Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
I bardzo dobrze, bo kierowcy zrobili sobie z Granicznej autostradę, a co niektórzy tor wyścigowy. Nawet dzieci bezpiecznie nie mogą tam czasem przejsc przez przejscie. Szkoda tylko, ze policja tak rzadko sie tam pojawia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fotoradar poskromi takich tylko na okreslony czas, na okragło stac tam nie będzie. I szybciej jego ofiarami beda tacy nieznacznie przekracząjacy prędkość niż miłoscicy zawrotnych prędkosci. A policja w ten sposób wykorzystywanych ulic ma więcej i to na które nawet fotoradar nie trafi. Nie tak dawno po Jagiellońskiej ganiała za motocyklistami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ka napisał:
I bardzo dobrze, bo kierowcy zrobili sobie z Granicznej autostradę, a co niektórzy tor wyścigowy. Nawet dzieci bezpiecznie nie mogą tam czasem przejsc przez przejscie. Szkoda tylko, ze policja tak rzadko sie tam pojawia.
Walnij się w łeb to może ci się poprawi. Samochody są po to żeby jeździć nimi szybko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
niech postawia fotoradar w Janowie Lubelskim na ulicy Bohaterow Porytowego Wzgorza to moze utemperowalo by troche wszelkiej masci deb***i.To co wyprawiaja to az sie wlos na glowie jezy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sam sie Leon walnij w łeb, samochody są po to żeby jeździć, szybko tam gdzie jest to dozwolone, nie wiem czy jesteś taki ograniczony czy co, ale Graniczna to jeszcze miasto, teren zabudowany, a na terenie zabudowanym jest ograniczenie prędkości. Moze to wiesz a może nie, jak nie wiesz to sie doucz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawy jestem, czy znak informujący o pomiarze prędkości będzie faktycznie informował o pomiarze w tym miejscu. Co będzie kiedy nie będzie fotoradaru, a znak będzie ustawiony? Wolno czy nie wolno oto jest pytanie ???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
agent napisał:
niech postawia fotoradar w Janowie Lubelskim na ulicy Bohaterow Porytowego Wzgorza to moze utemperowalo by troche wszelkiej masci deb***i.To co wyprawiaja to az sie wlos na glowie jezy.
Kolejny nieudacznik który zazdrości tym którzy mają szybsze samochody.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A co to za centrum infrastruktury ta Graniczna ? Widać tu wyraźny dawny (propagandowy) przerost formy nad treścią (made in PioCzu) - szeroka (nad potrzebę) jezdnia i chodnik, ścieżka rowerowa: wpakowano w jej budowę mnóstwo kasy. I co ? Dookoła jej chwasty i pokrzywy, wiatr szumi w krzaczorach Ja rozumiem, że jej zasiedlanie to sprawa przyszłościowa, jednak czy z bizantyjskimi inwestycjami nie można było poczekać, aż wszyscy zainteresowani się pobudują ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja mam radyjko CB
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
A co to za centrum infrastruktury ta Graniczna ? Widać tu wyraźny dawny (propagandowy) przerost formy nad treścią (made in PioCzu) - szeroka (nad potrzebę) jezdnia i chodnik, ścieżka rowerowa: wpakowano w jej budowę mnóstwo kasy. I co ? Dookoła jej chwasty i pokrzywy, wiatr szumi w krzaczorach Ja rozumiem, że jej zasiedlanie to sprawa przyszłościowa, jednak czy z bizantyjskimi inwestycjami nie można było poczekać, aż wszyscy zainteresowani się pobudują ?
W sumie to mozna tak powiedziec chyba o kazdej gminnej ulicy w miescie, a tym bardziej nie pomijając Kwiatkowickiej, która teraz bedzie robiona, pomimo, że nie da sie nią dojechać do tylu innych miejsc jak Graniczną. I mimo wszystko Kwiatkowicka ma chyba duzo mniej tych domow niz na Granicznej. Ja sama byłam zaskoczona ich ilością. A ulica nie jest tak szeroka, normalna dwupasmówka, po której można bezpiecznie, a przede wszystkim wygodnie przejechac, a nie takie gówno jakie zostało zrobione na Jagiellonskiej, ze w koncowym odcinku nie miesci sie pieszy z przejezdzającym samochodem, a samochody tylko wahadłowo moga sie mijac. Wychodzę z załozenia to jak cos robić, to juz robić poządnie, zeby to słuzyło latami, a nie byle jak, byle zbyć, a za kilka lat okaze sie, że niby nowe, dopiero robione, a juz nie spełnia wymagan. I mimo wszystko ludzie cętniej budują sie w miejscach skąd maja dobry dojazd, gdzie te drogi są zrobione, a nie zeby po zakurzonych i błotnistych drogach musili chodzić i jezdzic, nie wiedząc kiedy i czy w ogóle taka porządna droga zostanie im zrobiona.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W sumie to mozna tak powiedziec chyba o kazdej gminnej ulicy w miescie, a tym bardziej nie pomijając Kwiatkowickiej, która teraz bedzie robiona, pomimo, że nie da sie nią dojechać do tylu innych miejsc jak Graniczną. I mimo wszystko Kwiatkowicka ma chyba duzo mniej tych domow niz na Granicznej. Ja sama byłam zaskoczona ich ilością.[/quote] Widać babo, że poza swoim rejonem Piaski - Budzyń nie bywasz w mieście, a resztę ulic Kraśnika znasz tylko z opowieści. Ulica Kwaitkowicka jest obecnie polną drogą (która łączy się dalej z ul. Wojskową), dosyć krótką i wąską - ma niewiele ponad 10 budynków. I nie ma tam miejsca na bizantyjskie inwestycje a'la Graniczna - mieszkańcy od lat domagają się jakiegokolowiek utwardzenia wyboistej drogi - niestety - mieszka tam Jaro, który był przysłowiową "solą w oku" Czubiskiego, na wskutek czego budowa nawierzchni nie wchodziła w rachubę Odnośnie ul. Granicznej - pobudowanie lokalnej drogi gminnej (która się kończy w Wygwizdowie) w standardzie i szerokości drogi krajowej (np. Lublin - Kraśnik) świadczy albo o czyjejś bezdennej głupocie, albo o nadużyciu. Gminna, mało znacząca droga, którą wyposażono w chodnik i ścieżkę rowerową (sic!) ma się nijak do takiej wąskiej i ruchliwej Al. 1000-lecia, która stanowi ważną arterię komunikacyjną Kraśnika (możliwość minięcia/ objazdu ul. Urzędowskiej, od ul. Lubelskiej, przez Koszary, aż do Piask). Jak sądzisz - która z w/w ulic ma większe znaczenie, i która powinna być szersza ? O takim drobiazgu, jak brak chodnika na większej części Alei 1000-lecia (o ścieżce rowerowej już taktownie przemilczę) nie ma co nawet wspominać ...
A ulica nie jest tak szeroka, normalna dwupasmówka, po której można bezpiecznie, a przede wszystkim wygodnie przejechac,[/quote] Czy w/g ciebie to normalne, że lokalna droga przebiegającą przez osiedle domków jednorodzinnych powinna być "normalną dwupasmówką" ? Byłaś kiedyś np. w dzielnicy dworcowej (Stacja), i widziałaś, jak wyglądają drogi osiedlowe w zabudowie jednorodzinnej ? a
nie takie gówno jakie zostało zrobione na Jagiellonskiej, ze w koncowym odcinku nie miesci sie pieszy z przejezdzającym samochodem, a samochody tylko wahadłowo moga sie mijac.
Ów "końcowy odcinek" to przede wszystkim twoi sąsiedzi, którzy reprezentując tradycyjny pogląd Drzymały "Nie rzucim ziemi skąd nasz ród" nie poprzesuwali płotów z obydwu stron ani o milimetr, na wskutek czego asfalt ma (w porywach) 2 m szerokości ... Czyja to jest wina ? [quote]Wychodzę z załozenia to jak cos robić, to juz robić poządnie, zeby to słuzyło latami, a nie byle jak, byle zbyć, a za kilka lat okaze sie, że niby nowe, dopiero robione, a juz nie spełnia wymagan.
Jasne. Lokalną drogę osiedlową o szerokości drogi krajowej (z poboczmi) kończącą się na polu ...Vivat budowniczy Marysieńka !!! [quote]I mimo wszystko ludzie cętniej budują sie w miejscach skąd maja dobry dojazd, gdzie te drogi są zrobione, a nie zeby po zakurzonych i błotnistych drogach musili chodzić i jezdzic, nie wiedząc kiedy i czy w ogóle taka porządna droga zostanie im zrobiona
I tu powoli dochodzimy do sedna sprawy: kto z lokalnych VIP-ów ma tam działkę/ jest pobudowany ? P.S. Wcale się nie dziwię młodzieży, że na tej szerokiej, pustej szosie urządza sobie przejażdżki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Widać babo, że poza swoim rejonem Piaski - Budzyń nie bywasz w mieście, a resztę ulic Kraśnika znasz tylko z opowieści. Ulica Kwaitkowicka jest obecnie polną drogą (która łączy się dalej z ul. Wojskową), dosyć krótką i wąską - ma niewiele ponad 10 budynków. I nie ma tam miejsca na bizantyjskie inwestycje a'la Graniczna - mieszkańcy od lat domagają się jakiegokolowiek utwardzenia wyboistej drogi - niestety - mieszka tam Jaro, który był przysłowiową "solą w oku" Czubiskiego, na wskutek czego budowa nawierzchni nie wchodziła w rachubę Odnośnie ul. Granicznej - pobudowanie lokalnej drogi gminnej (która się kończy w Wygwizdowie) w standardzie i szerokości drogi krajowej (np. Lublin - Kraśnik) świadczy albo o czyjejś bezdennej głupocie, albo o nadużyciu. Gminna, mało znacząca droga, którą wyposażono w chodnik i ścieżkę rowerową (sic!) ma się nijak do takiej wąskiej i ruchliwej Al. 1000-lecia, która stanowi ważną arterię komunikacyjną Kraśnika (możliwość minięcia/ objazdu ul. Urzędowskiej, od ul. Lubelskiej, przez Koszary, aż do Piask). Jak sądzisz - która z w/w ulic ma większe znaczenie, i która powinna być szersza ? O takim drobiazgu, jak brak chodnika na większej części Alei 1000-lecia (o ścieżce rowerowej już taktownie przemilczę) nie ma co nawet wspominać ... Czy w/g ciebie to normalne, że lokalna droga przebiegającą przez osiedle domków jednorodzinnych powinna być "normalną dwupasmówką" ? Byłaś kiedyś np. w dzielnicy dworcowej (Stacja), i widziałaś, jak wyglądają drogi osiedlowe w zabudowie jednorodzinnej ?
Chyba tamtędy nie jeździsz. Ja codziennie dojeżdżam tamtędy do pracy, choć nie mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych ani na wygwizdowie tylko w bloku. Ulica ta to duże ułatwienie dla wielu mieszkańców miasta i nie tylko. Można dużo prościej dojechać do wielu miejsc na fabrycznym, do cmentarza. A co do ścieżki rowerowej i chodnika to zapytaj wszystkich tych, którzy codziennie jeżdżą po ścieżce na Granicznej. Powiedz im, że to głupi pomysł, że mogą dojechać nad zalew, na działkę czy do Starego Kraśnika. A co do standardu drogi krajowej, to albo nie byłeś na Granicznej, albo na drodze krajowej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Widać babo, że poza swoim rejonem Piaski - Budzyń nie bywasz w mieście, a resztę ulic Kraśnika znasz tylko z opowieści. Ulica Kwaitkowicka jest obecnie polną drogą (która łączy się dalej z ul. Wojskową), dosyć krótką i wąską - ma niewiele ponad 10 budynków. I nie ma tam miejsca na bizantyjskie inwestycje a'la Graniczna - mieszkańcy od lat domagają się jakiegokolowiek utwardzenia wyboistej drogi - niestety - mieszka tam Jaro, który był przysłowiową "solą w oku" Czubiskiego, na wskutek czego budowa nawierzchni nie wchodziła w rachubę Odnośnie ul. Granicznej - pobudowanie lokalnej drogi gminnej (która się kończy w Wygwizdowie) w standardzie i szerokości drogi krajowej (np. Lublin - Kraśnik) świadczy albo o czyjejś bezdennej głupocie, albo o nadużyciu. Gminna, mało znacząca droga, którą wyposażono w chodnik i ścieżkę rowerową (sic!) ma się nijak do takiej wąskiej i ruchliwej Al. 1000-lecia, która stanowi ważną arterię komunikacyjną Kraśnika (możliwość minięcia/ objazdu ul. Urzędowskiej, od ul. Lubelskiej, przez Koszary, aż do Piask). Jak sądzisz - która z w/w ulic ma większe znaczenie, i która powinna być szersza ? O takim drobiazgu, jak brak chodnika na większej części Alei 1000-lecia (o ścieżce rowerowej już taktownie przemilczę) nie ma co nawet wspominać ...
Z tą znajomością źle ci się wydaje. Kwiatkowicka nie jest jedyną niewyasfaltowaną ulicą w Krasniku, bo sa tez starsze od niej i to z budynkami duzo starszymi i tez nie moga sie doczkac porządnej drogi. To jest ryzyko budowania sie w polu. Ale jak ma sie działkę,jest sie u władzy, a pozwolenie na budowe wydaje starostwo, to wszystko możliwe, że tamte tereny w ogóle nie były przeznaczone pod zabudowe jednorodzinną. I mimo wszystko wielkiej inwestycji drogowej nie da się tam zrobic, bo to będzie tylko podrzędna uliczka dojazdowa do nieruchomosci pomimo, że łączy sie z inną. Ale nie ma innych uliczek, które by do niej dochodziły, tworząc skrzyzowania przez co mogła by byc drogą zbiorczą. I tym sposobem pozostaje jej byc taka lokalną. Może i naciagnięto klasyfikację drogi, ale wszystkiego co potrzeba drodze zbiorczej mozna sie w niej dopatrzec. I zgodnie z ministerialnym rozporzadzeniem szerokosc pasów ruchu takiej drogi jast taka sama jak w drogach krajowych i wojewódzkich. I czy ona rzeczywiście konczy sie na wygwizdowie? Czy przypadkiem tym wygwizdowem nie jest cmentarz i kolonia wyznianka i dalej poprzez inne wyznice az do Dzieżkowic mozna dojechać albo w drugim kierunku przez Suchyn do Starego? I nie masz co tu porównywac tysiaclatki, która nie to że jest drogą podlegającą pod powiat, to i zbudowaną duzo wczesniej, kiedy byc moze obowiazywały inne parametry dla takich dróg,. Ale na pewno pasy ruchu ma 3 metrowe i dwa samochody bez problemu sie mieszcza.Takze nie wiem w czym ty widzisz na niej te niedogodnosci. Do tego przez długie lata, dopóki nie zrobiono ulicy Faustyny była podrzędną uliczką służącą tylko okolicznym mieszkancom. I w których to miejscach brakuje przy niej chodnika.?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy w/g ciebie to normalne, że lokalna droga przebiegającą przez osiedle domków jednorodzinnych powinna być "normalną dwupasmówką" ? Byłaś kiedyś np. w dzielnicy dworcowej (Stacja), i widziałaś, jak wyglądają drogi osiedlowe w zabudowie jednorodzinnej ? Ów "końcowy odcinek" to przede wszystkim twoi sąsiedzi, którzy reprezentując tradycyjny pogląd Drzymały "Nie rzucim ziemi skąd nasz ród" nie poprzesuwali płotów z obydwu stron ani o milimetr, na wskutek czego asfalt ma (w porywach) 2 m szerokości ... Czyja to jest wina ?
Tylko że Graniczna nie jest taka sama lokalną droga przebiegajaca przez osiedle domków jednorodzinnych jak ma to miejsce na Dworcu. Szybciej mozna ja porównac do Kolejowej, która po zrobieniu nowej równej nawierzchmi tak samo stała sie ulubionym miejscem dla miłośników szybkiej jazdy. Na pewno taka waska droga nie wynika z mojej winy. To nie ja stawiałam ani nie kazałam im stawiać ogrodzen poza granicami swoich posesji, zajmujac publiczny teren na drogę. A na takich zachłannych sa sposoby i nie wiem tylko dlaczego ich nie zastosowano. A nawet jeszcze z asfaltem odsunięto sie, żeby ich ogrodzenia nie były zagrożone, w przeciwienstwie do mojego, które pomimo, że było postawione zgodnie z planem w granicy to wylali mi asfalt pod same słupki bramy krzywiąc je i podwyzszając wyjazd robiąc 20 cm schodek. I to, ze niektórym darowano zawłaszczenie sobie tych terenów, przez co droga jest duzo węższa nie podoba sie wielu ludziom, którzy w taki sam sposób mogli postąpić , nielegalnie powiekszając swoje posiadłosci, a jednak tego nie zrobili. Takze Twój cytat nie do konca oddaje prawde.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Jasne. Lokalną drogę osiedlową o szerokości drogi krajowej (z poboczmi) kończącą się na polu ...Vivat budowniczy Marysieńka !!! I tu powoli dochodzimy do sedna sprawy: kto z lokalnych VIP-ów ma tam działkę/ jest pobudowany ? P.S. Wcale się nie dziwię młodzieży, że na tej szerokiej, pustej szosie urządza sobie przejażdżki.
No to ja jeszcze raz proponuję zapoznac sie z wymaganiami technicznymi dla poszczególnych klas dróg. I tych fdomów przy tej ulicy jest więcej niz 10, a mijało sie z sensem, w miejscach , gdzie nie ma zabudowan robić wężej, a potem poszerzac i tak na przemian. Tym bardziej, ze to sa juz chyba działki budowlane i jest duze prawdopodobienstwo, ze z czasem będa sie zapełniac. Nawet jesli ta droga powstała ze wzgledu na mieszkajacych przy niej Vipów. Na tyle samochodów co teraz jezdzi, wszystkie drogi powinny powinny odpowiadać takim standardom. Przeciez i tak drogi buduje sie zaleznie od ich opłacalnosci. I tak jest wszedzie, ze w pierwszej kolenosci powstana tam, gdzie zamieszkuje wieksza ilosc ludzi.I chyba problemu nie powinno byc, skoro nastąpiła zmiana VIPów i teraz im sie drogi buduje.Tylko jak na moje oko, cały problem polega na tym, ze zgodnie z prawem na Kwiatkowickiej nie da się takiej drogi zbudowac jaka powstała na Granicznej. I stąd ten ból. I Graniczna nie jest jedyną, którą młodziez upodobała do swoich szybkich przejazdzek. Bo to samo mamy na wyremontoanej tak samo szerokiej Kolejowej. Swego czasu była w ten sposób wykorzystywana Budzynska, pomimo, ze tam nie ma tak szeroko.Ale gładkosc nawierzchni kusi. To jedynym pocieszeniem moze byc, ze na Granicznej z czasem porobią sie dziury, to i młodzież przerzuci sie na nowsze, lepsze i równiejsze np. taką Kwiatkowicką. I dziwi mnie tylko jedn, ze na Granicznej klekoczące studzienki im nie przeszkadzają.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pani Marysieńko, pierwszego września proszę odwiedzić przedszkole, dział maluchów. Tam spotka Pani słuchaczy na swoim poziomie intelektualnym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Paweł napisał:
Pani Marysieńko, pierwszego września proszę odwiedzić przedszkole, dział maluchów. Tam spotka Pani słuchaczy na swoim poziomie intelektualnym.
Tez bym potrafiła taką radą sypnąć na niewgodne fakty, którym nie da sie zaprzeczyc.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Można dużo prościej dojechać do wielu miejsc na fabrycznym, do cmentarza.[/quote] Czy np. mieszkańcy ul. Słowackiego, Al. Niepodległości, czy ul. Grunwaldzkiej jeżdżą nią na cmentarz ?
To jest ryzyko budowania sie w polu. [/quote] Nie. To jest ryzyko twojego zrytego umysłu. Wystarczy mieć już IQ rzędu temperatury pokojowej, by wiedzieć, iż w polu nie dostanie się pozwolenia na budowę Większość domów na ul. Kwiatkowickiej już stała w czasie, kiedy 30% obecnego Kraśnika Fabrycznego jeszcze nie było (budynki mają po 30 lat i więcej).
Ale nie ma innych uliczek, które by do niej dochodziły, tworząc skrzyzowania przez co mogła by byc drogą zbiorczą. I tym sposobem pozostaje jej byc taka lokalną
Ul. Kwiatkowicka krzyżuje się z ul. Przemysłową, i ul. Wojskową (a z tą krzyżuje się planowana S-19). Jednak wiedza ta, jak widać pewnej mieszkańce Piask (robiącej za "autorytet" we wszystkim na forum) jest obca... [quote]Czy przypadkiem tym wygwizdowem nie jest cmentarz i kolonia wyznianka i dalej poprzez inne wyznice az do Dzieżkowic mozna dojechać albo w drugim kierunku przez Suchyn do Starego?
Ot - aglomeracje (miejscowości Wyżnica i Wyżnianka piszemy przez duże "W"). Może zbudujesz tam autostradę ? [quote]Do tego przez długie lata, dopóki nie zrobiono ulicy Faustyny była podrzędną uliczką służącą tylko okolicznym mieszkancom.
Jasne. O takich dogodnościach jak skrzyżowanie z ul. Koszarową , czy z ul. Chopina (dojazd do szpitala) zapomniałaś napisać. Ale cóż - z perspektywy Piask centrum Kraśnika to nowobudowany kościół ...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Nie. To jest ryzyko twojego zrytego umysłu. Wystarczy mieć już IQ rzędu temperatury pokojowej, by wiedzieć, iż w polu nie dostanie się pozwolenia na budowę Większość domów na ul. Kwiatkowickiej już stała w czasie, kiedy 30% obecnego Kraśnika Fabrycznego jeszcze nie było (budynki mają po 30 lat i więcej). Ul. Kwiatkowicka krzyżuje się z ul. Przemysłową, i ul. Wojskową (a z tą krzyżuje się planowana S-19). Jednak wiedza ta, jak widać pewnej mieszkańce Piask (robiącej za "autorytet" we wszystkim na forum) jest obca... Ot - aglomeracje (miejscowości Wyżnica i Wyżnianka piszemy przez duże "W"). Może zbudujesz tam autostradę ? Jasne. O takich dogodnościach jak skrzyżowanie z ul. Koszarową , czy z ul. Chopina (dojazd do szpitala) zapomniałaś napisać. Ale cóż - z perspektywy Piask centrum Kraśnika to nowobudowany kościół ...
Zamiast merytorycznej argumentacji pozostało ci jedynie pokazac swoją wątpliwą rację kąśliwymi uwagami.. I w polu dostanie sie pozwolenie na budowę, tylko najpierw taką działkę rolną trzeba odrolnić, wyłączyć z produkcji rolnej i musi zostac ujęta w nowo zmienianych planach zagospodarowania przestrzennego. A będac bardzo blisko związanym z władzami dużo łatwiej takie zmiany dokonac niz takiemu przeciętnemu obywatelowi, który nie ma takowych powiązan. Ze względu na duzo większą wartośc takiej działki niż rolnej sa to przekształcenia bardzo opłacalne dla ich włascicieli. Tylko, ze dla miasta nieopłacalne ciągnięcie mediów , tym bardziej, gdy dysponuje terenami, których uzbrojenie kosztowało by ich duzo mniej niz takiego zadupia. A co do domów trudno mi powiedziec, skoro masa ludzi była przekonana, ze mamy tam tylko szczere pola bez jakiejkolwiek zabudowy. I cos ci sie przyśniło, ze Kwiatkowicka przecina się z Przemysłową i Wojskową.Bo jak na razie odchodzi od Przemyslowej jako droga podrzędna i styka sie Wojskową, która odchodzi od Kolejowej i prowadzi w pola. A obie sa zwykłymi drogami dojazdowymi do nieruchomości i nigdzie wiecej nie prowadzą. I co do ich rangi ma planowana S19? Czyzbyś na jej obrzezach planował tworzyc aglomeracje miejską i to, kiedy ludzie unikają mieszkania w bliskim sąsiedztwie ruchliwych i hałasliwych ulic? Te plany bardziej wskazuja, ze na tamtych terenach nieopłacalne jest inwestowanie przez miasto z publicznych srodków w budownictwo mieszkalne, bo później skorzystają na tym tylko własciciele nieruchomości, a władowane publiczne pieniadze pójdą na stracenie. Kraśnik tez nie jest aglomeracja, ale jak by nie drogi poprowadzone przez tego typu i mniejsze pipidówy a nawet w szczerych polach, to bys nie miał okazji nosa wychylić nie tylko poza Krasnik, ale i z domu. A jedynie własnych kopyt dobrze podkutych zmuszony byłbyś uzywac co by troche świata zobaczyc. I w kierunkach w jakich ty jezdzisz nie ogladasz się , zeby stawiali ci autostrady, a jedynie oczekujesz dobrych warunków do jazdy. To czego w stosunku do oczekiwan innych wysuwasz swoje złosliwości. Mimo wszystko z pozycji Piask nie do tego stopnia nowo budowany kościół jest centrum kraśnika, co dla pisowczyków rezydencja na zadupiu ich duchowego i fizycznego przewodnia. I te uliczne dogodnosci jakimi ci sie wydaja Koszarowa i Chopina ze wzgledu na swoją specyfikę tworzyły raczej ulice dojazdowe do znajdujących sie przy nich obiektów. Jednak przewaząjącej większosci kierowców bardziej odpowiada korzystanie z dróg, w którym mają niczym nie ograniczony skręt czy tez właczenie sie do ruchu, oraz płynna jazda gładką, niezastawiną dwupasmową Faustyny niz czekanie na wiekszej ilości skrzyzowan, wolniejsza jazda weżymi ulicami, po których piesi przechodza w róznych miejscach i ruch wahadłowy w przypadku zaparkowanych aut.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
gość napisał:
Wystarczy mieć już IQ rzędu temperatury pokojowej
Marysieńka ma własnie takie IQ ,ale mierzone na syberii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...