Wjechać łatwo, ale wyjazd kosztuje. Zakładają prywatne blokady na koła

ile razy jestem w chełmie to wiem ze zobacze jakies cuda drogowe . miasto będące zbieranina wsioków z okolicznych wiosek

Jeżeli Jołop ze straży miejskiej zakłada blokadę na drogach publicznych które sa za nasze pieniądze to czemu wlasciciel swojej wlasności nie może nie rozumiem.

Ciekawe że jeszcze urząd skarbowy się tym nie zainteresował...

dziki kraj dzikie obyczaje... zgłoście do skarbówki oni naliczą karę od nieodprowadzonego podatku. Szara strefa, że aż miło tego słuchać... 

powiem tak  zgadzam sie całkowicie to zbieranina wsioków którzy pozakładali krawaty zamiast gumiaków i paniska, a w sobotę na wieś do mamusi po SŁOIKI.

No cóż,jeszcze bardzo duzo ludzi myśli kategoriami chłopa pańszczyznianego "moje i niczyje".Widać to zwłaszcza po właścicielach czworonogów,pod swoim blokiem nie ale pod4,5 to i owszem piesek może zostawić swój ślad.

A Kozak to frajer i na pewno nie sprawdzil jak to ksiegowac w skarbowce. Tym bardziej ze sam widzialem jak parkingowy wystawia pokwitowanie za zaplate. Wiec Pan dziennikarz niech lepiej sprawdzi dokladniej temat a nie pisze co mu sasiad czy szwagier sie wyżalił bo nie mial czasu na wypisanie kwitka. To samo z podpisem pod fotka. Jestem na 100 % pewny ze Kozak ma na to odpowiednie dokumenty. Gdyby nie mial juz ktos by mu sie dobral do kieszeni. To za powazny gosc zeby ryzykowac dla 50 zl

I bardzo dobrze robią, bo własność prywatna powinna być święta!!! Tak jak w niektórych stanach USA, każdy kto wchodzi na mój teren bez mojej zgody, musi się liczyć z ryzykiem. W Polsce zapominamy o tym prawie, a same przepisy prawne nie zabezpieczają nas przed tym odpowiednio. A w Chełmie każdy kto wjeżdża na ten parking jest informowany o ryzyku lecz polskie cwaniactwo zawsze wygrywa. A tak na marginesie, to właściciele placu muszą mieć jakieś układy z MI6, bo pilnuje go sam James Bond (w oknie)... :)

Koktaj mołotowa załatwi sprawę z tą knajpką :)

I bardzo dobrze robią, bo własność prywatna powinna być święta!!! Tak jak w niektórych stanach USA, każdy kto wchodzi na mój teren bez mojej zgody, musi się liczyć z ryzykiem. W Polsce zapominamy o tym prawie, a same przepisy prawne nie zabezpieczają nas przed tym odpowiednio. A w Chełmie każdy kto wjeżdża na ten parking jest informowany o ryzyku lecz polskie cwaniactwo zawsze wygrywa. A tak na marginesie, to właściciele placu muszą mieć jakieś układy z MI6, bo pilnuje go sam James Bond (w oknie)... :)

  Tyle, że Polska to nie USA i jeśli trafi na bardziej ogarniętego z prawem to nieźle zabuli.

a ja bym poszedł do tej restauracji na kawusię, wziął paragon, wylegitymowałbym ciecia a w sądzie cieć odda 50 zł, da mi jeszcze nawiązkę i dowale mu jeszcze kosztów sądowych.

Kozak to "pazerna świnia" jedzenie kiepsko się sprzedaje to chociaż na parkingu zarabia hehe

metoda może okazać się skuteczną jednak należy wziąć pod uwagę, że jest to rodzaj zarobkowania i zachęcam Urząd Skarbowy do przyjrzenia się tej działalności

Tyle, że Polska to nie USA i jeśli trafi na bardziej ogarniętego z prawem to nieźle zabuli.

Bo niestety polska to jęczący robotnicy którym wszystko się należy, nawet parkowanie za free na prywatnym parkingu płatnym.

Proponuję, żeby zakładający szczęki zapoznał się z opinią MSW na ten temat: http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/interpelacja.xsp?documentId=3886526A82F79534C1257A53004ACD83  

Widzę że na forum dużo potomków rodów szlacheckich... wyzywających od "wsioków"... Tymczasem największy burak to burak z miasta... W każdej społeczności są ludzi kulturalni wychowani i grzeczni i są też po prostu chamy... W kapitalizmi ogólnie bogaty może więcej niż biedny... i z demokracją nie mamy wiele wspólnego...

Drodzy kierowcy: parkując na terenie prywatnym musicie liczyć się z konsekwencjami. Nie wszystkie trawniki to parkingi, znak iformujący o terenie prywatnym lub "Tylko dla mieszkańców bloku XXX" to nie zaproszenie do zaparkowania.

ja takiemu delikwentowi to bym tak ryja sklepał ze więcej by na żadne koło nie spojrzał

mieszkańcu a po co te nerwy? Kupujesz u delikwenta kawusię, bierzesz kwita z kasy i to Tobie będą płacić za ściągnięcie blokady. Takich paru klientów będą mieli i przestaną kozaczyć.

Biznes tam kręci mafia. To komu chcesz m... obić człowieku? Polska po kilku latach w UE niczym nie różni się od Ukrainy, bo to przecież dziki kraj jest. Tzn. POlska. W Niemczech oznaczenia takiego terenu musiałoby być zrozumiałe dla każdej nacji. A jak ktoś nie pragnie gości to mają do wyboru Zakaz Wjazdu, Zakaz Ruchu...itd. A nie litania na 5 wersów. Samo nieprawidłowe oznakowanie terenu i zajęcie bezprawne cudzego mienia to w Niemczech przestępstwo. Może trafi cieć na krajana z Zachodu, który jak każdy uczciwie zarabiający w Reichu ma wykupioną obsługę prawną za dniówkę (100€). Oni zorganizują ślusarza i pomoc prawną, a na koniec poinformują o kwocie odszkodowania jaką mu zapłacił ciołek co nie zna prawa, a się rwie. No, ale tak jest w przypadku skrzywdzenia obywatela... Niemiec. Polecam ADAC za 104€ i rok z głowy ;)