Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wiatraki powstaną pod Kraśnikiem

Utworzony przez llubellak@op.pl, 11 marca 2010 r. o 14:01 Powrót do artykułu
Prof. dr in. Barbara Lebiedowska niezaleny ekspert Komisji Europejskiej d.s. akustyki srodowiska e-mail: barbara.lebiedowska@gmail.com Hałas wokół wiatraków 7 grzechów głównych w raportach srodowiskowych dotyczace oddziaływania akustycznego przemysłowych turbin wiatrowych czyli dlaczego powinna byc ustalona minimalna odległosc turbin wiatrowych od obiektów chronionych W Polsce powstało i nadal powstaje wiele przemysłowych farm wiatrowych. Tymczasem, z powodu braku uregulowan prawnych w zakresie oddziaływania na srodowisko elektrowni wiatrowych nie powinna powstac ani jedna. Wszystkie wiec dotychczas wybudowano nielegalnie, choc decydenci zapewne stwierdza, e wszystko jest zgodne z prawem. Warto wiec ju teraz zapytac z jakim prawem, skoro go w naszym kraju nie ma. Przed wydaniem decyzji o srodowiskowych uwarunkowaniach inwestor zobowiazany jest do przedstawienia raportu oddziaływania planowanego przedsiewziecia na srodowisko. To na tych dokumentach i tresciach w nim zawartych, w tym konkluzjach autorów raportów opieraja sie, miedzy innymi, decyzje dotyczace dalszych losów inwestycji. Poniej przedstawiono podstawowe błedy w raportach srodowiskowych, dotyczace głównie akustycznego oddziaływania turbin wiatrowych, opierajac sie głównie na raportach które umoliwiły budowe wiatraków oraz takich dla których procedura srodowiskowa jest w toku. • Pierwszy grzech – stosowanie niewłasciwej metody obliczeniowej dotyczacej ustalania poziomu hałasu słyszalnego Analizy akustyczne przeprowadzane dla okresu eksploatacji przemysłowych turbin wiatrowych, prezentowane w raportach srodowiskowych, opieraja sie na błednych załoeniach metodologicznych, co w pełni dyskwalifikuje poprawnosc wyników obliczen symulacyjnych. Taka analiza nie moe i nie powinna stanowic podstawy do wyciagania jakichkolwiek wniosków dotyczacych oddziaływania na klimat akustyczny tak potenych obiektów jakimi sa przemysłowe turbiny wiatrowe. Niestety, tak sie nie dzieje. Na podstawie błednie przeprowadzonych analiz, a wiec na podstawie błednego wnioskowania, wydano ju w Polsce wiele decyzji umoliwiajacych budowe wiatraków, w miejscach, gdzie nie powinny one nigdy sie znalezc. Wszystko to w majestacie prawa, którego przecie nie ma. Dlaczego panstwowe słuby ochrony srodowiska, które finansuje kady podatnik, do dnia dzisiejszego nie zauwayły takiego błednego podejscia? Czy to zamierzone działanie, czy niekompetencja urzedników podejmujacych decyzje? A moe ich niefrasobliwosc? Cokolwiek by to było, jest naganne i nie powinno sie wydarzyc! aden z wielu raportów, który dane było mi przejrzec nie przedstawił własciwego podejscia do problemu hałasu generowanego przez turbiny wiatrowe. W praktyce, autorzy raportów najczesciej wykorzystuja w obliczeniach pola akustycznego generowanego przez turbiny wiatrowe metode ISO 9613-2 lub metode ITB (obecnie rzadziej), co jest powanym błedem. Strona 2 z 7 Metoda ITB, opracowana przed laty w Instytucie Techniki Budowlanej, dla potrzeb modelowania pola akustycznego wokół zakładów przemysłowych, uwzglednia w sposób zbliony do metody ISO 9613-2, elementy tłumienia energii akustycznej na trasie propagacji od zródła dzwieku do punktu obserwacji. Charakteryzuje sie wiec ona, podobnie jak metoda ISO 9613-2, powanym „niedopasowaniem” do specyfiki samego zródła hałasu jak i specyfiki warunków propagacji (w dalszej czesci zostały one omówione). Ponadto, metoda ITB nie uwzglednia w swoim algorytmie obliczeniowym, wpływu warunków meteorologicznych charakterystycznych dla analizowanego terenu, pojawiajacych sie w długim okresie czasu)1, co jest obecnie ju obowiazujacym standardem przy ustalaniu poziomu hałasu w srodowisku. Metoda ISO 9613-2, na która najczesciej powołuja sie obecnie autorzy raportów srodowiskowych ma zastosowanie do zródeł usytuowanych w pobliu ziemi („groundbased noise sources”)2 i nie moe byc aplikowana do zródeł „zawieszonych” z reguły kilkadziesiat lub nawet ponad 100m nad powierzchnia terenu, bowiem algorytm obliczeniowy metody nie uwzglednia takiej sytuacji. Poniej przedstawiono tylko niektóre, wybrane elementy algorytmu obliczeniowego, dyskwalifikujace stosowanie metody ISO 9613-2 do obliczen pola akustycznego generowanego przez turbiny wiatrowe, a które wynikaja bezposrednio z zapisu normy o zastosowaniu metody obliczeniowej jedynie do zródeł naziemnych („ground-based noise sources”), a wiec: - Wpływ chłonnosci podłoa na propagacje hałasu wyraany jest poprzez tłumienie gruntu (Agr), które uzalenione jest od rodzaju terenu. Metoda ISO 9613-2 zakłada trzy kategorie gruntu: tzw. grunt twardy dla którego wskaznik gruntu przyjmuje sie G=0 oraz grunt porowaty o G=1. Trzecia kategoria to grunt tzw. mieszany, dla którego wskaznik G zmienia sie od 0 do 1, w zalenosci od rzeczywistej sytuacji analizowanego terenu. Zdolnosc do pochłaniania energii fali akustycznej przez grunt zwiazana jest z bezposrednia jego bliskoscia. Nie ma chłonnosci energii akustycznej przez grunt na wysokosci 100 czy kilkudziesieciu metrów. Tak wiec zjawisko pochłaniania przez teren nie zachodzi podczas całej trasy przebiegu fali. Zjawisko to staje sie istotne dopiero w koncowej fazie, kiedy fala akustyczna zblia sie do podłoa. Przyjmowanie w obliczeniach wartosci G>0 (najczesciej w raportach jest to wartosc 0,9) jest powanym błedem i naduyciem ze strony autorów raportów, bowiem wynik takich obliczen moe byc obarczony znacznym błedem rzedu kilku lub nawet kilkunastu decybeli. Takie podejscie do problemu wyraznie wskazuje na całkowita nieznajomosc zjawisk akustycznych przez autorów raportu lub na manipulowanie wynikami obliczen, w celu uzyskania ewidentnych korzysci. - Algorytm metody ISO 9613-2 nie uwzglednia specyficznego wpływu czynników meteorologicznych na propagacje hałasu; zgodnie wiec z zapisem „ground-based noise sources”, nie moe byc aplikowany dla zjawisk przebiegajacych na tak znacznych wysokosciach, jak to ma miejsce w przypadku przemysłowych turbin wiatrowych. Przyjmowane w obliczeniach, przez autorów raportów srodowiskowych, uproszczenie (zakładany jest współczynnik meteorologiczny C0=0), 1 Długi okres czasu w meteorologii to co najmniej 30 lat 2 ISO 9613-2. Acoustics-Attenuation of sound during propagation outdoors – Part 2: General method of calculation (str. 1), tlumaczenie polskie normy: PN-ISO 9613-2-2002 (str.4) Strona 3 z 7 wynikajace z geometrii połoenia zródła, punktu odbioru oraz rzutu odległosci pomiedzy tymi punktami na płaszczyzne gruntu, prowadzi równie do znacznych błedów obliczeniowych, które moga siegac nawet kilkunastu decybeli. Jednoczesnie naley zwrócic uwage, e zjawiska meteorologiczne, ich przebieg i dynamika sa odmienne na wysokosciach 100m od tych na poziomie kilku czy kilkunastu metrów nad terenem, dla których metoda ISO 9612-2 ma zastosowanie. Przyjmowanie wiec C0=0 jest powan
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak słyszę głupoty od ludzi typu: "Wiatraki szkodzą", to na prawde chyba szkodzą na głowę tym co wypisują takie bzdury..Wiatraki nie stoją wam nad domem tylko kilkaset metrów a czasami kilka kilometrów od zabudowań. Ich jedynym minusem jest koszt budowy i ewentualnie wrażenia estetyczne związane z zepsuciem krajobrazu. Jakies magnetyczne pola, wymysły to czysta głupota i dezinformacjia "fachowców". Równie dobrze szkodliwe pole magnetyczne może Wam wytwarzać wiatrak chłodnicy samochodu albo wentylator w pokoju..Przestańcie szerzyć bzdurną panikę.To jest najczystsza energia jaka może być..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to ja mam doplacac do wiatrakow? Europejskie cele energetyczne Unia Europejska ma dwa główne cele energetyczne. Pierwszy to obniżenie emisji dwutlenku węgla (CO2), drugi budowa transgranicznego, ogólnounijnego rynku energii. Obniżeniu emisji służyło wprowadzenie systemu handlu uprawnień do emisji CO2 oraz subsydiowanie odnawialnych źródeł energii- wiatru, słońca i biomasy (spalania roślin). Wiatr i słońce nic nie kosztują, ale wiatr wieje albo nie, słońce świeci kiedy chce, a magazynować energii elektrycznej póki co nie można. Elektrownie wiatrowe czy słoneczne są więc mniej wydajne niż tradycyjne- węglowe, atomowe czy gazowe, bo działają średnio przez 30-40 proc. czasu. Żeby utrzymać się na rynku, potrzebują subsydiów. I te subsydia dostają. Każdy kraj UE sam decyduje ile jego obywatele dopłacą do energetyki odnawialnej w swoich rachunkach za prąd. Dwa lata temu było to 23 mld euro, ale ta kwota jest coraz wyższa. Najwięcej płacą Niemcy , które po katastrofie w Fukushimie postanowiły dokonać zielonej transformacji swojej energetyki- w zeszłym roku subsydia płacone przez niemieckich konsumentów wyniosły 13 mld euro. W tym roku ma to być aż 20 mld euro. Koszt ten ponieśli głównie mniejsi odbiorcy, ponieważ wiele dużych firm jest z niego zwolnione, żeby mieć tani prąd potrzebny do produkcji. Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,13460825,Unijny_rynek_energii_wali_sie_w_gruzy.html#BoxBizTxt#ixzz2MPjnxVIV
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polacy niech nie buduja tradycyjnych elektrowni a niemcy niech buduja elektrycznie pokonaja glupich polaczkow. Polski blackout Co to wszystko znaczy dla Polski? Parafrazując wiersz Johna Donne'a, żaden kraj Unii nie jest dziś samotną wyspą energetyczną. Ceny energii w Polsce wciąż nie są bezpośrednio powiązane z cenami unijnymi, ale zależność będzie się pogłębiać. Niemcom bardzo zależy, żebyśmy kupowali ich dotowaną energię odnawialną, co postawi pod znakiem zapytania sens budowy naszych nowych elektrowni. Prywatne firmy działające w naszym kraju już wstrzymały inwestycje w elektrownie węglowe i gazowe, czekając na to, co się wydarzy na rynku. Tak zrobiły m.in. francuskie EDF i GDF Suez oraz fińskie Fortum. Państwowe wciąż zapowiadają, że budować będą, choć nieoficjalnie menedżerowie mówią, że elektrownie będą nierentowne. Otwarcie tego nie powiedzą, bo boją się konsekwencji. Polityka rządu zakłada budowę nowych siłowni. Oczywiście rząd będzie naciskał państwowe spółki aby budować nawet nieopłacalne elektrownie, bo z niskiej ceny akcji spółek nie trzeba się tłumaczyć wyborcom, a z blackoutów owszem. Ale budowa nieopłacalnych elektrowni odbije się to na ich wynikach finansowych, a to w końcu spółki giełdowe. Jak prezesi będą się tłumaczyli prywatnym akcjonariuszom ze swych decyzji? Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,13460825,Unijny_rynek_energii_wali_sie_w_gruzy.html#BoxBizTxt#ixzz2MPmIh4LS
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli wszystko jest zgodne z prawem, i w zgodzie z ekologią oraz komfortem okolicznych mieszkańców, porobiony analizy akustyczne to ja nie mam nic przeciwko tym wiatrakom ;) 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...