Ten Strycharczuk to chyba bezrobotnym człowiekiem. Ja po pracy niemam siły wygłupiać się jak pan Strycharczuk. Chyba że to etatowy społeczniak, a takich się eliminuje społecznie!!Gość napisał:Tak, nie ma to jak marudzenie i marudzący, co nie potrafią nic zrobić, tylko popierać machlojki innych. Pan Strycharczuk przynajmniej nie wstydzi się przyznać do swojego zdania i umie bronić interesów tych najbardziej potrzebujących. Miejmy nadzieję, że to spotkanie przyniesie coś dobrego.
|
|
ala
|
|
ala
|
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|