info ze źródła związanego z najwyższymi władzami w związkach - nowo wybrane władze "s" a także stara ekipa drugich, wywalczyły podwyżkę dla umęczonej załogi - w oszałamiającej wysokości - 3% to jak skrzętnie wyliczyli niektórzy daje 40 zł na rękę miesięcznie. Teraz kochająca załoga czeka na zmiany norm, by ta powalająca kwota nie zaniżyła ogólnego zysku, pogrążając firmę w długach zmuszających do redukcji etatów, ale tylko bezpośrednio produkcyjnych.
Brawo, brawo, brawo - "Liga broni, liga radzi, liga nigdy cię nie zdradzi" oczywiście związek
|
|
ponownie Pan Przewodniczący "Solidarność z Tsubaki" pokazał "klasę" - tym razem jednak na wyjeździe nie zorganizowanym przez siebie czyli nie był jego główną "osobistością". Jednak i tak mimo to, obrażając i ubliżając większość uczestników wyjazdu w imię wyższych wartości, które podobno tak sobie ceni a w życiu prywatnym są one dla niego wykładnią postępowania, po raz kolejny, wyszła z niego zaściankowość, małostkowość, brak wyczucia chwili i sytuacji a przede wszystkim brak kultury i obycia w gronie współpracowników. Jednak jak widać o wartościach tych zapomniał a szkoda. Wszyscy mogli zobaczyć jego prawdziwe oblicze. Jak teraz Pan B. będzie chciał reprezentować związek i jego członków na forum firmy, po tak poważnym incydencie, w którym na domiar złego uczestniczyło także kierownictwo firmy. Chyba zaczyna woda sodowa dobijać do głowy i traci się wyczucie rzeczywistości, z powodu zajmowanego stołka i lenistwa z nim związanego. "Nie ważne jak mówią byle tylko mówili". Jednak mimo wszystko bardziej bezpiecznie będzie jak zostanie Pan przy organizowaniu bezalkoholowych wycieczek i pielgrzymek. Porażka i totalna żenada, że ktoś taki decyduje o czymkolwiek stojąc na czele grupy ludzi, którzy obdarzyli Pana zaufaniem. Chyba była to co najmniej pomyłka
|
|
pewnie, że pomyłka!! Teraz zrzeszeni związkowcy powinni zacząć rozliczać swojego "przy-wódce". "S" w THP zaczyna umierać i jej siła przebicia, jeśli w ogóle kiedykolwiek taka istniała, dzięki właśnie panu B., zaczyna być coraz mniejsza. Takimi wyskokami tylko pogłębia niechęć kadry kierowniczej do całego związku a to przecież on jest tym, który psuje relację zgrywając super demokratę a to tylko przykrywka dla małogłowego despoty. Ktoś kompetentny powinien przeczytać statut, tam na pewno coś piszą o działaniu na szkodę zakładowych organizacji związkowych, które są czynione przez ich przewodniczących. Wstyd
|
|
prymitywizm gościa jest wręcz porażający a więcej wyczucia sytuacji, nie ubliżając im tym porównaniem, mieli Neandertalczycy!!!
|
|
"gościu" to jeszcze nic - na spotkaniu "s" związkowcy usłyszeli jak to pan przewodniczący walczy o podwyżki wszelkimi możliwymi sposobami ale niestety trafia na mur niezrozumienia i braku współpracy ze strony właścicieli, a także, że to drugi związek blokuje wszelkie dobre zmiany a on ma tym faktem związane ręce i wręcz łzy w oczach.
Ale jakoś dziwnie nie zauważył braku, przez 2 tygodnie, napojów chłodzących, które dopiero w ubiegłym tygodniu zostały dostarczone, a które przy takich temperaturach bezpłatnie powinien zapewnić pracodawca, nie widzi a raczej nie odczuwa przerażająco wysokiej temperatury na hali, braku jakiejkolwiek wentylacji i jeszcze kilku innych nieprzestrzeganych przepisów bhp.
Cóż w jego obecnym miejscu pracy raczej brak takich warunków.
Trzeba "przy-wódco" zacząć czytać kodeks pracy i realnie zabrać się za związkowe sprawy.
Inaczej by pan się zachowywał gdyby pana gabinet znajdował się poza zakładem pracy a pensja byłaby płacona ze składek. Gwarantuje, że bardzo szybko napisana została by przez pana rezygnacja ze stanowiska najwyższego w "s" thp ponieważ ludzie są już zmęczeni niekompetencją, która pan reprezentuje i bardzo szybko rezygnowaliby z członkostwa zostając niezrzeszonymi pracownikami lub przenosząc się do drugich.
|
|
dupki
|
|
to do tych wszystkich, którzy piszą prawdę i krytykują bossa "s" czy może ogólnie o związku? Bo jeśli to w tej pierwszej kwestii to nietrudno się domyśleć kto to pisze - czyżby prawda, słowa krytyki i pokazywanie herezji pana przewodniczącego, tak go rozeźliło? Jeśli tak to gdzie głoszone, okazywane wszem i wobec przez pana słowa pojednania ze wszystkimi, nauki pokoju i tolerancji, które wiecznie są na pana ustach. Ponownie ukazuje się naga prawda o człowieku. Smutne to ale jak bardzo prawdziwe - herezja, zakłamanie, dbanie tylko o własne korzyści - to bardziej prawdziwy obraz człowieka. Może przy następnych wyborach na przewodniczącego, ludzie będą bardziej obiektywni i poklepywanie po plecach oraz wycieczki z biura "solidarność-travel" nie wpłyną na bezstronny wybór i z hukiem zleci pan ze stołka, do którego zdążył pan już przyrosnąć zapominając o ludziach, którzy w pocie czoła, w przekroczonym dopuszczalnym zapyleniu, niesamowitym skwarze, z zalewającą ich deszczówką z dachu, o suchym gardle bo ktoś zapomniał zamówić napoje regeneracyjne i jeszcze kilkoma innymi "kwiatkami", zasuwają również na pana pensję. natomiast jeśli to w drugiej kwestii to właśnie tak można w jednym słowie podsumować związek, który "działa" w THP |
|
związek zadbał o suche głowy i czyste ciała swoich ludzi - każdy dostał parasol i zestaw ręczników Teraz jeszcze wycieczka w góry i jak zwykle połowa roku zaliczona, oczywiście wszystko w klimacie związkowych sukcesów, walki o ludzi i poprawę ich warunków pracy oraz bytu. Oczywiście jeszcze piknik z okazji iluś tam lecia "s", które umiera i nawet legendarny Lech nie chce już mieć z nimi nic wspólnego olewając te uroczystości. Jego słowa dobitnie świadczą co teraz reprezentuje ta grupa wzajemnej adoracji - upartyjniony związek i polityczne gierki. Jak bardzo ma rację każdy widzi. Jednak cała "s" pieje z zachwytu, najwyżsi odcinają kupony z czasów prawdziwej walki, ale nie swojej, będąc na stołkach dzięki ludziom, którzy ich tam posadzili a teraz są ogłupiani pustymi słowami rodem z wiejskiej. A gość z thp rzeczywiście nie ma nawet odrobiny samokrytycyzmu, głód władzy i kierowniczego stołka jest wręcz namacalny a bielmo oczu aż razi. Ale z drugiej strony - zawsze na nim będzie bo taki pionek, kukła, marionetka i człowiek zależny od układów jest potrzebny firmie. Ta mając go w garści dobrze wie, że "s" słowa nie powie i jest ogólny spokój.
|
|
|
|
Nie trzeba kryzysu żeby wyłożyć naszą firmę. Wystarczyło popuszczenie cugli kierownikom i już zaczęło się to z czym japończyk do niedawna walczył. "Fachowcy" od napraw wszelkich znowu się rozpanoszyli i działają po staremu, zaczęły też na nowo działać wydziałowe drink-bary czyli wraca ogólny luz - szczególnie na nadliczbówkach, bo ileż można gapić się w monitor gdy już trzeba siedzieć w tej robocie, bo kamery poinstalowali na bramie i nie można jak dawniej pracować w domu. Czy aż tak pewnie się czują kierownicy, majstrowie i inni, że leją na wszystkich? Czy może odejście dyrektora ich tak wyluzowało, bo teraz kto im podskoczy? Szaraki na produkcji widzą co się dzieje i kiedyś tą wiedzą się z kimś ważnym podzielą.
|
|
jestem ciekaw z kim te szaraczki tą wiedzą się mogą podzielić? cała stołkowa śmietanka umie tylko ich cisnąć, krzyczeć i karać. Poza tym Ci, którzy mają ich bronić (czyt.związki) mają ich w głęboko w ..., zajmując się tylko i wyłącznie jak najdłuższym utrzymaniem swoich stołków, bo gdzie indziej by takich "gości" z "s" lub "opzz" przyjęto do pracy. W żadnej normalnie funkcjonującej firmie nie płaci się za siedzenie na stołku i nic nie robienie.
A "fachowcy" tutaj ciśnie się tylko uśmiech politowania na twarz. Prawdziwi fachowcy to właśnie te szaraczki bezpośrednio z maszyn, którzy (jak to ktoś wcześniej zauważył) zasuwają na całą bandę darmozjadów.
|
|
Z kim się mogą podzielić pytasz? Przecież o czasu do czasu przyjeżdża do Polski szef z Japonii a poza tym adres sztabu głównego też można zdobyć. Ludzie na produkcji język angielski znają więc w czym problem? A jeśli chodzi o zwykłych pracowników to rzeczywiście większość jest fachowcami w tym co robią, ale są i tacy co mimo że są pracownikami do d... nadal pracują bo np mamusia "ciężko pracuje" w biurze lub tatuś jest "dobrym" ustawiaczem lub majstrem a to zapewnia zupełną nietykalność i związki bronią takich w ciemno. Najlepiej ustawieni są członkowie klanów rodzinnych, bo najczęściej mają lekką nieakordową pracę i ekstra płacę (+ oczywiście obowiązkowe nadliczbówki). Pisząc o "fachowcach" miałem na myśli tych nie koniecznie z THP
|
|
kolesiostwo, układy, lizusostwo i rodzinne powiązania były, są i nadal będą. A szef z japonii - pewnie masz rację, tylko ludzie się obawiają, że po takiej z nim rozmowie i późniejszym jego wyjeździe, dostaną najnormalniej wypowiedzenie za to, że obnażyli całą prawdę o funkcjonowaniu thp. To jest podstawowy i jedynie rzeczywisty problem. Japończyk powinien do końca doprowadzić czyszczenie, które rozpoczął. A teraz, cóż, jest od nowa to co było za prezia W i reszty rady nadzorczej. Ci którzy pozostali, lekko zamienili się stołkami i dalej kręcą swoje. Tak naprawdę tymi wszystkimi dziwnymi sprawami, naciąganiem wszelakich przepisów, które należałoby przestrzegać to zajęcie dla związków!!! Takie jest ich statutowe zadanie - jednak jak jeden "gość" ma ciepłą posadkę a drugi przy okazji jest funkcyjnym, więc niczego nie można się po nich spodziewać ani oczekiwać. Fachowców nie brakuje w thp i o nich ja mówię - ludzie z wyższym wykształceniem na maszynach to jakieś nieporozumienie. Awans dostają tylko ludzie po układach, bez względu co sobą reprezentują zarówno jako ludzie a przede wszystkim jako pracownicy a w większości to porażka w jednym i drugim temacie - liczy się tylko układ powiązań.
|
|
kolesiostwo, układy, lizusostwo i rodzinne powiązania były, są i nadal będą. A szef z japonii - pewnie masz rację, tylko ludzie się obawiają, że po takiej z nim rozmowie i późniejszym jego wyjeździe, dostaną najnormalniej wypowiedzenie za to, że obnażyli całą prawdę o funkcjonowaniu thp. To jest podstawowy i jedynie rzeczywisty problem. Japończyk powinien do końca doprowadzić czyszczenie, które rozpoczął. A teraz, cóż, jest od nowa to co było za prezia W i reszty rady nadzorczej. Ci którzy pozostali, lekko zamienili się stołkami i dalej kręcą swoje. Tak naprawdę tymi wszystkimi dziwnymi sprawami, naciąganiem wszelakich przepisów, które należałoby przestrzegać to zajęcie dla związków!!! Takie jest ich statutowe zadanie - jednak jak jeden "gość" ma ciepłą posadkę a drugi przy okazji jest funkcyjnym, więc niczego nie można się po nich spodziewać ani oczekiwać. Fachowców nie brakuje w thp i o nich ja mówię - ludzie z wyższym wykształceniem na maszynach to jakieś nieporozumienie. Awans dostają tylko ludzie po układach, bez względu co sobą reprezentują zarówno jako ludzie a przede wszystkim jako pracownicy a w większości to porażka w jednym i drugim temacie - liczy się tylko układ powiązań.
|
|
Gościu jak ci się nie podoba to zapraszam na budowę, tam nie będzie lizusostwa i układów, możesz takze pracować z wlasną rodziną i też bedziesz powiazany rodzinnie.Widzę,że masz ogromną ochotę rządzić w THP i dzielić się spostrzeżeniami z japończykiem (donosicielstwem),a jesli chodzi o nawans to wyższe wykształcenie nie zawsze idzie w parze z doświadczeniem:)Pozdrawiam panie z kontroli wzrokoweji pakowni. |
|
"zniesmaczona" czyżbyś musiała opuścić progi THP lub ktoś cię nie docenił w tej pracy nie doceniał a może pracujesz na tej kontroli wzrokowej, a ktoś z rodziny właśnie jest budowlańcem, że teraz gryziesz i piszesz takie pierdoły. Ten co pisze lub piszą na pewno na budowę zawsze zdążą trafić a na razie pewnie piętnują i opisują to o czym słyszą lub co widzą.
Poza tym to forum na temat tego zakładu pracy więc nie wiem skąd ta gawora o budowie. Załóż nowy wątek o wyższości budownictwa nad przemysłem metalowym a jednocześnie jego równości, bezpieczeństwu pracy na rusztowaniach i dobrych płacach. Podejrzewam, że dzięki twoim wypowiedziom ten rynek w kraśniku będzie prężnie się rozwijał i nowe bloki, domki będą rosły jak na drożdżach.
|
|
pracownicy z maszyn ponownie powinni "serdecznie" podziękować związkom - od pierwszego weszła świeża podwyżka norm i obsługi, zmniejszone naddatki a na piecach praca w ruchu ciągłym. Sukcesy na polu dbania o interesy ludzi, obu panów z największymi, najdłuższymi i jednocześnie najbardziej brązowymi, od lizania, językami czyli kierownika sportowego orlik-thp i prezesa biura podróży travel&thp są coraz bardziej spektakularne. Tylko pogratulować gościom zaangażowania w działania. Tak trzymać a taczki, w końcu na pewno się znajdą i wyjedziecie główną bramą na nich. Zastanawia tylko fakt jak można tak bardzo nie mieć wstydu by przy zerowym zainteresowaniu i zaangażowaniu w sprawy pracowników, jednocześnie chodzić i uspakajać wszystkich dookoła, a najbardziej nowych pracowników, którzy jeszcze nie zdążyli zobaczyć jak to się wszystko kręci, że jest dobrze a będzie jeszcze lepiej. Oczywiście dobrze mają tylko obaj pseudo walczący, którzy działają jak najbardziej ale by utrzymać wyłącznie swoje stołki i układy.
|
|
Witam, czytam i nie wierzę, co się tak żrecie, czyżby świat kończył się na Tsubaki. Tak samo jest wszędzie, spróbujcie pracować w szpitalu, w Urzędzie Miasta, w Szkole. Jakby nie takie głupie kłótnie tylko przede wszystkim praca jednoczyła ludzi byłoby inaczej. Szkoda Wam? Pracujcie jak najlepiej możecie, jak komuś wasza praca nie odpowiada wykręćcie się i idźcie w drugą stronę. Trochę wiary w siebie i Świat staje się inny. A jak ktoś chce będzie sam studiował, są kredyty na studia i inne, wystarczy chcieć się uczyć a żreć. Pozdrawiam niezgraną załogę z Tsubaki. Miłego żarcia życzę.
|
|
~bbb~ w twoim poście, który pachnie zamierzchłymi czasami z poprzedniej epoki - praca jednoczy - co to za bzdura, brakuje jeszcze sloganu, że praca uszlachetnia i drugiego, praca czyni wolnym. Ten drugi po germańsku. Oczywiście na thp świat się nie kończy ale dla większości jest jedyną alternatywą na pracę, nawet dla tych co chcą studiować i to robią lub dla tych, którzy te studia ukończyli a z braku "pleców" i układów muszą pracować bezpośrednio na produkcji. Poza tym "wiara w siebie i Świat staje się inny"??? Ty powinieneś robić za psychoanalityka i robić wodę z mózgów innym. Pisząc takie brednie albo nie znasz specyfiki tego zakładu, atmosfery panującej w nim, podejścia szefostwa do podwładnych i roli związków, a raczej, jej braku w przedsiębiorstwie, albo chcesz się wykazać jakie to masz dobre zdanie, rozeznanie i jednocześnie lekarstwo na atmosferę w nim panującą. Miłego pisania propagandowych hasełek bo to wychodzi ci najlepiej
|
|
Widzę, że tutaj pisze tylko jeden sflustrowany człowiek, który nie zajmie się robotą tylko ciągle marudzi.Gościu ty naprawdę nie masz się czym zająć? Tylko zakompleksiony człowiek tak się zachowuje.
|
Strona 2 z 48
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|