Tragedia na torach. 14-latek potrącony przez pociąg. Zmarł na miejscu

Co on robił na torach??" Pociąg potrącił" czy pociąg zmienił swój tor jazdy nagle- pytam bo jak wiem porusza się po określonym torze. Bo gdyby miał kamizelkę odblaskową to by go maszynista widział i zatrzymał w miejscu skład .Jednego gimbazy mniej , taka jest dzisiejsza młodzież (bezmózgowa) , słuchawki w uszach a oczy w smartfonie oraz pobieranie życiowego doświadczenia z internetu ( cyborgi)

Sam pociąg go nie potrącił Zachciało się gowniarzowi uj wie co to stała się tragedia

Co dziecko 14-letnie robiło o godz. 5.40 rano na torach kolejowych ?

A może jechał do szkoły? Nie każde dziecko Jest włożone od drzwi do drzwi

Wczorajsze zdarzenie z Świdnika gdzieś wam uciekło.

Co dziecko 14-letnie robiło o godz. 5.40 rano na torach kolejowych ?

 Pytanie na poziomie Ameby z Gimbazjum- a jak Ci się wydaje co mógł robić ...z melanżu kur....wracał jak nie wiesz co robił. Chyba logiczne że do szkoły mógł jechać, nie każdy robi z dziecka życiową kaleką i odstawia od drzwi do drzwi dupkę wycierając w wieku 14 lat

Tylko tej dzisiejszej młodzieży ktoś kupił tego smartfona za niemałe pieniądze...to efekt oswajania dzieci od koluski z internetem , telefonem byle miec chwile spokoju...dzisiejsi rodzice. Kolejna bezsensowna śmierć młodego chłopca, który nie poradzil sobie z emocjami i tym co przeżywał...

Jakie zdarzenie?

no niby "rodzice nie robią z niego kaleki", a jednak umysłowo kaleka, skoro po torach łaził. nie ważne o której i "po co" [o 5 do szkoły, jasne]. po torach się nie chodzi, bo nie i koniec. rodzice jednak nie nauczyli. ani ta cała "szkoła", do której według niektórych miał tak ochoczo o 5 rano iść. to jak daleko ta szkoła? po torach do Lublina na 8 zaiwaniał? żadnej logiki w tych waszych "argumentach".

Stał na peronie i nagle wszedł na tory i położył się na torach przed jadącą lokomotywą w stronę Dorohuska. Maszynista nie miał szans na zatrzymanie lokomotywy tak by nie doszło do potrącenia. Zdarzenie miało miejsce na peronie dworca Chełm Główny a nie pomiędzy przejazdami jak piszecie. Niestety było to samobójstwo.

no niby "rodzice nie robią z niego kaleki", a jednak umysłowo kaleka, skoro po torach łaził. nie ważne o której i "po co" [o 5 do szkoły, jasne]. po torach się nie chodzi, bo nie i koniec. rodzice jednak nie nauczyli. ani ta cała "szkoła", do której według niektórych miał tak ochoczo o 5 rano iść. to jak daleko ta szkoła? po torach do Lublina na 8 zaiwaniał? żadnej logiki w tych waszych "argumentach".

 No wyobraź sobie że nie każdy masz szkołę 500m od domu w obrębie swego miejsca zamieszkania, być możliwe że musiał dojechać i skomunikować to z innymi połączeniami pociąg i autobus nie zawsze jest o takich godzinach jak byśmy chcieli czasem trzeba wyjść i poczekać 30min czy więcej by gdzieś się dostać pomyśł chwilę to nie boli ...

Zamiast skupiac się co robił tak wcześnie na torach, czy jak możliwe jest potrącenie przez pociag, idźcie porozmawiać z wlasnymi dziećmi, może one tez mają problemy? To było prawdopodobnie samobojstwo.

Był to nasz kolega bardzo lubiany przez rówieśników.Komentarze typu,że rodzice sie nim nie zajmowali to bzdura.Osoby,które w żadnym stopniu nie znały rodziny nie powinni wypowiadać się na ten temat, a szczegolnke w ten sposob.Chlopak najwidoczniej miał powód każdy decyduje o swoim życiu więc bardzo proszę ograniczyć komentarze obrażające jego lub rodzinę.

14 LATEK 5.40 RANO NA DWORCU CO TAM ROBIL GDZIE RODZICE

Wyrazy współczucia rodzicom i bliskim. Zamiast wypisywać głupoty pomyślcie co oni teraz przeżywają. I o tak wczesnej porze to chłopak mogł wyjść z domu a rodzice może jeszcze spali, i nawat nia usłyszeli że wychodzi.

Ludzie zastanówcie się jak Wy byście się czuli słysząc informacje o śmierci swego dziecka. Nie nacie rodziców, więc nie macie prawa wypowiadać się na ich temat. To ogromna tragedia. Jak już ktoś napisał - porozmawiajcie lepiej ze swoimi dziećmi.

To też tragedia dla obojga stron dla rodziców i dla maszynisty

Był to nasz kolega bardzo lubiany przez rówieśników.Komentarze typu,że rodzice sie nim nie zajmowali to bzdura.Osoby,które  w żadnym stopniu nie znały  rodziny nie powinni wypowiadać się na ten temat, a szczegolnke w ten sposob.Chlopak najwidoczniej miał powód każdy decyduje o swoim życiu więc bardzo proszę ograniczyć komentarze obrażające jego lub rodzinę.

Skoro kazdy decyduje o swiom zyciu to dlaczego rzucil sie pod pociag i tym samym powoduje negatywne konsekwencje swojego czynu rowniez u innych osob - Bogu ducha winny maszynista i jego rodzice?! Jakiesz to powody moze miec 14 latek aby targnac sie na wlasne zycie skoro twierdzisz ze byl lubiany a rodzina i rodzice tacy cacy 

Biedny chłopiec.nikt nie pomysli że może miał jakieś problemy i potrzebował pomocy tylko od razu najgorszy

Jakie problemy w wieku 14 lat

Biedny chłopiec.nikt nie pomysli że może miał jakieś problemy i potrzebował pomocy tylko od razu najgorszy

 jakie problemy w wieku 14 lat ? Kredyt na mieszkanie, stracil prace, dwojka dzieci na utrzyniu i jeszcze zona go zdradzala ? Dzieci w tym wieku nie maja takich problemow z ktorymi nie da sie poradzic i uciekac do takich metod.