, jest lekarka w zakladzie psychiatrycznym, to zalecenia sa takie, ze nie moze nosic kolczykow, pierscionkow czy naszyjnika, bo latwo moze ucho stracic. A ile studentow rezygnuje z zawodu bo nie zastosowali i nie zastosuja nigdy przemocy, a nie maja innych skutecznych metod, zeby powstrzymac agresywne wobec nich zachowanie. Bo to przeciez takie nowoczesne jak dziecko kopie gryzie i rzuca wulgaryzmami a nawet zneca sie pozniej nad nimi. Ale nikt ich nigdy fizycznie nie powstrzymal i nie powstrzyma, wszystko jest okay, bo nawet prawo sie za nimi wstawi, przeciwko tym co sie nimi opiekuja, pomagaja, paradoksalnie rodzicom, ktorzy je kochaja i pragna ich dobra. Prawo anty stresowe utworzone, z pomoca wszystkich tych teoretykow psychologi, nie wszyscy ale przepraszam, wielu robi to dla kasy bedzie ich odtad chronilo. Nalezy zauwazyc, ze nikt sie nikim nie bedzie opiekowal jak tacy wyjda na ulice i zaczna szalec. Teraz jak pojawiaja sie trendy o antyterorystycznych zachowaniach, trafia przykladowo na takiego antyteroryste albo faceta, czy grupe ludzi, ktora nie da sobie podskoczyc albo nawet policje i tu juz "o dziwo" w swietle prawa niestety doznaja tego szoku predzej czy pozniej i nie wiem czy to bedzie takie dla nich gladkie i przyjemne jak poszturchiwanie ze strony swoich rodzicow czy nauczycieli. Zakonicom moze rzeczywiscie przydaloby sie szkolenie z samoobrony, lub po prostu meskiej pomocy w sytuacjach skrajnych, zeby od razu obezwladnil i zaprowadzil do kata. Dlaczego jak jest tyle ochroniarzy w marketach, ktorzy potrafia ponoc jednym ruchem obezwladnic agresora, nie moznaby bylo stworzyc nowego zawodu psychologa-obezwladniacza, ktory by w sytuacjach, pod katrola siostr obezwladnialby mlodego delikwenta, mam nadzieje bez uzycia wyzwisk czy kopania, hipnozy, sprzetu paralizujacego, bo to przeciez takie proste dla osoby wykwalifikowanej, jednym ruchem uspokoic osobe sprawiajaca problemy, bez zabicia jej czy pobicia. A zakonica, coz, bez ryzyka utraty reputacji moglaby wtedy przystapic do normalnej pracy wychowawczej, po co mialaby sie szarpac i narazac sie na obelgi ze strony nieprofesjonalnych przypadkowych osob z internetu juz nie mowiac o organach scigania i policji?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Na Pania nigdy nikt reki nie podniosl bo Pani nie pracowala nigdy w osrodku resocjalizacji. Moja kolezanka na przyklad konczyla dwa kierunki psychiatrie i resocjalizacje, jest lekarka w zakladzie psychiatrycznym, to zalecenia sa takie, ze nie moze nosic kolczykow, pierscionkow czy naszyjnika, bo latwo moze ucho stracic. A ile studentow rezygnuje z zawodu bo nie zastosowali i nie zastosuja nigdy przemocy, a nie maja innych skutecznych metod, zeby powstrzymac agresywne wobec nich zachowanie. Bo to przeciez takie nowoczesne jak dziecko kopie gryzie i rzuca wulgaryzmami a nawet zneca sie pozniej nad nimi. Ale nikt ich nigdy fizycznie nie powstrzymal i nie powstrzyma, wszystko jest okay, bo nawet prawo sie za nimi wstawi, przeciwko tym co sie nimi opiekuja, pomagaja, paradoksalnie rodzicom, ktorzy je kochaja i pragna ich dobra. Prawo anty stresowe utworzone, z pomoca wszystkich tych teoretykow psychologi, nie wszyscy ale przepraszam, wielu robi to dla kasy bedzie ich odtad chronilo. Nalezy zauwazyc, ze nikt sie nikim nie bedzie opiekowal jak tacy wyjda na ulice i zaczna szalec. Teraz jak pojawiaja sie trendy o antyterorystycznych zachowaniach, trafia przykladowo na takiego antyteroryste albo faceta, czy grupe ludzi, ktora nie da sobie podskoczyc albo nawet policje i tu juz "o dziwo" w swietle prawa niestety doznaja tego szoku predzej czy pozniej i nie wiem czy to bedzie takie dla nich gladkie i przyjemne jak poszturchiwanie ze strony swoich rodzicow czy nauczycieli. Zakonicom moze rzeczywiscie przydaloby sie szkolenie z samoobrony, lub po prostu meskiej pomocy w sytuacjach skrajnych, zeby od razu obezwladnil i zaprowadzil do kata. Dlaczego jak jest tyle ochroniarzy w marketach, ktorzy potrafia ponoc jednym ruchem obezwladnic agresora, nie moznaby bylo stworzyc nowego zawodu psychologa-obezwladniacza, ktory by w sytuacjach, pod katrola siostr obezwladnialby mlodego delikwenta, mam nadzieje bez uzycia wyzwisk czy kopania, hipnozy, sprzetu paralizujacego, bo to przeciez takie proste dla osoby wykwalifikowanej, jednym ruchem uspokoic osobe sprawiajaca problemy, bez zabicia jej czy pobicia. A zakonica, coz, bez ryzyka utraty reputacji moglaby wtedy przystapic do normalnej pracy wychowawczej, po co mialaby sie szarpac i narazac sie na obelgi ze strony nieprofesjonalnych przypadkowych osob z internetu juz nie mowiac o organach scigania i policji?
jasne to najlepiej niech nas zakonnice zatłuka bo sa biedne i bezbronne...na filmie widac kto jest bezbronny..dziecko siedzialo na ławce a ta stara rura je tłucze...dosc rzadow zakonnic i ksiezy w naszych domach ....maja swoj swiat i swoje kredki to nioech w nim zyja i dadza spokoj innym...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie rozumiem do konca Pani wypowiedzi, przyznam, ze bardzo cynicznej i wrogiej juz nie mowiac o epitetach, mam nadzieje ze Pani dzieci nie znaja tych brzydkich slow, ktore Pani uzywa na necie, bo przeciez skoro Pani nigdy ich nie uderzyla, to fajnie byloby tez nie uczyc ich brzydkich wyrazow/epitetow. A wogole czyzby Pani wypowiedz, to bylo podsumowanie moich postow? Jesli tak to troche mnie smuci to Pani podejscie, ale nie wazne, w kazdym razie odpowiadam: Po pierwsze zaklada Pani, ze zakonice z zasady jak to Pani powiedziala maja nas zatluc a przeciez nikt nigdy Pani nie uderzyl, mnie zakonica tez jakos nie zatlukla i mam nadzieje, ze nie zatlucze, no i jak rozumiem to pewnie z zasady bija bezbronne dzieci, jakos mojego i Pani dziecka nie pobily chociaz chodzilo do przedszkola swietnie przez nie prowadzonego przez 3 lata, Po drugie wyglada na to, ze osoby swieckie tego nie robia, Po trzecie dzieci sa biedne i bezbronne, czyli nigdy nie wykazuja agresji, dziecko sobie siedzialo na lawce, to tak jakby powiedziec ze dziecko siedzialo sobie w domu, tylko nie wiadomo skad matka tego dorastajacego dziecka, znalazla sie na przyklad na policji, na obdukcji albo w szpitalu ze zlamanym nosem lub jeszcze nie wiadomo czym, albo postanowila je odeslac do osrodka, wlasnie takiego osrodka prowadzonego o dziwo przez siostry, przeciez ono tylko siedzialo z nia w domu.... To tak jakby powiedziec, ze dziecko po prostu przechodzilo sobie obok kantora, czy sklepu z alkoholem itd.. itd.. Po czwarte jakos nie zauwazylam zeby w moim domu rzadzily zakonnice i ksieza, w pani domu zreszta tez nie, o dziwo wbrew temu co Pani mowi kazdy zyje wlasnym zyciem i nikt nikomu nie zakloca spokoju, dziecko nie zostalo porwane do osrodka przez zakonice w ramach jakiejs lapanku ulicznej, tylko zostalo tam umieszczone z woli wlasnych rodzicow. Po piate, czemu Pani stosuje ciagle liczbe mnoga?, Proponuje wypowiadac sie w swoim imieniu, chociaz wiem ze to trudne, bo Pani zadna zakonica nie zatlukla ani w Pani domu ksieza czy zakonice nie rzadza, ma Pani swoj spokoj i swoj swiat, one o dziwo tez, a Pani nie chce zostawic je w spokoju wyzywajac je epitetami. A stosowanie w moim czy innym imieniu tych gornolotnych slow "nas maja zakonice zatluc", czy "w naszych domach rzadza zakonice czy ksieza" zakrawa na jakas nagonke czy histerie, w ktorej z calym szacunkiem, ale ja osobiscie nie mam zamiaru uczestniczyc i przy tym uczyc moich dzieci w przyszlosci takich uprzedzen w stosunku do innych , czyli jak to z Pani wypowiedzi wynika, agresji wzgledem innych tylko dlatego, ze ktos jest zakonica, ksiedzam a nie osoba swiecka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Nie rozumiem do konca Pani wypowiedzi, przyznam, ze bardzo cynicznej i wrogiej juz nie mowiac o epitetach, mam nadzieje ze Pani dzieci nie znaja tych brzydkich slow, ktore Pani uzywa na necie, bo przeciez skoro Pani nigdy ich nie uderzyla, to fajnie byloby tez nie uczyc ich brzydkich wyrazow/epitetow. A wogole czyzby Pani wypowiedz, to bylo podsumowanie moich postow? Jesli tak to troche mnie smuci to Pani podejscie, ale nie wazne, w kazdym razie odpowiadam: Po pierwsze zaklada Pani, ze zakonice z zasady jak to Pani powiedziala maja nas zatluc a przeciez nikt nigdy Pani nie uderzyl, mnie zakonica tez jakos nie zatlukla i mam nadzieje, ze nie zatlucze, no i jak rozumiem to pewnie z zasady bija bezbronne dzieci, jakos mojego i Pani dziecka nie pobily chociaz chodzilo do przedszkola swietnie przez nie prowadzonego przez 3 lata, Po drugie wyglada na to, ze osoby swieckie tego nie robia, Po trzecie dzieci sa biedne i bezbronne, czyli nigdy nie wykazuja agresji, dziecko sobie siedzialo na lawce, to tak jakby powiedziec ze dziecko siedzialo sobie w domu, tylko nie wiadomo skad matka tego dorastajacego dziecka, znalazla sie na przyklad na policji, na obdukcji albo w szpitalu ze zlamanym nosem lub jeszcze nie wiadomo czym, albo postanowila je odeslac do osrodka, wlasnie takiego osrodka prowadzonego o dziwo przez siostry, przeciez ono tylko siedzialo z nia w domu.... To tak jakby powiedziec, ze dziecko po prostu przechodzilo sobie obok kantora, czy sklepu z alkoholem itd.. itd.. Po czwarte jakos nie zauwazylam zeby w moim domu rzadzily zakonnice i ksieza, w pani domu zreszta tez nie, o dziwo wbrew temu co Pani mowi kazdy zyje wlasnym zyciem i nikt nikomu nie zakloca spokoju, dziecko nie zostalo porwane do osrodka przez zakonice w ramach jakiejs lapanku ulicznej, tylko zostalo tam umieszczone z woli wlasnych rodzicow. Po piate, czemu Pani stosuje ciagle liczbe mnoga?, Proponuje wypowiadac sie w swoim imieniu, chociaz wiem ze to trudne, bo Pani zadna zakonica nie zatlukla ani w Pani domu ksieza czy zakonice nie rzadza, ma Pani swoj spokoj i swoj swiat, one o dziwo tez, a Pani nie chce zostawic je w spokoju wyzywajac je epitetami. A stosowanie w moim czy innym imieniu tych gornolotnych slow "nas maja zakonice zatluc", czy "w naszych domach rzadza zakonice czy ksieza" zakrawa na jakas nagonke czy histerie, w ktorej z calym szacunkiem, ale ja osobiscie nie mam zamiaru uczestniczyc i przy tym uczyc moich dzieci w przyszlosci takich uprzedzen w stosunku do innych , czyli jak to z Pani wypowiedzi wynika, agresji wzgledem innych tylko dlatego, ze ktos jest zakonica, ksiedzam a nie osoba swiecka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...