Naruszenie dóbr osobistych

Zastanawiam się, czy Dziennik Wschodni i liczne grono internautów nie naruszyli przypadkiem przepisów prawa w zakresie ochrony dóbr osobistych Pani Joanny D.? Może odpowiednie organy w Państwie powinny się tym zainteresować? Abstrahując od tego, czy ten czy inny człowiek faktycznie przeskrobał coś czy nie - czy media powinny aż tak wchodzić "z butami" w ludzkie życie? Nie tak dawno media ujawniły nazwisko Pani Weroniki P., byłej żony znanego aktora w kontekście jakiejś tam afery. Szefom gangów, mafii będących oskarżonymi w procesach sądowych za naprawdę "ciężkie grzechy" rozmywa się twarze, zmienia personalia i chroni przed opinią publiczną, żeby im włos z łysej ;-) głowy nie spadł, a ludzi, których postępowanie jest albo kwestią interpretacji jego pracodawców, albo jeszcze niczego im nie udowodniono na wszelki wypadek miesza się z błotem. Sam wprawdzie nie pałam nadmierną sympatią i uznaniem do poczynań łęczyńskich "elit", ale może trochę umiaru? Dobrze, że autor artykułu miał przynajmniej odwagę podpisać się imieniem i nazwiskiem. Pytanie tylko czy to są jego prawdziwe personalia? Natomiast grono najbardziej zaciekłych komentatorów niniejszego artykułu zapraszam do ujawnienia swoich imion i nazwisk - ciekawe czy wtedy będą mieć tak ostre języki? Uprzedzając wszelkie ataki na moją osobę, żebym zaczął ujawnianie od siebie informuję, że ja nikogo nie wytykam po nazwisku, więc nie ujawniając własnego zachowuję właściwe proporcje. Osobom wymienionym w komentarzach z nazwiska proponuję, żeby zwróciły się do policji z prośbą o identyfikację osób, które publicznie je zniesławiły. O ile mi wiadomo, komputer w sieci można "namierzyć". Może to nieco ostudzi zapędy niektórych osób. Chyba, że Ci, którzy zostali wskazani w komentarzach faktycznie mają coś na sumieniach i może wolą siedzieć cicho, mając więcej do zyskania niż do stracenia? ;-) Przyzwolenie na takie praktyki ze strony mediów, może nas jednak zaprowadzić do sytuacji, że niedługo media bedą pisały, że: "Nowakowi wydaje się, że jego sąsiad Kowalski, zamieszkały przy ulicy Kwiatkowej 8/8 w Psiej Wólce to alkoholik i bandyta, bo wczoraj wieczorem szedł ze sklepu z jedną butelką piwa i że odpowiednie służby powinny zareagować". Czekam na "święte oburzenie" obrońców wolnych mediów, bo przecież media mają większe prawo do wypisywania co im się podoba o kim się podoba niż Ci, o których piszą prawo do życia.