Prestiżowy wywiad przewodniczącej

JOWy zmiotą tą podwyżkową ekipę z Rady Miasta. Mam nadzieję.

oby oby, żeby tak jeszcze "dobrego gospodarza" porwała jakaś dobra gospodyni poza magistrat

Nie tylko mieszkańcy ale nawet Kościuszko się do nich dupą odwrócił.

hieronim napisał:

JOWy zmiotą tą podwyżkową ekipę z Rady Miasta. Mam nadzieję.

Czekamy, bo już dość tego. http://youtube.com/watch?v=wNIOCz6JAT8

firduś wpisuje się po dwa razy raz jako firdek k,raz jako gość po dwa razy chęć istnienia przebija honor i zdrowy rozsądek,no cóż niektórzy swoją reputację budują pracą niektórzy opluwaniem innych.

Oj bo przypomnę jak ta pani ciężko pracuje w radzie. Zagaduje rzeczywistość, przerywa dyskusje, sama zmieniała porządek obrad wbrew przepisom, do tego podwyżki podwyżki podwyżki. Reputacje buduje się na czynach których potem nie trzeba się wstydzić i o których wszyscy wiedzą.

a może myślała że nikt sie nie dowie? Może dlatego było takie poruszenie po pojawieniu się wyników głosowań.

Po pojawieniu się w internecie pierwszych wyników głosowań zaczęły się na sesjach sądy kapturowe i odwołanie radnego F. z komisji etyki - tak pośpiesznie i na siłe, że niezgodnie z prawem. Świadczy to o tym jak prawda bardzo boli. A niedługo Pani przewodnicząca przestanie być także członkiem zarządu na kopalni.

Ferdynand K napisał:

http://Czy gówno prz... tak samo dupku Ja tam słowo "myślę" piszę tak, a ty w pisowni nie jesteś za mocny - parę słów i błąd. Krytykować by się chciało. a pisarczyk z ciebie słaby 3= z polskiego i jajka musiałeś nosić dla pani po lekcjach i wraz nie pomogło. Myśli twórczych tu nie przekazuj, a jakbyś chciał coś napisać to pisz na Ł24 - syn skoryguje błędy. Ja tam tego urzędowego GÓWNA nie zamierzam rozpowszechniać w DW po necie, w mieście tak jak ty. Wąchaj go sobie sam - rodzinnie - w swoim gronie, masz do tego urzędowe prawo. Ps. Chciało by się błysnąć tylko rozumu WŁASNEGO brak.

Panie Ferdynandzie,za każdym razem czytając pana wpisy,zastanawiam się skąd taka u pana gorycz,co takiego strasznego musiało się w pana życiu wydarzyć? Jest pan autorem sprawiającym nieodparte wrażenie,że jedynie dlatego,że nie miał pan nic do powiedzenia,zaczął pan pisać,a to co z tej twórczości powstaje, to jakaś niesmaczna satyra,wobec tego pan jako (przyjmijmy wobec tego) satyryk,tworzy tak jakby tylko jeden dowcip-Siebie. Jest pan jak dziecko siedzące przy biurku,nogami nie sięgające ziemi. Zupełnie tak, jakby trzymał pan w ręku szczęście,za ogon,które jednak się wyrwało,pozostawiając po sobie jedynie ogon (w tym wypadku klawiaturę). Ja jednak życzę panu aby tego szczęścia w życiu panu nie brakowało,ewidentnie pan tego potrzebuje.

szczęściem Ferdynanda i również moim będzie wymiana kadry kierowniczej w łęczyńskim urzędzie

Moim również.

nie tylko waszym

firdek robi sobie poparcie wpisuje się jako gość jak nazbiera myśli to wybuchnie jako firdek k.

następnym razem napisz cobie "nie kuczyński", pewnie nikt sie nie domyśli

albo nie wirtualny tata niech sobie napisze

cobie nie Kuczyński!

Katja napisał:

Panie Ferdynandzie,za każdym razem czytając pana wpisy,zastanawiam się skąd taka u pana gorycz,co takiego strasznego musiało się w pana życiu wydarzyć? Jest pan autorem sprawiającym nieodparte wrażenie,że jedynie dlatego,że nie miał pan nic do powiedzenia,zaczął pan pisać,a to co z tej twórczości powstaje, to jakaś niesmaczna satyra,wobec tego pan jako (przyjmijmy wobec tego) satyryk,tworzy tak jakby tylko jeden dowcip-Siebie. Jest pan jak dziecko siedzące przy biurku,nogami nie sięgające ziemi. Zupełnie tak, jakby trzymał pan w ręku szczęście,za ogon,które jednak się wyrwało,pozostawiając po sobie jedynie ogon (w tym wypadku klawiaturę). Ja jednak życzę panu aby tego szczęścia w życiu panu nie brakowało,ewidentnie pan tego potrzebuje.

Czy Ty przypadkiem nie jesteś Kasia Ku........ka? Wiesz wydarzyła mi się straszna sprawa w życiu i do tej pory żałuję tego co zrobiłem, nie mogąc sobie wybaczyć do dziś. Podejrzewam, że nie jestem osamotniony w tym temacie i jest pewnie więcej ludzi w naszym mieście, co mają ten sam problem co ja. A było to 21 listopada 2010 r. w Łęcznej. Zastanawiacie się pewnie co to za data? Był to dzień w którym popełniłem ten życiowy błąd, a mianowicie oddałem najcenniejsze co w tym dniu miałem - SWÓJ GŁOS na Prawdziwego Gospodarza. Znajomi moi do tej pory się ze mnie śmieją i stąd u mnie takie rozgoryczenie - do dziś wstydzę się za to co zrobiłem. Taki Pan Bartol i inni na tym forum się cieszą, a ja jestem smutny, Oni mają nie splamione ręce, a ja nie mogę domyć po tym gównie z 21 listopada w którym maczałem palce Za to Ty jesteś dumna i ciesz się bo Tobie wyszło w życiu, Twoje marzenia się spełniły, a jak Tobie trafi się jakiś "Ogon" to go trzymaj mocno - nie PUŚĆ i niech to w tym przypadku nie będzie klawiatura. Ps. Koledzy wybaczcie mi ten życiowy błąd - tą gorycz i to, że nie mam nic do powiedzenia, bo mi wstyd. Siedzę w domu, przeglądam www. wiocha. pl, słucham radio "chlew" i znalazłem ciekawy kawałek. youtube.com/watch?v=KudhXNhfvgQ

Lepszy jest ten kawałek: 1:21 oraz od 2:44 [media]http://www.youtube.com/watch?v=KkI2F0-zPpA[/media]

Oto ten kawałek http://youtube.com/watch?v=KudhXNhfvgQ

Ferdynand K napisał:

Czy Ty przypadkiem nie jesteś Kasia Ku........ka? Wiesz wydarzyła mi się straszna sprawa w życiu i do tej pory żałuję tego co zrobiłem, nie mogąc sobie wybaczyć do dziś. Podejrzewam, że nie jestem osamotniony w tym temacie i jest pewnie więcej ludzi w naszym mieście, co mają ten sam problem co ja. A było to 21 listopada 2010 r. w Łęcznej. Zastanawiacie się pewnie co to za data? Był to dzień w którym popełniłem ten życiowy błąd, a mianowicie oddałem najcenniejsze co w tym dniu miałem - SWÓJ GŁOS na Prawdziwego Gospodarza. Znajomi moi do tej pory się ze mnie śmieją i stąd u mnie takie rozgoryczenie - do dziś wstydzę się za to co zrobiłem. Taki Pan Bartol i inni na tym forum się cieszą, a ja jestem smutny, Oni mają nie splamione ręce, a ja nie mogę domyć po tym gównie z 21 listopada w którym maczałem palce Za to Ty jesteś dumna i ciesz się bo Tobie wyszło w życiu, Twoje marzenia się spełniły, a jak Tobie trafi się jakiś "Ogon" to go trzymaj mocno - nie PUŚĆ i niech to w tym przypadku nie będzie klawiatura. Ps. Koledzy wybaczcie mi ten życiowy błąd - tą gorycz i to, że nie mam nic do powiedzenia, bo mi wstyd. Siedzę w domu, przeglądam www. wiocha. pl, słucham radio "chlew" i znalazłem ciekawy kawałek. youtube.com/watch?v=KudhXNhfvgQ

Wszyscy chcielibyśmy głosować na najlepszego człowieka,tylko że niestety taki nigdy nie kandyduje,więc ja przynajmniej wyborami głowy sobie nie zawracam. Postawiłeś krzyżyk,więc trudno,cztery lata musisz go nosić. Następnym razem głosuj na takiego kandydata,który obiecuje najmniej,będziesz dzięki temu najmniej rozczarowany. A tym bardziej nie głosuj na tych,którzy w opozycji zachowują się jak odrzutowce (Fijał...,Paw....),gdy znajdą się w rządzie,będą spokojni jak szybowce. Nie narzekaj za dużo już więcej,dobrze jest psiakrew,nawet jeśli wydaje się,że żle,a ten kto powie,że nie,tego w m.......ę,bo zawsze może być gorzej. A co do mojej tożsamości,to napewno jestem kobietą,niestety nie tą,o której myślisz.