Farmy wiatrowe pod Kraśnikiem. Konsultacje i protesty

Tylko, to nie jest żadne tłumaczenie , że na zachodzie jest pełno turbin wiatrakowych, a w naszym przypadku dużo niechęci do nich. Niech sobie będą, ale nie tez ich postawienie spełnia odpowiednie normy i nie ze stratą dla innych. Bo mnie np. moze wcale nie przeszkadzac, ze będa je chcieli pobudować nawet na podwórkach w takim Bęczynie, czy Górach, bo ode mnie to i tak daleko i nie będe narazona na skutki wydawanych przez nich dzwięków o niskiej czestotliwosći, ale inaczej ma się sprawa z mieszkancami, którzy będą je mieli w niedalekim sąsiedztwie. I nie ma żadnych powodów, zeby mieli sie i swoja psychikę poswiecac dla innych.

Kazdy manipuluje ludzmi dla swoich korzysci, jak tylko może.I ci ludzie sa w takim samym stopnniu zmanipulowani przez ojca Rydzyka jak i miescie potrafią być. A młodzi sa tez zmanipulowani, tylko na inna modłę,w duchu nowoczesności, tyle że przez kogo innego.Ale to oni będa dziedziczyc te ziemie, z których wczesniej czy późnie bedą chcieli sami korzystac, albo je odsprzedać. A jak by nie było żadnych manipulacji w kwestii farm wiatrakowych, to by dokładnie ustalono normy dla nich i sie ich trzymano, chociazby poprzez wykup czy dzierzawę ziem pod strefę ochronną w promieniu 3km, do których to prawdopodobnie odczuwa sie dzwięki o niskiej częstotliwosći, jakie wydają wiatraki. A oszustwa w tym kraju, az nadmiar, żeby komulolwiek tak bezgranicznie wierzyc.

nietutejszy tutejszy napisał:

Dlaczego 3 a nie 5? albo 2? co znaczy prawdopodobnie? skąd to wiadomo? Nie trzeba bezgranicznie wierzyć, tylko spytać ludzi z doświadczeniem i tyle. Może spytajmy ludzi na Pomorzu mieszkających w odległości 700m przez ostatnie 10 lat? Nikt tej szkodliwości nie stwierdził, tylko "tak mówią" ale nie za bardzo wiadomo kto. Gdzie nie spojrzysz to czytasz o setkach chorób, które MOGĄ wywoływać wiatraki, tak samo jak MOGĄ je wywoływać sól, tlenek węgla, telewizja, telefon, samochód, modyfikowana żywność, słodycze i tysiące innych rzeczy.

Po pierwsze to ja nie mówię o chorobach , ale o hałasie, gdzie problemem staje sie monotonność dzwięku i jego długosc oddziaływania na psychikę człowieka. Zafunduj sobie szum w uszach, to zobaczymy jak długo wytrzymasz.Ale samo bezustanne oddziaływanie hałasu na człowieka moze doprowadzać do bezsennosci, depresji i zakłócen rytmmów serca. A bezsennośc, stany depresyjne sa bardziej szkodliwe dla zdrowia ludzkiego niż małe dawki innych szkodliwych substancji, na które nie jesteśmy narazeni na okrągło i w kazdekj chwili możemy je odstawić, gdy jestesmy nimi zmęczeni. A piszę o trzech kilometrach, gdyz w jakis badaniach o hałasie z turbuin wiatrakowych, czytałam, że jest odczuwalny na taką odległosc.Co prawda były to jakies amerykanskie badania,ale nie myślę, aby akurat u nas miała być inna słyszalnośc. A piszę prawdopodobnie, gdyz nie miałam okazji takich doswiadczen potwierdzic na sobie. U nas w porównaniu nawet z niektórymi krajami Europy norma 500m jest bardzo niska. Gdy w takich Niemczech obowiązuje budowanie farm wiatrowych w odległości 2000m od zabudowan.Nie bez powodu w Danii, gdzie obowiązująca odległośc wynosiła 1000m od nowego roku wprowadzono nowe normy i zmniejszono dopuszczalność hałasu do 20dB. I ludziom z doswiadczeniem tez nie ma co wierzyć do konca, bo w takim a nie innym mówieniu mogą mieć swoje powody, dla nich opłacalne. To by trzeba było poprzebywac trochę w takich warunkach, żeby samemu na sobie się przekonać, jak to na naprawdę jest.

antymarysieńka napisał:

Proszę o nieprowadzenie dyskusji z trollem internetowym Marysieńką, gdyż dyskusja owa nie ma najmniejszego sensu. Dlaczego nie ma - sami widzicie.

Az tak ci przeszkadza, że mam racje i to popartą wieloma linkami, w których tego typu informacje kazdy bez problemu może znaleźć. Nie bez powodu wyskakujesz ze swoimi stałymi tekstami zawsze, kiedy tylko zyskuję przewagę w dyskusji, uczciwej, a nie takiej, jaka co niektórym nickom tutaj przyświeca. I o co chodzi, żeby forum zamarło i w ten sposób poprzez milczenie innych władze zyskały przyzwolenie społeczne do swoich działań, lub żeby doprowadzic tu do jedynej słusznej opinii społecznej, która będziesz wyrabiał swoimi manipulacjami? Nie na darmo utrwaliło sie powiedzenie,że najgłośniej "łapaj złodzieja" krzyczy sam złodziej.

antymarysieńka napisał:

Nie podejmujmy żadnych dyskusji z trollem internetowym - troll już znacznie zmieniejszył własną aktywność

Nie wiem czy zauwazyłes wiosna na dworze, a co za tym idzie coraz cieplej,to i szkoda w domu siedziec. Takze do późnej jesieni jeszcze bardziej zmniejszę swoją aktywnosc, a bąda nawet dni, że mnie w ogóle moze nie byc widac na forum. Ale wszystko to mozesz sobie zapisać na konto swoich wielkich zasług. I jak nie ma nic ciekawego to nad czym tu dyskutowac. Ale zamiesć kilka ciekawych artykułów albo tematów stwórz, to wtedy sie przekonamy jaki odzew mają twoje uporczywe prośby, które tak naprawde służą twoim chorym filozoficznym obsesjom.

Mnie to nurtuje jedna sprawa, a mianowicie czy praca wiatraków tych, które będa postawione w pobliżu wysypiska śmieci nie będzie rozprzestrzeniała odoru znad wysypiska? A moze to z powodów wiatraków wysypisko zostanie zamknięte i zrekultywowane na nasz koszt (bardzo niemały jak podejrzewam) czy też inwestora , a my będziemy płacic więcej za wywóz śmieci do Lublina, a przy okazji moze jeszcze za ich składowanie, a o czym ostatnimi czasy się słyszy, że pan burmistrz chce nas takim szczęsciem uraczyc?

A no śmieją sie nam w twarz, ze u nas głupota, naiwnośc, pazerność i brak solidarnosci biorą górę i dzięki temu mają okazje nieźle zarabiać naszym kosztem. A do likwidacji drobnych gospodarstw to u nas się juz zmierza od 20 lat. A w takim przypadku każde najmniesze przedsiewzięcie staje sie pomocne.

Dzisiaj uczestniczyłam w wiatrakowym spotkaniu na Piaskach. Dla inwestorów istnieje jedyna prawda o farmach wiatrowych, ta którą oni tylko przekazują. Coś mi sie wydaje, ze po trupach, ale nie odpuszczą swojej żyły złota, a pomocni im będa w tym ci, od których dzierzawić będą pola. Za 6 tysiecy euro rocznie przez tyle lat, w sumie za friko mogą sie narazać na wszelkie niebezpieczenstwa, że pewnie dla tych pieniędzy będa gotowi pozabijac ich przeciwników. Juz nawet od jednej (mamusi czołowej gwiazdy telewizji krasnickiej) sie dowiedziałam, że jak 15 lat temu jechała do Francji, to domy nawet pod wiatrakami stały i takie to jest cichutkie, że wręcz relaksowac sie mozna z kawką w rączce. No cóz, ale ludzie dla pieniędzy to i granic nie mają w swojej obłudzie.

Gość napisał:

I TU CIĘ POPIERAM - WSZYSCY WSZYSTKO MAJĄ W DU-PIE LICZY SIĘ KASA - I DLA RADNYCH I DLA WŁODARZY A BIEDNY -GŁUPI WSZYSTKO KUPI

Ci co dostaną kasę wiedzą o jaką stawkę grają.Nie bez przyczyny spotkania inwestora z nimi odbyły sie wczesniej przed ogólnymi konsultacjami z mieszkancami. Dziwię sie tylko tym, którzy chcą sobie problem wziąć za darmo, a kiedy sie obudzą, nie będa mogli sie go juz pozbyc, tylko usłyszą, ze jak im sie nie podoba szum, to sie mogą wyprowadzic. Ja to sie w ogóle dziwię panu wójtowi gminy Krasnik, ze takiej nieszkodzącej przyjemosci nie chce wziąć do siebie na Słodków. Górki ma, to dobrze by wiało. A z samych licznych korzysci płynących z ferm wiatrakowych wyszykował by swoją wioszczynę na perłę lubelszczyzny,a jego samego wozili by ze sobą na prezentacje, żeby mamił innych mieszkanców za pieniadze, tak jak robi to sołtys Łęk Dukielskich. A nie to, że swoją gminę będzie bogacił kosztem mieszkanców miasta,a nie kosztem mieszkanców swojej gminy, gdzie będa szły pieniądze z ferm i gdzie idą pieniądze z naszych podatków. Ale co sie będzie narazał swoim mieszkancom i ryzykował, że na wójta na kolejną kadencję nie będa chcieli go obrac.