Potrzebny „Plan dla Lubelszczyzny” powiązany z S19

Wszystko pieknie ale jezeli urzednicy ktorzy beda realizowac program w praktyce nie beda odpowiednio (godnie) zarabiac to nici z realizacji albo sie ona znacznie wydluzy

Jak nie będzie szybkiej kolei, ale takiej którą można dojechać z np Lublina do Warszawy w krócej niż godzinę to wszystkie plany można włożyć sobie tam gdzie u człowieka nie dochodzi światło i kończą się plecy

cz. 1 Konsultacje KSRR 2030 Do Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego do 2030 r. apeluje aby wpisać budowę Szlaku Staropolskiego tj S-46 Budowa takiej trasy w tym standardzie jest szansą dla kilku regionów Polski: lubelskiego, częstochowsko-świętokrzyskiego, opolskiego oraz  ziemi kłodzkiej. Bo Polska B to nie tylko wschodnia część kraju, ale również jego południe. Drogi ekspresowej o takim przebiegu wyraźnie brakuje. Szlak byłby np. świetną trasą choćby dla pielgrzymów, który po połączeniu z europejską siecią dróg ułatwiłby dojazd aż po Santiago de Compostela Stowarzyszenie Szlaku Staropolskiego wymyślił w 2005 roku ówczesny prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona. I szybko idea znalazła entuzjastów. W 2006 r. Stowarzyszenie Szlak Staropolski zostało zarejestrowane w sądzie. Akt założycielski podpisało 30 samorządów: gminnych, powiatowych, wojewódzkich i dużych miast - Wrocławia, Opola, Częstochowy, Kielc, Lublina. Dla Częstochowy Szlak Staropolski to wpisanie w szlak turystyczno-pielgrzymkowy łączący Ławrę Peczorską - Święty Krzyż - Jasną Górę - Lourdes - Santiago de Compostella. Dla miasta pielgrzymkowego, jakim jest Częstochowa włączenie do szlaku byłoby szansą na rozwój międzynarodowej turystyki i pielgrzymek. Droga ekspresowa to także większe możliwości rozwoju gospodarczego, napływ inwestycji. Potencjalni inwestorzy zawsze wszak pytają o warunki komunikacyjne, połączenia z głównymi drogami. Szlak Staropolski ma połączyć Częstochowę z Wrocławiem, Opolem, Lublinem, Europą Zachodnią i Wschodnią. Umożliwić szybki przewóz towarów. Ekspresowa droga S-46 ma być alternatywą dla międzynarodowej E-40 (w Polsce autostrada A-4), a także E-30 (autostrada A-2). Szlak Staropolski byłby najdogodniejszym połączeniem Ukrainy z Europą Zachodnią. Przy trasie położonych jest około trzydziestu miast. Jako mieszkaniec Łęcznej lezącej na drodze krajowej nr 82 mamy wielkie uciążliwości w dojeździe do stolicy regionu tj Lublina. Na  odcinku pomiędzy Lublinem a Łęczną to jedna z najbardziej zakorkowanych dróg na Lubelszczyźnie. Tę jej część charakteryzuje duży ruch samochodowy wynikający z dojazdów do pracy i do szkoły w Lublinie znacznej części mieszkańców Łęcznej i jej okolic. Także spora część pracowników Kopalni w Bogdance i Stefanowie mieszka w Lublinie. W najbliższych latach mają postać  kolejne kopalnie w Lubelskim Zagłębiu Węglowym (LZW). Wydobywaniem węgla kamiennego w LZW zainteresowane są przedsiębiorstwa krajowe (ze Śląska oraz LW Bogdanka S.A.) a także z zagranicy: z Australii i Chin, co spowoduje konieczność rozbudowy infrastruktury drogowo-kolejowej w  regionie. Także władze Polski planują utworzenie przejścia granicznego z Ukrainą i Białorusią w okolicach Włodawy co spotęguje ruch drogowy na dotychczasowej DK82

cz. 2  W sezonie wakacyjno-urlopowym, gdy zamknięte szkoły i uczelnie powinny przyczynić się do zmniejszenia natężenia ruchu na DK82 , jego cele edukacyjne zastępuje z nawiązką rekreacja. To główna droga dojazdowa na Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie, którego lasy i jeziora są latem celem podróży mieszkańców Lublina. Długie kolumny samochodów są bardzo częstym widokiem na tej trasie, a korki – zmorą kierowców, zwłaszcza w okresie wiosennym i letnim, gdy wielu mieszkańców Lublina i okolic przemieszcza się na pojezierze.   Sprzyja temu ograniczenie prędkości do 50 km/h (teren zabudowany) na połowie wspomnianego odcinka oraz gęsta zabudowa między Lublinem a Łuszczowem, która uniemożliwia gruntowną modernizację drogi, tj. jej poszerzenie wraz z budową dróg serwisowych. Występują na niej tzw. „wąskie gardła”, jak: Łuszczów, Turka (w tym osiedle Borek), Wólka Lubelska, Hajdów i wlot ulicy Turystycznej w ulicę Mełgiewską. Powstanie przedmiotowej drogi może spowodować rozwój bazy turystycznej pojezierza łęczyńsko-włodawskiego  i uczynienie z niego atrakcji turystycznej już nie tylko lokalnej (regionalnej) lecz globalnej, znanej i cenionej w całym kraju i Europie. Według opublikowanego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad raportu o średniodobowym ruchu pojazdów silnikowych w 2015 r. tę drogę na odcinku od wyjazdu z Lublina (ul. Turystyczna) do miejscowości Łuszczów średniorocznie na dobę pokonywało 16 941 pojazdów (w okresie letnim ta liczba jest zdecydowanie wyższa), czyli blisko o 1 500 pojazdów więcej niż na odcinku drogi krajowej nr 19 między Lublinem a Kraśnikiem, który w najbliższych latach ma być dostosowany do standardów drogi ekspresowej (S19). W związku z powyższym należy 1.  usprawnić ruch na drodze krajowej nr 82 między Lublinem a Łęczną. Najlepszym rozwiązaniem jest budowa drogi między Lublinem a Łęczną po nowym śladzie z wykorzystaniem węzła „Mełgiewska” na obwodnicy Lublina, a dalej biegnącą za pasem startowym lotniska w Świdniku (od strony lasu), a następnie przez tereny mniej zabudowane niż tereny przy obecnej DK82 w kierunku Łęcznej, a następnie Włodawy? 2. Wdrożenie koncepcji budowy „Szlaku Staropolskiego” tj. drogi S46 od Włodawy (granica z Białorusią), przez Łęczną, Lublin, Opatów, Kielce, Częstochowę, Opole do Kudowy (przejście graniczne z Republiką Czech).

Ble...ble ...ble... Dużo słów , mało sensu. No ale, jak za poważne plany biorą się ludzie tacy jak tych dwóch tytanów intelektu ze zdjęcia / Stefaniuk i Gmitruczuk/ to na efekty ich działalności lepiej nie czekać.

A może to wina lokalnych polityków że ten region jest jaki jest

szybka kolej to jest przyszłość

A dyzma dalej sie lansuje, biala podlaska po jego rządach to ruina!

Radosławie konkretniej o tej ruinie?????

Tak ambitny plan powinien być nazwany Planem Stefaniuka (vel Clintona), czyli na wzór i podobieństwo planu Gomułki, planu Rapackiego i kilku innych czynowników, którzy wodzili Polaków na manowce przez wiele, wiele lat.

I tak świetnie zarabiają urzędnicy z tzw. strategii vel polityki gospodarczej....szczególnie ,którzy wyjątkowo kochają podlasie?

To chyba pierwszy niedorajda z Białej Podlaskiej na etacie wicemarszałka za pewne postara sie o fundusze.Może tyle potrafi???

Po minach tych funkcyjnych widać że temat nie wypali podobnie jak z dzikami. Dostali polecenie że dziki poddać depopulacji to wystrzelali. Jak dostaną polecenie żeby udrożnić drogi to wprowadzą przepisy że po drogach publicznych mogą jeżdzić tylko autobusy i problem sam się zlikwiduje, drogi będą puste bo zapomnieli że wcześniej zlikwidowali PKS-y.