Dyrektor szkoły dorabiał do pensji w czasie pracy

Niektórym to się w d... poprzewracało. Np p. S z-ca dyr KOEN pracuje w tym samym czasie w KOEN, w gimnazjum na etacie i jeszcze ma etat i uczy dzieci w szkole podstawowej nr 6. Zona dyrektoruje w Reju, ale w robocie jest gościem, szkołe trzymają wicedyrektorzy i reszta.Tylko kasa, kasa, kasa...

Jolanta napisał:

Janie. Czemu ty nie śpisz po nocach? Niewyspany i niezadowolony pracownik jest nic nie wart. A może Ty nie pracujesz? .... "Na pewno" pisze się oddzielnie. Ortografia polska jest trudna, ale NA PEWNO nie jest nudna. Zawsze można jej się nauczyć. Wystarczyło chodzić do szkoły, pilnie się uczyć, dużo czytać. Na naukę nigdy nie jest za późno. Postaraj się, a może wkrótce ortografia stanie się Twoją wizytówką. Powodzenia!!!

Znam kilku nauczycieli też powtarzają jak mantrę: sprawdzanie klasówek, przygotowanie do lekcji na kolejny dzień, zajęcia dodatkowe- niepłatne itp. Jakby policzyć te godziny to wychodzi, że pracują ok. 12h/dobę. Ale jak trochę wypiją i zaczną im "puszczać hamulce" wychodzi na jaw prawda: robota dobrze płatna w małym wymiarze godzin, nie opodatkowane przychody z korepetycji, szkolenia podnoszące kwalifikacje fundowane przez pracodawcę, dodatkowe fuchy zwłaszcza unijne, co roku zagraniczne wycieczki ewentualnie jak szkoda pieniędzy to płatne wyjazdy na kolonie i obozy z dziećmi i młodzieżą. Dziwne, że im tak źle a nikt dobrowolnie z zawodu nie odchodzi. Dodatkowo ZNP terroryzujące resztę społeczeństwa strajkami i protestami.

Hahaha, tak co dzień, dzień w dzień sprawdzane są prace pisemne przez nauczyciela. Proszę nie żartować, nie sprawdzacie codziennie prac pisemnych, może klasówkę lub kartkówkę raz na tydzień lub nawet na miesiąc. Z tym przygotowaniem do zajęć to normalnie przegięcie, w każdym zawodzie trzeba być na bieżąco, jak by nauczyciel zobaczył ile musi przygotowywać się główny księgowy to wtedy z podkulonym ogonkiem wrócił by do swojej klasy i dziękował opatrzności że nie musi znać takiej ilości przepisów i interpretacji tych przepisów, tylko może sobie spokojnie czekać do wakacji albo ferii.

Oj!!! Znowu błędy ortograficzne i interpunkcyjne w wypowiedziach.

Jolanta napisał:

Janie. Czemu ty nie śpisz po nocach? Niewyspany i niezadowolony pracownik jest nic nie wart. A może Ty nie pracujesz? .... "Na pewno" pisze się oddzielnie. Ortografia polska jest trudna, ale NA PEWNO nie jest nudna. Zawsze można jej się nauczyć. Wystarczyło chodzić do szkoły, pilnie się uczyć, dużo czytać. Na naukę nigdy nie jest za późno. Postaraj się, a może wkrótce ortografia stanie się Twoją wizytówką. Powodzenia!!!

Dziekuje za rzeczowa odpowiedz "nauczycielko". Wy juz nawet niedlugo z tego nierobstwa nie bedziecie umieli sie nawet podpisac. Po tych wszystkich wpisach "nauczycieli" to strach dzieci do szkol wysylac"

Miałem szczęście mieć w podstawówce taką wychowawczynię jak Jolanta. Jej dałbym nawet 5 tysięcy i moje podatki. Szkoda, że wasi nauczyciele nie byli tacy. Pisząc źle nie piszcie tak źle o innych. W każdym zawodzie są lenie i oboki, nawet wśród księgowych. Ja pozdrawiam wszystkich moich nauczycieli i księgowe. A. S.

To nie posyłaj. Teraz rodzic może uczyć dzieci w domu. Musi mieć tylko do tego odpowiednie kwalifikacje, niekoniecznie być nauczycielem. Powinien znać program nauczania wszystkich przedmiotów, uumiejętności pedagogiczne i psychologiczne. Pozdrawiam Ucznia. Ja też miałem super wychowawczynię

„Szanowny” Panie „Janie” wydaje mi się że już wystarczająco Pan się skompromitował na forum. Pana cechy to: • Brak kultury osobistej • Zawiść • Niekompetencja w wypowiedziach na temat • Wulgarne słownictwo • Zajadłość Cały ten opis pasuje do tzw. „synów Kaczyńskiego” BŁAGAM NIECH PAN JUŻ SOBIE DA SPOKÓJ Z TYM FORUM

JANIE, te swoje FAKTY o których piszesz, to czerpiesz właśnie z pod tej budki z piwem pod którą ciągle przebywasz. Przykro mi, że jesteś bezrobotny, ale niestety twoja inteligencja nie pozwala robić ci nic innego jak siedzieć pod tą właśnie budą. Ja jako nauczyciel zarabiam 20 tys. miesięcznie, a drugie 20 tys dorabiam jako portier w Hotelu Iwona na PKS. W wakacje zarabiam tylko 15 tyś, jako fryzjer u Stasia pod PEWEXEM, a w ferie zimowe niewiele ponad 10 tyś,ale praca lżejsza, bo w wulkanizacji na INWALIDACH dorabiam. Janie, musisz przenieść się pod inną budkę, bo posiadasz już nieaktualne informacje.Wszędzie zatrudniają mnie Janie tylko dlatego, że nauczycielem jestem. Pozdrawiam Jolantę.

Drogi "Janie"! Ja Jolanta nie jestem nauczycielką. Ja miałam taką wychowawczynię. Może Uczeń to mój kolega. W razie co, to pozdrawiam!

Może juz tak nie narzekajcie nauczyciele na swoją niedolę, bo dorównujecie w tym biednym lekarzom. Tylko że takie sianie przez was propagandy nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistosci. A poza tym żyjecie wsród nas i niektórzy z nas mają nauczycieli w rodzinie, to całkowitej orientacji jak naprawde jest nie jestesmy pozbawieni. A jak jestescie do tego stopnia wykorzystywani i przemęczeni, to dlaczego nie ma chętnych na korzystanie ze swiadczen kompensacyjnych w kwocie 2500 za nierobienie nic.? Masa ludzi o takim wynagrodzeniu przy osmiu godzinach pracy z 30 letnim stazem moze tylko pomarzyć.

W jakiej innej pracy każda sobota i niedziela wolna ? Każde święto ? Ferie ? Wakacje ? a i w pracy co 45 minut przerwa ! A pełny etat wynosi tylko 18 godzin !

jan napisał:

Wedlug Pani wypowiadanie sie jest brakiem kultury. Droga Pani wlasnie umiejetnosci wyrazania wlasnej opnii i rzeczowej dyskusji powinniscie uczyc w szkolach. Pani odpowiedz potwierdza tylko moje zdanie o wiekszosci nauczycieli i ich poziomie. Dziekuje z takiego nauczyciela. Nie odpowiedziala Pani rzeczowo na zaden moj argument. Ja w przeciwienstwie do Pani pracuje 8 godzin w ramach etatu za polowe Pani pensji. Dodatkowych godzin w pracy w firmie i w domu nawet nie licze. Powtarzam wiec jeszcze raz w dobie kryzysu z moich podatkow dostajecie i jeszcze narzekacie: "Za 4 godziny dzienie dostajecie ponad 3 tys na reke. Pracujecie na 2-3 etatach co daje 8- 10 tys miesiecznie. 2 miesiace platnych wakacji podczas ktorych mozecie rowniez dorabiac. W zimie wolny platny miesiac ( swieta + ferie ). Trzynastki, dodatki specjalne, roczne urlopy na poratowanie zdrowia. Niedlugo to dupy juz nie nawet nie ruszycie. Podwyzki co roku. Nieroby jak sie nie podoba to do biedronki za 1100 zl tak jak inni ludzie po studiach i uzerac sie z klientami za kasą przez caly rok po 10-12 godzin dziennie rowniez w soboty i niedziele.!! Karta nauczyciela zrobila z was swiete krowy. Nie mozna was zwolnic. Wasz przelozony czyli dyrektor szkoly jest od was zalezny bo go opiniujecie i jesli wam podpadnie to nie ma szans na nastepna kadencje."

Nadal uważam że jest pan bez kultury...zapraszam do siebie do 25 dzieciaków na także 8 godzin...a później porozmawiamy drogi panie...poza tym nie każdy nauczyciel pracuje na 3 etatach i nie każdy zarabia po 3tys...bardzo bym się cieszyła gdybym tyle zarabiała...niech więc pan przestanie oceniać skoro pańskie argumenty są puste i niestety nie udowodnione..

Jolanta napisał:

Oto plan pracy nauczyciela: 8.00 - 12. 30 /średnio /zajęcia płatne, 12.30 14.30 - 2 godziny zajęć niepłatnych,14.30 - 14.45 szybki obiad z dojściem do domu i zakupami w biedronce, 14.45 - 17.00 sprawdzanie około 30 prac uczniowskich, 17.00- 18.00 dochodzenie do siebie po sprawdzonych niektórych pracach, bo rodzice uczniów już w klasie 3 mają problemy, 18.00 - 20.00 przygotowania do zajęć na następny dzień np. szukanie dodatkowej literatury, wykonanie prezentacji multimedialnej /mam nadzieję, że niektórzy wiedzą o co chodzi/. Ponadto dochodzi przygotowanie dzieci do konkursów, olimpiad, teatrzyków /role, dekoracja, stroje/, szkolenia, zebrania ..... Czy są wolne miejsca w biedronce?

Brawo...dobra i prawdziwa wypowiedź...

Więcej jest tu takich w Kraśniku, którzy chcą łapać wszystkie prace które się da...zaczynając od władz!!!! Zachłanność nie zna granic!

Gość napisał:

"Zamiast pracować w szkole, uczył osoby niepracujące. Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Kraśniku, bez zgody swoich przełożonych prowadził szkolenia komputerowe za unijne pieniądze. Dyrektor stwierdził, że pracował w szkole w wakacje, a teraz odbiera sobie te godziny. Nie dotarła do Urzędu Miasta żadna informacja, żeby pan dyrektor występował o jakikolwiek urlop - informuje Jacek Dubiel, zastępca burmistrza Kraśnika" Czy ten dyrektor jest aż tak głupi czy aż tak bezczelny ? W czasie swojej roboty robi fuchę na lewo (w godzinach pracy) i kasuje szmal z obydwu źródeł. I jeszcze udaje Greka.

Ferie, wakacje, święta, soboty i niedzielę to nie jest WOLNE dla nauczyciel, TO JEST WLONE DLA DZIECI. Ciekawi mnie czy wysyłacie dzieci w te dni do szkoły?????

Kilka tygodni temu Pan radny powiatowy Roman Bijak napisał , że po odwołaniu prezesów spółek komunalnych kolej na po odwoływanie dyrektorów szkół. Widać akcja zaczęła się. Przy okazji SP4 pojawiają się w komentarzach "szczury" o nieprawidłowościach w innych szkołach. Trzeba odwołać obecnych, aby powołać swoich. A kogo- wystarczy sprawdzić kto z nauczycieli zasiadał w komisjach wyborczych i już wszystko będzie jasne. Stawiam, że w SP2 dyrektorem zostanie któreś z małżeństwa " Anglistów".

sensei napisał:

Ferie, wakacje, święta, soboty i niedzielę to nie jest WOLNE dla nauczyciel, TO JEST WLONE DLA DZIECI. Ciekawi mnie czy wysyłacie dzieci w te dni do szkoły?????

Zaręczam Ci,że znaczna część rodziców najchętniej wysłała by dzieci do szkoły i w dni wolne od zajęć.

jan napisał:

Wedlug Pani wypowiadanie sie jest brakiem kultury. Droga Pani wlasnie umiejetnosci wyrazania wlasnej opnii i rzeczowej dyskusji powinniscie uczyc w szkolach. Pani odpowiedz potwierdza tylko moje zdanie o wiekszosci nauczycieli i ich poziomie. Dziekuje z takiego nauczyciela. Nie odpowiedziala Pani rzeczowo na zaden moj argument. Ja w przeciwienstwie do Pani pracuje 8 godzin w ramach etatu za polowe Pani pensji. Dodatkowych godzin w pracy w firmie i w domu nawet nie licze. Powtarzam wiec jeszcze raz w dobie kryzysu z moich podatkow dostajecie i jeszcze narzekacie: "Za 4 godziny dzienie dostajecie ponad 3 tys na reke. Pracujecie na 2-3 etatach co daje 8- 10 tys miesiecznie. 2 miesiace platnych wakacji podczas ktorych mozecie rowniez dorabiac. W zimie wolny platny miesiac ( swieta + ferie ). Trzynastki, dodatki specjalne, roczne urlopy na poratowanie zdrowia. Niedlugo to dupy juz nie nawet nie ruszycie. Podwyzki co roku. Nieroby jak sie nie podoba to do biedronki za 1100 zl tak jak inni ludzie po studiach i uzerac sie z klientami za kasą przez caly rok po 10-12 godzin dziennie rowniez w soboty i niedziele.!! Karta nauczyciela zrobila z was swiete krowy. Nie mozna was zwolnic. Wasz przelozony czyli dyrektor szkoly jest od was zalezny bo go opiniujecie i jesli wam podpadnie to nie ma szans na nastepna kadencje."

Mam w rodzinie dwoch nauczycieli. To co pisze "jan" i "wiem co mowie" to 100% prawdy. "Karta nauczyciela" sprawila ze mamy najgorszych nauczycieli od 89 roku. Nikt nie moze ich ruszyc. Awans na kolejne stopnie zawodowe ( nauczyciel kontraktowy, mianowany i w koncu dyplomowany) nalezy im sie z urzedu za kolejne lata pracy, a nie za wyniki. Poziom kultury i inteligencji "nauczycieli" potwierdzaja ich wpisy na forum. Straszne. Brak z ich strony szacunku dla ciezko pracujacych i placacych na ich pensje miliardy zlotych w postaci podatkow. Pytam sie jak oni moga uczyc nasze dzieci? To ze domagaja sie kolejnych podwyzek za swoje pol etatu i malo im 3 tys za jeden etat ( wiekszosc pracuje na kilku ) to juz inna kwestia.

Jolanta napisał:

Oto plan pracy nauczyciela: 8.00 - 12. 30 /średnio /zajęcia płatne, 12.30 14.30 - 2 godziny zajęć niepłatnych,14.30 - 14.45 szybki obiad z dojściem do domu i zakupami w biedronce, 14.45 - 17.00 sprawdzanie około 30 prac uczniowskich, 17.00- 18.00 dochodzenie do siebie po sprawdzonych niektórych pracach, bo rodzice uczniów już w klasie 3 mają problemy, 18.00 - 20.00 przygotowania do zajęć na następny dzień np. szukanie dodatkowej literatury, wykonanie prezentacji multimedialnej /mam nadzieję, że niektórzy wiedzą o co chodzi/. Ponadto dochodzi przygotowanie dzieci do konkursów, olimpiad, teatrzyków /role, dekoracja, stroje/, szkolenia, zebrania ..... Czy są wolne miejsca w biedronce?

Przy takim przeciązniu praca za marne grosze proponuję przejsć na bezrobocie i postarac sie o zasiłek z pomocy społecznej. Taki kit mozecie wciskac komus niezorientowanemu, a ja w rodzinie mam dwóch nauczycieli, co prawda jeden juz na emeryturze, a drugi uczy w dwoch róznych szkołach i jakos nie sa zaganiani problemami szkolnymi az do tego stopnia. Do tego po sąsiedzku polonistkę z gimnazjum zażywającej od wczesnej wiosny do późnej jesieni rekreacji na swojej działce i bynajmniej nie obłożonej pomocami naukowymi i pracami uczniów. Bywaja dni, ze jej nie ma, ale sa sporadyczne. Takze nie wyolbrzymiajcie swoich pracowniczych obowiązków, bo na nie sie wezmą ale tylko bardzo naiwni.