|
Bardzo ideowa młodzież ci Pisiewicze. Biała w mediach od wielu lat pojawia się tylko i wyłącznie z okazji wynaturzeń typu : metale ziem rzadkich, Vahap Toy, Cargo Hub, pożar na ul.Nowej, Rakowiska itp. Darek pisze ciąg dalszy tego scenariusza tym razem z senatorem i szefem PIS w tle.
|
|
|
wielu piszących na forum chciałoby, "żeby było, tak jak było": ***warszawskagazeta.pl/kraj/item/4504-tylko-u-nas-dwoch-generalow-policji-pojdzie-siedziec-rodzina-znanej-polityk-to-mordercy-siedemnastolatki
|
|
|
|
|
|
Dlatego walczyliśmy by wyrwać POlskę z łapsk PO i PSL, tego uczą na politologii. Panowie politycy mniej Machiavellego a więcej honoru. Mniej kasy a więcej uczciwości to jest zmiana na lepsze. |
|
|
Mały książe i Folwark zwierzęcy tyle pozostało z nauki politologii naszego ulubieńca, obecnego sprawiedliwego, który obalił tyrana!
Niech mu gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie....
A tych co nie są z nim, to niech..............................!
|
|
|
Pani redaktor, jaki właściwie jest cel tego artykułu, jeżeli napisała pani, że żona prezydenta spełniła wymagania formalne. Czyżby znalazła pani, jakiś dekret zabraniający żonom prezydentów, wójtów, etc. podejmowania, jakiejkolwiek pracy w każdym przypadku, kiedy mąż zostanie powołany na, któreś z ww stanowisk? A może znalazła pani, jakąś inną regulację, nakazującą, żeby bezwzględnia zwalniać wszystkie żony, wszystkich prezydentów, wójtów, - natychmiast, jak ich mężowie zostaną powołani na dane stanowisko, - jednocześnie zakazując zatrudniania owych żon, na jakimkolwiek stanowisku? Ja rozumiem, że gawiedź potrzebuje sensacji, ale ciekawe, jakby się pani czuła, będąc żoną Stefaniuka, gdyby, jakaś inna Ewelina wszczynała wobec pani analogiczne Burdy. Jestem prezydentem miasta znacznie większego, a moja żona niedawno została profesorem na Uniwersytecie Stanforda. Jeżeli znajdzie pani czas, żeby coś na ten temat napisać w następnym mailu podam nr telefonu. Media, owszem są potrzebne, ale mam przekonanie, że celem pani artykułów jest cykliczne szukanie przysłowiowej dziury w całym, a co gorsza w stylu i formie, tak ordynarnych wycieczek ad personam, że nie waha się pani osobiście naruszać dóbr osobistych, jednocześnie licząc, że forum w ślad za pani ,,delikatnymi sugestiami'' odpowiednio ,,rozwinie wątek''. Oczywiście, nie zawiodła się pani, bo wystarczy przeczytać pozostałe komentarze. Niewykluczone, że za jakiś czas napisze pani, że ,,coś jest na rzeczy'', bo Stefaniuk był w czarnych butach z białymi sznurowadłami. Jednocześnie w celu wykluczenia, jakichkolwiek dalszych sugestii, bądź posądzeń z pani strony i forum, zapewniam panią, że nie jestem krewnym Stefaniuka, a waszego prezydenta znam wyłącznie z mediów. Reasumując, reprezentuje pani ten sam ,,styl'', którym charakteryzują się od pewnego czasu, rasowe, pseudodziennikarskie hieny, wyjące, że w Polsce demokracja jest deptana. Tymczasem jest zgoła odwrotnie, bo w Semie od dłuższego już czasu jest więcej dziennikarzy, jak posłów. Gołym okiem widać, że jak na każdego posła, (bez względu z jakiej jest opcji), przypada oo dwóch do pięciu rasowych, zadaniowanych hien dziennikarskich, to nie demokracja, a posłowie są zadeptywani.
|
|
|
Poczuł się urażony jakiś pan prezydent, „miasta znacznie większego” - jak poinformował, a jego żona niedawno została profesorem na Uniwersytecie Stanforda. Prezydent się zdenerwował, miał rację Pani Ewelino, nie pisze Pani o laurach tak wielkich i wyjątkowych ludzi, tylko jak podstępna krwiożercza hiena dziennikarska zaspakaja potrzeby gawiedzi. Prezydent Wielkiego Miasta nawet rozumie, „że gawiedź potrzebuje sensacji” ale żeby służyć gawiedzi a nie prezydentom, wójtom itp. Jestem z Pani dumna Pani Ewelino!
|
|
|
Jarku i Antku, to za taką Polskę Żołnierze Wyklęci ginęli ??? !!!.
|
|
|
Gdyby było normalnie nie byłoby problemu. Czy tu chodzi o zazdrość, czy też gratyfikację wdzięcznych plecaków, którzy otarli się o Białą? Ale tak po ludzku to Hanii ,,Kutwa" była bufetową a teraz jest prezydentem dużego miasta. Nie wiem jak jej chłop. Prawdopodobnie nie jest w żadnej radzie, tylko wrabiali go w uprawę konopi po tym jak zabrali kamienicę. Ale czy ci decydenci od awansów nie fundują zwykłym zjadaczom chleba igrzysk? Patrząc z perspektywy teraz nie widzę różnicy między nocnikiem marki Tusko i obrazem mistrza Jaromira Wielkiego, bo jak powiedział Ptyś filozof, i to na szczanie i to na szczanie!
|
|
|
Zgroza, czy mógłbyś doprecyzować, dlaczego posługujesz się mocno już wyświechtanymi frazesami, niestety powszechnymi we wszelkich mediach ścieku głównego i lokalnego. Nadal, dokładnie nie wiadomo, czym się różni ,,przeciętny zjadacz chleba'', od np. ,,zwykłego Kowalskiego''. Ciekawe, czy ten pierwszy zżera np. pół bochna chleba, a ,,zwykły Kowalski'' dwa bochny, albo więcej. Jeszcze bardziej ciekawe, do której grupy kwalifikujesz się, jako Zgroza. Natomiast, osobie, która napisała komentarz - laurkę pochwalną pod adresem pani Burdy, szczególnej uwadze polecam fakt, że owszem, niech ta pani pisze, także dla gawiedzi, ale nie kosztem czyichkolwiek dóbr osobistych. Jeżeli pani Burda, faktycznie jest zawodowym dziennikarzem, to na pewno zdaje sobie sprawę, że polski i europejski monitoring mediów nie toleruje ewidentnych BURD na czyjekolwiek zamówienie. Jakie i kiedy są dozwolone granice krytyki oraz ,jaki im grozi regres prawny,, przekonało się już na własnej skórze wielu wydawców i dziennikarzy. Nie jest tajemnicą, że ETS zasądza, tak wysokie odszkodowania, że wiele redakcji w UE upadło, a dziennikarze musieli się przestawić na szczaw i mirabelki, wg receptury powszechnie znanego posła.
|
|
|
Samorząd miejski w Białej Podlaskiej z prezydentem Stefaniukiem na czele, to według prezesa Kaczyńskiego wzór do skopiowania w skali całego kraju. Dziennikarze powinni pokazać całej Polsce ten bialski fenomen.
|
|
|
Gość z godziny 06.11 ma rację. Jednak do zaprezentowania całej Polsce ,,wzorca samorządowego'', wprowadzanego przez pana Stefaniuka potrzebni są dziennikarze rzetelni, a nie goniący za byle sensacyjką, która przekłada się na stawki za wierszówki. Dobry warsztat dziennikarski z szerszym spojrzeniem na działania pana Stefaniuka w aspekcie niewątpliwie zbyt pośpiesznych laurek prezesa Kaczyńskiego, to najważniejszy warunek, żeby rzeczowo w oparciu o konkretne argumenty ocenić obecny ,,bialski wzorzec samorządowy''. Powszechnie wiadomo, że pan Stefaniuk już na początku kadencji został przywołany do porządku przez prezesa Kaczyńskiego, który rozważał nawet, czy Stefaniuka wyrzucić z PiS. Trochę to poskutkowało, ale przez bardzo krótki czas. Prezes Kaczyński, jeżeli faktycznie chce dla Polski dobrych zmian, musi mieć wiedzę na bieżąco, także wiedzę dotyczącą tego, jak w rzeczywistości postępują osoby z PiS, powołane na ważne stanowiska samorządowe i rządowe, nawet w najbardziej odległych zakątkach Rzeczypospolitej. Rozpatrując tę kwestię poprzez pryzmat dobra ogólnego nie można dopuścić do tego i to od samej góry, aż do sołtysa, że wyrazimy milczącą zgodę na to, że Polska w zależności od ekip rządzących, co jakiś czas, owszem będzie Państwem, ale raz ,,państwem wałęsowskim'', innym razem ,,państwem kwaśniewskim'', bądź ,,państwem komorowskim''. Jeżeli prezes Kaczyński nie weźmie tego pod uwagę, na pewno nie da się w Polsce wprowadzić zmian, tożsamych z faktycznie dobrą zmianą. Obawiam się jednak, żeby ocena obecnej sytuacji dotyczącej ,,bialskiego wzorca samorządowego'' przez dziennikarzy nie poskutkowała tym, że inne samorządy przyjmą obecny ,,wzorzec bialski'' za ,,drogowskaz'' i w podobnej formie zaczną go wdrażać. Jednocześnie, może z ,,bialskiego wzorca samorządowego'', byłyby jednak wymierne korzyści, bo jeżeli, np. samorząd Wrocławia za sprawą osób podobnych do senatora Biereckiego zacząłby ,,importować'' do urzędów i spółek osoby np. z Białegostoku, a samorząd Białegostoku osoby z Wrocławia, to na pewno wzrósłby współczynnik mobilności znacznej części Polaków, ale oczywista, że nie w tym rzecz. Czas zatem najwyższy, żeby nasza Biała Podlaska, nie była ,,kadencyjnie'', raz Białą PO - owską, innym razem PSL - owską, a obecnie PiS - owską, zwłaszcza, że działania pana Stefaniuka jeszcze bardziej podzieliły mieszkańców, jak za kadencji Czapskiego, ponieważ znacząco się rozminęły z jego deklaracjami i obietnicami wygłaszanymi podczas kampanii wyborczej. Niech wszyscy wybrani w wyborach nie zapominają o tym, że wyborcy to nie maszynki do głosowania, bo przez całą kadencję mają konstytucyjne prawo, żeby uważnie obserwować, oceniać i rozliczać ,,wybrańców''.
|
|
|
Do użytkownika z godz 23.04 z wczoraj.
Jaką mamy demokrację, takie mamy pokłosie zachowań i wypowiedzi. Często się zastanawiam nad tym co dociera do ludzi. Z historycznego punktu widzenia demokrację można traktować jako najbardziej pierwotną formę prymitywnej państwowo-społecznej syntezy. Ludy (wyborcy) byli i będą sterowane demokratycznie. Ogromną pokusą demokracji jest obietnica ,,samorządu". Jej naczelna dewiza brzmi: ,,Nikt nie będzie nami rządził, będziemy się rządzić sami". To uroczyste zapewnienie ma charakter bezosobowy i nie ma pokrycia w faktach. ,,My" to nie ,,Ja" i za tym kryje się iluzja, ponieważ demoracja to w każdym wypadku władza rządzących nad rządzonymi. Demokracja w żadnym przypadku nie obiecuje dobrych rządów, a jedynie ,,porządanie przez większość". Ludzie oceniają siebie przez ,,partyjne okulary". Na nienawiści wywołanej grą polityczną cierpi zdrowy rozsądek i trudno zwykłemu człowiekowi zdefiniować rzeczywistość. Orgia wyborcza wylania zwycięzców i żwyciężonych. Niewiele to ma wspólnego z dobrym rządzeniem. Często wybrani przedstawiciele trzymają się oficjalnej linii partii i autorytetu lidera. Nie można uniknąć hierarchi wewnątrzpartyjnej, które tworzą się automatycznie i mają jednoznacznie charakter oligarchiczny. Pamiętajmy, że każde ,,zdrowe" państwo i jego instytucje opierają się na autorytecie. Autorytet to sila moralna zakotwiczona w każdym człowieku. Władza która traci autorytet jest postrzegana i oceniana tak jak na to zasługuje. I w konteście tej odpowiedzi to nie ja posługuję się frazesami ale władza, a ja to tylko ironizuję bo tylko tyle mogę w przekazie krytycznych uwag.
|
|
|
Dzisiaj rocznica katastrofy CASY, a tu czytam, że Renata z lodziarni jest wiceszefową RN spółki zbrojeniowej . Boże chroń Polskę.
|
|
|
Jestem przekonana, że większość tych "poematów""pisze jedna i ta sama osoba, z którą absolutnie się nie zgadzam. Popieram prezydenta i szanuję jego rodzinę. Wiem, że Pani Renata ma kwalifikacje do zasiadania w radzie nadzorczej. Zazdrościsz? - zdaj egzamin! Masz egzamin? - są wolne miejsca w radach nadzorczych i czekają na Ciebie. Egzamin jest bardzo trudny, kosztowny, zdają nieliczni.
|
|
|
Mniej hipokryzji. 2400 wejść na stronę? Więcej pokory a zasłona sama spadnie z oczu.
|
|
|
Też popieram prezydenta i szanuję jego rodzinę. Nie szanuję jednak tego, jak ktoś krytykował poprzednią władzę za nepotyzm i kolesiowstwo, a teraz sam robi to samo. I tu jest problem. Jak oni kradli to są be, a jak my kradniemy to jest cacy.
|
|
|
Mnie nie łączą z tym Państwem żadne stosunki, niemniej podziwiam ich bardzo, bo są osobami publicznymi pierwszego planu w grodzie radziwiłowskim nad Krzną. Mają prawo się zapisać złotymi zgłoskami w historii miasta i tego im życzę. Teraz wybór należy do nich. Pozdrawiam
|
|
|
Szanowna pani(gość z godziny 17.09), oczywiście ma pani prawo do wyrażania własnych poglądów oraz ,,opinii bezstronnych'', nawet, jeżeli żona pana Stefaniuka jest bliską pani koleżanką lub krewną. Na pewno z tak cennej znajomości jeszcze długo będzie pani czerpać wiedzę na temat, w których spółkach są wolne miejsca w radach nadzorczych, tudzież inspiracje wspierające domysły, czy komentarze na forum pisze .... jedna i ta sama osoba.... Już sama korespondencja z panią poprzez niniejsze forum jest niezwykle wzbogacającym doświadczeniem intelektualnym. Ale, do rzeczy. Otóż mam wykształcenie bardziej wszechstronne od Pani Renaty, ale w Białej o dobrą pracę niezwykle trudno. W związku z tym, niejako przy okazji, mam do pani uprzejmą prośbę o kontakt do jakiejś spółki, w której są vacaty do rady nadzorczej. Egzaminów się obawiam, mimo, że podobno są niezwykle trudne, o czym zresztą pani informuje. Myślę, że moja skromna prośba nie sprawi pani nadmiernych subiekcyj. Jak się zakwalifikuję do, jakiejś rady nadzorczej, przewiduję gratyfikację, stosownie do pani życzeń. Po uważaniu, Janek
|
|
|
Mój komentarz do artykułu. Nic nowego, kolejna partia u władzy typu zwykły pogrobowiec PZPR. Niech gniją, bogacą się i idą w zaparte przyłapani na gorącym uczynku. Cała nadzieja, że pociągną za sobą pazerny kler. W końcu do biblijnych 40- stu lat -wodzenia po pustyni zostało jeszcze ... nomen omen 13 lat.
|
Strona 5 z 7
Dodaj odpowiedź:
|
Przerwa techniczna ... ...
|
