Kupią samochody m.in. dla straży miejskiej w Kraśniku

Inwestowanie w straż miejską jest głupotą i niewiedzą. Proponuję zapoznać się z przyczynami i efektami likwidacji straży miejskich w kilkunastu miastach Polski i wyciągnąć z tego właściwe wnioski. Na razie wszystko jest znowu robione pod kolesi. A już kupno samochodu dla zarządcy zalewu to głupota jakich mało. Samochód, żeby kosiarka jeżdziła?! Tylko w Kraśniku takie głupoty podaje się do publicznej wiadomości!

Dwa samochody :-D dobre - z tego co pamiętam to parę lat temu strażnikom naszym rąbneło rowery dobrze że jeden samochód będzie używany bo taniej wyjdzie :-D Ciekawy jestem jednego - jakby miasto kupowało strażnikom kalesony to czy też by się dali okraść ;-)

Ten dla administratorów to taki większy, zeby sie szeroki Kalinowski zmieścił, najlepiej Tira

ZNÓW GŁUPOTA URZEDASÓW! Radnych też! kto Was wybrał! A po co im samochody? Zeby tyłek wozili? Niech chodza patrolują! Tyle pieniędzy wywalić wstyd!

Dobrze, że "straż miejska" będzie likwidowana a pieniądze i środki tracone na nią, Rząd przeznaczy na Policję.

Ciekawe po co im samochody, żeby d*** wozić, tak by były patrole piesze, a tak fotoradar na pake i poszedł na ulice. Straż Miejska- kto to powołał, po co to komu potrzebne, w Sylwestra jeden na służbie jako dyspozytor, a czym dysponował? Od fotoradarów podobno jest ITD, a jeżeli jest inaczej to dlaczego zwykły Kowalski nie może w taki sam sposób jak oni kupić fotoradar i klepać kase do rodzinnego budżetu?

No tak i do tego niech postawią fotoradary na każdej ulicy

Skoda Felicja Pick-up + przyczepka na kosiarki za 10 tysięcy, Skoda Fabia do wożenia fotoradaru za 35 tysięcy, a do patrolowania kupić im 4 skutery za 20 tysięcy, przy okazji poczują się jak miśki na hulajnogach . Za połowę ceny dużo więcej sprzętu, a skuterem będą mogli patrolować tam gdzie nie wjadą Mitsubishi L200. 135 tysięcy publicznych pieniędzy łatwo przyszło łatwo poszło.

Proszę o odpowiedz, bo jakoś nie rozumiem. Moze ktos z radnych mi odpowie. Po co "robi" sie przetarg na zarządzanie zalewem. Płaci sie na 2 lata 330 tys.(umowa do końca 2012r.), a potem kupuje sie Panu zarządcy samochód do "wożenia kosiarki" ?? To w ramach umowy zarzadca nie miał sobie sam jakos zorganizowac pracy? To moze kosiarki też mu sie kupiło ? Ale moze to ja czegos nie rozumiem. Hmmm czyli kosztem podwyżek za przedszkole to się kupuje samochody. Hmmmm jakos tego nie ogarniam

Gość napisał:

Skoda Felicja Pick-up + przyczepka na kosiarki za 10 tysięcy, Skoda Fabia do wożenia fotoradaru za 35 tysięcy, a do patrolowania kupić im 4 skutery za 20 tysięcy, przy okazji poczują się jak miśki na hulajnogach . Za połowę ceny dużo więcej sprzętu, a skuterem będą mogli patrolować tam gdzie nie wjadą Mitsubishi L200. 135 tysięcy publicznych pieniędzy łatwo przyszło łatwo poszło.

...i wyobrażasz sobie wypasionego kuraka na hulajnocze, albo pierdzskuterze. Toż by miejscy "przestępcy" wykitowali ze śmiechu. A może kupmy im bilety miesięczne u Syry, z możliwością wyjścia między przystankimi A potem na piechotę - ekologicznie, zdrowotnościowo i w mieszku zostanie

... napisał:

ZNÓW GŁUPOTA URZEDASÓW! Radnych też! kto Was wybrał! A po co im samochody? Zeby tyłek wozili? Niech chodza patrolują! Tyle pieniędzy wywalić wstyd!

Kupić im za ta kwotę dwie SZAMBIARKI,aby oczyścili Lublin z psiego łajna,i tyle w tym temacie.

gosc napisał:

Proszę o odpowiedz, bo jakoś nie rozumiem. Moze ktos z radnych mi odpowie. Po co "robi" sie przetarg na zarządzanie zalewem. Płaci sie na 2 lata 330 tys.(umowa do końca 2012r.), a potem kupuje sie Panu zarządcy samochód do "wożenia kosiarki" ?? To w ramach umowy zarzadca nie miał sobie sam jakos zorganizowac pracy? To moze kosiarki też mu sie kupiło ? Ale moze to ja czegos nie rozumiem. Hmmm czyli kosztem podwyżek za przedszkole to się kupuje samochody. Hmmmm jakos tego nie ogarniam

wlasnie tez tego nie czaje, poza tym kupic starego zloma wiedzac ze bedzie intensywnie eksploatowany to czysta glupota, auta kupuje sie nowe, najlepiej w leasing i ma to same atuty, kasa wydawana jest przez kilka lat a nie jednorazowo i amortyzacje odlicza sie na biezaco

Najpierw niech zajmą się klatkami dla psów na Obwodowej. Obecnie zamknęli huskiego bez wody i jedzenia, że o odchodach nie wspomnę.W końcu ktoś za to może beknąć, bo taka sytuacja ma miejsce od dłuższego czasu. Lenie , nieroby i bezduszni ignoranci.

STRAŻ MIEJSKA POWINNA CHODZIĆ PO ULICACH,A NIE JEŻDZIĆ-ZRESZTĄ PO CO KUPOWAĆ SAMOCHODY JAK I TAK STRAŻ MIEJSKA LADA DZIEŃ IDZIE DO LIKWIDACJI. RADNI,TO SĄ TYLKO Z NAZWY,NIE MAJĄ SWOJEGO ZDANIA /Z MAŁYMI WYJĄTKAMI/.DLACZEGO NIE SPRZECIWIAJĄ SIĘ TEMU,ŻE URZĄD MIASTA ZATRUDNIA Z INNYCH MIAST PRACOWNIKÓW,A LUDZIE Z KRAŚNIKA NIE MAJĄ PRACY?GDZIE JEST REAKCJA WIELKIEGO RADNEGO MARCINKOWSKIEGO?PRZECIEŻ PIERSZEŃSTWO MAJĄ BEZROBOTNI Z KRAŚNIKA.ZA POPRZEDNIEGO BURMISTRZA BYŁY UKŁADY I NADAL SĄ UKŁADY.WŁADZE KRAŚNIKA PRZYJMUJĄ INTERESANTÓW W SPRAWIE PRACY,A NIKOMU NIE POMAGAJĄ,PO CO PEŁNIĄ TE DYŻURY?-NALEŻY OBCIĄŻYĆ ICH ZA WYPALONE ŚWIATŁO!!!!

Czyli, że radni ochoczo za nasze pieniądze dokładają prywaciarzowi? Radni kolejny już raz udowodnili, że dla nich liczy sie jedynie ich własna korzyść i dobrobyt rodziny. Przypominam, jaki wrzask publiczny był, kiedy mąż pewnej radnej został zredukowany. Jak lwica walczyła o swoje. Ale w sprawach dotyczących niespowinowaconych mieszkańców milczy jak zaklęta. Ot i posłannictwo.

Gość napisał:

Czyli, że radni ochoczo za nasze pieniądze dokładają prywaciarzowi? Radni kolejny już raz udowodnili, że dla nich liczy sie jedynie ich własna korzyść i dobrobyt rodziny. Przypominam, jaki wrzask publiczny był, kiedy mąż pewnej radnej został zredukowany. Jak lwica walczyła o swoje. Ale w sprawach dotyczących niespowinowaconych mieszkańców milczy jak zaklęta. Ot i posłannictwo.

I wywalczyła mąż jest dyrektorem bursy szkolnej na Fabrycznym,jak ktoś się dorwie do koryta to nie tak łatwo go odciągnąć,a co tam ją obchodzi los tych co ją wybrali i płacą na nią, jeszcze trochę i znów zacznie wędrówki po domach.

czytam czytam i oczom nie wierzę, ludzie dokąd zmierza to miasto???

Za robotę by sie wzięli. Po składaku im kupić i niech brzuchy zrzucają a nie będą dupska wozić. Poza wlepianiem mandatów za picie w miejscach publicznych to Ci panowie raczej nic innego nie potrafią.

Mania napisał:

I wywalczyła mąż jest dyrektorem bursy szkolnej na Fabrycznym,jak ktoś się dorwie do koryta to nie tak łatwo go odciągnąć,a co tam ją obchodzi los tych co ją wybrali i płacą na nią, jeszcze trochę i znów zacznie wędrówki po domach.

Pewni ludzie od wielu lat trzymają się w Kraśniku kupy wzajemnie się popierając i wymieniając stołkami w różnych instytucjach. Choć żadna z tych osób nie przedstawia sobą nic nadzwyczajnego, a zwykle wręcz przeciwnie, to w razie czego pozostali mogą liczyć na jej pełne i ślepe poparcie. Ich nadrzędnym celem działania jest trwanie, jak nie tutaj, to gdzie indziej. Jak mówił Stanisław Tym "Ponieważ się kompletnie na tym nie znam bardzo chętnie się tym zajmę". Żałuję, że niestety proceder ten nie ominął również fabryki, gdzie przynosi bardzo wiele szkody, zwłaszcza ostatnio.