Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Cyców: Rolnik aresztowany za wykorzystywanie seksualne córki

Utworzony przez kościelny, 5 sierpnia 2009 r. o 08:29 Powrót do artykułu
Ten rolnik był przykładnym rolnikiem i przykładnym katolikiem.Co niedzielę chodził do kościoła,córkę posyłał na religię....Spólkował z nią po katolicku tj.bez żadnych zabezpieczeń. Teraz będą mieli z niego pożytek w areszcie.A jeślio miał taką huć,to pownien załatwić owieczkę,jałóweczkę,suczkę.Zwierzątka są dyskretne i nikomu nie pisnęły by o zaistniałej sytuacji
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Typowy przedstawiciel elektpratu PSL.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
OBCIĄć mu !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak na Sycylii, wszystko wszyscy wiedzieli i mordy w kuble trzymali. Też katolicki kraj !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Coś za wiele tych PRAWDOPODOBIEŃSTW ,prokurator zbiera dowody czy zajmuje się wróbami???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To takie istotne, że rolnik? Zboczeniec i zwyrodnialec!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja myślę oczywiście żeby okaleczyć gnoja i obciąć mu powoli tępym nożem. Ale z kryminału wypuścić. W zamian wytatuować na czole, dłoniach itp. widocznych miejscach: Jestem pedofilem. A jego wizerunek podać do publicznej wiadomości razem z danymi personalnymi. Tak żeby to coś nie miało już nigdy normalnego życia. Jak dobrze było napisane wcześniej tutaj na forum "Taki mamy katolicki kraj" gdzie nikt się nie wychyla dalej niż ogrodzenie własnego podwórka. I idą ludzie co niedziela do kościoła z tej wsi a tak na dobą sprawę też powinni pójść siedzieć za zatajanie prawdy i można by podciągnąć to pod współudział.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~oburzona~ napisał:
To takie istotne, że rolnik? Zboczeniec i zwyrodnialec!
I wiedział co robić i jak się zabezpieczać żeby śladów nie było a córka nie zaszła w ciążę. Obrzydlistwo a nie ojciec.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bardzo współczuję tej skrzywdzonej przez ojca-pedofila kobiecie:( Sama przeszłam takie piekło,byłam najstarszym dzieckiem swoich rodziców,ojciec znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie i niestety molestował,gdy skończyłam szkołe podstawową a był to rok 1969 i miałam skonczine 15 lat,to co przeżyłam tego nie da się opisać,to tak boli do dziś.Gdy wszystko opowiedziałam mamie,oczywiscie,że mi nie uwierzyła,twierdziła,ze kłamie,że chcę jej zniszczyć malzeństwo! Z wzorowej uczennicy w szkole podstawowej stalam się slabą uczennicą i nie dającą rady z nauką w liceum.Nikt się mną nie interesował. Sąsiedzi wiedzieli,ale milczeli,szkoła udawała,że nie widzi moich siniaków na ciele-twarzy,poprzecinanych nóg pejczem-jak to mawiał ojciec Cyt."k. ..ę trza nauczyć rozumu"a mama mu wtórowała,dopiero gdy połknęłam garść tabletek i ledwo mnie odratowano w szpitalu to mój wychowawca z liceum się zainteresował co dzieje się w moim domu,ale po jego wizycie było jeszcze gorzej,ojciec i mama wyparli się wszystkiego,twierdzili,że kłamię i nie chcę sie uczyc,a jak miałam się uczyć,gdy co dzień byłam bita,robiłam w domu jako sl€żąca i jeszcze naloznica ojca,gdy mama była w pracy,a moje trzy,mlodsze siostry zatykały uszy gdy wołałam pomocy,dziś jako dorosłe kobiety mówią,że baly się ojca,aby im tego nie robił co mi:( Bardzo kochałam mamę,proszę mi wierzyć,że dzieci krzywdzone bardzo kochają swoje matki,ja bardzo. Mama uwierzyła mmi dopiero wtedy,gdy ojciec nakazał mamie,aby mnie przyprowadziła jemu do lózka itd.wówczas stanęła w mojej obronie,zasłoniła mnie własnym ciałem i kazała w srodku nocy uciekać z domu w koszuli!Pamiętam wszystko,jakby to było dziś. Jak mówi znana polska dziennikarka Ewa Drzyzga,że ZŁY DOTYK BOLI CAŁE ŻYCIE W wieku 18 lat wyjechałam z mojego miasteczka,zalożyłam szczęśliwą rodzinę,jestem żoną,mama i babcia:)Gdy czasem jechałam odwiedzić mamę to moich coreczek nie spuszczałam z oczu nawet na sekundę,aby ojciec mój pedofil nie zrobił im krzywdy. Gdy zmarł 13 lat temu,odczułam wielką ulgę bo smierci życzyłam mu zawsze,gdy cieżko zachorował i leżał w szpitalu po wylewie to byłam przy jego łóżku,nie mógl mówić,ale gdy mu powiedziałam,ze wybaczam mu wszystkie krzywdy,ktore i wyrządził,to widziałam jak z jego oczu pspływają łzy. Za kilka dni odszedł,gdy leżał w trumnie odczułam ulgę,ale spokoju serca nigdy nie odzyskałam,te moje przezycia ciągną się za moim życiem. Mama,ah ta moja mama,Boże jak ja ją kochałam,niestety bez wzajemnosci bo to co robil mi ojciec zaważyłoi na naszych relacjach,między matką a corka,myśle,że mie nienawidziła,że mnie nigdy nie kochała,byłam dla niej zagrożeniem,uważala zawsze,że o tym co dzieje się w domu to nie mówi się nikomu,oskarżala mnie,że zniszczyłam jej malzeństwo. Mama zmarła 7 m-cy temu,kocham ją i zawsze będę ją kochać,wybaczyłam Jej,gdy leżala już w trumnie,nie było mnie przy niej gdy umierała,ponoć nie życzyła sobie,aby mnie powiadamiać gdy leżala w szpitalu tak twierdzi moja siostra-jej pupilka!!! Jestem osobą wierzącą,dzieki modlitwie i kochającemu mężowi mam szczęsliwe zycie z daleka od RODZINNEGO DOMU I RODZENSTWA. Śmierć mamy sprawiła,że staram się zamknąć tamten rodział zycia,ale nie zawsze się mi to udaje bo gdy czytam takie artykuły,gdzi ojciec pedofil molestuje i gwałci swoje corki,to moje ciężki cieciństwo,molstowanie i gwalty wracają jak bumerang!!! A muszę nadmienić,że moj ojciec był szanowanym czlowiekiem w miasteczku gdzie mieszkaliśmy,wczesniej był też sportowcem i to z sukcesami!!! Na zewnatrz kulturalny pan,wzorowy obywatel ze znajomosciami,utytułowany sportowiec,a w domu tyran i pedofil:( Moje 3 siostry młodsze byly uwielbiane i bardzo kochane,a ja byłam tą złą corką,służącą w domu,nałoznicą ojca:( Natomiast uczyć się musiałam wzorowo,a siostry nie!!! Przeprasza,za moje chaotyczne pisanie,ale piszę i płaczę,wszystko wróciło,tyle razy obiecuję sobie już nie czytać tych artykułów o ojcach pedofilach,a czytam:( Dziś mam 56 lat,pamiętam wszystko tak bardzo dokładnie. Dziś moich rodziców,a szczególnie ojca osadza SEDZIA NAJWYZSZY i mam nadzieję,że smaży się w piekle!!! Uważam,ze należy pomagać ofiarom przemocy seksualnej w domu,a nie udawać,e nic się nie dzieje i zamiatać poid dywan!!! PEDOFILÓW powinno się KASTROWAĆ i osadzać w więzieniu na długie,długie lata! Joanna
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Joanna napisał:
Bardzo współczuję tej skrzywdzonej przez ojca-pedofila kobiecie:( Sama przeszłam takie piekło,byłam najstarszym dzieckiem swoich rodziców,ojciec znęcał się nade mną fizycznie i psychicznie i niestety molestował,gdy skończyłam szkołe podstawową a był to rok 1969 i miałam skonczine 15 lat,to co przeżyłam tego nie da się opisać,to tak boli do dziś.Gdy wszystko opowiedziałam mamie,oczywiscie,że mi nie uwierzyła,twierdziła,ze kłamie,że chcę jej zniszczyć malzeństwo! Z wzorowej uczennicy w szkole podstawowej stalam się slabą uczennicą i nie dającą rady z nauką w liceum.Nikt się mną nie interesował. Sąsiedzi wiedzieli,ale milczeli,szkoła udawała,że nie widzi moich siniaków na ciele-twarzy,poprzecinanych nóg pejczem-jak to mawiał ojciec Cyt."k. ..ę trza nauczyć rozumu"a mama mu wtórowała,dopiero gdy połknęłam garść tabletek i ledwo mnie odratowano w szpitalu to mój wychowawca z liceum się zainteresował co dzieje się w moim domu,ale po jego wizycie było jeszcze gorzej,ojciec i mama wyparli się wszystkiego,twierdzili,że kłamię i nie chcę sie uczyc,a jak miałam się uczyć,gdy co dzień byłam bita,robiłam w domu jako sl€żąca i jeszcze naloznica ojca,gdy mama była w pracy,a moje trzy,mlodsze siostry zatykały uszy gdy wołałam pomocy,dziś jako dorosłe kobiety mówią,że baly się ojca,aby im tego nie robił co mi:( Bardzo kochałam mamę,proszę mi wierzyć,że dzieci krzywdzone bardzo kochają swoje matki,ja bardzo. Mama uwierzyła mmi dopiero wtedy,gdy ojciec nakazał mamie,aby mnie przyprowadziła jemu do lózka itd.wówczas stanęła w mojej obronie,zasłoniła mnie własnym ciałem i kazała w srodku nocy uciekać z domu w koszuli!Pamiętam wszystko,jakby to było dziś. Jak mówi znana polska dziennikarka Ewa Drzyzga,że ZŁY DOTYK BOLI CAŁE ŻYCIE W wieku 18 lat wyjechałam z mojego miasteczka,zalożyłam szczęśliwą rodzinę,jestem żoną,mama i babcia:)Gdy czasem jechałam odwiedzić mamę to moich coreczek nie spuszczałam z oczu nawet na sekundę,aby ojciec mój pedofil nie zrobił im krzywdy. Gdy zmarł 13 lat temu,odczułam wielką ulgę bo smierci życzyłam mu zawsze,gdy cieżko zachorował i leżał w szpitalu po wylewie to byłam przy jego łóżku,nie mógl mówić,ale gdy mu powiedziałam,ze wybaczam mu wszystkie krzywdy,ktore i wyrządził,to widziałam jak z jego oczu pspływają łzy. Za kilka dni odszedł,gdy leżał w trumnie odczułam ulgę,ale spokoju serca nigdy nie odzyskałam,te moje przezycia ciągną się za moim życiem. Mama,ah ta moja mama,Boże jak ja ją kochałam,niestety bez wzajemnosci bo to co robil mi ojciec zaważyłoi na naszych relacjach,między matką a corka,myśle,że mie nienawidziła,że mnie nigdy nie kochała,byłam dla niej zagrożeniem,uważala zawsze,że o tym co dzieje się w domu to nie mówi się nikomu,oskarżala mnie,że zniszczyłam jej malzeństwo. Mama zmarła 7 m-cy temu,kocham ją i zawsze będę ją kochać,wybaczyłam Jej,gdy leżala już w trumnie,nie było mnie przy niej gdy umierała,ponoć nie życzyła sobie,aby mnie powiadamiać gdy leżala w szpitalu tak twierdzi moja siostra-jej pupilka!!! Jestem osobą wierzącą,dzieki modlitwie i kochającemu mężowi mam szczęsliwe zycie z daleka od RODZINNEGO DOMU I RODZENSTWA. Śmierć mamy sprawiła,że staram się zamknąć tamten rodział zycia,ale nie zawsze się mi to udaje bo gdy czytam takie artykuły,gdzi ojciec pedofil molestuje i gwałci swoje corki,to moje ciężki cieciństwo,molstowanie i gwalty wracają jak bumerang!!! A muszę nadmienić,że moj ojciec był szanowanym czlowiekiem w miasteczku gdzie mieszkaliśmy,wczesniej był też sportowcem i to z sukcesami!!! Na zewnatrz kulturalny pan,wzorowy obywatel ze znajomosciami,utytułowany sportowiec,a w domu tyran i pedofil:( Moje 3 siostry młodsze byly uwielbiane i bardzo kochane,a ja byłam tą złą corką,służącą w domu,nałoznicą ojca:( Natomiast uczyć się musiałam wzorowo,a siostry nie!!! Przeprasza,za moje chaotyczne pisanie,ale piszę i płaczę,wszystko wróciło,tyle razy obiecuję sobie już nie czytać tych artykułów o ojcach pedofilach,a czytam:( Dziś mam 56 lat,pamiętam wszystko tak bardzo dokładnie. Dziś moich rodziców,a szczególnie ojca osadza SEDZIA NAJWYZSZY i mam nadzieję,że smaży się w piekle!!! Uważam,ze należy pomagać ofiarom przemocy seksualnej w domu,a nie udawać,e nic się nie dzieje i zamiatać poid dywan!!! PEDOFILÓW powinno się KASTROWAĆ i osadzać w więzieniu na długie,długie lata! Joanna
Joanno bardzo Ci współczuję i pewnie nigdy nie dam rady zrozumieć co przeszłaś ale powiedz mi: powiedziałaś że przebaczyłaś ojcu- wierzę że mówisz szczerze- dlaczego więc życzysz mu by smażył się w piekle- czy myślisz że Ty potrafisz przebaczyć a sprawiedliwy i miłosierny Bóg nie potrafi. Skoro tak cierpisz czy nie wolałabyś by Bóg w niebie spotkał was oboje- Ciebie i ojca- i pojednał i uleczył wszelkie zranienia?? Jestes osobą wierzącą więc miej nadzieję bo Bóg potrafi wszystko uleczyć a kocha Ciebie i twego ojca za którego oddał życie na krzyżu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oczywista tragedia.Jakie znaczenie,że to rolnik.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie, może to w Olchowcu !!!! Takiej patologii jak w tym zaścianku dawno nie widziałem, szczerze to jedna wielka gorzelnia bez perspektyw !!! Pozdrawiam buraków z Olchowca !!! Biała Mazda Jeeeeeeee...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Patologia!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Takie sytuacje ciężko zrozumieć. Nie potrafie znaleźć słowa żeby to opisać...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~tom~ napisał:
Joanno bardzo Ci współczuję i pewnie nigdy nie dam rady zrozumieć co przeszłaś ale powiedz mi: powiedziałaś że przebaczyłaś ojcu- wierzę że mówisz szczerze- dlaczego więc życzysz mu by smażył się w piekle- czy myślisz że Ty potrafisz przebaczyć a sprawiedliwy i miłosierny Bóg nie potrafi. Skoro tak cierpisz czy nie wolałabyś by Bóg w niebie spotkał was oboje- Ciebie i ojca- i pojednał i uleczył wszelkie zranienia?? Jestes osobą wierzącą więc miej nadzieję bo Bóg potrafi wszystko uleczyć a kocha Ciebie i twego ojca za którego oddał życie na krzyżu.
Przebaczyłam ojcu,naprawdę przebaczyłam,ale gdy czytam o kolejnym molestowanym dziecku,o dziecięcym i młodzieńczym dramacie to tylko jedno wowczas przychodzi mi na myśl,aby mój ojciec za wszystkie okropieństawa smażył się w piekle. Przepraszam,że tak napisałam,wiem,że jako katolik nie powinnam. Nie,nie myślę tak! Wierzę i wiem,że Bóg wszystko może i że jest sprawiedliwy i miłosierny,gdyby nie moja wiara i modlitwa to dawno bym oszalała:( Nie mogę zrozumieć,jak rodzony ojciec może krzywdzić własne dziecko:) Ja z tym żyję już 50 lat i nie mogę zapomnieć,czasem śnią mi się koszmary i słyszę ojca kroki i krzyczę w nocy Nie wiem jak wygląda szczęśliwe dzieciństwo i młodość,za to wiem jak smakują łzy,jak boli dziecięce ciało krzywdzone przez ojca:( Joanna
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Asiu wiem co czujesz. Trwoga mnie ogarnia jak pomyślę ile jest tego typu przypadków. Ile jest takich, które nigdy nie wychodzą na światło dzienne. I nie mówię tu nawet o jakichkolwiek patologiach. Chociaż źle się wyrazialm. Mówię o patologiach, których nie widać. To straszne co się dzieje w pozoru normalnych, bogatych rodzinach...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~Ania~ napisał:
Asiu wiem co czujesz. Trwoga mnie ogarnia jak pomyślę ile jest tego typu przypadków. Ile jest takich, które nigdy nie wychodzą na światło dzienne. I nie mówię tu nawet o jakichkolwiek patologiach. Chociaż źle się wyrazialm. Mówię o patologiach, których nie widać. To straszne co się dzieje w pozoru normalnych, bogatych rodzinach...
Aniu-dziękuję,bardzo Ci dziękuję Niestety masz rację takich przypadków jak mój z przed 50 lat i w latach pózniejszych jak i obecnych jest bardzo dużo,ale o tym się nie pisze,nie mówi,z reguły wszystko jest zamiatane pod dywan. Nikt się nie przejmuję skrzywdzinymi dziećmi,nastolatkami:( Pan Tusk obiecał,że zajme się pedofilami i co?skończyło się na obiecankach jak zwykle!!! Z tym piętnem molestowanej i gwlaconej dziewczyny-jest żyć bardzo ciężko.Nie mozna zapomnieć,choćby nie wiem jak się chciało to wraca i wraca! Pilnujmy swoje dzieci i wnuki,nie ochraniajmy sprawców tych obrzydliwych przestępstw!!! Zawsze wierzmy dzieciom a nie OPRAWCOM!!! Myslę,że miną jeszcze długie lata zanim znajdzie KTOŚ,kto weżmie w obronę molestowane i gwałcone DZIECI!!! I odpowiednio zajmnie się OPRAWCAMI!!! Joanna
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tom czy Ty naprawdę myślisz że coś takiego można wybaczyć????uważam, że nie a jestem psychologiem i z doświadczenia lekarskiego wiem że to nigdy nie pójdzie w niepamięć, bo jest to za duży szok i uraz zarówno fizyczny jak również psychiczny. ból z czasem się zapomina, ale w psychice wszystko pozostaje. a propo wiary- szkoda że ojciec nie myślał o religii wcześniej. tak niby kochał a zmarnował życie córce i to przez taką rzecz. Myślę że Bóg nie wybacza wszystkiego ludziom- a na pewno nie takich rzeczy. w Biblii wyraźnie jest napisane że nienawidzi zwyrodnialców. a Ty Joanno trzymaj się mocno i w dalszym ciągu pełnij swoją misję- pilnuj wnuków
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam wszystkich a najbardziej Joanne, ktora opisala swoje dziecinstwo. Ja w tej chwili mam 30 lat i wlasciwie rzadnej rodizny. Mieszkam daleko od kraju, bo tu jest najbezpieczniej. Ojciec rodzony nie tylko mnie molestowal, ale dusil, kopal moja matke od zawsze. Kazdy znajomy, rodzina sie go boi. Mnie chcial wyrzucac przez okno jeszcze 3 lata temu. Matka natomiast bila mnie wg jego wskazowek, wykrecania uszu, nosa, rak, szarpania za wlosy, czy podduszania i lania po mordzie nikt sie nie domysli, bo to nie zostawia sladow na dlugo. Zaczerwienienie schodzi po kilku godzinach. Matki do dzis mi szkoda, choc ona z nienawiscia odwrocila sie ode mnie. Rodzice mnie do dzis scigaja. Zrezygnowalam juz z kontaktow z wieksza polowa rodziny, znajomych, przyjaciol. Matka kontrolowala moje zycie prywatne, grozila moim znajomym, za moimi plecami ukladano mi zycie, ojciec oddawal moja reke jakis facetom. Nie dalam sie. Udalo mi sie uciec pare lat temu. TEraz jestem zupelnie sama. Rodzina ktorej od niedawna sie zwierzam roznie reaguje. Jedni sa zszokowani, ale nie bardzo jakos wspolczuja, bo mam wrazenie sa zli ze mam wiekszy problem niz oni, drudzy, nie sa zdziwieni, a nawet patrza na mnie jakbym wymyslila sobie bajeczke. Boli, cholernie boli, dlatego weszlam tutaj na to forum. Zebym miala choc siostre lub brata, kogokolwiek kto poda szklanke wody, przytuli, zrozumie. Kazdy w rodzinie mial swoje bolaczki, wiec teraz to nawet czuje sie jakbym narzucala sie ze swoimi problemami. Ale prawie 30 lat ukrywania, udawania ze wszystko jest ok, to juz za duzo jak na moje zdrowie. Ciesze sie ze choc tutaj na forum widze ludzi starszych ode mnie a rozumiejacych temat. Szkoda ze to rozumienie okupione jest taka sama tragedia jak moja, ale moze nawzajem mozemy sie jakos wesprzec. Zdaje sobie niestety sprawe ze tak jak Joanna tak i ja juz zawsze bede miala obrazki przed oczami, nieproszone koszmary nocne, problemy ktorych przecietny czlowiek nie pojmie. Pozdrawiam Joanno.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...