Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Przypominam o co chodziło i kto tu namieszał dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121127/KRASNIK/121129513    
Kraśnik ma zwrócić pieniądze za źle naliczona subwencję oświatową za lata 2006–2010, w sumie ponad 7 mln zł.   Tymczasem Urząd Kontroli Skarbowej stwierdził rozbieżności w dokumentach sporządzonych przez szkoły podstawowe i tych, które trafiły do MEN. Rozbieżności w dokumentach przy naliczaniu subwencji oświatowej w przypadku liczby uczniów niepełnosprawnych dotyczą lat 2008 i 2009. To właśnie ten okres analizowali inspektorzy z Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie przez kilka miesięcy, aż do końca października 2012 r. Chodzi o Szkołę Podstawową nr 5 i Szkołę Podstawową nr 6 w Kraśniku. W przypadku „piątki” kontrolujący stwierdzili „różnice między danymi zapisanymi na dyskietce i wyjaśnieniami dyrektora SP nr 5 a danymi występującymi w bazie danych oświatowych Systemu Informacji Oświatowej według stanu na koniec września 2008 r. w Kraśnickim Ośrodku Edukacji i Nauki w Kraśniku”. Różnica dotyczy 14 uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego z powodu niedostosowania społecznego. – Nie mieliśmy takich uczniów – stwierdza Marta Drozd, dyrektor SP nr 5. Podobna sytuacja była w SP nr 6. – Sprawozdawczość wykonana na 2009 r. różniła się od tej przekazanej do ministerstwa. Dotyczyła tabeli uczniowie niewidomych – wyjaśnia Wojciech Stopa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Kraśniku. – Ostatecznie zostało podane, że jest takich uczniów 11, przez co znacznie została zawyżona subwencja oświatowa. W przypadku obu tych szkół chodzi o ponad 400 tys. zł. – To dwa ewidentne fałszerstwa – podkreśla Jarosław Stawiarski, zastępca burmistrza Kraśnika. – Urząd Kontroli Skarbowej wstępnie określił, że w szkole było wszystko w porządku. Dokumenty zostały sfałszowane poza szkołą. Dyrektor KOEN odpiera zarzuty. – Moim zdaniem dyrektorzy za mało przykładali się do tego wszystkiego i to zarówno w sprawie interpretacji orzeczeń, jak też wprowadzania danych do systemu, aż po wydruk zbiorczy – uważa Marek Wójcik, dyrektor KOEN w Kraśniku. – W przypadku „szóstki” uczniowie są na dyskietce, a nie ma ich na wydruku, który nie jest brany pod uwagę. W przypadku „piątki” dane te zostały rzeczywiście prowadzone u nas, ale nie wiem jak to się stało. Nie sądzę, by było to bez porozumienia w dyrektorem szkoły. Ostatecznie Urząd Miasta ma zwrócić Ministerstwu Finansów ponad 7 mln 400 tys. zł źle naliczonej subwencji oświatowej. – Kwotę 1 mln 300 tys. zł za pierwszy rok już zaczęliśmy spłacać – tłumaczy Stawiarski. – Chcieliśmy, aby cała kwota została rozłożona na raty na 10 lat, ale resort się na to nie zgodził. Chyba będzie trzeba oddać pieniądze w ciągu 2 lat. A to oznacza kolejne zadłużenie dla miasta.
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No, czegoś tu nie rozumiem: w jaki sposób kwota z 400 tys. urosła do 7,5 milionów? Czy te pieniądze Prowident szkołom dawał? I drugie pytanie: dyrektor jednej z tych szkół awansował za przekręty na zastępcę dyrektora KOENU? Dyrektor KOENU nie odpowiadał za papiery, które wysyłał do ministerstwa? Proszę o szczegółowe wyjaśnienia, bo jak na razie, to tylko półprawdy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeden z dyrektorów awansował na stanowisko zastępcy burmistrza.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie Mulawa, pełniący obowiązki dyr.CKiP, jakie koncerty zaplanował Pan dla mieszkańców Kraśnika (w tym też dla Starego) na kolejne popołudnia sobót i niedziel w m-cu maju, czerwcu, lipcu, sierpniu i wrześniu? Tak dla młodych, jak i tych w okolicach czterdziestki? Artystów w Polsce jest dość chętnych na występy, amfiteatr mamy piękny, ciepło i lato nadchodzi, więc wykaż się Pan jako organizator. Sala w CKiP ma być w remoncie, ale pracownicy i Pan na etatach pozostaniecie, więc zadbajcie o reklamę, punkty sprzedaży biletów i niech się coś dzieje ciekawego.I nie raczcie już nas występami typu "Jarzębina", fałszujących chórów emerytek, czy raczkujących zespołów tzw.młodzieżowych, albo przedszkolnych. Na brukowanym Rynku na stojaka też nie chcemy nic oglądać, chyba że występy Czubisia. Józkowi Piłsudskiemu też z byle powodu kwiatków nie noście, bo w Kraśniku są też inne miejsca godne tradycji patriotycznych, chociażby mogiły z I i II w.św., czy tablice pamiątkowe.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No, czegoś tu nie rozumiem: w jaki sposób kwota z 400 tys. urosła do 7,5 milionów? Czy te pieniądze Prowident szkołom dawał? I drugie pytanie: dyrektor jednej z tych szkół awansował za przekręty na zastępcę dyrektora KOENU? Dyrektor KOENU nie odpowiadał za papiery, które wysyłał do ministerstwa? Proszę o szczegółowe wyjaśnienia, bo jak na razie, to tylko półprawdy.
  A na co poszły te nienależne pieniądze? Jeśli oświata  przejadła, to niechaj teraz oddaje. Cwaniaczki z tych belfrów, przytulili kasę, a teraz lament i niech wszyscy za nich zwracają. Dobrze ktoś tu pisał żeby pogonić tych nauczycieli z władz miasta, bo ta sitwa nas wykończy.  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeden z dyrektorów awansował na stanowisko zastępcy burmistrza.
Nie może tak być w tym dzikim kraju !!!   Tusk musi odejść !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze ktoś tu pisał żeby pogonić tych nauczycieli z władz miasta, bo ta sitwa nas wykończy.  
Cała ta ekipa, co "nie potrafi" czytać ze zrozumieniem i liczyć do 10, to członkowie PO. Więcej niż członkowie, to aktyw i czołówka. A za te przekręty, za naciąganie, za "omyłki" /np. zamiast 300zł na wypłatę - 3000zł/ - za "karę" awansują. Lublin, Warszawa, Bruksela... to miejsca zsyłki, pokuty za nadużycia finansowe. I jeszcze inna dziwna sprawa: w/g organów ścigania nie było nic niezgodnego z prawem w gospodarowaniu, bagatela, prawie 12 milionami, nikt nie ma zarzutów, nikt nie został oskarżony, ani ukarany, to dlaczego trzeba to zwracać? Czy może mi to ktoś wytłumaczyć?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cała ta ekipa, co "nie potrafi" czytać ze zrozumieniem i liczyć do 10, to członkowie PO. Więcej niż członkowie, to aktyw i czołówka. A za te przekręty, za naciąganie, za "omyłki" /np. zamiast 300zł na wypłatę - 3000zł/ - za "karę" awansują. Lublin, Warszawa, Bruksela... to miejsca zsyłki, pokuty za nadużycia finansowe. I jeszcze inna dziwna sprawa: w/g organów ścigania nie było nic niezgodnego z prawem w gospodarowaniu, bagatela, prawie 12 milionami, nikt nie ma zarzutów, nikt nie został oskarżony, ani ukarany, to dlaczego trzeba to zwracać? Czy może mi to ktoś wytłumaczyć?
Nie, nikt nie może wytłumaczyć, bo Twoja wypowiedź świadczy,że sam wiesz wszystko najlepiej.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie, nikt nie może wytłumaczyć, bo Twoja wypowiedź świadczy,że sam wiesz wszystko najlepiej.
Na jakiej podstawie tak sądzisz? Co pozwala na przypuszczenia, że cokolwiek wiem na ten temat? Wiem tylko tyle, co było podane do publicznej wiadomości, czyli NIC. A od bezradnych/radnych, od władz miasta wreszcie należy mi się wyjaśnienie: dlaczego ja mam spłacać jakieś wyimaginowane/wyłudzone pieniądze, skoro organa ścigania nie widzą w tym procederze żadnego przestępstwa? Co zwracać i dlaczego? Jeżeli ktoś żył ponad stan, wydawał to, co do niego nie należało, to niech sam za to płaci. Zmuszanie społeczeństwa do spłaty, a więc pośrednio obwinianie każdego mieszkańca o coś, na co nie miał wpływu, w czym nie uczestniczył, jest powrotem do zasady zbiorowej odpowiedzialności - jak za najgorszych komunistycznych czasów. Ja, jako obywatel tego miasta mam prawo wiedzieć i domagam sie tego. Dlaczego radni nie informują o tym wyborców? Przecież mają dostęp do internetu! Oraz do ponad 2tys. zł co miesiąc bez podatku!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 Afera w sądeckiej oświacie: są nowe wątki Błędy w wyliczaniu subwencji oświatowej mogą kosztować Nowy Sącz ponad 4,5 mln złotych. Taką kwotę miasto będzie musiało najprawdopodobniej zwrócić. Sprawa dotyczy kilku szkół specjalnych, w których w roku 2010 i 2011 zawyżano liczbę uczniów. Zarzut wyłudzenia usłyszał już dyrektor jednej ze szkół. Jak dowiedziało się Radio Kraków, ten sam dyrektor został w 2011 roku zwolniony z pracy ale wygrał sprawę przed sądem i wrócił na stanowisko. Prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak zapowiedział, sprawdzenie kto i w jaki sposób nadzorował finanse szkół. Przypomnijmy, jak dowiedziało się Radio Kraków, w kilku przypadkach pobierano też zwiększone stawki na uczniów niepełnosprawnych, choć uczniowie wpisywani do dokumentów nie mieli orzeczeń o niepełnosprawności. Wysokość bezprawnie pobranych kwot wyliczono podczas kontroli Izby Skarbowej. Doniesienie do prokuratury w tej sprawie złożył też prezydent miasta Ryszard Nowak. Jego zdaniem w części przypadków można mówić o błędach, ale pozostałe były najprawdopodobniej celowym działaniem. - Jeśli zarzuty się potwierdzą, urzędnicy odpowiedzialni za nadzór nad szkołami poniosą konsekwencje – zapowiada prezydent Nowak. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura rejonowa w Gorlicach. Jak dowiedziało się Radio Kraków, zarzuty wyłudzenia lub celowego wprowadzenia w błąd usłyszeć może kilka osób. Prowadząca śledztwo w tej sprawie prokuratura w Gorlicach nie wyklucza postawienia kolejnych zarzutów
Nawet gdyby w Kraśniku próbowano postawić podobne zarzuty, to skończyłoby się tak samo jak w Nowym Sączu.
 Afera oświatowa: umorzenie śledztwa nie kończy sprawy? Umorzenie sprawy nieprawidłowości przy naliczaniu subwencji oświatowej dla Nowego Sącza nie oznacza, że miasto nie będzie musiało zwrócić ok. 4,5 mln zł do ministerstwa oświaty. Urząd Kontroli Skarbowej zakwestionował sposób, w jaki wyliczano subwencję w trzech szkołach. Jednak zdaniem prokuratury w Gorlicach nie doszło w tym przypadku do przestępstwa. Jak uznali prokuratorzy z Gorlic, w tej sprawie można mówić o pewnych nieprawidłowościach w księgowaniu kwot i nadzorze nad finansami szkół, ale nie doszło do złamania prawa. Stąd decyzja o umorzeniu śledztwa. Prokuratura wycofała też zarzut wyłudzenia subwencji, jaki wcześniej usłyszał dyrektor jednej ze szkół. Niestety ryzyko, że miasto będzie musiało zwrócić zakwestionowane pieniądze, jest ciągle aktualne. Ministerstwo Oświaty i Ministerstwo finansów odpowiada jedynie, że sprawa jest ciągle badana i na razie nie ma ostatecznej decyzji. Prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak zapowiada natomiast, że jego zdaniem wszystko jest skutkiem nieprecyzyjnego prawa i miasto nie zamierza zwracać ponad 4,5 mln zł subwencji, która budzi zastrzeżenia. Jak dodaje, jeśli będzie trzeba, sprawa trafi do sądu
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wniosek z tego, że działacze PO /bo to oni są na stanowiskach/, dostali wytyczne, jak naciągnąć budżet tak, by nie ponosić za to konsekwencji prawnych i finansowych, a wymiar sprawiedliwości dostał wytyczne, by się nie czepiać. Czy mam rację? Działacze PO ponieśli jedynie konsekwencje służbowe: awansowali. Obywatele poniosą konsekwencje finansowe: spłacą nie swoje długi. Jak nazywa się tego, kto wyciąga łapy po pieniądze, które mu się nie należą? Jak nazywa się tego, kto nie spłaca swoich długów? Jak z tym skończyć? Nie głosować na złodziei!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wniosek z tego, że działacze PO /bo to oni są na stanowiskach/, dostali wytyczne, jak naciągnąć budżet tak, by nie ponosić za to konsekwencji prawnych i finansowych, a wymiar sprawiedliwości dostał wytyczne, by się nie czepiać. Czy mam rację? Działacze PO ponieśli jedynie konsekwencje służbowe: awansowali. Obywatele poniosą konsekwencje finansowe: spłacą nie swoje długi. Jak nazywa się tego, kto wyciąga łapy po pieniądze, które mu się nie należą? Jak nazywa się tego, kto nie spłaca swoich długów? Jak z tym skończyć? Nie głosować na złodziei!
A były dyrektor 3, były zastępca burmistrza to czyj działacz? To się PO ucieszy z takiego członka. "Jak nazywa się tego, kto wyciąga łapy po pieniądze, które mu się nie należą? Jak nazywa się tego, kto nie spłaca swoich długów? Jak z tym skończyć? Nie głosować na złodziei!"  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a może te subwencje to był kredyt!!! dlatego teraz trzeba oddawać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a może te subwencje to był kredyt!!! dlatego teraz trzeba oddawać
A to bardzo ciekawy sposób na rozmycie cwaniactwa politycznego i elementarnego braku uczciwości, bo: kredytobiorca nie zgłaszał chęci wzięcia kredytu, a kredytodawca nie wiedział, że z jego kieszeni znikają miliony, nie zgodził sie na to - po prostu go okradziono! I to jest w POrządku? Wszyscy zamieszani w ten proceder POnieśli konsekwencje: AWANSOWALI ! Zarobili i nadal dużo zarabiają. Spłacać mają starcy, chorzy, ludzie na zasiłkach, dzieci. To nam zafundowała Platforma Obywatelska, wynalazczyni Budżetu Obywatelskiego. Pewnie na otarcie łez...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dziwne że władze nie starają się dochodzić swoich racji w sądach, jak inne samorządy - tylko oddają kasę. Może inna kontrola wykazałaby jeszcze inne ......KWOTY !!!! może Kraśnik stać na oddawanie pieniędzy .....  i  LAMENTY WŁADZY, kosztem nauczycieli..... i Chyba burmistrzom nie zależy na rozłożeniu spłaty a raczej na zbijaniu monopolu - głosów wyborców - tacy  są , nic nie mogą, nic nie zrobią, zadnej decyzji nie podajmą Ale Kraśnik "uleczą"  - chyba z pieniędzy. - bierna władza.....!!!!!! o fujjjjjj ! Łatwe wytłumaczenie dla wyborców - nicnierobienia.... już cała kadencja przeszła koło nosa....i nic...!!!! LAMENT !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 4

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...