Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pożar domu w Janowie Podlaskim

Utworzony przez janowianin, 20 lutego 2011 r. o 16:51
Jakiej ul janowskiej? .w Janowie nie ma nawet takiej ulicy .Pozar byl owszem lecz przy ulicy brzeskiej,mienie jakie mienie ten dom byl wart 50,tys rano bylem i jeszcze sie tlilo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie kłamstwa tu piszecie. Pożar ugasiła tylko straż z Janowa. Pozostałe straże przyjechały po ugaszeniu pożaru. Przecież można było je odwołać ale dla kasy wystarczy dojechać do pożaru... Dom można było uratować jednak straż z Janowa nie potrafiła rozłożyć węży... Ogólnie kompromitacja
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Jakie kłamstwa tu piszecie. Pożar ugasiła tylko straż z Janowa. Pozostałe straże przyjechały po ugaszeniu pożaru. Przecież można było je odwołać ale dla kasy wystarczy dojechać do pożaru... Dom można było uratować jednak straż z Janowa nie potrafiła rozłożyć węży... Ogólnie kompromitacja
jaki ty jesteś tępy.....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Jakie kłamstwa tu piszecie. Pożar ugasiła tylko straż z Janowa. Pozostałe straże przyjechały po ugaszeniu pożaru. Przecież można było je odwołać ale dla kasy wystarczy dojechać do pożaru... Dom można było uratować jednak straż z Janowa nie potrafiła rozłożyć węży... Ogólnie kompromitacja
dom został ugaszony. Sąsiadujące budynki, które były zagrożone nawet nie ucierpiały. więc uważam akcję za udaną
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
OSP Janów Podlaski przybyła na miejsce i zastała budynek w ogniu, strzelający eternit, więc co można było uratować to uratowała. Dach się już palił, więc oczywiste jest, że uległ spaleniu. Również uważam, że OSP Janów Podlaski poradziła sobie z niebezpieczeństwem i kolejny raz wróciła z tarczą do remizy. To są ludzie, którzy zostawiają swoje sprawy, obowiązki i biegną na pomoc innym i mogą mieć wpadki ale szybko z nich wychodzą i działają dalej. Pozdrawiam tych co uważają inaczej, a jak są wszystko wiedzący to niech się zapiszą, napewno takich ludzi straż potrzebuje
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
miłośnik straży napisał:
OSP Janów Podlaski przybyła na miejsce i zastała budynek w ogniu, strzelający eternit, więc co można było uratować to uratowała. Dach się już palił, więc oczywiste jest, że uległ spaleniu. Również uważam, że OSP Janów Podlaski poradziła sobie z niebezpieczeństwem i kolejny raz wróciła z tarczą do remizy. To są ludzie, którzy zostawiają swoje sprawy, obowiązki i biegną na pomoc innym i mogą mieć wpadki ale szybko z nich wychodzą i działają dalej. Pozdrawiam tych co uważają inaczej, a jak są wszystko wiedzący to niech się zapiszą, napewno takich ludzi straż potrzebuje
Wszystko ładnie-pięknie, tylko kiedyś do pożaru jeździł komplet w samochodzie, a tu przyjechało dwóch żółtodziobów i biegali wkoło nie wiedząc jak obsłużyć sprzęt... A prezesik niech jeszcze powyrzuca z Osp kilku to samochody będą jeździć na nawigacji i autopilocie.....Sam siedział w domu i dupę grzał, bo przecież preezes.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
właśnie coś w janowskiej straży pękło, brak porozumienia, każdy uważa się za najlepszego, nieomylnego, wytyka błędy innych a swoich nie widzi. Strażacy powinni być wielką rodziną, wspólnie sie wspierać, pomagać sobie podczas akcji i nawet w życiu jednostki czy prywatnym. Sam strażak nie jest w stanie wzorowo wykonać zadania. czy wy strażacy naprawdę nie widzicie, że nie jesteście już ta samą jednostką co przed kilku lat. Jeden drugiego się boi, patrzy na ręce, szuka błędów u swojego partnera zamiast mu pomóc, wspierać. Kiedyś było widac życie jednostki wszędzie, w sobote wieczorami można było zauważyć jak wspólnie razem dbają o sprzęt, byli kiedyś przyjaciółmi a teraz sa wrogami. Oficjalnie niby nic się nie dzieje, ale często można teraz w remizie usłyszeć krzyki. Trzeba to zmienić, jeżeli będzie między wami zgoda to inni będą chcieli do was dołączyć, z Wami nieść pomoc. Bycie strażakiem to nie tylko zapłacenie składki. To czyn społeczny, to wzór do naśladowania, to skuteczne działania ratownicze, zachowanie podczas normalnego życia w społeczeństwie. Ciekawe czy strażacy są dumni, że są strażakami, czy przyznają się do tego nie chętnie. Myślę, że po tym incydencie wyciągniecie wnioski ze swojego postępowania i zrobicie wszystko żeby zapanowała między wami zgoda i braterstwo, żeby mundur i sztandar was łączył a nie dzielił. A wtedy, żaden pożar, wypadek, czy inne zagrożenie Was nie pokona, czy nawet wójt. Jestem przekonany, że wójt też nie chce wam nic utrudniać. Pomyślcie nad tym i życze powodzenia i tyle samo wyjazdów co powrotów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrodziej dobrze gada. "Nawet wójt was nie pokona!" Ale słusznie zauważa kto jest pierwotną przyczyną tego stanu rzeczy. I skoro ten stan jest aż tak zły to widocznie jednak wójt już was pokonał, podzielił, poróżnił. A dlaczego tak się stało? Dlatego że nie trzymaliście się razem. Teraz trudno będzie się pozbierać i wszystko odbudować. Daliście się pokonać! Wstyd! W Drelowie się nie dali wójtowi!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jeszcze wojt nie zawładna jednostka i to jest dobre, bo straz jest jednostka niosac pomoc a nie partia polityczną lecz wszytskiemu zawinil prezes, wprowadzajac swoja dyktature. razem ze swoim przyjacielem z-ca naczelnika. wprowadzili w strazy rozkazy, zamki, zakazy i nakazy. zamist wspolnie razem cos nowego tworzyć. wspólnie ze strażakami osiągneli by prawie wszystko, prawie bo wszystkiego nie mozna miec, ale możan miec dużo. teraz jeżeli chca to naprawić maja jeszcze kilka tygodni, ale chyba są na straconej pozycji. w jednostce nikt nie rządzi, wszyscy razem powinni współpracowac i wykonywac swoje obowiązki. prezes to prezes ale nie znaczy, że nie może pomóc zwijać węże czy umyć samochód. został nauczony, że każdy ma byc na jego rozkazy i zachcianki. i to go zgubiło, że uważa się za lepszego. skoro za lepszego to powinien dzielić sie swoją wiedzą. ale po co ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ale skoro przyjaciel wójta "ksiądz dobrodziej" mówi że nie dajcie się wójtowi to coś w tym jest!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe jak Urząd Gminy w Janowie Podlaskim pomoże tym biednym kobietom???, zostały bez domu w środku zimy!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
młody napisał:
Ciekawe jak Urząd Gminy w Janowie Podlaskim pomoże tym biednym kobietom???, zostały bez domu w środku zimy!!!
Pogonią, tak jak innych potrzebujących i w trudnej sytuacji przeganiają. Może Gops pomoże, o ile dochód nie jest za duży...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie oszukujmy się stwierdzeniami że dom było można uratować, byłem świadkiem tego pożaru jeszcze przed tym jak przyjechała straż, ogień był już potężny, wyobraźmy sobie jaka była temperatura pożaru skoro strzelał eternit, a druty elektryczne biegnące z domu do słupa elektrycznego się przepaliły, a jeszcze jednym niebezpieczeństwem była butla z gazem, co by było gdyby doszedł do niej ogień... wszyscy teraz wytykają błędy janowskiej straży,( nie popełnia błędów ten kto nic nie robi) ze do pożaru jechało tylko dwóch strażaków, ale nikt nie wspomina o tym ze chwilę później dojechał następny wóz, ze zlecieli się strażacy na miejsce pożaru i brali udział w gaszeniu... jak dojechały zastępy straży z Pawłowa Nowego i Białej to dom był już prawie ugaszony... a na pewno najpoważniejszy ogień... Straż zawodowa z Białej Podlaskiej dogasiła dom, dokładnie rozbierając dach, część sufitu,i pomieszczenia... Szkoda tych dwóch kobiet, bo przez 3 godziny straciły dorobek życia...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Wszystko ładnie-pięknie, tylko kiedyś do pożaru jeździł komplet w samochodzie, a tu przyjechało dwóch żółtodziobów i biegali wkoło nie wiedząc jak obsłużyć sprzęt... A prezesik niech jeszcze powyrzuca z Osp kilku to samochody będą jeździć na nawigacji i autopilocie.....Sam siedział w domu i dupę grzał, bo przecież preezes.
Prezesik odbywając służbę wojskową w żandarmerii wojskowej potrafił sprzedać swoich ziomali by się wywyszyć
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No cóż "starość nie radość"! Już ponad 90 lat tradycji OSP w Janowie Podlaskim a jednostka jakby karłowacieje i chyli się ku upadkowi. Poczytajcie w książce R. Bosia o czasach świetności i powspominajcie dawne dobre dzieje. I sprzętu kiedyś takiego nie mieli jak dzisiaj ale potrafili się zorganizować w jedno i nie dali się podzielić. Co to za pomysły chyba w ruskim stylu żeby ludzi skłócić i podzielić bo wtedy łatwiej rządzić? Młodzież patrzy, puka się w czoło i ucieka stąd jak najdalej. No i kim będziecie rządzić jak wszyscy wyjadą?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Napisano wczoraj, 22:30 #6978 Napisano wczoraj, 18:45 #6969 Napisano 12 luty 2011 - 23:06 #6961 ******************************************************************************* ZOBACZCIE CO ZNALAZŁEM, CELOWO TU WKLEIŁEM BO DOTYCZY TO KAŻDEGO Z NAS POCZYTAJCIE WARTO ******************************************************************************* Napisano 23 styczeń 2011 - 23:10 #1 Przeczytajcie skąd księża biorą pieniądze.Długie, ale warto: - 1 - Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić. Poza tym dla zapewnienia wiernym stosownej motywacji tradycyjne 5 przykazań kościelnych udoskonalono w ten sposób, że bogobojny katolik może już balangować kiedy chce byleby dobrze dawał na tacę fachowcom. - 2 - Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaje numer konta przez radio. Zastosowany pretekst nie ma znaczenia, bo i tak wszystko trafia do rąk proboszcza i tylko on wie, co się z tymi pieniędzmi dalej dzieje. - 3 - Zyski z wynajmowania nieruchomości. Po wejściu kleru do szkół państwowych zostało na przykład około 23 000 tak zwanych punktów katechetycznych. Dobrodzieje robią z tym co chcą. Mogą na przykład swoim lokalnym cywilnym kolaborantom z władz terenowych kazać organizować różnego rodzaju konferencje, szkolenia i tak zwane sesje wyjazdowe właśnie w tych lokalach. Cenę dyktuje dobrodziej i nikt nie śmie się targować. Wiele razy brałem udział w takich przymusowych spędach, więc wiem o czym mówię. Inni dobrodzieje nie krępują się zakładać w tych obiektach prywatnych hurtowni zarejestrowanych tak, żeby nie płacić podatków. - 4 - Zyski z inwestycji budowlanych typu Roma Office Center w Warszawie. W tym przykładzie inwestorem jest archidiecezja warszawska, która włożyła w to 24 miliony dolarów amerykańskich. W kościelnym wieżowcu mieszczą się również bary, restauracje, sklepy, punkty usługowe itp. Ogółem około 12 000 metrów kwadratowych świętej powierzchni. Działkę w centrum Warszawy kazali sobie dać praktycznie za darmo. - 5 - Zyski z działalności przemysłowej. Szczególnie przemysł poligraficzny. Poczytajcie o przewałach "Stella Maris". Masowy wyrób dewocjonaliów, świec, win ( niby, że mszalne ) itp. Doskonałe przebicie jest również na opłatkach. - 6 - Zyski z działalności handlowej. Na przykład własne księgarnie, sklepy z dewocjonaliami, wydawnictwa kościelne, kwieciarnie przy cmentarzach itp. - 7 - Zyski z działalności rolniczej. Wielu wiejskich proboszczów do dzisiaj posiada tak zwane prebendy i obrabia je wiejskimi parobkami, jak przed wojną. Trzeba przyznać, że od działalności rolniczej księża płacą podatek rolny.Ale za to otrzymuja milionowe dotacje z UE. - 8 - Zyski/straty z ogólnopolskich businessów Episkopatu lub biskupów. Przykład - fundusz emerytalny Arca Invesco. W tym przypadku czarni się przeliczyli. Powoływanie się w telewizyjnych reklamówkach na autorytet Episkopatu okazało się niewypałem i fundusz nie wytrzymał konkurencji. - 9 - Zyski z działalności nazwijmy to umownie "obszarniczej" . Przykład gospodarstwo Carol. Kościelny Caritas kazał sobie dać 1 300 hektarów państwowej ziemi razem z bezrobotnym miejscowym chłopstwem z Mierzyna i Wrzosowa. Ci biedni ludzie ( dawni pracownicy PGR-ów ) w praktyce są teraz całkowicie zależni od nowego pana, bo innej roboty nie ma. - 10 - Zyski z przedsiębiorstw wielobranżowych. Na przykład business turystyczny. Sam byłem kilka razy na tak zwanych pielgrzymkach autokarowych po Europie. Faktycznie były to normalne komercyjne trasy turystyczne ( częściowo fundował zakład pracy, więc się jeździło ). Dobrodzieje wskazywali cywilnym kolaborantom, do wycieczek których biur podróży powinien ze społecznych pieniędzy dopłacać katolicki urzędnik. Dla wyższych szarż były lepsze "pielgrzymki". Najlepsi w businessie turystycznym są ojcowie Pallotyni. Jak macie odpowiednio gruby portfel, możecie z nimi pielgrzymować na przykład po Amazonii. - 11 - Zyski z businessu oświatowego. Wiara nie jest nauką. Czarni natomiast kształcą swoje przyszłe kadry na koszt Ministerstwa Nauki ( czy jak tak ono się teraz oficjalnie nazywa ). W 2001 roku tylko KUL i PAT pociągnęły od Polski dokładnie 57 878 200 złotych, ciągną dalej i co raz więcej. Jest również trzecia pompa ssąca. Kiedyś nazywało się to Akademia Teologii Katolickiej. Zmieniono nazwę na Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i już można doić, bo oficjalnie szkoła ma status uczelni państwowej. Podejmowane są liczne próby zakładania wydziałów teologicznych na różnych uczelniach państwowych. - 12 - Zyski z businessu cmentarnego. To dobry temat na specjalny wątek. Jeżeli ktoś ma czas i potrafi to zrobić, niech spróbuje oszacować dochodowość z jednego hektara cmentarza, tak jak to się robi w rolnictwie. Produkt jest inny, ale z ekonomicznego punktu widzenia zasada podobna. Gołym okiem widać jednak, że trudno sobie wyobrazić lepszy i pewniejszy interes. Ceny narzucane przez pasterzy i ich techniki marketingowe znacie, albo poznacie. - 13 - Zyski z prawdziwych darowizn. Kościół od otrzymanych darowizn nie płaci podatków. Prawdziwe darowizny ( w odróżnieniu od fikcyjnych ) najlepiej wychodzą wtedy, gdy mają formę dotacji i rozdaje się nie swoje pieniądze, ale spółek skarbu państwa. Spółka skarbu państwa to jest takie coś, że jeszcze tego nie sprywatyzowali, ale już przygotowali do dojenia, bo nadali postać spółki akcyjnej. Stanowiska prezesów i członków rad nadzorczych obsadza się zwykle z nadań politycznych a potem należy się odwdzięczyć. Przykład KGHM Polska Miedź S.A. Polityczni mianowańcy - w tym przypadku jeszcze z rozdania solidarnościowego - odwdzięczyli się w następujący sposób: Fundacja Świętego Antoniego z okazji festynu "Unieś mnie do góry" 300 000 zł. Parafia w Głogowie 450 000 zł. Jankowski ze Świętj Brygidy 450 000 zł. 3 razy po 50 000 zł dla diecezji legnickiej, zielonogórskiej, wrocławskiej, katowickiej. Katolickie Radio Plus z Legnicy i Katolickie Radio Głogów odpowiednio 8 100 i 5 000 zł miesięcznie. Kuria we Wrocławiu - samochód Audi A 8 za 196 000 zł bez VAT. Seminarium Duchowe we Wrocławiu 7 000 zł. Salezjańskia Organizacja Sportowa 150 000 zł. KGHM to tylko jeden przykład działalności cywilnych kolaborantów. Ile czarni wyciągnęli tą metodą w skali całej Polski prze 25 lat naszego pontyfikatu ? Ile ciągną obecnie ? - 14 - Zyski z fundowania dobrodziejom na koszt podatników 80 % składki emerytalnej, a misjonarzom na misjach, zakonnicom i zakonnikom klauzulowym i tak zwanym kontemplacyjnym 100 %. Też bym tak chciał. Niech inni co miesiąc składają się na moją przyszłą emeryturę, a ja będę siedział i kontemplował... Te po
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[quote name='zakonnik' timestamp='1298400216' post='441106'] Napisano wczoraj, 22:30 #6978 Napisano wczoraj, 18:45 #6969 Napisano 12 luty 2011 - 23:06 #6961 ******************************************************************************* ZOBACZCIE CO ZNALAZŁEM, CELOWO TU WKLEIŁEM BO DOTYCZY TO KAŻDEGO Z NAS POCZYTAJCIE WARTO ******************************************************************************* Napisano 23 styczeń 2011 - 23:10 #1 Przeczytajcie skąd księża biorą pieniądze.Długie, ale warto: - 1 - Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić. Poza tym dla zapewnienia wiernym stosownej motywacji tradycyjne 5 przykazań kościelnych udoskonalono w ten sposób, że bogobojny katolik może już balangować kiedy chce byleby dobrze dawał na tacę fachowcom. - 2 - Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaje numer konta przez radio. Zastosowany pretekst nie ma znaczenia, bo i tak wszystko trafia do rąk proboszcza i tylko on wie, co się z tymi pieniędzmi dalej dzieje. - 3 - Zyski z wynajmowania nieruchomości. Po wejściu kleru do szkół państwowych zostało na przykład około 23 000 tak zwanych punktów katechetycznych. Dobrodzieje robią z tym co chcą. Mogą na przykład swoim lokalnym cywilnym kolaborantom z władz terenowych kazać organizować różnego rodzaju konferencje, szkolenia i tak zwane sesje wyjazdowe właśnie w tych lokalach. Cenę dyktuje dobrodziej i nikt nie śmie się targować. Wiele razy brałem udział w takich przymusowych spędach, więc wiem o czym mówię. Inni dobrodzieje nie krępują się zakładać w tych obiektach prywatnych hurtowni zarejestrowanych tak, żeby nie płacić podatków. - 4 - Zyski z inwestycji budowlanych typu Roma Office Center w Warszawie. W tym przykładzie inwestorem jest archidiecezja warszawska, która włożyła w to 24 miliony dolarów amerykańskich. W kościelnym wieżowcu mieszczą się również bary, restauracje, sklepy, punkty usługowe itp. Ogółem około 12 000 metrów kwadratowych świętej powierzchni. Działkę w centrum Warszawy kazali sobie dać praktycznie za darmo. - 5 - Zyski z działalności przemysłowej. Szczególnie przemysł poligraficzny. Poczytajcie o przewałach "Stella Maris". Masowy wyrób dewocjonaliów, świec, win ( niby, że mszalne ) itp. Doskonałe przebicie jest również na opłatkach. - 6 - Zyski z działalności handlowej. Na przykład własne księgarnie, sklepy z dewocjonaliami, wydawnictwa kościelne, kwieciarnie przy cmentarzach itp. - 7 - Zyski z działalności rolniczej. Wielu wiejskich proboszczów do dzisiaj posiada tak zwane prebendy i obrabia je wiejskimi parobkami, jak przed wojną. Trzeba przyznać, że od działalności rolniczej księża płacą podatek rolny.Ale za to otrzymuja milionowe dotacje z UE. - 8 - Zyski/straty z ogólnopolskich businessów Episkopatu lub biskupów. Przykład - fundusz emerytalny Arca Invesco. W tym przypadku czarni się przeliczyli. Powoływanie się w telewizyjnych reklamówkach na autorytet Episkopatu okazało się niewypałem i fundusz nie wytrzymał konkurencji. - 9 - Zyski z działalności nazwijmy to umownie "obszarniczej" . Przykład gospodarstwo Carol. Kościelny Caritas kazał sobie dać 1 300 hektarów państwowej ziemi razem z bezrobotnym miejscowym chłopstwem z Mierzyna i Wrzosowa. Ci biedni ludzie ( dawni pracownicy PGR-ów ) w praktyce są teraz całkowicie zależni od nowego pana, bo innej roboty nie ma. - 10 - Zyski z przedsiębiorstw wielobranżowych. Na przykład business turystyczny. Sam byłem kilka razy na tak zwanych pielgrzymkach autokarowych po Europie. Faktycznie były to normalne komercyjne trasy turystyczne ( częściowo fundował zakład pracy, więc się jeździło ). Dobrodzieje wskazywali cywilnym kolaborantom, do wycieczek których biur podróży powinien ze społecznych pieniędzy dopłacać katolicki urzędnik. Dla wyższych szarż były lepsze "pielgrzymki". Najlepsi w businessie turystycznym są ojcowie Pallotyni. Jak macie odpowiednio gruby portfel, możecie z nimi pielgrzymować na przykład po Amazonii. - 11 - Zyski z businessu oświatowego. Wiara nie jest nauką. Czarni natomiast kształcą swoje przyszłe kadry na koszt Ministerstwa Nauki ( czy jak tak ono się teraz oficjalnie nazywa ). W 2001 roku tylko KUL i PAT pociągnęły od Polski dokładnie 57 878 200 złotych, ciągną dalej i co raz więcej. Jest również trzecia pompa ssąca. Kiedyś nazywało się to Akademia Teologii Katolickiej. Zmieniono nazwę na Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i już można doić, bo oficjalnie szkoła ma status uczelni państwowej. Podejmowane są liczne próby zakładania wydziałów teologicznych na różnych uczelniach państwowych. - 12 - Zyski z businessu cmentarnego. To dobry temat na specjalny wątek. Jeżeli ktoś ma czas i potrafi to zrobić, niech spróbuje oszacować dochodowość z jednego hektara cmentarza, tak jak to się robi w rolnictwie. Produkt jest inny, ale z ekonomicznego punktu widzenia zasada podobna. Gołym okiem widać jednak, że trudno sobie wyobrazić lepszy i pewniejszy interes. Ceny narzucane przez pasterzy i ich techniki marketingowe znacie, albo poznacie. - 13 - Zyski z prawdziwych darowizn. Kościół od otrzymanych darowizn nie płaci podatków. Prawdziwe darowizny ( w odróżnieniu od fikcyjnych ) najlepiej wychodzą wtedy, gdy mają formę dotacji i rozdaje się nie swoje pieniądze, ale spółek skarbu państwa. Spółka skarbu państwa to jest takie coś, że jeszcze tego nie sprywatyzowali, ale już przygotowali do dojenia, bo nadali postać spółki akcyjnej. Stanowiska prezesów i członków rad nadzorczych obsadza się zwykle z nadań politycznych a potem należy się odwdzięczyć. Przykład KGHM Polska Miedź S.A. Polityczni mianowańcy - w tym przypadku jeszcze z rozdania solidarnościowego - odwdzięczyli się w następujący sposób: Fundacja Świętego Antoniego z okazji festynu "Unieś mnie do góry" 300 000 zł. Parafia w Głogowie 450 000 zł. Jankowski ze Świętj Brygidy 450 000 zł. 3 razy po 50 000 zł dla diecezji legnickiej, zielonogórskiej, wrocławskiej, katowickiej. Katolickie Radio Plus z Legnicy i Katolickie Radio Głogów odpowiednio 8 100 i 5 000 zł miesięcznie. Kuria we Wrocławiu - samochód Audi A 8 za 196 000 zł bez VAT. Seminarium Duchowe we Wrocławiu 7 000 zł. Salezjańskia Organizacja Sportowa 150 000 zł. KGHM to tylko jeden przykład działalności cywilnych kolaborantów. Ile czarni wyciągnęli tą metodą w skali całej Polski prze 25 lat naszego pontyfikatu ? Ile ciągną obecnie ? - 14 - Zyski z fundowania dobrodziejom na koszt podatników 80 % składki emerytalnej, a misjonarzom na misjach, zakonnicom i zakonnikom klauzulowym i tak zwanym kontemplacyjnym 100 %. Też bym tak chciał. Niech inni co miesiąc składają się na moją przyszł
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
hucuł napisał:
Ot "baran" zaśmieca to forum jak tylko coś mu nie pasuje! Tylko czemu przeciw "koledze" pisze? To taka "wdzięczność" za pomoc w zwycięstwie?
I coś się plebana czepił "baranie" i tak go z kasą nie dogonisz bo on ma dłuuuuuuuugą kadencję.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszystko przez czarną mafię!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Piszecie i narzekacie na straż pożarną i władze, ale to nie zmieni sytuacji tych poszkodowanych kobiet, lepiej jest działać i pomóc im, ile kto może. Zdobyłam numer telefonu i na pewno im pomogę, jestem pewna, że wy także. To ten numer: 506234014. Dzwońcie i pomagajcie, wiem, że dobrych ludzi nie brakuje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 12

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...