Mam propozycję aby Pan Bodziuch i Pan Hanaj z "N" wzięli się do roboty,a nie wozili tyłki do Warszawy. Z nimi przecież nawet woźny nie chciałby rozmawiać, bo trzeba przede wszystkim wiedzieć o czym się mówi. Chyba kończy się sielanka związków!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz