Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wojna domowa w bialskiej Platformie Obywatelskiej

Utworzony przez Czarny, 13 kwietnia 2011 r. o 22:41
Pan Poseł Żmijan gwarantem rozwoju Białej Podlaskiej i Międzyrzeca !!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Pan Poseł Żmijan gwarantem rozwoju Białej Podlaskiej i Międzyrzeca !!!!!!!!!!!
To byłby cud. Na razie mamy tuskomanię robioną przez tuskomatołków i lewactwo ze ściany wschodniej!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bialska Platforma rozwiązana Lubelski zarząd regionu Platformy Obywatelskiej rozwiązał struktury bialskiej organizacji. To konsekwencja poparcia przez część członków kandydata PiS na prezydenta Białej Podlaskiej i próby zawiązania koalicji PO-PiS. Przegłosowała ją wówczas rada powiatowa PO, ale ostro sprzeciwił się przewodniczący lubelskich struktur partii. Do czasu powołania nowych władz partią kierował będzie komisarz. Na razie czeka jednak na reakcję działaczy, którzy mogą się jeszcze od tej decyzji odwołać. W tle spraw organizacyjnych żarzy się konflikt między dwoma parlamentarzystami Platformy na Podlasiu. Pierwszy z nich, poseł Stanisław Żmijan, od początku konsekwentnie dążył do usunięcia z partii jej dwóch liderów, którzy popierali koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Polityk zarzucał im zachowania niezgodne z duchem partii, publicznie krytykował też działalność bialskich struktur, które mimo dobrych wyników w wyborach od lat realnie nie uczestniczą we władzy. Jego zdaniem ubiegłoroczne wydarzenia w PO, a szczególnie atmosfera, w jakiej rodziła się i umierała koalicja z PiS, nadszarpnęły partyjny wizerunek. – Stało się to, co nie powinno się wydarzyć. Teraz to naprawimy – obiecuje z nieukrywaną satysfakcją. Przypomnijmy, że koalicję ogłoszono przed jej zatwierdzeniem przez władze regionalne, przy okazji – zdaniem lubelskich władz – bezprawnie wykorzystując logo partii. W następstwie rada regionalna uchyliła uchwałę, a Żmijan, publicznie wspierający kandydata Akcji Samorządowej Andrzeja Czapskiego, skierował wniosek do sądu koleżeńskiego o usunięcie z partii jej byłego kandydata na prezydenta miasta Adama Chodzińskiego oraz przewodniczącego klubu radnych PO Michała Litwiniuka. Oficjalnie za działalność niezgodną ze statutem, nieoficjalnie za zbytnią samodzielność. Żmijan winą za powstałe zamieszanie obarcza grupę polityków związaną z senatorem Józefem Bergierem. Poseł zaprzecza jednak, by sugerował, iż senator zamierza przejść do PiS. – Takie pytanie zadał mi dziennikarz, to nie była moja inicjatywa. Byłoby dziwne, gdyby pan senator się na taki krok zdecydował. Przecież już raz był w PiS. Nie wierzę zatem, że chciałby tam wracać – wyjaśnia. Podczas wyborów Bergier poparł Adama Abramowicza, potem zaś wspierał młodych działaczy. Litwiniuka oraz Chodzińskiego ukarał już za to lubelski sąd koleżeński. Pierwszego z nich zawiesił w prawach członka na pół roku, Chodzińskiego wykluczył partii. Obaj aktywnie pracowali nad powstaniem nieudanej koalicji PO z PiS, odpowiadali też za popieranie w drugiej turze Abramowicza. – Odwołaliśmy się od wyroku do sądu krajowego, gdyż uważamy go za niesprawiedliwy. Sąd w ogóle nie wziął pod uwagę przedstawionych na rozprawie dowodów. Przede wszystkim protokołów z zebrań i głosowań, które choć w większości były tajne, świadczyły, że to zarząd i rada podejmowały decyzje o koalicji, a nie my dwaj – tłumaczy Chodziński. Polityk zauważa też, że przecież to nikt inny jak zarząd jednogłośnie poparł kandydaturę Abramowicza, którą następnie przegłosowała rada powiatowa. – Dlaczego więc odpowiedzialność polityczną i partyjną mamy ponieść tylko my? – pyta retorycznie. Publicznie pojedynki między parlamentarzystami PO uważa za niepotrzebne. – Jeżeli prawdziwe są wypowiedzi o moich zamiarach politycznych innych niż udział w PO, to szkodzą one partii – zaznacza senator Begier. Decyzji o zawieszeniu bialskich struktur nie komentuje. – Tego dojrzały polityk nie robi – dodaje. Jak na razie do zarządzania bialską Platformą władze regionalne ustanowiły komisarza. Ma on zająć się tworzeniem partii od nowa. Został nim regionalny skarbnik PO Piotr Sawicki, do grudnia 2009 r. asystent społeczny byłego posła PO Janusza Palikota, a w latach 2006-2008 członek rady nadzorczej bialskiej spółki związanej z branżą hazardową. Zgodnie ze statutem teraz wszyscy członkowie partii będą musieli zdecydować, do którego koła chcą należeć. Członkowstwo tych, którzy tego nie uczynią, wygaśnie. Zanim jednak tak się stanie, każdy może odwołać się od decyzji władz w Lublinie. Dopiero więc po upływie określonego czasu komisarz będzie mógł rozpocząć budowę nowych struktur. – Do działań przystąpię najpóźniej pod koniec kwietnia. Chciałbym, by nowy podział organizacyjny odpowiadał samorządowym okręgom wyborczym w mieście – zdradza „Słowu” Sawicki. Wcześniej Adam Wilczewski zrezygnował z kierowania bialską PO. – W przeciągu trzech miesięcy zostaną powołane koła partii, odbędzie się też zjazd powiatowy, na którym zostaną wybrane nowe władze – zapowiada. Jego zdaniem zamieszanie w PO nie wpłynie negatywnie na elektorat w kontekście rychłych wyborów parlamentarnych. – Takie działania trzeba było podjąć – uważa. O planach Sawickiego szeregowi działacze bialskiej Platformy na razie niewiele wiedzą, nie znają nawet jego numeru telefonu. – Wie pan, teraz to jest takie czekanie, on jeszcze żadnego konkretnego ruchu nie wykonał – usłyszeliśmy w biurze jednego z podlaskich parlamentarzystów PO. Marcin Kozarski m.kozarski@slowopodlasia.pl I tak została wyrżnięta bialska wataha przez towarzysza Stanisława. Tym sposobem towarzysze pokazali gdzie jest wasze miejsce. Dwóch zdecydowało jaki ma być porządek, a teraz komisarz! I pozamiatane, poseł ma czyste przedpole i brak konkurentów w nadchodzących wyborach. To się nazywa mieć fart! Tak się zdobywa władzę walkowerem - a, marionetka Tusk powie, że o Polskę tu chodzi.Pośle Abramowicz patrz i ucz się bo może w PiS będzie potrzebny komisarz! Nie masz tam jakiegoś towarzysza na etacie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Józek wróć! Żarty się skończyły, czas zawalczyć! I kpi sobie lewica jak zdycha prawica... I kto tu rządzi?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Międzyrzec Podlaski z Posłem Żmijanem...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mkkkkkkk napisał:
Międzyrzec Podlaski z Posłem Żmijanem...
...był, teraz zobaczymy, plakat albo obietnice pana Żmijana??? Panie Stanisławie powiedz nam, cóżeś dobrego uczynił dla Międzyrzeca???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
...był, teraz zobaczymy, plakat albo obietnice pana Żmijana??? Panie Stanisławie powiedz nam, cóżeś dobrego uczynił dla Międzyrzeca???
Z innego forum zasługi jego szeryfa. Ale jest wybór: PO lub emigracja! Oczywiście poseł Stanisław w tym uczestniczy... Sukcesy wspaniałego rządu Tuska będą się bronić SAME! Bezrobocie - wzrost długi - wzrost drożyzna - wzrost ceny benzyny - wzrost ceny energii - wzrost temperatura sądów i prokuratorów - wzrost szykany i tępienie opozycji - wzrost inwigilacja, podsłuchy - wzrost bezczelność separatystów - wzrost liczba fotoradarów na drogach - wzrost(2x!) ingerencja obcych państw w nasze sprawy - wzrost
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
...był, teraz zobaczymy, plakat albo obietnice pana Żmijana??? Panie Stanisławie powiedz nam, cóżeś dobrego uczynił dla Międzyrzeca???
a co ma uczynić? samo to, że mieszka w Międzyrzecu to już jest Wieki zaszczyt dla mieszkańców!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
...był, teraz zobaczymy, plakat albo obietnice pana Żmijana??? Panie Stanisławie powiedz nam, cóżeś dobrego uczynił dla Międzyrzeca???
Nie ładnie tak krytykować Pana Posła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Nie ładnie tak krytykować Pana Posła
Do Was wszystkich mówię czerwonych, zielonych i tęczowych: Koniec Wesela..., czyli Hej kto Polak na bagnety ! Na pewnym weselu Ojciec Pana Młodego gdy dowiedział się, iż większość kopert jest pusta rzekl krotko i na temat - Koniec Wesela, Wszyscy Wypier***ać. Czyż nie miał racji, jeżeli kto biedny nie musiał oszukiwać, mógł nie przyjść lub wręczyć symboliczny prezent, jak kto bogaty to od razu wypier***ać. Mimo tego, iż prezent weselne to ważny element budżetu Młodej Pary, to jednak w większości przypadków Ślub biorą z miłości, przynajmniej tak im się wydaje. To ja proponuję, tym, którzy na Ślub Polski z Wolnością i Niepodległością przyszli tylko dla zabawy, ochlać się i potańczyć, nie dość, że bez prezentów, bez własnego wkładu w przyszłość Młodej Pary, a jeszcze na koniec podprowadzają kilka flaszek wódki, poderwać Pan Młodego lub ordynarnie wyruchać Pannę Młodą, to ja im mówię: KONIEC WESELA, KONIEC ZABAWY, WYpier***AĆ.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dla Tych co nie umieją czytać kilka obrazków. [media]http://www.youtube.com/watch?v=nA7nWXwK1ns[/media]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stary napisał:
Do Was wszystkich mówię czerwonych, zielonych i tęczowych: Koniec Wesela..., czyli Hej kto Polak na bagnety ! Na pewnym weselu Ojciec Pana Młodego gdy dowiedział się, iż większość kopert jest pusta rzekl krotko i na temat - Koniec Wesela, Wszyscy Wypier***ać. Czyż nie miał racji, jeżeli kto biedny nie musiał oszukiwać, mógł nie przyjść lub wręczyć symboliczny prezent, jak kto bogaty to od razu wypier***ać. Mimo tego, iż prezent weselne to ważny element budżetu Młodej Pary, to jednak w większości przypadków Ślub biorą z miłości, przynajmniej tak im się wydaje. To ja proponuję, tym, którzy na Ślub Polski z Wolnością i Niepodległością przyszli tylko dla zabawy, ochlać się i potańczyć, nie dość, że bez prezentów, bez własnego wkładu w przyszłość Młodej Pary, a jeszcze na koniec podprowadzają kilka flaszek wódki, poderwać Pan Młodego lub ordynarnie wyruchać Pannę Młodą, to ja im mówię: KONIEC WESELA, KONIEC ZABAWY, WYpier***AĆ.
Wszystko na temat. Brutalnie, tak jak wygląda życie. Drogi Stanisławie co było w Twojej kopercie??? Legitymacja: jaka, jaka, jaka, jaka, jaka, marnotrawny synu 3 RP...........
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
[b]Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić. — Józef Piłsudski[/b]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
,,Gdy narodowa trwa rozwałka jakże brakuje nam Marszałka, gdy bajzel robi się nieludzki z grobu powinien wstać Piłsudski." [b]Leszek Czajkowski...................[/b]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
): napisał:
,,Gdy narodowa trwa rozwałka jakże brakuje nam Marszałka, gdy bajzel robi się nieludzki z grobu powinien wstać Piłsudski." [b]Leszek Czajkowski...................[/b]
Nie narzekaj masz Marszałka z Drelowa i jeszcze ci żle???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Nie narzekaj masz Marszałka z Drelowa i jeszcze ci żle???
Ależ gościu, to nie o takiego geniusza chodzi. J. Piłsudski powiedział:,,Kto nie był buntownikiem za młodu, ten na starość będzie świnią". I to jest to, co różni marszałka, od Marszałka Piłsudskiego!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
MIĘDZYRZE JEST DUMNY Z POSŁA ŻMIJANA!!!BIAŁA ZAZDOŚCI....................
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
iii napisał:
I no duma nam ostała, a burdlem trudno się chwalić! Kontestując: ,,złych polityków wybierają dobrzy ludzie, którzy nie głosują". (cyt. G.J. Nathan) Dzięki głosom z Białej pan poseł ma pracę. Ale jest jeszcze małe ale: ,,można oszukiwać wielu ludzi jakiś czas, a niektórych ludzi cały czas, ale nie można oszukiwać cały czas Narodu". (cyt. A. Lincoln) Teraz każdy pojmie z kogo możemy być dumni. Jesteśmy śmieszni bo mamy dumnych posłów; Żmijana, Stefaniuka, Abramowicza i senatora Józka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Bialska Platforma rozwiązana Lubelski zarząd regionu Platformy Obywatelskiej rozwiązał struktury bialskiej organizacji. To konsekwencja poparcia przez część członków kandydata PiS na prezydenta Białej Podlaskiej i próby zawiązania koalicji PO-PiS. Przegłosowała ją wówczas rada powiatowa PO, ale ostro sprzeciwił się przewodniczący lubelskich struktur partii. Do czasu powołania nowych władz partią kierował będzie komisarz. Na razie czeka jednak na reakcję działaczy, którzy mogą się jeszcze od tej decyzji odwołać. W tle spraw organizacyjnych żarzy się konflikt między dwoma parlamentarzystami Platformy na Podlasiu. Pierwszy z nich, poseł Stanisław Żmijan, od początku konsekwentnie dążył do usunięcia z partii jej dwóch liderów, którzy popierali koalicję z Prawem i Sprawiedliwością. Polityk zarzucał im zachowania niezgodne z duchem partii, publicznie krytykował też działalność bialskich struktur, które mimo dobrych wyników w wyborach od lat realnie nie uczestniczą we władzy. Jego zdaniem ubiegłoroczne wydarzenia w PO, a szczególnie atmosfera, w jakiej rodziła się i umierała koalicja z PiS, nadszarpnęły partyjny wizerunek. – Stało się to, co nie powinno się wydarzyć. Teraz to naprawimy – obiecuje z nieukrywaną satysfakcją. Przypomnijmy, że koalicję ogłoszono przed jej zatwierdzeniem przez władze regionalne, przy okazji – zdaniem lubelskich władz – bezprawnie wykorzystując logo partii. W następstwie rada regionalna uchyliła uchwałę, a Żmijan, publicznie wspierający kandydata Akcji Samorządowej Andrzeja Czapskiego, skierował wniosek do sądu koleżeńskiego o usunięcie z partii jej byłego kandydata na prezydenta miasta Adama Chodzińskiego oraz przewodniczącego klubu radnych PO Michała Litwiniuka. Oficjalnie za działalność niezgodną ze statutem, nieoficjalnie za zbytnią samodzielność. Żmijan winą za powstałe zamieszanie obarcza grupę polityków związaną z senatorem Józefem Bergierem. Poseł zaprzecza jednak, by sugerował, iż senator zamierza przejść do PiS. – Takie pytanie zadał mi dziennikarz, to nie była moja inicjatywa. Byłoby dziwne, gdyby pan senator się na taki krok zdecydował. Przecież już raz był w PiS. Nie wierzę zatem, że chciałby tam wracać – wyjaśnia. Podczas wyborów Bergier poparł Adama Abramowicza, potem zaś wspierał młodych działaczy. Litwiniuka oraz Chodzińskiego ukarał już za to lubelski sąd koleżeński. Pierwszego z nich zawiesił w prawach członka na pół roku, Chodzińskiego wykluczył partii. Obaj aktywnie pracowali nad powstaniem nieudanej koalicji PO z PiS, odpowiadali też za popieranie w drugiej turze Abramowicza. – Odwołaliśmy się od wyroku do sądu krajowego, gdyż uważamy go za niesprawiedliwy. Sąd w ogóle nie wziął pod uwagę przedstawionych na rozprawie dowodów. Przede wszystkim protokołów z zebrań i głosowań, które choć w większości były tajne, świadczyły, że to zarząd i rada podejmowały decyzje o koalicji, a nie my dwaj – tłumaczy Chodziński. Polityk zauważa też, że przecież to nikt inny jak zarząd jednogłośnie poparł kandydaturę Abramowicza, którą następnie przegłosowała rada powiatowa. – Dlaczego więc odpowiedzialność polityczną i partyjną mamy ponieść tylko my? – pyta retorycznie. Publicznie pojedynki między parlamentarzystami PO uważa za niepotrzebne. – Jeżeli prawdziwe są wypowiedzi o moich zamiarach politycznych innych niż udział w PO, to szkodzą one partii – zaznacza senator Begier. Decyzji o zawieszeniu bialskich struktur nie komentuje. – Tego dojrzały polityk nie robi – dodaje. Jak na razie do zarządzania bialską Platformą władze regionalne ustanowiły komisarza. Ma on zająć się tworzeniem partii od nowa. Został nim regionalny skarbnik PO Piotr Sawicki, do grudnia 2009 r. asystent społeczny byłego posła PO Janusza Palikota, a w latach 2006-2008 członek rady nadzorczej bialskiej spółki związanej z branżą hazardową. Zgodnie ze statutem teraz wszyscy członkowie partii będą musieli zdecydować, do którego koła chcą należeć. Członkowstwo tych, którzy tego nie uczynią, wygaśnie. Zanim jednak tak się stanie, każdy może odwołać się od decyzji władz w Lublinie. Dopiero więc po upływie określonego czasu komisarz będzie mógł rozpocząć budowę nowych struktur. – Do działań przystąpię najpóźniej pod koniec kwietnia. Chciałbym, by nowy podział organizacyjny odpowiadał samorządowym okręgom wyborczym w mieście – zdradza „Słowu” Sawicki. Wcześniej Adam Wilczewski zrezygnował z kierowania bialską PO. – W przeciągu trzech miesięcy zostaną powołane koła partii, odbędzie się też zjazd powiatowy, na którym zostaną wybrane nowe władze – zapowiada. Jego zdaniem zamieszanie w PO nie wpłynie negatywnie na elektorat w kontekście rychłych wyborów parlamentarnych. – Takie działania trzeba było podjąć – uważa. O planach Sawickiego szeregowi działacze bialskiej Platformy na razie niewiele wiedzą, nie znają nawet jego numeru telefonu. – Wie pan, teraz to jest takie czekanie, on jeszcze żadnego konkretnego ruchu nie wykonał – usłyszeliśmy w biurze jednego z podlaskich parlamentarzystów PO. Marcin Kozarski m.kozarski@slowopodlasia.pl I tak została wyrżnięta bialska wataha przez towarzysza Stanisława. Tym sposobem towarzysze pokazali gdzie jest wasze miejsce. Dwóch zdecydowało jaki ma być porządek, a teraz komisarz! I pozamiatane, poseł ma czyste przedpole i brak konkurentów w nadchodzących wyborach. To się nazywa mieć fart! Tak się zdobywa władzę walkowerem - a, marionetka Tusk powie, że o Polskę tu chodzi.Pośle Abramowicz patrz i ucz się bo może w PiS będzie potrzebny komisarz! Nie masz tam jakiegoś towarzysza na etacie?
Poseł czyści przedpole.... wystraszył sie II giej zmiany bo gdyby Bialska PO wystawiła Chodzińskiego to nałupał by głosów a poseł z Miedzyrzeca może by waliski pakował z Wiejskiej a tak luzik ambitnych wyciąć i pławić się w nicości i dumie że się jest tym kim jest czyli .... eee szkoda gadać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...