Kościoły w budowie. Ten powstał najszybciej

Marysieńka napisał:

Jak dla mnie PiS jest takim samym syfem politycznym, walczącym o wpływy, pozycję i stołki, jak kazde jedno ugrupowanie w tym kraju. A ze nie przystaję , nie sympatyzuję z żadnym z nich, pozwala mi to zachować obiektywizm i trzeźwe spojrzenie na każde z nich. A z kim trzymają księża, którzy powinni jednak zyc z dala od brudnej, zakłamanej polityki, a zajmowac sie jedynie kwestiami wiary, to widac. Walczą w ten sposób o swoje wpływy i silniejszą pozycję w kraju, które mogą zyskac dzięki niektórych ugrupowaniach, które dojdą do głosu w tym kraju, a oni im w tym pomogą. Ale zostawmy politykę na boku. Co mnie dopadnie, to dopadnie, na coś umrzec trzeba, to może to byc i raczek. I dziwne by było, gdyby rodzinka w mojej ostatniej drodze nie chciała do kościoła. W końcu zostałam wychowana w wierze katolickiej i żyję w tej wierze. A wyznacznikiem tej wiary nie jest odmawianie sobie i dzieciom wszystkiego, żeby dać na budowę kościoła, a tym bardziej widziec budowę nowego, gdy zaraz obok stoi pobudowany drugi, tyle tylko, że mniej wyniosły. O moich cnotach ksiądz nie musi mówić. Ocena dokonana przez księdza w duzej mierze jest tylko powierzchowna, gdyz nie widzi nas w każdej sytuacji, i nie wie co nas w niej kieruje. A nasze cnoty i przywary najważniejsze są dla Boga, który jest wszędzie i widzi wszystko i on jest ostatecznym sędzią, i do sądzenia nas nawet nie potrzebuje rekomendacji od księdza. I wątpię, żeby Bogu bardziej podobało się, ze zamiast mamę wziąć do lekarza, wykupić lekarstwa, te pieniądze dawała na Kosciół. Ale za to księdzu na pewno. A to, ze księża czują sie bogami tu na ziemi, od sądzenia nas, to już inna sprawa. Dla mnie jedna rzecz jest niepojętną. Dla mnie kościołem była ta kaplica, budowana w bardzo trudnych czasach zmian w kraju, które niosły ze sobą ogromne bezrobocie,a co za tym idzie biedę. I niebyła to byle szopa. W kosciele tym mój syn został ochrzczony, dwójka dzieci, przyjęła pierwsza komunię świetą, były u bierzmowania, służył nam jakies 20 lat, a dzisiaj ot tak kościół przestaje być kościołem - domem bożym tylko dlatego , że obok niego stanęła druga budowla, bardziej okazała. i nagle ona sie staje właściwym kościołem, a tamten idzie w całkowite zapomnienie. To to że cos jest kosciołem przez jakis określony okres czasu decyduje stopien jego wyniosłości, bogactwa jego wnętrza, że ot tak można sie z niego wyprowadzic i zamienić w cos innego? Jak będziemy o tym mówić,że to był kościół, tylko nie Stalin, Brezniew go zamknęli tylko same władze koscioła, bo za mało przepychu było w nim i przez to niedostatecznie ukazywała ich potęgę? ?

Antoni napisał:

(...) W górę serca

benusia napisał:

Tak mam pewnośc że każdy Katolik zna dekalog.Przy klikaniu pomyłka cyferek każdemu może się przydarzyc, poprawiam się 2. Dziękuję za zwrócenie uwagi.

Marysieńka napisał:

Nie zapominaj, , że w pierwszym rzędzie diabeł najbardziej sie cieszy siedząc w Kościele i w tych co nim rządzą. Chyba nie bez przyczyna III tajemnica fatimska mówiła od rozpoczęciu nawrócenia od nich. A my jestesmy tylko ludzmi grzesznymi, istotami słabymi, pełnych słabosci.

Marysieńka napisał:

Nie dopatruj się w prawdzie jadu . Bo ten prawdziwy jad mozna usłyszec w kosciele z ust proboszcza skierowany do ludzi, którzy nie spełniają jego oczekiwań.Ja odpieram tylko propagande, która robi z proboszcza wielkiego nieskazitelnego duchownego, z racji, ze wybudował kościół w szalonym tempie. A robić można tez w granicach rozsądku, a nie zeby sie pokazac. Taki kapłan duchowo zniechęca do chodzenia do kościoła.

Gość napisał:

Kasia z koszar Nie wiedziałałam ,ze tu cała ksiązka powstaje .Prowokacja ateistów z gazety A my piszemy .By dołarzyć komu księzom ,kosciołowi , moherom ludziom wierzacym robię wydruk i dam ks. proboszczowi by was zamiescił po wsze czasy w kronice parafialnej a wiem ,ze taką prowadzi ostatnio biskup sie wpisywał i zaproszeni goście mógł tez kazdy. Niech wklei do kroniki bedzie piękapamiątka o was szczególnie tych ktorzy opluwaja ksiezy z krasnika i parafii. Amen

anna napisał:

Cieszę się, że jest tu kościół, bo za takich ludzi jak Ty Marysieńko będą się modlić o zbawienie wieczne.