Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Taki mały a już się rzuca ! Co za dzieci teraz się rodzą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest bardzo trudna i delikatna sprawa. Z pewnością na podstawie wiadomości z mediów nie można jednoznacznie stwierdzic jak było naprawdę, bo sama bardzo dobrze wiem jak media potrafią przekoloryzowac pewne sprawy. Byc może było i tak, że kobieta faktycznie nie chiała urodzic tego dziecka a po wypadku specjalnie zrobiła szum, żeby wyłudzic pieniądzem ale ocywiscie nie musiało tak byc. Chodzi mi o to, żeby od razu na podstawie tego co mowią media nie stawiac od razu krzyżyka na szpitalu i personelu czy tez na matce dzieciaczka. Szkoda tylko, że w tym wszystkim najbardziej cierpi Bogu ducha wina dzidzia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ten artykuł to zamówił pan ordynator ze świtą??!!?? Nawet jeśli ta kobieta miała coś na sumieniu to w żaden sposób i ABSOLUTNIE nie usprawiedliwia szpitala i chamstwa pana Wojewody!!!!!!! No chyba że faktycznie jak przyszła do szpitala to najpierw szpital wysłał zapytania do policji z prośbą o przesłanie wszelkich informacji potem do sądu bo może i tam jakieś dokumenty były no i nie zdążyli pomyśleć, że kobieta rodzi....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
strach w takim szpitalu szukać pomocy. Jeśli pacjentowi coś się nie spodoba i zechce zwrócić na to uwagę to jeszcze mu wszelkie możliwe brudy z życiorysu powyciągają. Pacjenci! nie podskakiwać!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cóż niestety, czyja by nie była prawda dziecko ucierpiało najbardziej. Swoją drogą jest fakt, że pochodząc z Chełma nie chcę tam rodzić. Przykro mi stwierdzić, że większość moich koleżanek rodziła w Lublinie. Jeśli kobieta nie chodzi do lekarza pracującego w szpitalu, to się nią porządnie nie zajmą. Smutna prawda. Poza tym ludzie!!!! Tragedia!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
katekate napisał:
Cóż niestety, czyja by nie była prawda dziecko ucierpiało najbardziej. Swoją drogą jest fakt, że pochodząc z Chełma nie chcę tam rodzić. Przykro mi stwierdzić, że większość moich koleżanek rodziła w Lublinie. Jeśli kobieta nie chodzi do lekarza pracującego w szpitalu, to się nią porządnie nie zajmą. Smutna prawda. Poza tym ludzie!!!! Tragedia!!!
Moja żona rodziła w Chełmie i wszystko było w porządku. Chełmski oddział naprawdę nie jest zły, choć jeśli ktoś woli rodzić w Lublinie, to jego sprawa. Dla mnie jest to śmieszne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
katekate napisał:
Cóż niestety, czyja by nie była prawda dziecko ucierpiało najbardziej. Swoją drogą jest fakt, że pochodząc z Chełma nie chcę tam rodzić. Przykro mi stwierdzić, że większość moich koleżanek rodziła w Lublinie. Jeśli kobieta nie chodzi do lekarza pracującego w szpitalu, to się nią porządnie nie zajmą. Smutna prawda. Poza tym ludzie!!!! Tragedia!!!
Rodziłam w Chełmie 5 miesięcy temu i naprawdę nie mogę narzekać ani na lekarzy ani tym bardziej na położne, które naprawdę są bardzo miłe. Co do Lublina, to tez krążą sprzeczne opinie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czyli, jeśli matka nie spłaca kredytu, to nie ma prawa do opieki medycznej i jej dziecko ma prawo upaść głową na podlogę? przedziwny artykuł i sposób obrony, jaki wybrał sobie szpital....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A gdzie karta praw pacjenta ? Tą sprawą powinien zająć się rzecznik praw pacjenta lub rzecznik praw obywatelskich. Matka powinna skierować kolejne zawiadomienie do prokuratury za naruszenie jej dóbr osobistych.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wygląda na to, że w chełmskim szpitalu od dziś będzie selekcja pacjentów kto zasługuje na opiekę medyczną, a kto nie. A gdzie przysięga Hipokratesa ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tak to jest gdy dyrektorem szpitala jest kolega, który pracował i pracuje na dyżurach w tym szpitalu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przestańmy w końcu przed tąh....a się płaszczyć, jak mozna teraz obwiniać matkę, a wybielać nadymany personel, którego i tak nikt nie obchodzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak można publikować czyjeś dane bez zgody? I to potwierdza regułe ze biedny człowiek niema żadnych praw, liczy się tylko kaaasa i nic więcej nawet w imię życia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brawo szpital, brawo ordynator!!! może w końcu skończy sie ta nagonka pazernych i chciwych pacjentów na lekarzy. To babsko po prostu upuściło swoje dziecko. i tyle!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
poczytaj sobie najpierw przysięgę hipokratesa a potem cytuj.... a jak nie masz pojęcia - milcz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
bubu napisał:
poczytaj sobie najpierw przysięgę hipokratesa a potem cytuj.... a jak nie masz pojęcia - milcz
Przysięgam na Apollona lekarza, na Asklepiosa, Hygieje, i Panaceje oraz na wszystkich bogów i boginie, biorąc ich na świadków, że wedle mej możności i rozeznania będę dochowywał tej przysięgi i tych zobowiązań. Mistrza mego w tej sztuce będę szanował na równi z rodzicami, będę się dzielił z nim mieniem i na żądanie zaspokajał jego potrzeby: synów jego będę uważał za swoich braci i będę uczył ich swej sztuki, gdyby zapragnęli się w niej kształcić, bez wynagrodzenia i żadnego zobowiązania z ich strony; prawideł, wykładów i całej pozostałej nauki będę udzielał swym synom, synom swego mistrza oraz uczniom, wpisanym i związanym prawem lekarskim, poza tym nikomu innemu. Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy. Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją. Nie będę operował chorych na kamicę, pozostawiając to ludziom zawodowo stosującym ten zabieg. Do jakiegokolwiek wejdę domu, wejdę doń dla pożytku chorych, nie po to, żeby świadomie wyrządzać krzywdę lub szkodzić w inny sposób, wolny od pożądań zmysłowych tak wobec niewiast jak i mężczyzn, wobec wolnych i niewolników. Cokolwiek bym podczas leczenia, czy poza nim, z życia ludzkiego ujrzał, czy usłyszał, czego nie należy na zewnątrz rozgłaszać, będę milczał, zachowując to w tajemnicy. Jeżeli dochowam tej przysięgi, i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu tej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; jeżeli ją przekroczę i złamię, niech mnie los przeciwny dotknie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
szpital ma ostrą sraczkę: najpierw twierdzili, że poród uliczny, dotarło do nich, że to nie tłumaczy dlaczego dziecko uderzyło głową o podlogę więc wysunęli argument, że "matka chciała pozbyć się dziecka"... zastanawiam się jak ma się twierdzenie, że kobieta nie chciała poddać się badaniom, do faktu, że dziecko wypadło właśnie wtedy gdy kobieta wchodziła na łóżko porodowe.... pewnie zajęli się tą kobietą tak jak jej dzieckiem ("siniak" - nawet nic nie zrobili by dowiedzieć się co z dzieckiem po wypadku, który miał miejsce w ich szpitalu)...poza tym, lekarz asystuje przy porodzie,a nie rodzi za kobietę, więc jesli kobieta na własną odpowiedzialność nie chciala poddać się badaniom - jej wola, powinni udostępnić warunki do porodu,łaski nie robią, myślę, że było tak, że dziecko było już w drogach rodnych kiedy kazali jej wejść na fotel - więc nic dziwnego, ze nie była w stanie tego zrobić - nikt jej nie pomógł, nie słuchali jej, zmuszali, zmuszali i dziecko wypadło głową na podłogę....masakra
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zuzia24 napisał:
To jest bardzo trudna i delikatna sprawa. Z pewnością na podstawie wiadomości z mediów nie można jednoznacznie stwierdzic jak było naprawdę, bo sama bardzo dobrze wiem jak media potrafią przekoloryzowac pewne sprawy. Byc może było i tak, że kobieta faktycznie nie chiała urodzic tego dziecka a po wypadku specjalnie zrobiła szum, żeby wyłudzic pieniądzem ale ocywiscie nie musiało tak byc. Chodzi mi o to, żeby od razu na podstawie tego co mowią media nie stawiac od razu krzyżyka na szpitalu i personelu czy tez na matce dzieciaczka. Szkoda tylko, że w tym wszystkim najbardziej cierpi Bogu ducha wina dzidzia.
człowieku, dziecko upadło główką na podłogę, w szpitalu! co w tym dziwnego, że zgłosiła to na policję? jaki szum? byłoby dziwne gdyby ludzie nie zgłaszali faktu, że dzieci upadają na podłogę! a gdyby twoje dziecko w szpitalu upadło na głowę na posadzkę to nie poszłabyś z tym do prokuratury? chyba kazdy by to zgłosił, choćby po to, żeby pokazać swój sprzeciw i niezgodę na takie praktyki i żeby kolejne dzieci nie lądowały na podłodze. Kobieta miała zatajać fakt, że w takim to a takim szpitalu jej dziecko upadło na podłogę? Może w Chełmie to norma, jesli ciebie to nie zszokowało, ale powiem tobie, że to nie jest normalne gdy dzieci upadają na podlogę i warto piętnowac takie zdarzenia - nawet jeśli zrobi się szum. Im większy tym lepszy, żeby każdy szpital wiedział, że nie ma społecznego przyzwolenia na to, by dochodzilo w szpitalach do takich sytuacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pacjent napisał:
Przysięgam na Apollona lekarza, na Asklepiosa, Hygieje, i Panaceje oraz na wszystkich bogów i boginie, biorąc ich na świadków, że wedle mej możności i rozeznania będę dochowywał tej przysięgi i tych zobowiązań. Mistrza mego w tej sztuce będę szanował na równi z rodzicami, będę się dzielił z nim mieniem i na żądanie zaspokajał jego potrzeby: synów jego będę uważał za swoich braci i będę uczył ich swej sztuki, gdyby zapragnęli się w niej kształcić, bez wynagrodzenia i żadnego zobowiązania z ich strony; prawideł, wykładów i całej pozostałej nauki będę udzielał swym synom, synom swego mistrza oraz uczniom, wpisanym i związanym prawem lekarskim, poza tym nikomu innemu. Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy. Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją. Nie będę operował chorych na kamicę, pozostawiając to ludziom zawodowo stosującym ten zabieg. Do jakiegokolwiek wejdę domu, wejdę doń dla pożytku chorych, nie po to, żeby świadomie wyrządzać krzywdę lub szkodzić w inny sposób, wolny od pożądań zmysłowych tak wobec niewiast jak i mężczyzn, wobec wolnych i niewolników. Cokolwiek bym podczas leczenia, czy poza nim, z życia ludzkiego ujrzał, czy usłyszał, czego nie należy na zewnątrz rozgłaszać, będę milczał, zachowując to w tajemnicy. Jeżeli dochowam tej przysięgi, i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu tej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; jeżeli ją przekroczę i złamię, niech mnie los przeciwny dotknie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pacjent napisał:
Przysięgam na Apollona lekarza, na Asklepiosa, Hygieje, i Panaceje oraz na wszystkich bogów i boginie, biorąc ich na świadków, że wedle mej możności i rozeznania będę dochowywał tej przysięgi i tych zobowiązań. Mistrza mego w tej sztuce będę szanował na równi z rodzicami, będę się dzielił z nim mieniem i na żądanie zaspokajał jego potrzeby: synów jego będę uważał za swoich braci i będę uczył ich swej sztuki, gdyby zapragnęli się w niej kształcić, bez wynagrodzenia i żadnego zobowiązania z ich strony; prawideł, wykładów i całej pozostałej nauki będę udzielał swym synom, synom swego mistrza oraz uczniom, wpisanym i związanym prawem lekarskim, poza tym nikomu innemu. Będę stosował zabiegi lecznicze wedle mych możności i rozeznania ku pożytkowi chorych, broniąc ich od uszczerbku i krzywdy. Nikomu, nawet na żądanie, nie dam śmiercionośnej trucizny, ani nikomu nie będę jej doradzał, podobnie też nie dam nigdy niewieście środka poronnego. W czystości i niewinności zachowam życie swoje i sztukę swoją. Nie będę operował chorych na kamicę, pozostawiając to ludziom zawodowo stosującym ten zabieg. Do jakiegokolwiek wejdę domu, wejdę doń dla pożytku chorych, nie po to, żeby świadomie wyrządzać krzywdę lub szkodzić w inny sposób, wolny od pożądań zmysłowych tak wobec niewiast jak i mężczyzn, wobec wolnych i niewolników. Cokolwiek bym podczas leczenia, czy poza nim, z życia ludzkiego ujrzał, czy usłyszał, czego nie należy na zewnątrz rozgłaszać, będę milczał, zachowując to w tajemnicy. Jeżeli dochowam tej przysięgi, i nie złamię jej, obym osiągnął pomyślność w życiu i pełnieniu tej sztuki, ciesząc się uznaniem ludzi po wszystkie czasy; jeżeli ją przekroczę i złamię, niech mnie los przeciwny dotknie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...