Jestem matką ucznia klasy trzeciej. W naszej szkole szafek nie ma ani miejsca gdzie takie książki można zostawić codziennie trzeba dźwigać pełny tornister. Głupota jest też to że dziecko musi mieć swoją książkę bo nie może być jedna na ławce, a do samego polskiego jest podręcznik i 3 komplety ćwiczeń plus książki dodatkowe które pani kazała przynieść. Moje dziecko jest bardzo szczupłe a ciężar plecaka znacznie przekracza te 10%. Paranoja. Dziwić się potem że dzieci mają problemy z kręgosłupem. Szkoda gadać
|
|
W szkole podstawowej nr 4 w lublinie szafek nie ma bo pani dyrektor mówi, że sa przeszkody prawne a szafki rodzice juz nawet kupili tyle że postały pod schodami nieruszone po czym pani dyrektorka kazała je zabrać ze szkoły. prywatny folwark tam jest.
|
|
Tak, jasne. Minister zabiera szafki dzieciom.... Puknij się w głowę. Za PO nikt tematu nie podejmował. Wtedy jedynie bohatersko walczono z drożdżówkami. |
|
"córka czwartoklasisty" - zaprawdę słuszną linię ma nasza władza... ;)
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|