Prosta kalkulacja pijaka. W Polsce, czy zotanie przy ofierze, czy od niej czmychnie... kara jest TA SAMA. Zero różnicy. Niczym taka osoba nie ryzykuje uciekają, czy to z miejsca wypadku, czy kolizji drogowej. Gdyby dowalili dla przykładu po 30 tysi kary za taki czyn, to by szybko otrzeźwieli. Ale jak wiemy w III RP i IV RP pijacy są pod szczególną troską. Przecież oni i tak kasy nie mają. Nie ma to jak dowalić rodakowi pracującemu zagranicą mandat 30.000 zł za brak maseczki. Jemu spie...yć życie można. Bo kasy nie przepija, lecz oszczędza na dom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz