Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Mieszkaniec Radzynia Podlaskiego strzelał z wiatrówki do kota

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 13 stycznia 2020 r. o 21:34 Powrót do artykułu
Proponuję zamknąć tego kłusownika z wiatrówką w klatce tygrysa bengalskiego wraz z tygrysem. Niech sobie postrzela do większego kotka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mieszkam od ponad 20 lat pod miastem. na 40 arowej działce wyrosły mi okazałe drzewa i krzewy . Do tej pory miałem w ogrodzeniu i oczku wodnym : kaczki krzyżówki , kosy , drozdy , raniuszki , sikory , sierpówki , kopciuszki , bażanty i tak do 2016 roku kiedy to zmieniło mi się sąsiedztwo . Ich koty w ilości coś około 10 wyjadły wszystko - nie ma gniazd , nic na wiosnę nie śpiewa , od czasu do czasu tylko pióra i resztki ptaka pod drzewami spotykam . Nie wspomnę o tym że wszędzie w trawie wchodzę w kocie odchody. Tedy zapytam - jak koty mi wyjadł co się tylko dało wyjeść i zas**ły gdzie tylko się im zachciało - to okey . Ja natomiast gdybym przetrącił kotu ogon to więzienie ..... no i właśnie , jak z odpowiedzialnością ich właścicielki bo póki co to ma radochę i każe mi z kotami pertraktować . Co mi prawo doradzi - ha ? Mam zamiar kupić odpowiednio sprawnego psa i tak zabezpieczyć drzewa aby koty nie mogły na nie uciec przed psem. A co niech jego sąd wsadzi za kraty
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polował ale czy upolował
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gościu ma już swoje lata to zara i tak pierdyknie w kalendarz i odpowie za to pod drugiej stronie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Emeryt...koty załatwiają się w taki sposób, że nie widać tego gdzie się załatwiają, chyba że sam łazisz pod krzaki żeby się wysrać to mogłeś dostrzec takie odchody. O ptaki się martwisz ale koty byś zabijał. Ty nędzny starcze, hipokryto. Śpiewu ptaszków ci brakuje bałwanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie koty są winne,bo to łowcy, polowanie leży  w ich naturze ,winni są  ich pozbawieni  uczuć  mózgu i umiejetnosci sasiedzkiej  koegzystencji  właściciele .O koty dbają, ale  już ptaki  według  nich można zabijać....Nie powinny biegać luzem,trudno,powinny być kotami niewychodzacymi,jeśli w sąsiedztwie mieszka ktoś, kto hoduje ptaki,dba o nie i kocha.Uwazam,że wypuszczanie tych kotów  bez dozoru przez sąsiadów  to swoista podłość. Pomysl  z kupnem psa znakomity,może obudzi się u kociarzy rozum i empatia.Zawsze miałam  zwierzeta: psy,teraz mam kota,którego kocham,ale nie pozwolilabym  na to,by mordował ptaki,czy niszczył  cudzą własność 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...