Kiedys obce były Polakom zabory, a potem sanacja, która wielu kojarzyła sie nędzą, głodem, i masowymi wyjazdami za chlebem do Ameryki. Nie wmawiaj mi , że ludzie za tym tęsknili oraz za rezimem autorytarnym oraz totalitaryzmem. Wszystko co nowe i nieznane budzi nieufność , niepewnosć i strach.Widać Marysieńko twe PRL-owskie korzenie, oraz dialektykę marskistowsko - leninowską (tą o biedzie przed wojną, krwawym katem Piłsudskim, i totalitaryźmie II RP). Jednak komuna skończyła się 29 lat temu, i żyjemy juz w XXI wieku - nie dostrzefasz tego ?
|
|
W II RP dobrze sie mieli politycy i urzędnicy ale na pewno nie chłopi i robotnicy.
|
|
To ze komuny nie ma już 29 lat nie znaczy, że po wojnie Polakom marzył się powrót do życia w warunkach II RP, w której kwitł nepotyzm i kumoterstwo oraz wyzysk robotników. Mieszkańcy wsi stanowiłi 70% społeczeństwa, wsie były przeludnione, a gospodarstwa bardzo rozdrobnione. NIe brakowało w nich chłopów bezrolnych. Nadzieją dla nich było chociażby powstanie takiej fabryki amunicji na Budzyniu. Każdego ranka z okolicznych wsi ściągali chłopi licząc, ze moze tego dnia szczęście sie do nich uśmiechnie. Każdego dnia zasiadali tłumnie nad rowami po obu stronach drogi prowadzacej do fabryki i wyczekilwali długie godziny. Dopiero po przerwie zjawiało sie kierownictwo, i robiło ochód wdłuż ustwionych w szeregu ochotników do pracy, wskazywało na kilku, a reszta tego dnia mogła juz wracac do domów , zeby następnego skoro swit znów móc liczyć na łut szczęścia na drodze prowadzącej do fabryki.
|
|
Mieszkańcy wsi stanowiłi 70% społeczeństwa, wsie były przeludnione, a gospodarstwa bardzo rozdrobnione. NIe brakowało w nich chłopów bezrolnych. Nadzieją dla nich było chociażby powstanie takiej fabryki amunicji na Budzyniu. Każdego ranka z okolicznych wsi ściągali chłopi licząc, ze moze tego dnia szczęście sie do nich uśmiechnie. Każdego dnia zasiadali tłumnie nad rowami po obu stronach drogi prowadzacej do fabryki i wyczekilwali długie godziny. Dopiero po przerwie zjawiało sie kierownictwo, i robiło ochód wdłuż ustwionych w szeregu ochotników do pracy, wskazywało na kilku, a reszta tego dnia mogła juz wracac do domów , zeby następnego skoro swit znów móc liczyć na łut szczęścia na drodze prowadzącej do fabryki.Gdzie takich głąbów sieją ? :D W Fabryce Amunicji nr 2 potrzebowano fachowców, a nie z łapanki chłopków - roztropków oderwanych od drewnianego radła czy pługa ! Zakarbuj sobie głąbie jeden, że dla przyszłych robotników na ul. Kosciuszki w Kraśniku otwarto w 1938 roku Prywatne 3-letnie Gimnazjum Machaniczne Państwowej Fabryki Uzbrojenia przy Fabryce Amunicji nr 2 w Dąbrowie Bór. Boże - co za debilizm - chłopkami oderwanymi od pługa chce obsadzać stanowiska przy maszynach precyzyjnych (sic!) |
|
Widocznie i takie chłopki roztropki były potrzebne do niektórych prac, a nie tylko fachowcy, po prywatnym gimnazjum, dla których 9 pierwszych) koniec nauki przewidziany był dopiero na 41 rok.
|
|
Do budowy fabryki, począwszy od wycinki lasu, zniwelowania tereniu, jego uzbrajania, budowy budynków mieszkalnych i użytecznosci publicznej potrzeba było dużo niewykwalifikowamnej siły roboczej głąbie.
|
|
Do budowy fabryki, począwszy od wycinki lasu, zniwelowania tereniu, jego uzbrajania, budowy budynków mieszkalnych i użytecznosci publicznej potrzeba było dużo niewykwalifikowamnej siły roboczej głąbie.Ale nie do specjalistycznej produkcji amunicji, głąbie, jak sugeruje Marysieńka ! |
|
Wywodzicie sie z pierwszych ochotników czy z tych przybyłych do pracy w czasach PRLu?
|
|
dajcie mu szable zamiast pepeszy to będzie nawiązywał d0 24 pułku ułanów
|
Strona 4 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|