Mego Fuksa znalazłem pod bramą moje posesji rok temu,szukał pożywienia,był bardzo wychudzony,brudny.Otworzyłem mu furtkę i wszedł na podwórze.Przez cały miesiąc był ostrożny w stosunku do mnie,nie podchodził do mnie.A teraz jesteśmy oddanymi sobie przyjaciółmi,chodzimy razem na ryby,Fuks pilnuje obejścia jak nie ma mnie w domu.
|
|
Co za brednie..
jestem z tej miejscowości i widziałam te psy daaaaaawno temu. Jakieś dwa lata. Ale nie było ich dwa a jakoś 5 sztuk!!!!!
Mieszkały w budzie pod tarasem w wielkim gruzowisku i miały dla siebie tylko JEDNĄ budę! W większości to były takie białe pieski i chyba właśnie jeden tylko czarny.
Po zapytaniu czemu psy są w takim stanie i dlaczego je trzymają skoro się nie opiekują.. Syn Pana doktora powiedział : że to psy są w celu rehabilitacyjnym dla ich chorego dziecka (upośledzenie umysłowe). A jak zapytałyśmy czy możemy zabrać chociaż jednego to zostałyśmy przegonione...
Aż strach myśleć co się stało z tymi pozostałymi psami... Sami sobie dopowiedzcie..
I szkoda że tak łatwo się wyłgają od kary składając wszystko na starszą panią.. zapłacą najwyżej grzywnę co dla takich ludzi to pewnie nie będzie wielkim obciążeniem..
I szkoda że to takie małe miasto i nikt nie odważy się zeznawać..
Ale psy są tam już od dawna! I były na posesji pod opieką doktora Ł.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|