Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Głośno narzekają na hałasy znad zalewu w Kraśniku

Utworzony przez bywalec, 11 czerwca 2014 r. o 12:37 Powrót do artykułu
" Najchłodniejsze w lipcu są obszary górskie, gdzie temperatura powietrza spada wraz ze wzrostem wysokości (średnio o 0,6C na 100 m). W szczytowych partiach Tatr i Sudetów średnia temperatura powietrza w lipcu wynosi zaledwie ok. 9C. Chłodniej jest w lipcu także na obszarach Polski przylegających do Morza Bałtyckiego (ok. 16C), co jest wynikiem ochładzającego wpływu wód morskich. Najcieplej jest w środkowej części Polski, gdzie temperatury przekraczają 18C. Dni gorące, o temperaturze co najmniej 25C, występują w Polsce od maja do września. Ich liczba wzrasta w miarę oddalania się od morza. Średnio tylko 5 takich dni występuje na Przylądku Rozewie, powyżej 40 - w Kotlinie Sandomierskiej i na Wyżynie Lubelskiej.  W różnych regionach geograficznych czas trwania pór roku jest inny. Np. lato w północnej części Polski trwa ok. 2,5 miesiąca, a w południowo-wschodniej, centralnej i południowo-zachodniej ponad 3 miesiące. " Dlaczego Kraśnik nie reklamuje się słonecznym, ciepłym i długim latem ? Fajnie się bawić na odkrytym basenie a takie są nad polskim morzem.      
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
" Najchłodniejsze w lipcu są obszary górskie, gdzie temperatura powietrza spada wraz ze wzrostem wysokości (średnio o 0,6C na 100 m). W szczytowych partiach Tatr i Sudetów średnia temperatura powietrza w lipcu wynosi zaledwie ok. 9C. Chłodniej jest w lipcu także na obszarach Polski przylegających do Morza Bałtyckiego (ok. 16C), co jest wynikiem ochładzającego wpływu wód morskich. Najcieplej jest w środkowej części Polski, gdzie temperatury przekraczają 18C. Dni gorące, o temperaturze co najmniej 25C, występują w Polsce od maja do września. Ich liczba wzrasta w miarę oddalania się od morza. Średnio tylko 5 takich dni występuje na Przylądku Rozewie, powyżej 40 - w Kotlinie Sandomierskiej i na Wyżynie Lubelskiej.  W różnych regionach geograficznych czas trwania pór roku jest inny. Np. lato w północnej części Polski trwa ok. 2,5 miesiąca, a w południowo-wschodniej, centralnej i południowo-zachodniej ponad 3 miesiące. "
Co to ma wspólnego z tematem ???
Dlaczego Kraśnik nie reklamuje się słonecznym, ciepłym i długim latem ?
Może dlatego, że zjawisko takowe w Kraśniku nie występuje ?  
  Fajnie się bawić na odkrytym basenie a takie są nad polskim morzem.    
Fajnie. Ale co w związku z tym ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Imprezy nad zalewem są i będą a miasto powinno się lepiej reklamować aby nie tylko budka z piwem zarabiała, dawała pracę i "hałasowała". Trzeba się dostosować, wykorzystać a nie walczyć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli kogoś stać na to, aby w te "uroki lata" przeprowadzić się w inne, ciche miejsce to zazdroszczę. Nie sądzę jednak, aby prawa mieszkańców zmieniały się w zależności od pory roku. Cisza nocna to cisza nocna. Jeżeli nie mieszkam w pobliżu osiedli mieszkaniowych tzn. że jestem na przegranej pozycji? Owszem imprezy odbywają się nad wodą, ale to wcale nie znaczy, że nikomu to nie przeszkadza, proponuję spojrzeć na mapę i zobaczyć ile domów znajduje się w okolicy. Dodatkowo głośniki skierowane są w stronę wody, co potęguje hałas. Nie, to nie są imprezy organizowane raz na jakiś czas. Odbywają się w prawie każdy dzień wolny od pracy, co piątek, sobotę i niedzielę. Jeśli ktoś ma wakacje może mu nie przeszkadzać fakt, że bawi się do północy, bo w poniedziałek nie idzie do pracy (większość mieszkańców jednak musi następnego dnia funkcjonować). Narzekają ludzie, że młodzież nie ma co robić i pije? To proponuję się przejść raz na taką imprezę i wówczas zobaczyć co ta młodzież tam robi: pije to za mało powiedziane! I to nie jest tak, że impreza kończy się o tej załóżmy północy i jest cisza, ludzie przecież muszą stamtąd wrócić, zatem do około godziny 1 w nocy słychać zataczających się małoletnich, tłukących butelki na ulicy, głośne krzyki i śpiewy. Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem Rydzyka (jeśli jednak ktoś jest to jego sprawa), PiSu ani tego typu poglądów, mało tego jestem osobą w młodym wieku, mającą życie towarzyskie (aby uprzedzić ataki, że pewnie aby siedzę w domu i się uczę). Raz na jakiś czas BARDZO CHĘTNIE chodzę na tego typu wydarzenia np. koncert reagge, uważam jest to warte obejrzenia/usłyszenia i absolutnie nie w tym nic złego, bo jest to dawkowane! Na pewno nikt nie byłby szczęśliwy, gdyby dudniła mu muzyka pod oknem praktycznie przez 1/3 wakacji, ludzie mają różne powody: choroba, chęć  ciszy, odpoczynku, skupienia, przebywania z przyjaciółmi i słuchania takiej muzyki, na jaką ma ochotę, a nie taką którą ktoś mu narzuca (różne są gusta). Czy Ty wijąc się z bólu głowy w piątkowe popołudnie miałbyś ochotę na głośne disco polo i piski bawiącego się towarzystwa? Jeśli życzysz mi cmentarza to już tylko Twoja opinia, której pozwolisz nie uszanuję, ponieważ nie sądzę, że przyszedł na mnie czas. A jeśli życzysz mi śmierci z powodu, że chcę odpocząć we własnym domu to proszę zastanów się trzy razy zanim napiszesz takie głupoty ponownie. Muzyka dochodzi do mojego domu, smród z kurników nie, więc nie narzekam. Proste. "Trzeci dom bedzie idealny" pod warunkiem, że kogoś na niego stać, tak jak na specjalistyczne okna, dachy i rolety. Ekrany dźwiękochłonne to bardzo dobry pomysł, ale organizatorzy imprez wolą płacić mandaty za zbyt głośną muzykę, niż w to zainwestować. Szkoda, bo byłby spokój i nikt nie miałby pretensji.
 
Jeśli kogoś stać na to, aby w te "uroki lata" przeprowadzić się w inne, ciche miejsce to zazdroszczę. Nie sądzę jednak, aby prawa mieszkańców zmieniały się w zależności od pory roku. Cisza nocna to cisza nocna. Jeżeli nie mieszkam w pobliżu osiedli mieszkaniowych tzn. że jestem na przegranej pozycji? Owszem imprezy odbywają się nad wodą, ale to wcale nie znaczy, że nikomu to nie przeszkadza, proponuję spojrzeć na mapę i zobaczyć ile domów znajduje się w okolicy. Dodatkowo głośniki skierowane są w stronę wody, co potęguje hałas. Nie, to nie są imprezy organizowane raz na jakiś czas. Odbywają się w prawie każdy dzień wolny od pracy, co piątek, sobotę i niedzielę. Jeśli ktoś ma wakacje może mu nie przeszkadzać fakt, że bawi się do północy, bo w poniedziałek nie idzie do pracy (większość mieszkańców jednak musi następnego dnia funkcjonować). Narzekają ludzie, że młodzież nie ma co robić i pije? To proponuję się przejść raz na taką imprezę i wówczas zobaczyć co ta młodzież tam robi: pije to za mało powiedziane! I to nie jest tak, że impreza kończy się o tej załóżmy północy i jest cisza, ludzie przecież muszą stamtąd wrócić, zatem do około godziny 1 w nocy słychać zataczających się małoletnich, tłukących butelki na ulicy, głośne krzyki i śpiewy. Żeby nie było, nie jestem zwolennikiem Rydzyka (jeśli jednak ktoś jest to jego sprawa), PiSu ani tego typu poglądów, mało tego jestem osobą w młodym wieku, mającą życie towarzyskie (aby uprzedzić ataki, że pewnie aby siedzę w domu i się uczę). Raz na jakiś czas BARDZO CHĘTNIE chodzę na tego typu wydarzenia np. koncert reagge, uważam jest to warte obejrzenia/usłyszenia i absolutnie nie w tym nic złego, bo jest to dawkowane! Na pewno nikt nie byłby szczęśliwy, gdyby dudniła mu muzyka pod oknem praktycznie przez 1/3 wakacji, ludzie mają różne powody: choroba, chęć  ciszy, odpoczynku, skupienia, przebywania z przyjaciółmi i słuchania takiej muzyki, na jaką ma ochotę, a nie taką którą ktoś mu narzuca (różne są gusta). Czy Ty wijąc się z bólu głowy w piątkowe popołudnie miałbyś ochotę na głośne disco polo i piski bawiącego się towarzystwa? Jeśli życzysz mi cmentarza to już tylko Twoja opinia, której pozwolisz nie uszanuję, ponieważ nie sądzę, że przyszedł na mnie czas. A jeśli życzysz mi śmierci z powodu, że chcę odpocząć we własnym domu to proszę zastanów się trzy razy zanim napiszesz takie głupoty ponownie. Muzyka dochodzi do mojego domu, smród z kurników nie, więc nie narzekam. Proste. "Trzeci dom bedzie idealny" pod warunkiem, że kogoś na niego stać, tak jak na specjalistyczne okna, dachy i rolety. Ekrany dźwiękochłonne to bardzo dobry pomysł, ale organizatorzy imprez wolą płacić mandaty za zbyt głośną muzykę, niż w to zainwestować. Szkoda, bo byłby spokój i nikt nie miałby pretensji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Kraśniku, to już powszechna moda, aby ludziom zabrać wypoczynek nocny. Z jednej strony zalew, a z drugiej w "strefie ciszy " parkowej  bardzo głośny lokal "Antidotum". Znerwicowani ludzie w promieniu kilkuset metrów są bezradni. Nikt nie chce udzielić im pomocy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Kraśniku, to już powszechna moda, aby ludziom zabrać wypoczynek nocny. Z jednej strony zalew, a z drugiej w "strefie ciszy " parkowej  bardzo głośny lokal "Antidotum". Znerwicowani ludzie w promieniu kilkuset metrów są bezradni. Nikt nie chce udzielić im pomocy.
Marysieńka ?  :blink:
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...